Maryniu, moje pierwiosnki, to jakieś mieszańce wyniosłych i gruzińskich, które już dawno wybyły, a siewki po nich kwitną właśnie tak wcześnie.
Kurdybankiem na pewno rodziny nie otrujesz, możesz spokojnie spróbować

. Dla mnie to zapach tak pomiędzy kardamonem a tymiankiem.
Dziękuję za miłe życzenia
Soniu, kokorycze w słońcu już zaczynają powoli przekwitać

, ale jeszcze zakwitną z drugiej strony ogrodu

. Słońce i mróz nie dają kwiatkom długo kwitnąć i wysuszają ziemię z wierzchu, a w głębi jeszcze trzyma zmarznięta i w prognozach dalej mróz
Kwiatki odrosną za rok, a wnusia już będzie starsza. Na razie zabranianie, przynosi odwrotny skutek

.
Fotosik jednak się ogarnął, ale trzy dni mi szarpał nerwy
Żeby tylko trochę więcej ciepełka to słoneczko dawało, bo na razie marzniemy w łapki
Dorotko,

, wiosną musi być kolorowo i dużo żeby coś dało się dojrzeć

.
U Ciebie też pewnie kolorowo, bo sporo cebulek posadziłaś jesienią
Wiosna trochę poszalała, niemal latem zapachniało i znowu mroźnym wiatrem wieje

, ale kwiatki kwitnà mimo wszystko.
Jak Ty sadzisz w tej zmarzniętej glebie? Nie boisz się, że rośliny nie dadzą rady?
Wiosna dopiero się zaczyna, a Ty już obiecujesz, że nic nie kupisz?
Loki, dziękuję.
Na przykładzie moich przylaszczek widzę, że wcale nie przeszkadza im kwaśne podłoże, a taki przepis podała
Danusia - ktoś
/Przepis na mieszankę dla przylaszczek, który podał Peters ,: "Kompost, Sand 10%, Pinienrinde 15-20%, Bims oder Leca 10-15 %, abgestreut mit grober Pinienrinde 7-15 "/
Cebulice dwulistne
