Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014

[survivor26]

Maju, a wiesz co to za róża? Zrobię jak mówisz, tylko już poczekam aż przekwitnie, szkoda mi usuwać takie cudne kwiecie.

Inne róże też już coraz bliżej kwitnienia:




Okrywowa z zakopaną etykietą, więc nie wiem, która to:



Dorotka widziana z dołu:



I z drogi:



A ta miniaturka od EwyM (nie wiem, czy zechce pozostać miniaturką, bo już ma dobre pół metra wysokości) nawet rozkwitła:



A w donicach kwitnąć będą szałwie, lobelia i Marysiowa pelargonia:

[majalis2013]

- to rosa canina, róża podkładkowa.

[iwonaPM]

ależ pięknie wygląda z drogi dalej puszczasz ją na dom ? czekam na końcowy efekt , czyli rozkwit będzie się działo

[EwaM]

Wywal odrost od podkładki, podkop i wyrwij jak się da, a jak nie, to utnij przy samej d. Podejrzewam, że caniny masz trochę w ogrodzie z samosiejek. A Fantin daje odrosty na własnym korzeniu, szczepiona nie ma z czego. Znaczy trzeba popatyczkować po kwitnieniu

[survivor26]

Czyli nie ma rady, trzeba wyrwać taki cudny chwast I tak muszę robić nowe sadzonki Dorothy, bo wiosenne padły, i tak muszę poszerzyć miejsce na rośliny w cieniu, więc połaczę dwa w jednym i zrobię sobie tam różaną szkółkę.... zastanawiam się czy części po prostu nie wsadzić byle jak w ziemię, bo w ten sposób ukorzeniłam New Dawn i właśnie będzie kwitnąć

Iwonko, tak puszczam ją na dom, tylko z tej perspektywy tego nie widać, ale jak zakwitnie to pokaże, choć akurat ta część nadomowa najbardziej zamączniakowana jest

[lora]

Pati a pryskałaś ją p/mączniakowi...
...cudnie wygląda...furteczka i róża...tylko te rowery...

[klarysa]

Pati, Dorotka niestety bardzo podatna mączniakowo.
Z wątku różanego stosowałam sposób z opryskiem z mleka (1 do 5-10 ) lub z proszku do pieczenia czy sody i płynu do mycia naczyń (po jednej łyżeczce na 1 litr wody ).
Chodzi o to, by zmienić środowisko grzyba w zasadowe. A w takim ginie.

[gajowa]

Mam podobne doświadczenia z wybijającymi z podkładki pędami; kilka razy coś takiego mi się zdarzyło i pozbywam się ich zawsze. Teraz mam w podejrzeniu Perennial Blue - wypuściła dwa trochę inne pędy i wydaje mi się, że poznaję " dzikusy"po kształcie liści...chyba jutro je załatwię

[survivor26]

No właśnie te dzikusy ciężko jest rozpoznać w niektórych wypadkach, ta przy Fantin w fazie wzrostu miała identyczny wygląd co krzak szczepiony, dopiero jak pąki pokazała to mnie tknęło, że to jednak coś innego. Od ND też mi wybijają w górę takie sztywne proste pędy ale na razie nie wycinam, bo wygladają identycznie jak roślina macierzysta, a czytałam, że ND jest często sprzedawana na własnych korzeniach.

Z pryskaniem Dorothy na mączniaka mam problem, bo nie mam jak tego zrobić u góry, bez pomocy eMa a on ma tyle ważniejszych rzeczy, jak wraca na weekend, ze róża nie łapie się do pierwszej dziesiątki Chyba w końcu wyciągnę tę 10-metrową drabinę i odważę się sama to zrobić...

Wczoraj były dwa ulewne deszcze i burza, więc dziś powinna nastąpić eksplozja kwiecia Już wieczorem, jak szłam do ogrodu ukopać miodunki dla EwyM to widziałam, że naparstnica rozkwitła Ale zdjęcia dopiero jutro, bo niedługo zbieram się do Ewy właśnie, obejrzeć najpiękniejsze rH i azalie w województwie

[sweety]

Róże u Ciebie faktycznie szaleją. Dorotka to już przeszła samą siebie. Chyba posępię na Tobie jakiś odrost, to też sobie puszczę po domu,.A co A dziczkę oderwałabym dopiero jak przekwitnie. Bo i tak nie robi to różnicy, a kwiaty ma całkiem, całkiem... Miłego oglądania i klachania o zielonym

[Maska]

Pati wszelkie odrosty podkładek zalecają usuwać, a ja tak straciłam różę ...więc bezlitośnie wyrywam i to głęboko.
Moje róże też już w pączkach pokazują kolory, ale jeszcze trochę im brakuje. Jakie śliczne wejście....udało i się z tą furtką ...no i widzę masz miejską wypożyczalnię rowerów
No to zobaczymy czy to ona ta marysiowa

[Joanna_68]

Pat furtka z różą świetnie wygląda. Bardzo spodobał mi się kolor róży miniaturowej od Ewy.
A z rowerami to masz fajnie nie musisz mieć swojego w gotowości a w razie chęci wycieczki rowerowej myk i już jedziesz.

[Sosenki4]

Co jak co, ale róże to u Ciebie szaleją , u mnie też parę już dobi siedlisko