To raczej na pewno przypalenie. Jest to już dosyć długo, ale z tego roku. To wszystko przez złe wyprowadzenie roślin do miniszklarni. Ale już postaram się tego błędu nie popełniać Mam nadzieję że będzie rósł dalej, ale czy to zniknie?blabla pisze: To blizna po bardzo mocnym przypaleniu od słońca lub powierzchownym przemarznięciu.
Choroby i dolegliwości kaktusów.Cz.1
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
To nie zniknie. Są to martwe tkanki. Gdy roślina pod nimi się zabliźni można spróbować je usunąć. Z wiekiem przesuną się niżej i nie będą już zauważalne.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22165
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Dodałam post http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p2275865 wymagający odpowiedzi
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Jeśli chodzi o http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p2275865 to moim zdaniem kaktusy są uprawiane we fatalnych warunkach i wdają się wszystkie możliwe choróbska.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Specjalista to może nie jestem - papierków na to nie posiadam ale... Na początek trzeba zmienić podłoże - ten piasek jest zbyt drobnoziarnisty a przez to mniej przepuszczalny - ja stosuje z powodzeniem granulacje 2-3 mm śr. Poza tym dodać jednak jakiegoś 'papu' w sensie ziemi uniwersalnej. O ile dobrze pamiętam to 1porcja ziemi na 3porcje żwiru. Podlewamy odstaną wodą.
1. Proponuje odciąć te w miarę zdrowe człony i ukorzenić. Resztę bym wywalił bo wygląda tragicznie.
2. Wygląda na przemarznięcie z postępującą zgnilizną? Jeśli da radę go odratować choć wątpię to warto użyć Topsin/previcur
3. Raczej niegroźne skorkowacenie choć niepokoi mnie, że nie ogranicza się tylko do starszych członów - możliwe, że to efekt złych warunków.
4. Jeśli miejsce nie jest miękkie to albo to zagojona rana po jakimś (poparzeniu?) lub urazie mechanicznym
6. Zagojone ranki - marszczy się z braku wody
7. Epiphyllum... hmm przemarznięty, przypalony, przelany? Może warto go przyciąć tak by zaczął produkować nowe, zdrowe pędy.
9. Efekt zbyt twardej wody i złego podłoża. Tak przynajmniej odczytuje ze zdjęcia...
10/11/13 Skorkowacenia po urazach mechanicznych(?). Cała roślina jest w takich 'plamach' czy tylko od dołu?
15. Przebarwienia od słońca - niegroźne.
Powyżej to moje przypuszczenie, a przypominam, że nie jestem alfą i omegą.
1. Proponuje odciąć te w miarę zdrowe człony i ukorzenić. Resztę bym wywalił bo wygląda tragicznie.
2. Wygląda na przemarznięcie z postępującą zgnilizną? Jeśli da radę go odratować choć wątpię to warto użyć Topsin/previcur
3. Raczej niegroźne skorkowacenie choć niepokoi mnie, że nie ogranicza się tylko do starszych członów - możliwe, że to efekt złych warunków.
4. Jeśli miejsce nie jest miękkie to albo to zagojona rana po jakimś (poparzeniu?) lub urazie mechanicznym
6. Zagojone ranki - marszczy się z braku wody
7. Epiphyllum... hmm przemarznięty, przypalony, przelany? Może warto go przyciąć tak by zaczął produkować nowe, zdrowe pędy.
9. Efekt zbyt twardej wody i złego podłoża. Tak przynajmniej odczytuje ze zdjęcia...
10/11/13 Skorkowacenia po urazach mechanicznych(?). Cała roślina jest w takich 'plamach' czy tylko od dołu?
15. Przebarwienia od słońca - niegroźne.
Powyżej to moje przypuszczenie, a przypominam, że nie jestem alfą i omegą.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Dzięki blabla. Już kaktus dostał grzybobója, a ciepło i bezpośrednie słońce miał cały czas, teraz go przestawiłem w troszke bardziej ciepłe miejsce i troszke więcej słońca. Może wydrowieje.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Jak uniknąć poparzenia przez słońce ?
- bartii9512
- 500p
- Posty: 858
- Od: 30 mar 2010, o 18:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krotoszyn
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Po zimowaniu kaktusy musisz cieniować prze około 2- 3 tygodni
Moje kaktusy | Pozdrawiam, Bartosz.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Dzięki za porady, trochę się uspokoiłam, bo myślałam że jakaś zaraza je dopadła i już po nich:/. "Czarny" i "czerwony" trzymają się bez znacznych zmian, więc chyba przeżyją.czarny_jezdziec pisze:Uszkodzenia wyglądają na niegroźne poparzenie słoneczne.....
Gorzej z "żółtym" (na dole załączam jego foty ze wszystkich 3 stron). Przy krawędzi zielonego (Hylocereus undantus) zaczyna jakby gnić, czego wcześniej nie było. Nie wiem czy nie powinnam odciąć to zielone gnijące na pół i spróbować jakoś ukorzenić, np. wsadzić do szklanki z wodą?
Dodatkowo jak na mój gust Aloe całkiem zdycha, zbielał totalnie i to też od korzenia, na razie z nim nic nie robię ale nie daję mu za wiele szans.
Mówiłeś też że za jakiś czas będzie potrzeba przeszczepienia Gymnocalycium mihanovichii. Czy mógłbyś napisać jak to się robi? Czy mogę je wtedy wsadzić do ziemi, czy musi rosnąć na innym Hylocereus undantus, jeśli tak to jak go z nim połączyć?
Co do podłoża to kupiłam specjalnie ziemię do kaktusów więc chyba jest ok, rosły w niej cały czas bez problemów tylko teraz załatwiłam ich tym balkonem i słońcem .
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Może to głupie pytanie....ale na czym dokładnie polega cieniowanie? Mam je wystawić na słońce i zastawić jakąś kartką papieru na 3 tygodnie a potem ją zabrać? Nie bardzo rozumiem tego terminu.blabla pisze:Ja ze swojej strony tylko dodam, że cieniowanie .........
I jeszcze jedno, czy wiesz może jak powinnam obchodzić się z moimi szczepionymi "mutantami" żeby zakwitły? Jak często należy je podlewać i w jakich miesiącach? Czy zakwitną w każdych warunkach słonecznych. Nie mam za bardzo możliwości przestawienia ich w inne miejsce niż na oknie gdzie mają światło słoneczne intensywne ale tylko przez parę godzin popołudniowych przed zachodem słońca.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Cieniowanie polega na okresowym ograniczeniu dostępu bezpośredniego światła słonecznego i stopniowym jego zwiększaniu. Ja to robię tak: pierwszy tydzień roślinki przykryte są gazetami, drugi tydzień papierowym ręcznikiem składającym się z 2 warstw bibuły a trzeci tydzień kaktusy cieniowane są jedną warstwą bibuły pochodzącej również z ręcznika papierowego. Po 3 tygodniach usuwam cały papier i roślinki są gotowe do przyjęcia pełnego słonka.
Wygląda to mniej-więcej tak:
Nie mam za bardzo doświadczenia z formami bezchlorofilowymi, bo się nimi nie interesuję. Kolekcjonuję pełnowartościowe, zdrowe kaktusy. Z obserwacji tematu wiem, że kwitną one sporadycznie właśnie dlatego, że mają uszkodzony kod DNA. Jeśli chce się mieć kwiaty trzeba zaopatrzyć się w roślinki z chlorofilem.
Generalna zasada jest taka - jeśli roślina jest szczepiona to należy zapewnić jej odpowiednie warunki, które będą odpowiadały podkładce a nie zrazowi. Dlatego należy zapewnić dużo ciepła, wilgotne powietrze i sporo słońca. Niestety popołudniowe słońce po całym dniu w cieniu to zły scenariuszy. Gorsze może być już tylko okno północe, gdzie słonka nie ma wcale. Kończy się to zazwyczaj licznymi przypaleniami i "szarpanym wzrostem". W takich warunkach nie liczyłbym na jakieś spektakularne sukcesy uprawowe jeśli chodzi o jakiekolwiek kaktusy.
Wygląda to mniej-więcej tak:
Nie mam za bardzo doświadczenia z formami bezchlorofilowymi, bo się nimi nie interesuję. Kolekcjonuję pełnowartościowe, zdrowe kaktusy. Z obserwacji tematu wiem, że kwitną one sporadycznie właśnie dlatego, że mają uszkodzony kod DNA. Jeśli chce się mieć kwiaty trzeba zaopatrzyć się w roślinki z chlorofilem.
Generalna zasada jest taka - jeśli roślina jest szczepiona to należy zapewnić jej odpowiednie warunki, które będą odpowiadały podkładce a nie zrazowi. Dlatego należy zapewnić dużo ciepła, wilgotne powietrze i sporo słońca. Niestety popołudniowe słońce po całym dniu w cieniu to zły scenariuszy. Gorsze może być już tylko okno północe, gdzie słonka nie ma wcale. Kończy się to zazwyczaj licznymi przypaleniami i "szarpanym wzrostem". W takich warunkach nie liczyłbym na jakieś spektakularne sukcesy uprawowe jeśli chodzi o jakiekolwiek kaktusy.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 100p
- Posty: 123
- Od: 21 maja 2010, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Jeżeli uszkodzenia pomimo przestawienia roślin na mniej słoneczne stanowisko nadal się powiększają i kaktus (Hylocereus) staje się miękki, to jest to rzeczywiście objaw gnicia. W takim przypadku istnieje konieczność przeszczepienia zrazu. Jeżeli chodzi o aloesa to przesadź go do właściwego podłoża (ziemia kaktusowa+żwirek). Podczas przesadzania sprawdź stan korzeni i czy roślina nie jest miękka - na podstawie zdjęć nadal twierdzę, że jest to tylko niegroźnie poparzenie słoneczne
Jeżeli chodzi o szczepienie to ja nie jestem w tej materii żadnym ekspertem (szczepiłem tylko siewki na Pereskiopsis). Wyczytałem, że w Polsce szczepienie na Hylocereus undantus nie ma szans powodzenia, natomiast odnośnie doboru podkładki i samej techniki szczepienia możesz poczytać w odpowiednim wątku na tym forum:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=40506
Co do kwitnienia, to jak napisał Tomek nie jest to częste u kaktusów bezchlorofilowych. Ponadto Gymnocalycium szczepionym na Hylocereus nie można zapewnić optymalnych warunków w trakcie spoczynku zimowego. Hylocereus jest rośliną ciepłolubną i należy go zimować w temperaturach wyższych niż optymalna dla zraza.
W związku z powyższym zraz nie przechodzi preferowanego zatrzymania wzrostu (co sprzyja kwitnieniu). Ponieważ zimą zraz rośnie to może dochodzić do "wyssania" podkładki, dlatego w trakcie zimowania należy delikatnie i rzadko podlewać szczepione kaktusy - co wymusza na nas dalsze podniesienie temperatury zimowania - błędne koło.
Jeżeli chodzi o szczepienie to ja nie jestem w tej materii żadnym ekspertem (szczepiłem tylko siewki na Pereskiopsis). Wyczytałem, że w Polsce szczepienie na Hylocereus undantus nie ma szans powodzenia, natomiast odnośnie doboru podkładki i samej techniki szczepienia możesz poczytać w odpowiednim wątku na tym forum:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=40506
Co do kwitnienia, to jak napisał Tomek nie jest to częste u kaktusów bezchlorofilowych. Ponadto Gymnocalycium szczepionym na Hylocereus nie można zapewnić optymalnych warunków w trakcie spoczynku zimowego. Hylocereus jest rośliną ciepłolubną i należy go zimować w temperaturach wyższych niż optymalna dla zraza.
W związku z powyższym zraz nie przechodzi preferowanego zatrzymania wzrostu (co sprzyja kwitnieniu). Ponieważ zimą zraz rośnie to może dochodzić do "wyssania" podkładki, dlatego w trakcie zimowania należy delikatnie i rzadko podlewać szczepione kaktusy - co wymusza na nas dalsze podniesienie temperatury zimowania - błędne koło.
Pozdrawiam
Sławek
Sławek