W.o... Kotach 4cz. (07.2008 - 12.2010)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Szymon ale kleszcze nie są jadowite tylko roznoszą choróbska. Z tym wyciąganiem samemu raczej chodzi o to, że można kleszczowi urwać tyłek a łeb zostaje wgryziony w skórę i infekcja gotowa. Pies rzeczywiście był w okropnym stanie.
Awatar użytkownika
Szymonambar222
500p
500p
Posty: 574
Od: 28 gru 2008, o 08:23
Lokalizacja: Podhale

Post »

Tula chyba masz racie.Mój kot jak do tond nie miał spotkania z kleszczem ma 4 lata ale to kanapowiec tak zwany
Człowiek Jest Tajemnicą: Z Tajemnicy Przybywa I W Tajemnicę Odchodzi
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Szymon mój ma dwa lata, od półtora roku u mnie i kleszczy miał może z 5 w sumie. Ale on łazi luzem i dbamy żeby mu regularnie różne odstraszacze aplikować.
Ale mam nerwa dzisiaj ! Najpierw poszłam zrobić wyniki z krwi i idiota w recepcji żądał nieistniejących dokumentów (bo jakimś cudem włoski NIP i legitymacja ubezpieczeniowa mu nie wystarczają) a na koniec zaczął mi grozić, że zadzwoni na policję bo ja jestem nielegalnie we Włoszech... większego przygłupa jeszcze w życiu nie spotkałam. Musiałam męża z pracy ściągnąć i okazało się... że wcale żadne inne dokumenty nie są potrzebne. Grrrr....
A jak tylko wróciłam do domu, to zastałam na drzwiach kuchennych OGROMNEGO, cuchnącego kociego sika. Drzwi mam pięknie obstawione flaszkami z wodą i tylko mała przerwa zostawiona, w której stoją oparte o drzwi moje klapki. I ten sik dokładnie nad klapkami, precyzyjnie jak w szwajcarskim zegarku i malowniczo spływa na laczki. Cuchnie wszystko nieopisanie, bo zdążyło się już nagrzać od słońca. Grrrrrrr......
Awatar użytkownika
Szymonambar222
500p
500p
Posty: 574
Od: 28 gru 2008, o 08:23
Lokalizacja: Podhale

Post »

Tula ale się uśmiałem na tym co napisałaś (bez obrazy) :twisted: .No nic zdarzają się tacy ludzie :x
Człowiek Jest Tajemnicą: Z Tajemnicy Przybywa I W Tajemnicę Odchodzi
Awatar użytkownika
moni;)
1000p
1000p
Posty: 1421
Od: 21 sty 2009, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Niemcy

Post »

Rodusik pisze:Rudzik też strasznie łapie kleszcze , Pusia nie.
U mnie kot i pies je z jednej miski
http://www.youtube.com/watch?v=1xYHAJLb ... annel_page
Wspanialy filmik :) Moj S jest zachwycony :)
Ja niestety kota nie mam (ani tez psa) :cry: ale za to z kleszczami "znamy sie" dobrze...mialam w zeszlym roku 3 szt :? :roll:
NL16
Pozdrawiam, Monia ;) --> Dzien bez kawy jest malo ciekawy...
Storczyki moni
Awatar użytkownika
coccinella
1000p
1000p
Posty: 1298
Od: 8 kwie 2008, o 12:42
Lokalizacja: Kiel - DE

Post »

Witajcie!
Moja najstarsza córka (matko, jak to brzmi, ona ma dopiero 5 lat ;)) męczy mnie o kotka. Obiecałam, ze kupimy, jak się najmłodsza pociecha urodzi i ciut podrosnie, to teraz co dzień odpieram ataki pt: "Natalka już podrosla?" :roll:
No i mam pytanie do znawców...
Czy polecacie jakąś konkretna rasę kotów, które najlepiej sobie współżyją z dziećmi? Wiem, ze każdy kot lubi zabawę, swoje ścieżki itd i że w każdej rasie są wyjatki... ale nie chciałabym trafić na wredotę na 4 łapach, a przynajmniej wolałabym takie ryzyko zminimalizować. Pomożecie?
Pozdrawiam, Iwona.
moje wątki
ten się nie myli co nic nie robi
Awatar użytkownika
Szymonambar222
500p
500p
Posty: 574
Od: 28 gru 2008, o 08:23
Lokalizacja: Podhale

Post »

Oczywiście najlepsze kotki to nasze kotki czyli dachowce są tanie nawet darmowe piękne inteligentne nie raz wierna a jeśli chcesz do zabawy to wejś kotke kocurki nie lubią głaskania :roll: ja mam kocurka :D
Człowiek Jest Tajemnicą: Z Tajemnicy Przybywa I W Tajemnicę Odchodzi
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

A moja mama ma kotke i wcale nie lubi się bawić, tulić, głaskać itd... Ale ona jest ze schroniska, po przejściach. Koniecznie weź kota, który od małego był w dobrym domu, miał kontakt z dziećmi, był uczony zabawy itd.
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Post »

Szymonambar222 pisze:a jeśli chcesz do zabawy to wejś kotke kocurki nie lubią głaskania :roll: ja mam kocurka :D
Nieprawda :) Tak Ci się trafiło, po prostu ;)

Do zabawy są zabawki - kot nie bedzie siedział na kolankach bo sobie tego życzy dziecko czy pańcia - on przyjdzie, jak bedzie chciał :)

Najlepszym kompanem jest wykastrowany kocur :)

Kotki są zwykle bardziej humorzaste. Zwykle :) Co nie znaczy że zawsze :)

Oczywiście, jak każde żywe stworzenia, kocie osobniki mają swój niepowtarzalny charakter i temperament. Często zarówno hodowca, jak i opiekun wychowujacy dachowe maluszki, widząc różnice w zachowaniu maluchów, może przewidzieć choć w części yemperament malucha.

Lepiej mieć kocura niż kotkę, kocura łatwiej wykastrować i nie męczy się biedak, kotka niehodowlana również powinna być wysterylizowana.

Wiele hodowli sprzedaje kociaki już wykastrowane, jak najbardziej możesz też sie rozglądać za dobrze zsocjalizowanym dachowcem.
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

Ja pozwole się nie zgodzić z powyższym :lol:
MOja kotka - jest przytulaśna bardzo :) przychodzi do miziania na kolana, jak ja się pogłaszcze w przelocie od razu się kładzie na grzbiet i można miziać ile się chce, może to taka rasa nie wiem

Obrazek

Mam też kocurka, który przychodzi tylko się miziać jak jest głodny ( mam go od małego, wcześniej był noszony przez dzieci) nie cierpi noszenia :(

Obrazek
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1633
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Czyli kupujesz przysłowiowego "kota w worku" - nie wiadomo co wyjdzie :lol:
Awatar użytkownika
Frida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1770
Od: 31 mar 2008, o 13:50
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Agrazka, Ty masz klona mojego Rysia (ten rudy).
Koty mieszkaja ze mną od dzieciństwa, a jestem już ... bardzo dorosła i wiem na pewno, że wszelkie uogólnienie, schematy nie sprawdzają się. Każdy kot! co podkreślam, jest inny, zupełnie jak wśród ludzi. Nie jest zasadą, że kotki sa przymilne, a kocurki nie, nie ma równiez znaczenia, czy kastrowane, czy nie. Kot albo lubi pieszczoty, albo nie. Ważne są również jego wcześniejsze doświadczenia. Kot traktowany z czułością od początku swojego życia jest zdecydowanie bardziej chętny na przytulanki. Ale zdarza się, że kot "po przejściach" również lgnie do człowieka, który dał mu dom.
Takie to zagadkowe istoty.
Pozdrawiam kociarzy!
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Kotek jako zabawka dla dziecka to nie jest najlepszy pomysł. Coccinella przede wszystkim to musisz wytłumaczyć dziecku, że "kotek" pozostaje "kotkiem" bardzo krótko. I że to żywe zwierzę, które ma swoje potrzeby, charakter i humory a nie pluszowa maskotka, choć mały koteczek bardzo ją przypomina. Ale tylko przez kilka miesięcy. Jeśli weźmiecie kilkumiesięcznego kociaka teraz, to na Boże Narodzenie nie będzie już kotkiem. Później jest dużym kotem, który przez następne 15 lat niekoniecznie musi akceptować pieszczoty dziecka. Pokaż dziecku dorosłego kota znajomych, wytłumacz że nie lubi głaskania ani przytulania i że nie wiadomo, czy wasz kotek, kiedy już urośnie, też taki nie będzie. Że może boleśnie podrapać lub ugryźć i nie da się wozić w wózku jak lalka.
Koty mają opinię czyściochów i to prawda - ciągle się myją, czyli zlizują z siebie i zjadają wszystkie brudy. Wylizują sobie odbyt i fiutka, a po chwili liżą dziecko po buzi czy po rączkach... którymi dziecko za chwilę niesie do buzi truskawkę.
Kot to nie jest pies, który po odpowiednim szkoleniu będzie wykonywał komendy i robił sztuczki. Oczywiście można i kota wielu rzeczy nauczyć, ale jednak u kotów dużo większą rolę odgrywa ich "chcę" lub "nie chcę" i naprawdę potrafią wymusić respektowanie swoich praw.
A czy ten kotek ma być wyłącznie domową maskotką czy przydomowym (wychodzącym z domu) kotem? Bo to też ma wpływ na charakter zwierzaka. Wychodzące są bardziej hmmm... samodzielne i niezależne. Jeśli wychodzi, to musisz uwzględnić też mniej przyjemne szczegóły zanim się zdecydujesz na zwierzę. Na przykład mój kocur namiętnie ociera się o osikane przez psy i inne koty ściany czy drzewa, czasem wraca do domu tak śmierdzący, że podejść się nie da do niego. Zlizuje z siebie to wszystko oczywiście i po godzince jest już czyściutki i pachnący, tylko go wyprzytulać :) a on w rewanżu wyliże ręce :)
Zgadzam się z dziewczynami, że biorąc kota "kupujesz kota w worku" i nie masz nigdy gwarancji, że będzie miał taki charakter jak byś chciała. Nawet, jeśli weźmiesz kota z rasy mającej opinię spokojnych i przyjaznych leniwców, wykastrujesz i będziesz odpowiednio traktować aby stał się przytulanką - musisz liczyć się z tym, że wyrośnie Ci na przykład miły i uprzejmy osobnik, który jednak nie lubi być dotykany i drapie dzieci przy próbach głaskania. Nie musi wcale tak być, ale może. I co wtedy?
Awatar użytkownika
koniczynka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6250
Od: 12 kwie 2008, o 19:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post »

zgadzam się w zupełności z tym co napisaliście
Ja mam kotkę była pierwsza w domu niż moje dziecko i nie da się pogłaskać ani miętosić mojej córce a nawet niekiedy poluje sobie na nią jak mała np biegnie przez mieszkanie ,nie szkodliwie jak do tej pory ale jednak .Uważa tylko mnie ja jestem jej panią i tylko ja .przy tym jest pieszczochem ale tylko do mnie się łasi i mnie kocha .
Toleruje moją małą ale z daleka .
Nauczyłam dziecko jak obchodzić się z kotem nie robi jaj krzywdy ani jej nie gania a jeśli chce pogłaskać to tylko wtedy kiedy ja mam kotkę na kolanach .
Ja również wychowywałam się wśród kotów jako mała dziewczynka i pamiętam że były nawet takie które same wchodziły do wózka dla lalek i dały sobie zrobić prawie wszystko ale były i takie które nigdy nie dały się pogłaskać .
Awatar użytkownika
Tula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1228
Od: 7 lut 2009, o 15:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów

Post »

Ja urodzę córkę za miesiąc (jeśli będzie punktualna :) ) i tak się właśnie zastanawiam, jak jej się ułoży z moim Pimpusiem i czy zapamięta zanim ją podrapie, że głaskanie to on lubi ale tylko pod brodą i za uchem, no i tylko kiedy on chce :) I że w domu wszelkie odpadki z ryb są jego i tylko jego... pod groźbą rozwleczenia zawartości kubła na śmieci po całej jadalni :)
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”