Ranczo Nokły cz. 4.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadeuszu piękny kielichowiec wonny, jestem ciekawa jak przezimuje ten mój kupiony w Szkółce pod Zamościem .
Jak myślisz po jakim czasie mogę spodziewać się kwitów ?
Pozdrawiam Ciebie i Zosię .
Genia
Jak myślisz po jakim czasie mogę spodziewać się kwitów ?
Pozdrawiam Ciebie i Zosię .
Genia
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu, Twój kiścień 'Waltera' jest wręcz obłędny... śliczna roślina, przypominająca moje ulubione tawuły japońskie. Lubię gdy dzięki wizytom w forumowych ogrodach mogę poznać ciekawe rośliny, których wcześniej nie widziałem. Napisz proszę, czy czerwony kolor liści na końcach pędów to zabarwienie młodych przyrostów czy może jesienne przebarwienie?
ciekawe, ile jeszcze takich niespodzianek zobaczę w Twoim ogrodzie
ciekawe, ile jeszcze takich niespodzianek zobaczę w Twoim ogrodzie
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu kolejna wspaniała prezentacja. Kielichowiec jest niesamowity - prawdziwa perła
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
GENIU- dziękuję za odwiedziny,nasz kielichowiec, nie jestem pewny ,ale chyba pierwszy raz zakwitł w 2006 roku, a na pewno kwitł w 2007 roku, tak że musisz troszeczkę poczekać, mało prawdopodobne by Ci zakwitł w nadchodzącym roku ale w 2012 roku to na pewno zakwitnie.
Do chwili gdy nie kwitł to go okrywałem na zimę włókniną, później już nie, teraz myślę że okrywałem go niepotrzebnie bo jest naprawdę wytrzymały na mrozy, ale ja w tym zakresie wolę przedobrzyć niż zaniedbać.
MARCINIE- dziękuję za odwiedziny, czerwony kolor liści kiścienia powstaje jesienią i trwa do wiosny, gdy zastąpią je nowe wyrastające liście, a niespodzianek jeszcze trochę z naszego ogrodu pokażę, do wiosny jeszcze daleko a ja dopiero kończę prezentację roślin rosnących na jednej tylko rabacie- przy chodniku biegnącym od furtki ogrodowej, do domku.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, od kiedy tylko zobaczyłem kwitnący kielichowiec w szkółce k/ Zamościa, powiedziałem że piękniejszych kwiatów na krzewie trudno spotkać, i gdyby mi właściciel nie sprzedał sadzonki, pewnie bym mu ten kwitnący krzew wykopał na jego oczach, tak mi się spodobał.
Teraz czekam, może w nadchodzącym roku zakwitnie kielichowiec, ale chiński, ma mieć też piękne kwiaty.
Fotosik mi coś dzisiaj szwankuje, mam trudności z wgrywaniem zdjęć i dlatego też wcześniejszy,dzisiejszy post uzupełniam kolejnymi zdjęciami naszych pozostałych rododendronów, które są jeszcze niezbyt duże, tym samym kończę prezentację zdjęć roślin rosnących na rabacie przy ścieżce. Na prezentację pozostałych roślin rosnących w ogrodzie ,czas po Nowym Roku, mam nadzieję że do wiosny Fotosik pozwoli mi na pokazanie co bardziej ciekawych roślin z naszego ogrodu.
Ani jeden kwiat nie pojawił się na rododendronie "Erato", zakupionym rok wcześniej i obficie kwitnącym w ubiegłym roku.
Odwiedzającym nasz ogród życzymy
Wszystkiego Najlepszego
w nadchodzącym Nowym 2011 Roku.
Zosia i Tadeusz.
Do chwili gdy nie kwitł to go okrywałem na zimę włókniną, później już nie, teraz myślę że okrywałem go niepotrzebnie bo jest naprawdę wytrzymały na mrozy, ale ja w tym zakresie wolę przedobrzyć niż zaniedbać.
MARCINIE- dziękuję za odwiedziny, czerwony kolor liści kiścienia powstaje jesienią i trwa do wiosny, gdy zastąpią je nowe wyrastające liście, a niespodzianek jeszcze trochę z naszego ogrodu pokażę, do wiosny jeszcze daleko a ja dopiero kończę prezentację roślin rosnących na jednej tylko rabacie- przy chodniku biegnącym od furtki ogrodowej, do domku.
AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, od kiedy tylko zobaczyłem kwitnący kielichowiec w szkółce k/ Zamościa, powiedziałem że piękniejszych kwiatów na krzewie trudno spotkać, i gdyby mi właściciel nie sprzedał sadzonki, pewnie bym mu ten kwitnący krzew wykopał na jego oczach, tak mi się spodobał.
Teraz czekam, może w nadchodzącym roku zakwitnie kielichowiec, ale chiński, ma mieć też piękne kwiaty.
Fotosik mi coś dzisiaj szwankuje, mam trudności z wgrywaniem zdjęć i dlatego też wcześniejszy,dzisiejszy post uzupełniam kolejnymi zdjęciami naszych pozostałych rododendronów, które są jeszcze niezbyt duże, tym samym kończę prezentację zdjęć roślin rosnących na rabacie przy ścieżce. Na prezentację pozostałych roślin rosnących w ogrodzie ,czas po Nowym Roku, mam nadzieję że do wiosny Fotosik pozwoli mi na pokazanie co bardziej ciekawych roślin z naszego ogrodu.
Ani jeden kwiat nie pojawił się na rododendronie "Erato", zakupionym rok wcześniej i obficie kwitnącym w ubiegłym roku.
Odwiedzającym nasz ogród życzymy
Wszystkiego Najlepszego
w nadchodzącym Nowym 2011 Roku.
Zosia i Tadeusz.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu Kielichowiec Wonny już taki duży, kwitnący u Ciebie.
Ja swój nowy, tegoroczny nabytek dokładnie okryłam, myślę, że przezimuje, gorzej z wiosennymi przymrozkami.
Ciekawe, czy wiosną zakwitnie. Hebe jest bardzo ciekawą rośliną, sądziłam, że hebe to byliny zimozielone, a to jest spory krzew, w dodatku kwitnie.
Ja swój nowy, tegoroczny nabytek dokładnie okryłam, myślę, że przezimuje, gorzej z wiosennymi przymrozkami.
Ciekawe, czy wiosną zakwitnie. Hebe jest bardzo ciekawą rośliną, sądziłam, że hebe to byliny zimozielone, a to jest spory krzew, w dodatku kwitnie.
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu ja również się przyłączę do zachwytów nad twoim kielichowcem- powtarzając za Agnieszką- jest niesamowity- prawdziwa perełka I chciałam zapytać czy okrywasz hebe ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Mój kielichowiec wonny, z tego samego źródła (Gieniu ) zakwitł - jednym kwiatkiem, ale jednak - w rok po posadzeniu.
W tym roku, tzn. w następnym, liczę na więcej
Tadeuszu - życzę, by w Nowym Roku w Nokłach był urodzaj, a Wam dopisywało zdrowie :P
W tym roku, tzn. w następnym, liczę na więcej
Tadeuszu - życzę, by w Nowym Roku w Nokłach był urodzaj, a Wam dopisywało zdrowie :P
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu u ciebie jak zwykle same nowości...powodzenia
lubię tu zaglądać
lubię tu zaglądać
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
TAJKO- dziękuję za odwiedziny, nasz kielichowiec ma już kilka lat i już chyba większy nie urośnie. Teraz trzeba tylko starsze gałęzie przycinać ( podobnie jak u porzeczki)- robię to wiosną a nie jesienią gdyż ciągle mam obawy że część pędów może nie przeżyć naszych zim , wtedy wypuszcza dużo młodych pędów na końcu których pojawia się moc pąków kwiatowych.
Hebe, które rosną w naszym ogrodzie, a mam chyba z pięć odmian są niedużymi krzewinkami, miałem i większe ale były one mniej odporne na zimy i padły po kolejnych mroźnych zimach. Te o większych krzewach ( i liściach) kwitły, w odróżnieniu od małych krzewinek i mocno się zdziwiłem w ubiegłym roku gdy zobaczyłem kwitnącą małą krzewinkę hebe.
ANIU- dziękuję za odwiedziny, mam kwitnącego kielichowca już od kilku lat ale nadal zachwycają mnie jego kwiaty, naprawdę trudno znaleźć wśród kwitnących krzewów piękniejszych kwiatów od kielichowca.
Nasze hebe, wszystkie odmiany są na zimę okrywane, nie jest to trudne gdyż są to nieduże krzewy a okrywam je dość mocno gałązkami roślin iglastych, robię to tak, by mimo mocnego okrycia do rośliny docierało powietrze, w przeszłości sam się przekonałem że za dobrze okryte rośliny potrafią zimą paść na skutek chorób grzybowych.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny i życzenia Noworoczne, jestem pewien że w tym roku Twój kielichowiec zakwitnie wieloma kwiatami, roślina ta wytwarza kwiaty na tegorocznych pędach i nawet jeżeli jej pędy zmarzną do ziemi ( co się raczej nie zdarza) , to z korzenia wypuści nowe pędy które ( fakt że z opóźnieniem) ale zakwitną.
U mnie w ubiegłym roku dużo wcześniej wyrosłych pędów wiosną uschło ( mimo podeszłego już wieku szkoda mi było ich usunąć), i bardzo dużo wyrosło nowych które miały dużo kwiatów , kwitnienie było trochę opóźnione.
AGO- dziękuję za pierwsze odwiedziny w nowym roku, staram się ściągnąć do ogrodu każdą roślinę którą znajdę na targu, czy w szkółce i mi się podoba, w ubiegłym roku ,kupując rośliny do ogrodu stałem się bardziej wybredny, przekładając jakość nad ilością, gównie to było podyktowane coraz mniejszą możliwością znalezienia dla niej miejsca w naszym ogrodzie.
Hebe, które rosną w naszym ogrodzie, a mam chyba z pięć odmian są niedużymi krzewinkami, miałem i większe ale były one mniej odporne na zimy i padły po kolejnych mroźnych zimach. Te o większych krzewach ( i liściach) kwitły, w odróżnieniu od małych krzewinek i mocno się zdziwiłem w ubiegłym roku gdy zobaczyłem kwitnącą małą krzewinkę hebe.
ANIU- dziękuję za odwiedziny, mam kwitnącego kielichowca już od kilku lat ale nadal zachwycają mnie jego kwiaty, naprawdę trudno znaleźć wśród kwitnących krzewów piękniejszych kwiatów od kielichowca.
Nasze hebe, wszystkie odmiany są na zimę okrywane, nie jest to trudne gdyż są to nieduże krzewy a okrywam je dość mocno gałązkami roślin iglastych, robię to tak, by mimo mocnego okrycia do rośliny docierało powietrze, w przeszłości sam się przekonałem że za dobrze okryte rośliny potrafią zimą paść na skutek chorób grzybowych.
ELŻBIETO- dziękuję za odwiedziny i życzenia Noworoczne, jestem pewien że w tym roku Twój kielichowiec zakwitnie wieloma kwiatami, roślina ta wytwarza kwiaty na tegorocznych pędach i nawet jeżeli jej pędy zmarzną do ziemi ( co się raczej nie zdarza) , to z korzenia wypuści nowe pędy które ( fakt że z opóźnieniem) ale zakwitną.
U mnie w ubiegłym roku dużo wcześniej wyrosłych pędów wiosną uschło ( mimo podeszłego już wieku szkoda mi było ich usunąć), i bardzo dużo wyrosło nowych które miały dużo kwiatów , kwitnienie było trochę opóźnione.
AGO- dziękuję za pierwsze odwiedziny w nowym roku, staram się ściągnąć do ogrodu każdą roślinę którą znajdę na targu, czy w szkółce i mi się podoba, w ubiegłym roku ,kupując rośliny do ogrodu stałem się bardziej wybredny, przekładając jakość nad ilością, gównie to było podyktowane coraz mniejszą możliwością znalezienia dla niej miejsca w naszym ogrodzie.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7281
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadeuszu, nie pierwszy już raz pochwalę kielichowca wonnego. W tym roku nabyłam juz kwitnacą roślinkę, ale jak piszesz lepiej przedobrzyć, opatuliłam ją na zimę. Mam nadzieję, że przetrwa.
Czekam na okazy z południowej rabaty
Samych radości w Nowym Roku dla Ciebie i Zosi
Czekam na okazy z południowej rabaty
Samych radości w Nowym Roku dla Ciebie i Zosi
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadeuszu! przyszłam podziwiać kolejne Twoje roślinki.Cyprysik groszkowy pulmosa aurea pięknie ci rośnie, dajesz mu ubranko na zimę? Mój biedaczek ubiegłej zimy nie przetrzymał.
Piękna hortensja dębolistna ,już mam coraz mniej siły by opierać się jej urokowi i chyba się skuszę tylko nie wiem jeszcze gdzie bym mogła ją posadzić.
Piękna hortensja dębolistna ,już mam coraz mniej siły by opierać się jej urokowi i chyba się skuszę tylko nie wiem jeszcze gdzie bym mogła ją posadzić.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
I mnie bardzo się podoba Twój Tadeuszu kielichowiec, kiedyś skorzystałam z Twojej rady i nabyłam to cudo a właściwie mój M gdzieś go wytropił i nabył.Zakwitł w następnym roku po posadzeniu i po usunięciu uschłych kwiatostanów wypuścił nowe.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
...Tadziu Witaj w Nowym Roku...wreszcie dotarłam do Ciebie
..nie będę oryginalna -kielichowiec niesamowity a tak po cichu to nie wiedziałam
że jest taka roślina...śliczny dziurawiec on chyba nie jest trudny w uprawie..
..nie będę oryginalna -kielichowiec niesamowity a tak po cichu to nie wiedziałam
że jest taka roślina...śliczny dziurawiec on chyba nie jest trudny w uprawie..