Uwierz mi, że bardzo Ci współczuję strat twoich badań.
To strasznie zniechęca, kiedy cały trud wkładany latami nagle zostaje zniszczony.
Dobrze że chociaż powojnik odżył , teraz będzie coraz lepiej.
Mam nadzieję, że twoje roślinki nie ucierpiały za bardzo i będą Cię cieszyć swoimi kwiatami przez całe lato.
Kilka bratków wypieliłeś.......niewielka strata, ale za to jaki porządek nastał w ogródku

......po moim pieleniu najczęściej cierpi połowa cebulowych i połamane pędy roślin, taka niezdara ze mnie.
Śmiałam się w duchu z twojej "podagry" a u mnie tak lunęło, że rynny nie nadążały odprowadzać wody i lało się po ścianach.
Czytam co dzieje się we Francji, jakie powodzie ją nawiedzają, ale u nas jest podobnie,..... no może trochę bardziej wietrznie.

posyłam na dobrą wróżbę.
