Rozmnażanie róż przez ukorzenianie pędów

[alexia]

To jest "patyczek" z jesieni 2013, rosnie w 25-l. donicy....., ma 90 cm., mino ze, podawane jest dla tej odmiany 60-80 cm. No taki mutant ... .


Moj "inkubator" zdjecie z 12.10., teraz wyglada podobnie, tylko troche gesciej......, powtykalam dodatkowe patyczki .

[benia85]

Jakie ładne maluchy , moje też się 2 patyki ukorzeniły i są zielone , czyli udało się



To czekamy do wiosny , zobaczymy jak przeżyją zimę to będziemy się cieszyć długie lata nimi

[sumak]

Ja z zapytaniem do bardziej doświadczonych użytkowników.
Nie dalej jak trzy tygodnie temu porobiłem sadzonki róż z pędów półzdrewniałych.
Z początku nic się nie działo, aż w ostatnim tygodniu patyczki dały znaj że żyją i zaczęły wypuszczać listki.
Na zimowaniu wylądują w chłodnej piwnicy (opcja w ogródku odpada) ale nie wiem kiedy mam je tam przenieść.
Poczekać jeszcze trochę aż się lepiej ukorzenią ? ile dać im czasu?
Obniżyłem temperaturę w pomieszczeniu w którym stoją żeby przystopować ich wzrost, ale z tego co widzę to mało sobie z tego robią.
Za sugestie byłbym wdzięczy.

[Wanda7]

Sumak, mnie się wydaje, że te listki wypuszczają tylko "z rozpędu". U mnie tak zawsze było.
Ja bym Ci radziła zadołować te patyczki z doniczką w gruncie i przykryć plastikową butelką, tak jak napisała wyżej lelumpolelum. U mnie ta metoda się sprawdziła jako jedyna, choć probowałam różnych.

[Barbara2000]

Ja bym je jeszcze trochę poobserwowała. Jeśli się zaczynają ukorzeniać to niech wypuszczą więcej korzonków ale duże prawdopodobieństwo, że to jak na razie siła rozpędu.

[zuzanka]

We wrześniu ukorzeniłam kilka patyczków róży , pięknie sie trzymają i coraz bardziej sią zielenią ,.
Swoje posadziłam na działce od razu do gruntu , teraz usypałam spore koczyki z ziemi i przykryłam gałązkami świerkowymi . Maja rosnąć

[oskar1107]

Mam pytanie o sposoby ukorzenienia róży z łodyg. Chodzi mi o pozyskanie roślin z róż, które znajdują się w otrzymywanych bukietach. Gdzieś widziałem sposób, na jakiejś stronie wschodniego sąsiada, gdzie ucięte patyki wciskane były w bulwę ziemniaka, który następnie sadzony był w ziemi. Teraz tej strony nie mogę znaleźć, a google niczego nie znajduje. Czy istnieje więc taka możliwość ukorzenienia sadzonki? W materiale czytałem, że to najpewniejszy sposób na rozmnożenie róż. Ziemniaki ponoć posiadają w swoim soku fitohormony ułatwiające wypuszczanie korzonków. Czy ktoś wie coś na ten temat? Dodam, że poczyniłem w październiku próby i patyczki nie zasychają.

[Wanda7]

Też gdzieś o tym czytałam, ale już nie pamiętam gdzie. Życzę powodzenia!

[marek69]

Nie wiem czy o to chodzi, ale o rozmnażaniu róż z wykorzystaniem ziemniaka napisane jest w wątku Rozmnażanie róż, na str 2.

[alexia]

Pierwszy raz spotkałem się,z wykorzystaniem miodu do ukorzeniania sadzonek. Trzeba wypróbować.

I jak wyprobowales? Ja ciagle zapominam. Czytalam tez o sposobie "na wierzbe". będę sie bawic po wioswnnym cieciu.

[mirzan]

Żadna rewelacja ten miód,właściwie żadnej sadzonki z miodu nie mam.Zajrzyj do wątku o dereniu,
opisałem jak robię sadzonki,dotyczy również róż.

[limonkaa]

To teraz można też pobierać zrazy z róż ?

[alexia]

mirzan, za info. Co prawda chodzilo mi tylko o miod, a nie o Twoje sposoby sadzonkowania. Mam swoje i to bardzo efektywne.

[TerDob]

alexia zdradź swoje sposoby sadzonkowania - skoro są bardzo efektywne.

[jafhar]

To teraz można też pobierać zrazy z róż ?

Myślę, że tak, ja właśnie dziś korzystając z tego, że pędy są wciąż zielone postanowiłem ukorzenić 7 zrazów. Co z tego będzie to nie wiem, ale liczę, że chociaż jedna się ostoi.
Wiele razy ukorzeniałem róże o różnych porach roku, nawet w grudniu. Wszystkie miały kallus, problemem zawsze było utrzymanie odpowiedniej wilgotności, sadzonki zwyczajnie mając zaczątki korzeni czerniały z powodu zbyt dużej wilgotności.

Ukorzeniam je w pobliżu kaloryfera, mają temp od 22oC do 28oC. W takich warunkach kallus pojawią się już po trzech, czterech dniach.

pozdr.