Witajcie ,dzień był taki gorący,że tylko leżeć by wypadało pod katalpami,nie wiele można zrobić w ogrodzie ,a malin na słoneczku znowu tyle dojrzało,że jutro muszę zbierać,chociaż coś jestem zbuntowana
Iwonko,i dalie i róże piękne ,ale ja dalej uważam ,że najpiękniejsze są piwonie

Gladiator też mi sie bardzo podoba ,malinek ,mimo ,że sarny połowę zjadły zaczyna być dużo,jutro nowa robota ,bo pewnie soczki będą robione ,bo nie wyobrażam sobie zimy bez soku malinowego do herbatki zimowej z cytrynką i imbirem ,pozdrawiam

spotkanie było cudowne
Kasiu,witam u mnie ,nowe roslinki zakwitają mimo ,że praktycznie koniec lata,pogoda cudowna więc i rośliny roześmiane,spotkanie było wspaniałe,ale tak szybko się kończy wszystko co dobre,pozdrawiam
Soniu,musiałam wstawić te zdjęcia na pamiątkę ,żeby było widać jak sie świetnie bawimy,tak kolejne piwonie przyjechały,żeby było jeszcze piękniej,ja też uwielbiam malinki,pozdrawiam
Tereniu,witaj ,teraz w ogrodzie pracy jakby mniej ,to znowu przetwory zajmują sporo czasu ,jutro idę na maliny i znowu będzie przerabianie ,ale w zimie jest jak znalazł swoje i zdrowe,piwonie moczę w miedzianie ,bo zawsze są trochę zabezpieczone ,i będę wszystkie w tym roku podlewać miedzianem ,bo trochę mi się pochorowały przez to mokre lato,podobnie było 4 lata temu i do tego roku był spokój,ja wszystkie zakupione cebulki kąpię w miedzianie przed sadzeniem ,są potem zdrowe i piękne kwiaty,pozdrawiam i dobrej nocki
Marysiu,właśnie nie zamoczyłam w miedzianie w tamtym roku ,bo mi sie jakoś wymknęło,ale w tamtym roku był rok suchy i piwonie były zdrowiusieńkie,chociaż sprzedawca twierdzi ,że prze wysyłką też kąpią ,ale czy pracownicy tak solidnie to robią to już inna rzecz,więc wolę teraz liczyć na siebie,w tym roku było dość mokro i piwonie sie pochorowały trochę ,tak też sie stało 4 lata temu bo był bardzo mokry rok,po miedzianie wyzdrowiały ,więc więcej nie pryskałam i nie podlewałam do tego roku bo był spokój i w tym roku też dość często u mnie padało i sytuacja się powtórzyła,ale mam nadzieję ,że to opanuję i znowu będzie dobrze,upał u mnie niebotyczny ,więc wsadziłam tylko 2 piwoni2 i zostały mi jeszcze 3 szt do posadzenia,jak będę w takim tempie robić w ogrodzie to mnie wiosna zastanie

,pozdrawiam
_oleander_,ja wiem jakie jesteśmy zagonione ,więc nic się nie dzieje ,ważne ,że jesteś,spotkanie było fantastyczne i dziękujemy za pozdrowienia,pozdrawiam
Dorotko,to spotkajcie sie w mniejszej grupce,to wtedy reszta dołączy,miło się wspomina takie spotkania ,mam nadzieję,że gałązki róży dojechały,,ja też nie mam tyle malin co bym mogła mieć ,bo mi sarny zjadły pędy z pączkami
