Ogródek Marty cz.2
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1197
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Ogródek Marty cz.2
Witajcie Kochani
Krysiu - Ignis - ciesze się bardzo że do mnie zajrzałaś.
Nornice mają nieco utrudniony żywot, bo deszcz chyba zalewa im korytarze.
Kilka dni temu znalazłam jedną martwą na trawniku.
A może to robota któregoś z kotów?
Harcuje ich u mnie kilka i może wreszcie któryś wziął się do roboty
Mrówki za to opanowałam Substral zrobił robotę, przy czym sypałam dość regularnie.
Jest jeszcze kilka gniazd, ale w miejscu gdzie nie niszczą i nie gryzą.
Wiesz, czasami mam wyrzuty sumienia kiedy wyłapuję krety, zimą podsypuję nornicom trutkę, niszczę mrówcze gniazda i tępię ślimaki, ale z drugiej strony mam u siebie mnóstwo żab, jaszczurki, jeże, więc chyba nie jest źle ;)
Antka - ninetta - to prawda, główną ozdobą żurawek są liście, ale ja bardzo lubię jak kwitną.
Filigranowe kwiatki pasują do wszystkiego co rośnie wokół i wycinam dopiero jak robią się podsuszone badyle, czyli jakimś późnym latem.
Jakbyś chciała więcej, to namierzyłam bardzo fajny sklep wysyłkowy...
Przyznam szczerze, że te z bordowymi listkami to moje ulubione
Dorotko - Dorbie - bardzo dziękuję
Róże idą mi zdecydowanie lepiej niż wrzosy ;)
Mam zapisany Twój wątek do przejrzenia w weekend, bo już na pierwszych stronach widziałam parę rzeczy które mnie zaciekawiły.
Bogusiu - jak miło Cię widzieć u siebie
Nie eksmituję na pewno
Cudny ogród to ma między innymi bogusia177, ale ciągle dążę do doskonałości ;)
Myślę że na pewno Nostalgia - to hodunka a do nich mam 100% zaufanie, gdzieś tam jeszcze wisi opisówka ze szkółki.
Zbyszek - witaj
Trafiłam I jestem przewdzięczna za wskazanie właściwej furtki.
Przyznam że zastanawiałam się nad taką opcją, ale chciałabym jeszcze dębolistną, a na trzy może mi nie starczyć miejsca..
Hm.. ale zbiłeś mnie z tropu
Jeszcze przemyślę ;)
Ewcia - moja kotka i okoliczne szwędaki olały ją dokumentnie, tak jak u dorbie
Nornice właśnie nie wiem.. Leży trupek na trawniku, ale może sama padła?
I tylko jedna. Nie wierzę żeby takie doły zrobiła JEDNA mała myszka.
Wiesz, teraz przez deszcze norki się zapadają i gdzieniegdzie nogi można połamać.
-------------------0-----------0-------------0-------------------
Nie mam zdjęć z ogródka - rozkopałam trawnik żeby poszerzyć rabatkę, ale jak zastał mnie deszcz dwa tygodnie temu, tak wszystko leży do dziś. Trzymajcie kciuki za pogodę w ten weekend.
Byłam za to w sobotę na wycieczce w Cieszynie i wypatrzyłam między innymi takie artystyczne ogrodzenie:
I jeszcze taka kompozycja z Góry Zamkowej
Buziaki słoneczne ślę
Krysiu - Ignis - ciesze się bardzo że do mnie zajrzałaś.
Nornice mają nieco utrudniony żywot, bo deszcz chyba zalewa im korytarze.
Kilka dni temu znalazłam jedną martwą na trawniku.
A może to robota któregoś z kotów?
Harcuje ich u mnie kilka i może wreszcie któryś wziął się do roboty
Mrówki za to opanowałam Substral zrobił robotę, przy czym sypałam dość regularnie.
Jest jeszcze kilka gniazd, ale w miejscu gdzie nie niszczą i nie gryzą.
Wiesz, czasami mam wyrzuty sumienia kiedy wyłapuję krety, zimą podsypuję nornicom trutkę, niszczę mrówcze gniazda i tępię ślimaki, ale z drugiej strony mam u siebie mnóstwo żab, jaszczurki, jeże, więc chyba nie jest źle ;)
Antka - ninetta - to prawda, główną ozdobą żurawek są liście, ale ja bardzo lubię jak kwitną.
Filigranowe kwiatki pasują do wszystkiego co rośnie wokół i wycinam dopiero jak robią się podsuszone badyle, czyli jakimś późnym latem.
Jakbyś chciała więcej, to namierzyłam bardzo fajny sklep wysyłkowy...
Przyznam szczerze, że te z bordowymi listkami to moje ulubione
Dorotko - Dorbie - bardzo dziękuję
Róże idą mi zdecydowanie lepiej niż wrzosy ;)
Mam zapisany Twój wątek do przejrzenia w weekend, bo już na pierwszych stronach widziałam parę rzeczy które mnie zaciekawiły.
Bogusiu - jak miło Cię widzieć u siebie
Nie eksmituję na pewno
Cudny ogród to ma między innymi bogusia177, ale ciągle dążę do doskonałości ;)
Myślę że na pewno Nostalgia - to hodunka a do nich mam 100% zaufanie, gdzieś tam jeszcze wisi opisówka ze szkółki.
Zbyszek - witaj
Trafiłam I jestem przewdzięczna za wskazanie właściwej furtki.
Przyznam że zastanawiałam się nad taką opcją, ale chciałabym jeszcze dębolistną, a na trzy może mi nie starczyć miejsca..
Hm.. ale zbiłeś mnie z tropu
Jeszcze przemyślę ;)
Ewcia - moja kotka i okoliczne szwędaki olały ją dokumentnie, tak jak u dorbie
Nornice właśnie nie wiem.. Leży trupek na trawniku, ale może sama padła?
I tylko jedna. Nie wierzę żeby takie doły zrobiła JEDNA mała myszka.
Wiesz, teraz przez deszcze norki się zapadają i gdzieniegdzie nogi można połamać.
-------------------0-----------0-------------0-------------------
Nie mam zdjęć z ogródka - rozkopałam trawnik żeby poszerzyć rabatkę, ale jak zastał mnie deszcz dwa tygodnie temu, tak wszystko leży do dziś. Trzymajcie kciuki za pogodę w ten weekend.
Byłam za to w sobotę na wycieczce w Cieszynie i wypatrzyłam między innymi takie artystyczne ogrodzenie:
I jeszcze taka kompozycja z Góry Zamkowej
Buziaki słoneczne ślę
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek Marty cz.2
No dobra, to dawaj adres tego sklepu
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ogródek Marty cz.2
Kocino-rozumiem Twoją radość po otworzeniu kompostownika!
Co do żurawek obie lubimy te z bordowymi liśćmi.
Prezent na 30 lecie w postaci drzewnej oryginalny.Ja już drzew nie sadzę,przed laty przywiozłam z Tatr wypłukanego przez wodę świerczka,miał nie więcej jak 2 cm wzrostu,więc mama dość łatwo zgodziła się by go posadzić u niej w ogródku pod oknem,obecnie sięga I piętra i jest rozłożysty.
Co do żurawek obie lubimy te z bordowymi liśćmi.
Prezent na 30 lecie w postaci drzewnej oryginalny.Ja już drzew nie sadzę,przed laty przywiozłam z Tatr wypłukanego przez wodę świerczka,miał nie więcej jak 2 cm wzrostu,więc mama dość łatwo zgodziła się by go posadzić u niej w ogródku pod oknem,obecnie sięga I piętra i jest rozłożysty.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Ogródek Marty cz.2
Marto - ogrodzenie faktycznie wysoce artystyczne. Ja w pierwszej chwili myślałam, że to robótka szydełkowa
A kompost jest >the best< - prawda! Ja uwielbiam opróżniać mój kompostownik
A kompost jest >the best< - prawda! Ja uwielbiam opróżniać mój kompostownik
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Marty cz.2
Martuś ogrodzenie niesamowicie oryginalne, i ja w pierwszej chwili myślałam, ze pokazujesz jakąś szydełkową pracę na tle ogrodu
Żurawki śliczne, również bardzo je lubię za tę niesamowitą ilość barw jaką wnoszą do naszych ogrodów
Żurawki śliczne, również bardzo je lubię za tę niesamowitą ilość barw jaką wnoszą do naszych ogrodów
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1197
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Ogródek Marty cz.2
Witajcie
Anetko - a masz - co się sama będę męczyć
http://www.heuchera-byliny.pl
Nie jestem pewna, ale mam wrażenie że to kogoś z forumków.
Ewa - no właśnie, z drzewami ten problem/to szczęście (zależy jak patrzeć ) że ROSNĄ
ambo - bo wygląda trochę jak serwetka szydełkowa
Aga - pewnie koszmarnie drogie to ogrodzenie, bo to jakaś bardziej artystyczna robota, ale wrażenie robi.
Mogłam pokazać z kimś stojącym obok, bo tak nie widać skali.
To normalnych wymiarów płot, taki na 2 metry
Jacku - żurawki udało mi się podzielić i będę miała dwa razy tyle
Poza tym łażą za mną nowe..
Ten sklep o którym piszę wyżej.. ech..
-------------0---------0----------0------------
Dzisiaj wydarłam do ogródka jak głupia - pierwszy dzień od dawna kiedy nie padało wieczorem!
Double Delight w porze deszczowej nie zachwyca
Marysia Antosia walczy
Kolejna ocalała z nornicowego pogromu lilia Dizzy
A to już mi pachnie jesienią..
A to... podoba mi się szalenie
Słońca Wam życzę kochani
Anetko - a masz - co się sama będę męczyć
http://www.heuchera-byliny.pl
Nie jestem pewna, ale mam wrażenie że to kogoś z forumków.
Ewa - no właśnie, z drzewami ten problem/to szczęście (zależy jak patrzeć ) że ROSNĄ
ambo - bo wygląda trochę jak serwetka szydełkowa
Aga - pewnie koszmarnie drogie to ogrodzenie, bo to jakaś bardziej artystyczna robota, ale wrażenie robi.
Mogłam pokazać z kimś stojącym obok, bo tak nie widać skali.
To normalnych wymiarów płot, taki na 2 metry
Jacku - żurawki udało mi się podzielić i będę miała dwa razy tyle
Poza tym łażą za mną nowe..
Ten sklep o którym piszę wyżej.. ech..
-------------0---------0----------0------------
Dzisiaj wydarłam do ogródka jak głupia - pierwszy dzień od dawna kiedy nie padało wieczorem!
Double Delight w porze deszczowej nie zachwyca
Marysia Antosia walczy
Kolejna ocalała z nornicowego pogromu lilia Dizzy
A to już mi pachnie jesienią..
A to... podoba mi się szalenie
Słońca Wam życzę kochani
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ogródek Marty cz.2
Marto-to ogrodzenie z Cieszyna wykonał pewno producent biżuterii ludowej,ona jest właśnie podobnie robiona,tylko skala inna.W Rabatkach wstawiłam Ci zdjęcie opakowania tych niebieskich granulek wabiących ślimaki,masz psa i koty to może być dla Ciebie ważne.
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Ogródek Marty cz.2
Witaj Marto! Zauroczyła mnie również ta pocztówka z liśćmi żurawki (?) i ostrokrzewu. Czasem się trafią w ogródku takie smakowite klimaty...masz piękne róże, a o swoim ogrodzie tak ładnie piszesz i z taką troską, że przyjemnoscia jest czytanie Twojego wątku, opróćz oczywiscie - oglądania zdjęć
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1197
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Re: Ogródek Marty cz.2
Nareszcie lato
Teraz co prawda znowu leje, ale cały weekend kopałam, sadziłam, skończyłam porządkowanie kompostownika i zrobiłam mnóstwo innych rzeczy
Niech pada - podleje świeżo posadzone hortensje
Ewa - te płoty robi niejaki Joep Verhoeven, więcej można zobaczyć TUTAJ.
Niektóre są naprawdę niezwykłe.
Granulki widziałam, zanotowałam, dziękuję
O koty, jeże i jaszczurki najbardziej mi chodzi - plącze się ich u mnie mnóstwo.
Helen - nie ma za co, nic nie pomogłam
Nornice nie łapią się w krecie pułapki...
Kilka dni temu przyjechały do mnie kolejne róże - między innymi perennial blue.
BARDZO liczę na widok taki jak za jakiś czas
http://www.rosesuk.com
100krotko - Dziękuję za miłe słowa
To żuraweczka kimono.
Wiciokrzew dawno już nie kwitł tak obficie i cały jest usiany czerwonymi owockami.
Wcinają się na większość zdjęć robionych w pobliżu.
------------------0----------0------------0-------------------------------
Przyjechały do mnie spod Piotrkowa Trybunalskiego zakupy.
Między innymi hortensja dębolistna.
Nie jestem przekonana czy liście tak powinny wyglądać
Zapytałam też w wątku dedykowanym plamom na liściach hortensji, ale jak coś wiecie na ten temat, dajcie proszę znać
Oprócz hortensji w paczce była m.in. perovskia.
Prześliczna - wygląda jak przerośnięta lawenda ;)
Ze starszych rzeczy - kwitnąco ażurowo żurawka
Róże zaczynają powtarzać kwitnienie
Kolejno Marie Antoinette, Eden (biednie, bo młodziutki) i Golden Celebration (cała w pączkach)
I jeszcze dziadostwo które zeżarło wszystkie listki młodej brzózki!
Ale ile tego było!
I chyba jakieś wysoce wyspecjalizowane w brzozach, bo niczego innego nie ruszyło
Ściskam Was ciepło
Teraz co prawda znowu leje, ale cały weekend kopałam, sadziłam, skończyłam porządkowanie kompostownika i zrobiłam mnóstwo innych rzeczy
Niech pada - podleje świeżo posadzone hortensje
Ewa - te płoty robi niejaki Joep Verhoeven, więcej można zobaczyć TUTAJ.
Niektóre są naprawdę niezwykłe.
Granulki widziałam, zanotowałam, dziękuję
O koty, jeże i jaszczurki najbardziej mi chodzi - plącze się ich u mnie mnóstwo.
Helen - nie ma za co, nic nie pomogłam
Nornice nie łapią się w krecie pułapki...
Kilka dni temu przyjechały do mnie kolejne róże - między innymi perennial blue.
BARDZO liczę na widok taki jak za jakiś czas
http://www.rosesuk.com
100krotko - Dziękuję za miłe słowa
To żuraweczka kimono.
Wiciokrzew dawno już nie kwitł tak obficie i cały jest usiany czerwonymi owockami.
Wcinają się na większość zdjęć robionych w pobliżu.
------------------0----------0------------0-------------------------------
Przyjechały do mnie spod Piotrkowa Trybunalskiego zakupy.
Między innymi hortensja dębolistna.
Nie jestem przekonana czy liście tak powinny wyglądać
Zapytałam też w wątku dedykowanym plamom na liściach hortensji, ale jak coś wiecie na ten temat, dajcie proszę znać
Oprócz hortensji w paczce była m.in. perovskia.
Prześliczna - wygląda jak przerośnięta lawenda ;)
Ze starszych rzeczy - kwitnąco ażurowo żurawka
Róże zaczynają powtarzać kwitnienie
Kolejno Marie Antoinette, Eden (biednie, bo młodziutki) i Golden Celebration (cała w pączkach)
I jeszcze dziadostwo które zeżarło wszystkie listki młodej brzózki!
Ale ile tego było!
I chyba jakieś wysoce wyspecjalizowane w brzozach, bo niczego innego nie ruszyło
Ściskam Was ciepło
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Marty cz.2
Marto, takie badziewie ostatnio wcina mi liście na różach.
Brzozy też mam , może właśnie stamtąd się biorą.
A ponieważ ostatnio często pada, to jakoś nie mam kiedy pomysleć o jakimś oprysku.
Na różach grasują mi też skoczki różane. Za to nie mam mszyc. Już nie wiem, co lepsze.
Re: Ogródek Marty cz.2
Obcy atakują nasze brzozy
Marta, moja dębolistna nie ma czegoś takiego, jest cała zielona... Tamte chore dębolistne Alice w tej szkółce tak wyglądały. Babka mówiła, że są po oprysku i mocnym przycięciu, i że ich nie sprzedają na razie, póki nie zregenerują się... Perovskię posadź w najbardziej suchym i gorącym miejscu jakie masz:) Moja rośnie przy południowej elewacji w piachu, którym obsypany jest budynek, ani razu jej nie podlałam, a ona szaleje z zachwytu. U teściowej mękoli się na rabacie z żyzną, wilgotną ziemią.
Marta, moja dębolistna nie ma czegoś takiego, jest cała zielona... Tamte chore dębolistne Alice w tej szkółce tak wyglądały. Babka mówiła, że są po oprysku i mocnym przycięciu, i że ich nie sprzedają na razie, póki nie zregenerują się... Perovskię posadź w najbardziej suchym i gorącym miejscu jakie masz:) Moja rośnie przy południowej elewacji w piachu, którym obsypany jest budynek, ani razu jej nie podlałam, a ona szaleje z zachwytu. U teściowej mękoli się na rabacie z żyzną, wilgotną ziemią.