PTAKI - nasi sprzymierzeńcy - 3 cz.

[rotos]

Powoli podsumowuję ileż to worków pszenicy, rzepaku i słonecznika oraz kilogramów słoniny poszło u mnie na tegoroczną akcję dokarmiania ptaków. No .... sporo tego było . Duże powodzenie miały również jabłka. Tu smakoszami były sikorki modraszki, kosy i kwiczoły. Taki kwiczoł potrafił (tak jak dzisiaj) zjeść całe jabłko na jedno ucztowanie.



Skończył i ...zajął się drugą połówką

Pozdrawiam
Adam

[smirka]

Nigdy nie widziałam zielonego dzięcioła,nawet gdybym zobaczyła nie wiedziałabym,że to dzięcioł,a gile dawno nie zagladały w moje strony,też dokarmiam ptaki,natomiast juz od kilku lat na kompost wynoszę odpadki kuchenne ,ido wiosny praktycznie nie wiele z tego zostaje.
Szkoda bocianów czy one dadzą sobie radę przy takiej pogodzie?

[WojtekS]

Dadzą sobie radę tak samo kanie, błotniaki, czajki, siewki, skowronki i wiele innych gatunków, które już zawitały do Polski : )

[saxon]

U mnie nadal inwazja czyży.

[takasobie]

Ale fajne! Czyże teraz migrują i pojawiają się w naszych karmnikach stadami. W drugą strone leciały bodajże w listopadzie. Ale wtedy karmnika nie miałam a one obrabiały szyszki na tujach.

Wczoraj po południu wysypałam do obu karmników po kubełku ziarna (2x300ml). O 9.00 już było pusto. Na okolicznych krzaczkach i drzewach była chmara ptaszków. Zięby, czyże, dzwońce sikory, mazurki, kosy, kwiczoły...
Ale wolałabym, żeby zamiast przy karmnikach uwijały się sie przy gniazdach

Parę dzisiejszych zdjęć:

[mateo]

Wcale się mnie nie bał. Chodził tam i z powrotem i czegoś szukał, chyba był głodny.

W ogóle to dzisiaj trochę dziwny dzień - słyszałem śpiewającą ziębę przy śniegu i mrozie chyba -10 st., w dodatku wieczorem.

[whitedame]

Boże czym wy robicie te zdjęcia , ja dalekie mam wciąż niewyraźne dlatego ich nie wstawiam. Pochwalcie się.

[mateo]

Co do mnie, to jak 20 zdjęć ustrzelę to zawsze jakieś wyjdzie

[markonix]

Wcale się mnie nie bał. Chodził tam i z powrotem i czegoś szukał, chyba był głodny.

Ten malutki ptaszek to rudzik

[takasobie]

To rzeczywiście musiał być zdesperowany, bo rudziki zazwyczaj są płochliwe
Mateo! Pomimo, że mam teleobiektyw, też tak mam, bo ptaki się ruszają, uciekają, czasy naświetlania muszą być krótkie, a jak ciemno jest, to się wydłużają.
Śnieg leży, ale dzień długi i wiosna jest więc najwyższy czas na gody...

[saxon]

Dziś łagodniejsze światło.

[whitedame]

One wprost modlą się o nadejście wiosny.


Uploaded with ImageShack.us

[mateo]

To zdjęcie mi się z czymś skojarzyło