Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Dzięki Pyxis. Na razie obrywam wszystkie takie owoce.
Czy kwiatki takie odpadające i usychające za kolankiem na żółto obrywać?
Po czym poznać, że kwiatek usycha i opada z upału, a po czym, że to SzP?
Czy kwiatki takie odpadające i usychające za kolankiem na żółto obrywać?
Po czym poznać, że kwiatek usycha i opada z upału, a po czym, że to SzP?
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Przy wysokich temperaturach zahamowane jest kiełkowanie pyłku. Pomidorki więc się nie zapylą. Jeśli upał zbyt długo się utrzymuje kwiatek zamiera, a na nim rozpoczyna żerować szara pleśń. Jeśli ją masz, to łatwo będzie przechodzić z jednego na drugi...
Przy szarej problem jest taki, że może wystąpić na w zasadzie wszystkich roślinach w ogrodzie - one też mogą infekować Twoje pomidory.
Moje pozbyły się całkowicie 3 piętra. W większości drugiego też.
Więc obserwuj i usuwaj zamierające kwiaty, jak będzie bardziej postępować lepiej zastosować jakiś oprysk...
Przy szarej problem jest taki, że może wystąpić na w zasadzie wszystkich roślinach w ogrodzie - one też mogą infekować Twoje pomidory.
Moje pozbyły się całkowicie 3 piętra. W większości drugiego też.
Więc obserwuj i usuwaj zamierające kwiaty, jak będzie bardziej postępować lepiej zastosować jakiś oprysk...
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Staram się unikać oprysków, ale na wszelki wypadek zaopatrzę sie w coś na Szp.
Poobrywam też te usychające kwiatki, a także chore pomidory i zobaczymy, co będzie dalej.
U mnie już jest zawiązanych kilka gron na krzaku, myślałam, że szara atakuje kwiaty i po prostu nie ma z nich pomidorów, a tu się okazuje, że i wyrośnięte pomidory odpadają...
Poobrywam też te usychające kwiatki, a także chore pomidory i zobaczymy, co będzie dalej.
Masz na myśli owoce czy kwiaty?Moje pozbyły się całkowicie 3 piętra. W większości drugiego też.
U mnie już jest zawiązanych kilka gron na krzaku, myślałam, że szara atakuje kwiaty i po prostu nie ma z nich pomidorów, a tu się okazuje, że i wyrośnięte pomidory odpadają...
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Pozbyły się kwiatów. Żeby szara nie infekowała usunęłam je. Na niektórych już widać było szary nalot, więc nadal atakuje.
No nic - tak to jest - jak gorąco i sucho to szara, jak chłodno i wilgoć to zaraza ;))
Mimo wszystko - powodzenia w uprawie.
ps. Laryssa11 - ja też unikam oprysków. Jak na razie był tylko jeden przed wysadzaniem. Ale zaraza zaatakowała i dzisiaj wieczorem sięgam po środek.
No nic - tak to jest - jak gorąco i sucho to szara, jak chłodno i wilgoć to zaraza ;))
Mimo wszystko - powodzenia w uprawie.
ps. Laryssa11 - ja też unikam oprysków. Jak na razie był tylko jeden przed wysadzaniem. Ale zaraza zaatakowała i dzisiaj wieczorem sięgam po środek.
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
-
- 200p
- Posty: 254
- Od: 14 kwie 2014, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Czy ktos powie coś na temat moich liśći na poprzedniej stronie post.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Martwię się całymi krzaczkami, nie tylko liśćmi, dlatego na poważnie rozważę oprysk ŚOR w najbliższych dniach. Tylko czego w końcu mam użyć? Bo wcześniej opinie były różne, a mam Mildex, Ridomil Gold, Acrobat i Curzate Cu.Xavierka pisze:Katasia i margo_margo
Chyba trochę za bardzo martwicie się liśćmi, niż samymi owocami. Co z tego, że na liściach nie będzie już śladu zz lub będzie zaschnięta, jak dziadostwo będzie siedzieć w pozornie zdrowo wyglądających pomidorach?
Z zarazą na liściach uporałam się jakieś dwa tygodnie temu i co z tego jak do dzisiaj muszę wyrzucać niektóre owoce, bo od środka gniją. Czasami nawet idę do pomidorów z lusterkiem, aby je od spodu pooglądać, czy oby nie ma jakiejś nowej plamy.
W końcu nie dla liści, ale owoców sadzi się pomidory.
Dodatkowo szlag mnie dziś trafił, bo znalazłam 3 niedojrzałe owoce z SZW, ale sama sobie jestem winna, na 99,99% wynikło to z za małej ilości wody. Ostatnie dwa tygodnie były bez deszczu, temperatura bardzo wysoka, a ja sobie myślałam, że przecież pomidory dadzą radę, nie więdną, więc nie ma paniki. No ale w końcu więdnąć zaczęły, dostały wodę, potem dostawały już codziennie, podlewałam obficie, bo ziemia była strasznie wysuszona. Opryski robiłam też głównie HT, a nie OW. A teraz mam wyniki tego bimbania, cytrynian wapnia już 'przetrawiony', czekam aż temperatura spadnie bo przy 27 stopniach chyba nie powinnam robić oprysku? Słońce za chmurami póki co, ale pewnie i tak poczekam sobie do wieczora, właśnie spadł deszcz przelotny

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Teraz to zapobiegasz chorobie na wiążących się owocach. Problem SZW pojawia się w fazie intensywnych podziałów komórkowych, kiedy pomidorki są maleńkimi zawiązkami. Potem już tylko rosną i uszkodzenie ścian komórkowych się nie cofnie.Katasia pisze:
Dodatkowo szlag mnie dziś trafił, bo znalazłam 3 niedojrzałe owoce z SZW, ale sama sobie jestem winna, na 99,99% wynikło to z za małej ilości wody. Ostatnie dwa tygodnie były bez deszczu, temperatura bardzo wysoka, a ja sobie myślałam, że przecież pomidory dadzą radę, nie więdną, więc nie ma paniki. No ale w końcu więdnąć zaczęły, dostały wodę, potem dostawały już codziennie, podlewałam obficie, bo ziemia była strasznie wysuszona. Opryski robiłam też głównie HT, a nie OW. A teraz mam wyniki tego bimbania, cytrynian wapnia już 'przetrawiony', czekam aż temperatura spadnie bo przy 27 stopniach chyba nie powinnam robić oprysku? Słońce za chmurami póki co, ale pewnie i tak poczekam sobie do wieczora, właśnie spadł deszcz przelotny
Więc teraz nawet jak będziesz ładnie podlewać, pojawi się więcej owoców z suchą, bo to są efekty zaniedbania kiedyś. Podlewając teraz nie cofniesz tego.
Mam niestety to samo. Za bardzo wcale nie przesuszyłam, nie były nawet mocno zwiędnięte, ale chorują. Odkąd pryskam cytrynianem, na nowych się to nie pojawia, bo i podlewam bardziej. Ale codziennie jakiś wyrośnięty, wielki pomidor okazuje się mieć czarny czubek.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Larysso, wiem wiem
Ja teorię to mam obcykaną
gorzej z praktyką jak widać
No ale na błędach człowiek się uczy, teraz przynajmniej wiem, z czego co wynika i co w razie problemów robić. SZW zauważyłam na owocach Speckled Roman bo mają czubek, więc wyraźnie było widać te charakterystyczne zmiany, jest też na jednym owocu Green Zebry, oba krzaki rosną obok siebie i oba są bardziej narażone na słońce niż reszta. Mam więc cichą nadzieję, że zmian nie znajdę na krzaczkach bardziej osłoniętych.
Już zadecydowałam, robię oprysk ŚOR na zarazę, no i oprysk cytrynianem. Tylko jak to pogodzić? Co najpierw, bo pewnie mieszać obu preparatów nie można. No i który środek wybrać?



Już zadecydowałam, robię oprysk ŚOR na zarazę, no i oprysk cytrynianem. Tylko jak to pogodzić? Co najpierw, bo pewnie mieszać obu preparatów nie można. No i który środek wybrać?
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Katasia - to nie chodzi o dopuszczenie słońca do pomidorów, tylko brak budulca tkanek czyli wapnia...
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Więcej słońca = mniej wody, przesuszenie -> zaburzenia we wchłanianiu wapnia -> SZW - o to chodziło ze słońcem 

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
To niezupełnie tak z tym wapniem.. Przesuszenie podłoża to tylko jedna z możliwości zakłócenia w transporcie wapnia. Wcale nie musi być suszy, by SZW wystąpiła . Siłą napędową transportu wapnia w roślinie jest transpiracja. Wszystko co hamuje transpirację hamuje też przemieszczanie się wapnia w roślinie. Może go być nawet w glebie nadmiar a i tak SZW może wystąpić.
Mój wpis to tyko uzupełnienie postu Katasi .
Mój wpis to tyko uzupełnienie postu Katasi .
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 4 cze 2014, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Drodzy forumowicze
Moje pomidory zaatakowała zaraza ziemniaczana. Nie będę kłamał, że nie robiłem żadnych oprysków od posadzenia. Teraz ratowałem się Miedzianem. Moje pytanie to, czy choroba jeszcze po takim oprysku może zostać zatrzymana ( nie ukrywam, że od tygodnia nie postępuje ) czy taki pomidor jeszcze będzie rósł czy tylko te owoce które mam to może dojrzeją ( choć nie ukrywam na jednego zebranego trzydzieści wyrzuciłem, nie jestem wstanie wszystkiego dojrzeć )? Czy zainfekowane części nadziemne i owoce nie zebrane mogą pozostawać czy wszystko należy wyrżnąć w pień ( nie ukrywam, usunięcie wszystkiego raczej by graniczyło z cudem) ?
Marcin
Moje pomidory zaatakowała zaraza ziemniaczana. Nie będę kłamał, że nie robiłem żadnych oprysków od posadzenia. Teraz ratowałem się Miedzianem. Moje pytanie to, czy choroba jeszcze po takim oprysku może zostać zatrzymana ( nie ukrywam, że od tygodnia nie postępuje ) czy taki pomidor jeszcze będzie rósł czy tylko te owoce które mam to może dojrzeją ( choć nie ukrywam na jednego zebranego trzydzieści wyrzuciłem, nie jestem wstanie wszystkiego dojrzeć )? Czy zainfekowane części nadziemne i owoce nie zebrane mogą pozostawać czy wszystko należy wyrżnąć w pień ( nie ukrywam, usunięcie wszystkiego raczej by graniczyło z cudem) ?
Marcin
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Drogi Marcinie, przejrzyj kilka stron wstecz i będziesz wszystko wiedział. Na zarazę pomóc może coś interwencyjnego, także to nie zasługa miedzianu, ale może pogody? Zarażone pomidory prędzej czy poźniej zgniją, zresztą tak jak mówię, cofnij się o parę stron, tam znajdziesz informacje.
Dodam do wątku własne doświadczenia - Revus nie zatrzymał zaawansowanej zarazy, Infinito dało radę i polecam innym, borykającym się z zz
Dodam do wątku własne doświadczenia - Revus nie zatrzymał zaawansowanej zarazy, Infinito dało radę i polecam innym, borykającym się z zz

- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7549
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Jeśli pogoda nie będzie sprzyjać ZZ to pozornie Twój oprysk miedzianem pomoże,
ale to nie miedzian będzie skutkował tylko upał.
Poczytaj Pomidory w pigułce, tam znajdziesz mnóstwo informacji, na temat środków ochrony też.
Olczi mnie ubiegła
ale to nie miedzian będzie skutkował tylko upał.
Poczytaj Pomidory w pigułce, tam znajdziesz mnóstwo informacji, na temat środków ochrony też.
Olczi mnie ubiegła

Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 4 cze 2014, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ok poczytam, myslałem że nie ma tam odpowiedzi:)
ja powiem szczerze, że trochę się poddałem już z walką, była tak pięknie a jest wstrętnie, ale cos pozbierać by wypadało. Poczytam pomidory w pigułce.
ja powiem szczerze, że trochę się poddałem już z walką, była tak pięknie a jest wstrętnie, ale cos pozbierać by wypadało. Poczytam pomidory w pigułce.