Rabatki Konstantego część 4

[elsi]

Niespodzianka pochodzi z Lasów Janowskich, na styku z Puszczą Solską .
To efekt przechadzki do lasu - taki 20 minutowy rekonesans przed właściwym wypadem po zbiory.
Bagno tego roku sapie i plaska pod nogami i wydziela gnilny zapach - miałam wodę w kotłowni to i tam więcej niż zwykle.
Mam nadzieję, że korzeń szkarłatki nie udusił zadoniczkowanych koleusów.
Koleusy są wrażliwe na chłód, powinny wrócić do pomieszczenia przed jesiennym ochłodzeniem.
Te najdrobniejsze (ukorzenione zielono-brązowe) są chyba najwdzięczniejsze i ładnie się rozkrzewiają

[Miiriam]

A ja nigdy nie byłam w tamtych stronach .. ale zaciekawiło mnie, zbiory też .. może kiedyś ..
A teraz poczytam o Puszczy i tych lasach .....

[Andrzej Max]

Ten biały kwiatek z niebieskim oczkiem - co to za cudo?

[EwkaEs]

Jadziu-Jakuch-przesyłka przyszła,ale odebrała ją sąsiadka dla mnie ,potem wyszła i jak zaglądała z balkonu na Podwórkowy czy nie podlewam,to z kolei ja poszłam do Rossmanna,więc miała otworzyć i ewentualnie podlać.Odbiorę dzisiaj.
Andrzeju-to osteospermum zwane też gerberą ogrodową lub stokrotką afrykańską,kocha słońce i u mnie ładnie kwitło w misie z niecierpkami wiosną.W półcieniu ,gdy drzewa pokryły się w pełni liśćmi zmarniało i na drugi rok już w Podwórkowym nie zagości.
Bernatko-Szkarłatka amerykańska(phytolacca americana) ma naprawdę solidny palowy korzeń,podziwiam krzepę Elsi przy wykopywaniu! taka będzie jak się przyjmie,lubi półcień i nawet zalecane jest sadzenie jej między drzewami.Więcej na jej temat w dostępnym w necie artykule Wojciecha Górki"Byliny warte uwagi" w czasopiśmie "Szkółkarstwo" nr 6 z 2005 roku.

Tyle kuklik i mięt jest różnych,ja tu sobie tylko wącham,z ławki przepędził...a ja patrzę jakie to oczko wodne nam wykopią,kamieni jeszcze trochę mało...pogoniłem ją z ławki,a że narozrabialiśmy,osteospermum i tak przestało kwitnąć w lipcu?
Żurawina jest kwaskowata,w soku bardzo orzeźwiająca, w kisielu wigilijnym nie wiem,bo br.J. wykonuje go sobie sam z dostarczonego dżemu/konfitury albo z suszonych(kanadyjska wielkoowocowa),ale to podobno nie to samo.


Elsi-właśnie dzikość puszczańską się w tej żurawinie czuje....A na bagnach nie ma meszek?
Tyle zebrałam orzechów lasowych,w lesie i troszkę w ogrodzie,grzybek-dziadek do orzechów jeden jest ze Lwowa,a drugi tu na targu kupiony.

[Miiriam]

Wow .. ale zbiory

[Kocina]

Orzechy laskowe już brązowe są?

[EwkaEs]

Miiriam-pytałaś o bluszczyk kurdybanek variegata,ja go mam z pelargonią,w słońcu jest bardziej plamisty na biało.

W Podwórkowym przeważa obecnie kolor żółty

Przyniosłam porcję kamieni i chyba zarys jabłka w którym będzie oczko wodne staje się widoczny?
Kocino-dziś jeszcze zbierałam w Lasku W.,większość jest brązowa,trochę tylko zielonych,same przy drodze spadają.Te w Podwórkowym są takie smukłe i dość drobne,same brązowe na grządki z hostami i brunnerami lecą.
Zapraszam na mały poczęstunek,dostałam od braci trochę owoców-winogron białych i fioletowych,brzoskwiń i jabłek.
Niepryskane,na zdrowej górze rosły i w pięknym słońcu.

[Miiriam]

To ja się na winogronka wpraszam ... kocham te owoce

[EwkaEs]

Winogrona zjedzone...słodkie,ale nie przesłodzone,te ciemne bardziej wytrawne i nic to,że drobne.
Dopiero po południu udało mi się spotkać sąsiadkę i odebrać przesyłkę od Jadzi-Jakuch,oregano złociste prześwituje złotawo zza płotka na najbardziej słonecznej z rabatek,bylica srebrzysta przy takiej przebarwionej na złoto którą ja mam od kilku dni od Miiriam,a ona od Emila.A szczawiki zielone chyba zaczekają na wiosnę?Czy mi się wydaje,że były tam i nasiona malwy?

[Miiriam]

Ewuniu - czy ten kurdybanek jest wieloletni .. jeżeli tak - to ja bardzo, bardzo proszę o szczepkę

[EwkaEs]

Miiriam-myślę,że jest wieloletni,ale zeszłej zimy w domu mi nie przezimował,proponuję tak,jak będę brać do domu pelargonię to dam Ci cały kurdybanek i spróbuj go przechować.Zielony kurdybanek tworzy mi dywaniki w podwórkowym i odradza się co wiosnę.

[elsi]

Ewka, ja ze sprostowaniem, szkarłatka jest chińska a nie amerykańska,
teraz prawie wszystko chińskie .

[EwkaEs]

Elsi-dlatego podałam nazwę łacińską i powołałam się na artykuł pracownika naukowego.