Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Z tym przepłukaniem to istnieje taka opcja, że podłoże od nawożenia większą dawką, stało się zbyt zasolone i roślina nie jest w stanie pobierać pokarmu z podłoża. Jeśli przepłukanie i używanie innego nawozu nie pomoże, to trzeba będzie wymienić podłoże.
Odezwij się za jakieś trzy, cztery tygodnie, jakby nie było poprawy.
Odezwij się za jakieś trzy, cztery tygodnie, jakby nie było poprawy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Według mnie to chloroza magnezowa, ale najnowsze liście też jakieś takie..to może też być chloroza żelazowa. Jeśli to deficyt magnezu, to żółte liście już są stracone. Zazwyczaj powodem jest za wysokie pH podłoża.
Prawdopodobnie podlewasz bardzo twardą kranówką. Ja bym zaleciła wymianą podłoża (ziemia do mieszanki ma być lekko kwaśna, pH ok 6,5 - bardzo dobra jest np 'Compo Sana super lekkie'), opryski rośliny siarczanem magnezu w stężeniu 0,5% (albo sól gorzka z apteki w stężeniu 0,5%) ze 4 opryski co 5-6 dni i bezwzględnie podlewanie miękką wodą (najlepsza deszczówka).
Kup sobie nawóz krystaliczny NPK 20-20-20 z mikroelementami (np Peters Professional, bardzo wydajny, niewielka ilośc starczy ci na długo) i po oprysku magnezem stosuj ten w formie oprysku - co tydzień. Później stosuj go z podlewaniem, z umiarem.
Prawdopodobnie podlewasz bardzo twardą kranówką. Ja bym zaleciła wymianą podłoża (ziemia do mieszanki ma być lekko kwaśna, pH ok 6,5 - bardzo dobra jest np 'Compo Sana super lekkie'), opryski rośliny siarczanem magnezu w stężeniu 0,5% (albo sól gorzka z apteki w stężeniu 0,5%) ze 4 opryski co 5-6 dni i bezwzględnie podlewanie miękką wodą (najlepsza deszczówka).
Kup sobie nawóz krystaliczny NPK 20-20-20 z mikroelementami (np Peters Professional, bardzo wydajny, niewielka ilośc starczy ci na długo) i po oprysku magnezem stosuj ten w formie oprysku - co tydzień. Później stosuj go z podlewaniem, z umiarem.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19246
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Praktycznie każda ziemia sprzedawana pod nazwą do roślin zielonych względnie jako uniwersalna ma pH podłoża na poziomie ok. 6,5 pH i będzie odpowiednia dla kolokazji.
Ważne żeby ziemię zmieszać ze żwirkiem żeby podłoże było przepuszczalne.
Ważne żeby ziemię zmieszać ze żwirkiem żeby podłoże było przepuszczalne.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 200p
- Posty: 415
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Mogę nieco odświeżyć temat. Posadziłem bulwę kupioną w sklepie (jako bulwa do jedzenia). Bez żadnych szczególnych zabiegów, bulwy same już zaczynały kiełkować. Po 1 miesiącu liście już większe od dłoni, a wysokość około metra. Liście zdrowe, roślina nie choruje. Wydaje się łatwa w uprawie
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Odświeżam wątek ! Jak tam wasze kolokazje? Ja dzisiaj posadziłem jedną z 3 bulw jakie mam do donicy w domu. Jest to mój pierwszy raz z tymi roślinami. Docelowo będą one w sezonie posadzone w okolicy oczka wodnego prawdopodobnie w gruncie ale tego jeszcze pewny nie jestem. A jak wasze egzemplarze?
- NINa
- 200p
- Posty: 468
- Od: 15 maja 2008, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Moja przezimowała w piwnicy oczywiście bez podlewania od października, liście uschły, oderwałam już dawno. Dziś sprawdzałam stan, najstarsza bulwa się rozpadła, powyżej są dwie bulwy zrośnięte ok. 6 cm średnicy, korzenie bardzo długie, ciągle zdrowe. Skróciłam je, przesadziłam do mniejszej doniczki z torfem, bez podlewania i dalej niech siedzi w piwnicy do maja, potem wystawię do ogrodu i zacznę podlewać. Trzy małe bulwy dł. 5 cm oderwałam i wsadziłam do torfu, trzymam w pokoju na parapecie.
-
- 200p
- Posty: 415
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Dlaczego tak? Lepiej, gdy zacznie rosnąć już w domu potem zahartować i przesadzić do ogrodu na lato. Przez zimę mogła zresztą też rosnąć jako roślina doniczkowa
- NINa
- 200p
- Posty: 468
- Od: 15 maja 2008, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Dlatego, że uprawę w zimie w domu już przerobiłam w 2019 r. ze skutkiem negatywnym. Rośnie jeden liść, mały, papierowy i brzegi zasychają szybko przy ogrzewaniu jak u Calathea, do tego niemiłosiernie wyciągnięta łodyżka metrowej długości. Poza tym strasznie 'sika' wodą z liści, musiałam podstawiać słoiki pod każdy wierzchołek. A na powierzchni torfu zaczął się robić grzyb.
Nie chciało mi się na takie brzydactwo patrzeć, poza tym siły życiowe bulwy niepotrzebnie się zużywają, więc praktycznie wolę już zimować ją jak begonie, w torfie i bez podlewania, bo w domu się nic nie zahartuje w takich warunkach, wręcz przeciwnie, osłabia. Kolokazja i tak nie wytwarza więcej niż 3-4 liście na roślinie rosnąc w doniczce w ogrodzie zanim nie zrzuci najstarszego. W gruncie nie uprawiam, bo mam ślimaki.
Nie chciało mi się na takie brzydactwo patrzeć, poza tym siły życiowe bulwy niepotrzebnie się zużywają, więc praktycznie wolę już zimować ją jak begonie, w torfie i bez podlewania, bo w domu się nic nie zahartuje w takich warunkach, wręcz przeciwnie, osłabia. Kolokazja i tak nie wytwarza więcej niż 3-4 liście na roślinie rosnąc w doniczce w ogrodzie zanim nie zrzuci najstarszego. W gruncie nie uprawiam, bo mam ślimaki.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
NINa a to kolokazja jest takim przysmakiem dla ślimaków? Ja w tym roku będę miał 3 sztuki a mam mnóstwo ślimaków na działce właśnie i zaczynam się martwić 

-
- 200p
- Posty: 415
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
To na pewno kolokazja? U mnie w domu świetnie rośnie w doniczce przez całą zimę. Bardzo zdrowe liście, mam 3 sztuki w doniczkach, wyhodowane z bulw posadzonych w listopadzie. Brak tych objawów, o których piszesz. Nic szczególnego nie robiłem, normalnie w temperaturze pokojowej i podlewanje, poza tym żadnych zabiegów. Należy tylko pamiętać, że nie może być bezpośredniego słońca, światło tak, ale tylko w cieniu. Może masz inny gatunek, albo jakieś inne warunki w domu. Liście wychodzą z boku łodygi, średnio co 2 tygodnie nowy, a stare odpadają, każdy nowy coraz większy. Zamierzam teraz wyhodować młode rośliny z nowych bulw i jak podrosną, to przesadzić je do gruntu. I tu już liczę na plon znaczący do jedzenia, spójrz na ten film:
https://youtu.be/ewSiAbwIspI
Całe wiadro bulw z jednej rośliny. Te w doniczkach w domu pewnie dalej będą stać w domu jako rośliny doniczkowe, nie chorują i nie ma z nimi problemu. Nowe chcę, żeby podrosły najpierw, to będzie większy zbiór na jesieni.
Z moich doświadczeń wynika, że bardzo dobrze rośnie w domu jako ładna roślina doniczkowa, z dużymi efektownymi liśćmi.
https://youtu.be/ewSiAbwIspI
Całe wiadro bulw z jednej rośliny. Te w doniczkach w domu pewnie dalej będą stać w domu jako rośliny doniczkowe, nie chorują i nie ma z nimi problemu. Nowe chcę, żeby podrosły najpierw, to będzie większy zbiór na jesieni.
Z moich doświadczeń wynika, że bardzo dobrze rośnie w domu jako ładna roślina doniczkowa, z dużymi efektownymi liśćmi.
- NINa
- 200p
- Posty: 468
- Od: 15 maja 2008, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Tak, mogą ją podgryzać mimo, że ma szczawiany wapnia.max1232 pisze:NINa a to kolokazja jest takim przysmakiem dla ślimaków? Ja w tym roku będę miał 3 sztuki a mam mnóstwo ślimaków na działce właśnie i zaczynam się martwić
Na pewno, przecież aroidy uprawiam od 2003 r.ktos123456 pisze:
To na pewno kolokazja?


-
- 200p
- Posty: 415
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
No to masz do myślenia, czemu w domu ci nie rośnie, u mnie rośnie zdrowo, choć rzeczywiście łodygi chyba zbyt wydłużone. Ale dalej wygląda zjawiskowo, nie choruje, a liście nie schną. Schnąć mogą tylko od bezpośredniego słońca. Miałem taki objaw, gdy rośliny stały pod doświetlającą lampą ogrodniczą, która imituje pełne słońce. Wtedy brzegi liści zaczęły schnąć, lodygi stały się krótkie, ale nowe liście znacznie mniejsze i od razu podsychały od brzegów. Nigdy nie było żadnej wody na liściach.
P.S. bulwy kupiłem w Carrefour, jako bulwy do jedzenia. Ale zaczęły kiełkować, więc zostały posadzone do doniczek. Albo masz zupełnie inne warunki w domu, albo jakiś inny gatunek o innych wymaganiach. Może za dużo słońca
P.S. bulwy kupiłem w Carrefour, jako bulwy do jedzenia. Ale zaczęły kiełkować, więc zostały posadzone do doniczek. Albo masz zupełnie inne warunki w domu, albo jakiś inny gatunek o innych wymaganiach. Może za dużo słońca
- NINa
- 200p
- Posty: 468
- Od: 15 maja 2008, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Proszę nie cytować bezpośrednio poprzedzającego postu, kolejny usunąłem/N.
Ale ja już to przemyślałam i nie chcę jej w domu przez zimę, bo mi zajmuje miejsce i dekoracyjna nie jest, dlatego zimuję w piwnicy, żeby się nie wysilała próbą wzrostu w ciemności podczas polskiej zimy
Liście mogą schnąć od suchego powietrza, nie tylko od słońca. Może u Ciebie żarówka od lampy była za gorąca i była za nisko nad liśćmi? Bulwę mam z Albamaru, była całkiem spora, ale widziałam w Auchanie na spożywczym za ok. 15 zł, i w OBI na cebulach rok temu. Nie mam za dużo słońca w pokoju zimą, za to mam same ciemne chmury przez ponad 4 miesiące i smog, to Kraków przecież. Jak ktoś ma okna do ziemi, albo balkonowe, to pewnie daje radę, ja mam do połowy ściany i rośliny stoją na stolikach. Kolokazja stała niecały metr od okna i się za bardzo wyciągała do światła. Tu opisuję obserwacje na temat mojej rośliny i jest foto, ile wody wypłakała na parkiet w 2019 r. http://fabryka.darknation.eu/filodendro ... icle_id=77
Ale ja już to przemyślałam i nie chcę jej w domu przez zimę, bo mi zajmuje miejsce i dekoracyjna nie jest, dlatego zimuję w piwnicy, żeby się nie wysilała próbą wzrostu w ciemności podczas polskiej zimy

-
- 200p
- Posty: 415
- Od: 10 cze 2019, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Lampa nie grzeje, to taki panel z diodami, który daje imitację słońca, ale nie grzeje. Pozostałe rośliny zareagowały na to bardzo dobrze, rośliny doniczkowe, sadzonki batatów. Czymś takim doświetlane są np nazwa rośliny zakazana na tym forum, to pewnie każdy widział w tv
Dla rośliny to jest jak światło dzienne i pełne słońce, tyle że nie grzeje i nie ma promieniowania uv. To się stosuje, gdy jest za krótki dzień i mało słońca, żeby sadzonki nie dziczały z powodu małej ilości światła, a zwykła żarówka jest bezużyteczna, bo barwa światła jest nieodpowiednia dla roślin. Np bataty bez takiego doświetlenia w ogóle w domu nie przetrwają, każdy liść który się rozwinie, od razu schnie.
Kolokazja po prostu musi być w cieniu. No i u mnie na liściach wilgoć się nie zbiera. Może to jednak inny gatunek, na pewno są różne. Jako że chcę mieć plon w postaci bulw do jedzenia, sadzę nowe do doniczki już teraz, a przesadzę do ogrodu już rozwinięte i ukorzenione - wtedy zdąży się bardziej rozrosnąć do jesieni.

Kolokazja po prostu musi być w cieniu. No i u mnie na liściach wilgoć się nie zbiera. Może to jednak inny gatunek, na pewno są różne. Jako że chcę mieć plon w postaci bulw do jedzenia, sadzę nowe do doniczki już teraz, a przesadzę do ogrodu już rozwinięte i ukorzenione - wtedy zdąży się bardziej rozrosnąć do jesieni.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kolokazja jadalna (Colocasia),Taro - uprawa, pielęgnacja
Posadziłem swoje 3 kolokazje (w różnych terminach). Nie wiedziałem że tak długo rosną... Gdybym to wiedział to bym wcześniej sadził !
Pierwsza bulwa(mała, ok 200 gram) sadzona 15 marca wygląda na dzień dzisiejszy tak:


Na zdjęciu nie widać ale idzie już kolejny liść.
Druga mała bulwa o podobnej wadze, sadzona 26 marca wygląda tak:

A Tak wygląda trzecia, największa bulwa(ok 900gram) wysadzona również 26 marca

Najpierw wyszły dwa odrosty boczne a dopiero później główny pęd. W przeciągu maksymalnie 2 tygodni planuję wystawić je na stałe do nieogrzewanej szklarni. W ciągu dnia jest tam bardzo gorąco więc myślę że spodoba jej się tam. Gorzej z nocami bo są chłodne ale ujemnych temperatur tam nie ma bo rozsada pomidorów daje radę
Pierwsza bulwa(mała, ok 200 gram) sadzona 15 marca wygląda na dzień dzisiejszy tak:


Na zdjęciu nie widać ale idzie już kolejny liść.
Druga mała bulwa o podobnej wadze, sadzona 26 marca wygląda tak:

A Tak wygląda trzecia, największa bulwa(ok 900gram) wysadzona również 26 marca

Najpierw wyszły dwa odrosty boczne a dopiero później główny pęd. W przeciągu maksymalnie 2 tygodni planuję wystawić je na stałe do nieogrzewanej szklarni. W ciągu dnia jest tam bardzo gorąco więc myślę że spodoba jej się tam. Gorzej z nocami bo są chłodne ale ujemnych temperatur tam nie ma bo rozsada pomidorów daje radę