Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
hm nie mierzyłam temperatury, dwoje drzwi jest otwartych, przewiew jest... chyba ze to słońce ich przypaliło bo to od południowej strony jak drzwi są otwarte...byłam teraz zobaczyc to dosyc skreca te liscie
Proszę pisz poprawnie po polsku, zaczynając zdania wielką literą.
Moderator- jokaer.
Proszę pisz poprawnie po polsku, zaczynając zdania wielką literą.
Moderator- jokaer.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
LightAtDawn
Na liściach są widoczne pod światło punktowe przebarwienia jak po owadach ssących. Czy aby liście od spodu są czyste ?
Na liściach są widoczne pod światło punktowe przebarwienia jak po owadach ssących. Czy aby liście od spodu są czyste ?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 cze 2014, o 22:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
https://utextension.tennessee.edu/publi ... W295-B.pdfMlodyPomidor pisze: . Wrzucam wyraźniejsze zdjęcia z zdeformowanymi górnymi pędami oraz ponawiam pytanie co to jest i jak pomóc pomidorom.
.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7524
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
DorisF poczytaj tu http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8#p4721558
Dla mnie są przenawożone Twoje pomidory.
MlodyPomidor
Albo niedobory jakichś mikroelementów, albo wirus.
Spróbuj opryskać nawozem z mikroelementami ( szczególnie z miedzią) i zobaczysz czy będzie jakiś efekt.
Dla mnie są przenawożone Twoje pomidory.
MlodyPomidor
Albo niedobory jakichś mikroelementów, albo wirus.
Spróbuj opryskać nawozem z mikroelementami ( szczególnie z miedzią) i zobaczysz czy będzie jakiś efekt.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7524
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
forumowicz mnie ubiegł, faktycznie, że to może być uszkodzenie chemiczne
( dotyczy pomidorów MlodegoPomidora)
( dotyczy pomidorów MlodegoPomidora)
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Do uszkodzeń pomidorów może dojść nawet w promieniu 5 km od zastosowania herbicydów z grupy syntetycznych auksyn.
-
- 100p
- Posty: 138
- Od: 30 wrz 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
forumowicz
Pooglądałam liście dokładnie i nie stwierdzam żyjątek,
więc chyba jednak rzeczywiście tak jak pisze jokaer alternarioza.
Jako, że miałam w połowie zrobioną HT to patyczkiem do uszu posmarowałam zmienione miejsca takim skoncentrowanym,
zaraz doleję napar do butelki i spryskam całą uprawę.
I przypomnę się jeszcze raz z pytaniem o koszmarną ZZ,
wszędzie już to widze i czasem mam wrażenie, że szepcze mi ta zmora coś za plecami....
Pozwolę więc przypomnieć sobie mojego posta i poprosić o komentarz:
Pooglądałam liście dokładnie i nie stwierdzam żyjątek,
więc chyba jednak rzeczywiście tak jak pisze jokaer alternarioza.
Jako, że miałam w połowie zrobioną HT to patyczkiem do uszu posmarowałam zmienione miejsca takim skoncentrowanym,
zaraz doleję napar do butelki i spryskam całą uprawę.
I przypomnę się jeszcze raz z pytaniem o koszmarną ZZ,
wszędzie już to widze i czasem mam wrażenie, że szepcze mi ta zmora coś za plecami....
Pozwolę więc przypomnieć sobie mojego posta i poprosić o komentarz:
Widzę że ZZ wzbudza już niepokoje,
u mnie też aktywny komunikat,
ale po pierwszyc atakach paniki
zaczęłam oddychać miarowo i składać to,
czego do tej pory tutaj się nauczyłam
i jeszcze raz na spokojnie przeczytałam publikację,
którą kiedyś linkował forumowicz:
"Jak skutecznie chronić pomidory przed zarazą ziemniaka ".
Jednak jest to mój pierwszy rok uprawy pomidorów
i jednak wolałabym dostać potwierdzenie
niż nauczyć się na błędach
(Mam blisko 80 krzaków (połowa foliak, połowa grunt) pomidorów, bo najpierw na etapie kiełkowania
wątpiłam w swoje umiejętności i wybrałam dużo za dużo nasion,
później nie miałam serca wyrzucać wykiełkowanych (90% wykiełkowało)
a jak już były zielonymi roślinkami, to tym bardziej nie mogłam sie z nimi rozstać....
powiększyłam więc pole upraw)
Przejdę do sedna moich planów:
1. komunikat o ZZ aktywny, więc opryskiwacz w pogotowiu
2. ALE żeby ZZ zagrażało poważnie to muszą być warunki = dużo deszczu, chłodno
3. dopóki więc nie ma zapowiedzi deszczu = nie pryskam
4. jak pojawi się zapowiedź deszczu = pryskam zapobiegawczo kontaktowym np. Bravo
5. jak by się jednak coś popsuło w planach i jednak nie udałoby mi się przed deszczem opryskać
= po deszczu pryskam systemicznym np. Infinito
6. dodatkowo właśnie maceruję HT i pryskać będę jak tylko będzie gotowa, później 7 dni przerwy i OW+HB
regulamin
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
No ja też mam niezły wzrok i wyraźnie widzę pod światło jaśniejsze punkty w liściu obok Twojego paluszka na zdjeciu nr 2.LightAtDawn pisze:Pooglądałam liście dokładnie i nie stwierdzam żyjątek,
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Witam,
co do skręconych liści niczym ich nie nawoziłam, oprócz jesiennego obornika...
natomiast dwa tygodnie temu dość dużo poobcinałam łodyg tak do pierwszego grona a nawet wyżej..
a moge je opryskać miedzianem 50 wp? czy to coś da? tzn pomoże
pierwszy raz sadze pomidorka pierwszy tunel i od razu porażka?
Ostatni raz zwracam uwagę na poprawną pisownię. Następny post wyląduje w kartoniku, czyli śmietniku.
Moderator- jokaer.
co do skręconych liści niczym ich nie nawoziłam, oprócz jesiennego obornika...
natomiast dwa tygodnie temu dość dużo poobcinałam łodyg tak do pierwszego grona a nawet wyżej..
a moge je opryskać miedzianem 50 wp? czy to coś da? tzn pomoże
pierwszy raz sadze pomidorka pierwszy tunel i od razu porażka?
Ostatni raz zwracam uwagę na poprawną pisownię. Następny post wyląduje w kartoniku, czyli śmietniku.
Moderator- jokaer.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Wracając do tematu podginających się szczytów to widzę że to jest niezależne od nawożenia, bo dzisiaj widziałem 2 tunele (nie dokarmiane) i w obu pomidory wyższe były podkręcone, co ciekawe temat nie dotyczył tych niskich lub dotyczył ale w mniejszym stopniu. Stawiam że ma to związek z wysoka temperaturą lub/i spowodowanym przez to niedoborem czegoś albo wynikającym z tego nadmiarem.
MlodyPomidor na 3 zdjęciu dosłownie jak bym widział 1 okaz swojego pomidora, zamiast gałęzi liściowej sterczą badyle z niby-listami. Ja już wypuściłem wilka na główny szczyt bo wiem że z tego co jest na 100% nic nie będzie, a mam nadzieję że to coś pomoże. Teraz tylko rozważam kiedy i w którym miejscu uciąć główny. W zeszłym roku tez tak miałem kilka sztuk i te najgorsze to totalne dziadostwo w plonowaniu było (to co było od dołu zdrowe jakiś dało plon) więc jestem gotów eksperymentować
jeszcze napisz czy pryskałeś na choroby grzybowe (kiedy i czym) może tu znajdziemy jakieś porównanie.
MlodyPomidor na 3 zdjęciu dosłownie jak bym widział 1 okaz swojego pomidora, zamiast gałęzi liściowej sterczą badyle z niby-listami. Ja już wypuściłem wilka na główny szczyt bo wiem że z tego co jest na 100% nic nie będzie, a mam nadzieję że to coś pomoże. Teraz tylko rozważam kiedy i w którym miejscu uciąć główny. W zeszłym roku tez tak miałem kilka sztuk i te najgorsze to totalne dziadostwo w plonowaniu było (to co było od dołu zdrowe jakiś dało plon) więc jestem gotów eksperymentować

jeszcze napisz czy pryskałeś na choroby grzybowe (kiedy i czym) może tu znajdziemy jakieś porównanie.
Tylko czy to możliwe żeby na kilkadziesiąt sztuk w tunelu tylko jeden był zmutowany ? Dodam że mój krzaczek jest bardziej w głębi.forumowicz pisze:Do uszkodzeń pomidorów może dojść nawet w promieniu 5 km od zastosowania herbicydów z grupy syntetycznych auksyn.
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
Poskręcane liście wierzchołkowe.
Były upały , pomidory zjadły wszystko co miał w ziemi, a jak nie zjadły to zostały wypłukane z ziemi nawozy poprzez obfite podlewanie. Pomidory prawdopodobnie są głodne . Moje pomidory w tunelu też dostały takie zakręcone wierzchołki , są to odmiany wielkoowocowe i bardzo żarłoczne. Podlałam je wczoraj "florowitem do warzyw" 5-4-6, w dawce 80ml na 10 litrów wody + 1łyżka (płaska) saletry wapniowej w ilości 2-3 l roztworu na krzak . Dzisiaj oglądałam i wierzchołki zaczynają się prostować. Wycięłam również po jednym liściu nad gronem w części wierzchołkowej pomidora - tej najmłodszej części no i gdzie mogłam zostawiłam po dwa wilki.
Były upały , pomidory zjadły wszystko co miał w ziemi, a jak nie zjadły to zostały wypłukane z ziemi nawozy poprzez obfite podlewanie. Pomidory prawdopodobnie są głodne . Moje pomidory w tunelu też dostały takie zakręcone wierzchołki , są to odmiany wielkoowocowe i bardzo żarłoczne. Podlałam je wczoraj "florowitem do warzyw" 5-4-6, w dawce 80ml na 10 litrów wody + 1łyżka (płaska) saletry wapniowej w ilości 2-3 l roztworu na krzak . Dzisiaj oglądałam i wierzchołki zaczynają się prostować. Wycięłam również po jednym liściu nad gronem w części wierzchołkowej pomidora - tej najmłodszej części no i gdzie mogłam zostawiłam po dwa wilki.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
DorisF
Nic im nie jest, nic , zupełnie NIC, niczym nie pryskaj, niczym nie zasilaj , podlewaj , wietrz tunel, uprawiasz chyba pomidory po to ,żeby mieć ładne owoce a nie liście.
pryskanie przeciwko zarazie ziemniaczanej , przy tej temperaturze to całkowita strata czasu, ewentualnie może zaszkodzić, na pewno nie pomoże, zaraza rozwija się wtedy i tylko wtedy gdy liście są wilgotne, mokre, gdy liście są suche, nic się nie dzieje
Nic im nie jest, nic , zupełnie NIC, niczym nie pryskaj, niczym nie zasilaj , podlewaj , wietrz tunel, uprawiasz chyba pomidory po to ,żeby mieć ładne owoce a nie liście.
pryskanie przeciwko zarazie ziemniaczanej , przy tej temperaturze to całkowita strata czasu, ewentualnie może zaszkodzić, na pewno nie pomoże, zaraza rozwija się wtedy i tylko wtedy gdy liście są wilgotne, mokre, gdy liście są suche, nic się nie dzieje
- Pyxis
- 200p
- Posty: 373
- Od: 19 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11
amma pisze:Poskręcane liście wierzchołkowe.
Były upały , pomidory zjadły wszystko co miał w ziemi, a jak nie zjadły to zostały wypłukane z ziemi nawozy poprzez obfite podlewanie. Pomidory prawdopodobnie są głodne . Moje pomidory w tunelu też dostały takie zakręcone wierzchołki , są to odmiany wielkoowocowe i bardzo żarłoczne. Podlałam je wczoraj "florowitem do warzyw" 5-4-6, w dawce 80ml na 10 litrów wody + 1łyżka (płaska) saletry wapniowej w ilości 2-3 l roztworu na krzak . Dzisiaj oglądałam i wierzchołki zaczynają się prostować. Wycięłam również po jednym liściu nad gronem w części wierzchołkowej pomidora - tej najmłodszej części no i gdzie mogłam zostawiłam po dwa wilki.
Czyli jest cala gama opinii forumowiczow. Od przekarmienia do przeglodzenia. I badz tu czlowieku madry i pisz wiersze.

Ja identyczna dawke Florovitu zastosowalem tuz przed takim wyraznym skreceniem sie tych lisci. W niedziele.