Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Iwonko tak to goździk, ale nie pamiętam odmiany... U mnie w tym roku dalie wyjątkowo szaleją - wszystkie nie wzeszły co prawda, ale te co wyszły zakwitły wcześnie i już cieszą
Lucynko to irys japoński - gdzieś powinnam mieć zapisaną jego nazwę. Mam kilka odmian, ale ten jest najokazalszy Różyczki w tym roku też zaszalały. Teraz niestety trochę je deszcze i wiatry sponiewierały, ale dadzą radę. A dalii faktycznie już u mnie mnóstwo kwitnie
Hollyhill Calico
Lake Ontario
Pole Position
Seattle
Bahama Aprocot
Night Butterfly
Playa Blanca
Bluetiful
Evenah
Calima
Hawaii
Kyoto
Lydia Suckow
Rock Star
Lucynko to irys japoński - gdzieś powinnam mieć zapisaną jego nazwę. Mam kilka odmian, ale ten jest najokazalszy Różyczki w tym roku też zaszalały. Teraz niestety trochę je deszcze i wiatry sponiewierały, ale dadzą radę. A dalii faktycznie już u mnie mnóstwo kwitnie
Hollyhill Calico
Lake Ontario
Pole Position
Seattle
Bahama Aprocot
Night Butterfly
Playa Blanca
Bluetiful
Evenah
Calima
Hawaii
Kyoto
Lydia Suckow
Rock Star
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Hollyhil Calico i Calima piękne! Tę pierwszą już gdzieś wypatrzyłem i zapamiętałem nazwę. Dalie w tym roku mają piękne liście i mnóstwo pąków zawiązują. Takiej ilości opadów jeszcze nie widziały więc korzystają
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11849
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu jak nie przepadam za dwukolorowymi kwiatami, to Evenah mnie zauroczyła, cudna.
Dalie kwitną na tyle wysoko, że chwastami nie ma się co przejmować.
Zaczynałam od jednej dalii, a w tym roku mam kilkanaście. Naoglądam się w Waszych wątkach i sadzę coraz więcej. Rarytasów nie mam, ale cieszę się z każdego kwiatka. Zimy nie przeżyła tylko jedna mała karpa, jak na nowicjusza, to chyba nieźle.
Życzę dużo czasu na podziwianie daliowych kwiatów.
Dalie kwitną na tyle wysoko, że chwastami nie ma się co przejmować.
Zaczynałam od jednej dalii, a w tym roku mam kilkanaście. Naoglądam się w Waszych wątkach i sadzę coraz więcej. Rarytasów nie mam, ale cieszę się z każdego kwiatka. Zimy nie przeżyła tylko jedna mała karpa, jak na nowicjusza, to chyba nieźle.
Życzę dużo czasu na podziwianie daliowych kwiatów.
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu widzę, że Twoje dalie w tym roku pędzą jak prawdziwe "przodowniczki pracy"
Szczególnie wpadła mi w oko Evenah i Hollyhill Calico
Szczególnie wpadła mi w oko Evenah i Hollyhill Calico
Pozdrawiam
Ogrodowe impresje
Ogrodowe impresje
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Florku faktycznie w tym roku dalie szaleją, ale niestety zielsko też szaleje i jak się trochę tego zielska pozbyliśmy, to okazało się, ze sporo dalii jednak nie wzeszło. Calimę mam drugi rok, a Hollyhill Calico to świeży nabytek, ale od razu zwraca na siebie uwagę.
Soniu Evenah i mnie zachwyca - to moja zeszłoroczna miłość W tym roku mam już nową, ale muszę dobre zdjęcia zrobić, żeby Wam ją przedstawić
Straty niestety są nieuniknione - ja pewnie dopiero przy wykopkach będę wiedziała ile straciłam - teraz wolę się nie denerwować... poza tym może coś jeszcze odbije?
Narine faktycznie - przodowniczki pracy A dość późno były w tym roku sadzone, a dużo wcześniej zakwitły - widocznie chciały mi sprawić przyjemność Hollyhill Calico i Evenah faktycznie zwracają uwagę. Muszę się zebrać i porobić trochę zdjęć, żeby inne nie czuły się zaniedbane
Soniu Evenah i mnie zachwyca - to moja zeszłoroczna miłość W tym roku mam już nową, ale muszę dobre zdjęcia zrobić, żeby Wam ją przedstawić
Straty niestety są nieuniknione - ja pewnie dopiero przy wykopkach będę wiedziała ile straciłam - teraz wolę się nie denerwować... poza tym może coś jeszcze odbije?
Narine faktycznie - przodowniczki pracy A dość późno były w tym roku sadzone, a dużo wcześniej zakwitły - widocznie chciały mi sprawić przyjemność Hollyhill Calico i Evenah faktycznie zwracają uwagę. Muszę się zebrać i porobić trochę zdjęć, żeby inne nie czuły się zaniedbane
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu odwiedzam Cię w ogrodzie ale po cichutku i cieszy mnie,że mimo problemów działasz , a ogród kwitnie sprawiając Ci wiele radości i przyjemności.
Bedę podziwiać dalie u znajomych na forum bo większość moich była pochłaniana na bieżąco przez ślimaki. Po prostu nie dawałam rady aby wszędzie rozłożyć granulki. Warzywnik był priorytetem i wiele innych kolekcji ... po prostu poddałam się.
Zauważyłam,że powojniki nie są w menu slimaków więc się uchowały i kwitną ale tak pięknych to ja nie mam.
Pozdrawiam
Bedę podziwiać dalie u znajomych na forum bo większość moich była pochłaniana na bieżąco przez ślimaki. Po prostu nie dawałam rady aby wszędzie rozłożyć granulki. Warzywnik był priorytetem i wiele innych kolekcji ... po prostu poddałam się.
Zauważyłam,że powojniki nie są w menu slimaków więc się uchowały i kwitną ale tak pięknych to ja nie mam.
Pozdrawiam
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Krysiu staram się Powojniki wielkokwiatowe tylko na początku sezonu wyglądają pięknie - zużywają wtedy chyba całą energię na kwiaty, a potem kaput. W tej chwili to suche, brzydkie łodyżki. Też większość ogrodu zaniedbałam, ale może się uda kiedyś to nadrobić
Przedstawiam moją siewkę 9/2016 - moja chluba i duma Nie dość, ze silny i wysoki liliowiec, to jeszcze jaki wytrwały w kwitnieniu Na zdjeciu nie widać jego urody, ale chciałam pokazać, że po pierwszym kwitnieniu łodygi już zaschły, a on sobie teraz nadal kwitnie i jeszcze ma mnóstwo pąków. A to jest naprawdę mała kępka...
I zakwitła mi teraz taka hosta. Wszystkie inne już dawno przekwitły. Ma duże pachnące kwiaty.
Przedstawiam moją siewkę 9/2016 - moja chluba i duma Nie dość, ze silny i wysoki liliowiec, to jeszcze jaki wytrwały w kwitnieniu Na zdjeciu nie widać jego urody, ale chciałam pokazać, że po pierwszym kwitnieniu łodygi już zaschły, a on sobie teraz nadal kwitnie i jeszcze ma mnóstwo pąków. A to jest naprawdę mała kępka...
I zakwitła mi teraz taka hosta. Wszystkie inne już dawno przekwitły. Ma duże pachnące kwiaty.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Własna siewka liliowca to już naprawdę wyższa szkoła jazdy. Czasem mnie kusi, żeby też popróbować, ale dotychczas jakoś się nie złożyło.
Czy ja dobrze rozumiem, że czekałaś na kwitnienie cztery lata?
Czy ja dobrze rozumiem, że czekałaś na kwitnienie cztery lata?
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Kasiu ważne,że chcesz dalej spełniać swe pasje , cieszyć się i dzielić radością z innymi.
Siewka liliowca udana wiec czas na kolejną
Mnie raczej nie kusi bo już miejsca brak na takie zachcianki ale ... kto wie ???
Na zdjęciu kwitnąca hosta to
Hosta plantaginea (Funkia babkowata) zwana także japońską. Bardzo lubię jasno zielony kolor liści wyróżniający ją wśród innych. Sporadycznie przypala ją słonce czego nie powiem o innych Zawsze sadzę ją w takim miejscu aby czuć jej zapach. Jej termin kwitnienia to własnie VIII/IX.
Mam w swej kolekcji jej siostrzyczki (krzyżówki) i one też przepięknie pachną.
Pozdrawiam
Siewka liliowca udana wiec czas na kolejną
Mnie raczej nie kusi bo już miejsca brak na takie zachcianki ale ... kto wie ???
Na zdjęciu kwitnąca hosta to
Hosta plantaginea (Funkia babkowata) zwana także japońską. Bardzo lubię jasno zielony kolor liści wyróżniający ją wśród innych. Sporadycznie przypala ją słonce czego nie powiem o innych Zawsze sadzę ją w takim miejscu aby czuć jej zapach. Jej termin kwitnienia to własnie VIII/IX.
Mam w swej kolekcji jej siostrzyczki (krzyżówki) i one też przepięknie pachną.
Pozdrawiam
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Przepiękna siewka liliowca! Naprawdę możesz być dumna Mam sporo własnych siewek, bo nasiona często się zawiązywały i wysiewałem przez kilka lat. Ale były to przypadkowe zapylenia więc nie tak piękne.
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Wandziu liliowce zwykle zakwitają w 3 roku od posiania. Niektóre mogą już zakwitnąć na drugi rok. W 4 roku to już i spóźnialskie muszą zakwitnąć W zeszłym roku część już kwitła, a w tym roku zakwitły już wszystkie - i to obficie. Z wyjątkiem nr 13 - ten miał pecha i został skutecznie wypielony... A tak w ogóle to liliowce są dość łatwe do wyhodowania z nasionka, więc można się pobawić
Krysiu dzięki za identyfikację hosty Matka koleżanki z pracy przywiozła ją z Ukrainy i pięknie im się rozrosła, więc w zeszłym roku dostałam kawałek. Na wiosnę mi ją trochę zdeptali i połamali, ale jak widać jej to nie zaszkodziło. U mnie rośnie pod orzechem, wiec słońce jej nie zaszkodzi. W 2016 popełniłam siew liliowców i potem w 2017. I na tym się zatrzymam, bo żal by mi było potem wyrzucać roślinki...
Florku u mnie w sumie też przypadkowe zapylenia. Teraz zbieram nasiona i wysyłam akcję wymiany nasion - niech inni mają na czym eksperymentować. Ale nie mów, ze Twoje nie są piękne - wczoraj robiłam trochę porządków w zdjęciach i sprawdzałam u Ciebie nazwy liliowców. Przy okazji wypatrzyłam przepiękną siewkę - mam nadzieję, ze ją mam, bo jakąś Twoją siewkę na pewno mam, ale jakoś mi się aparat z jej kwitnieniem nie zgrał, a ja zupełnie nie pamiętam, jak wygląda - trochę u mnie w tym roku zarosło i nie wszystko było widać...
To jak już zaczęłam, to pochwalę się resztą moich siewek
1/2016
2/2016
3/2016
4/2016
5/2016
6/2016
7/2016
8/2016
9/2016
10/2016
11/2016
12/2016
14/2016
15/2016
Krysiu dzięki za identyfikację hosty Matka koleżanki z pracy przywiozła ją z Ukrainy i pięknie im się rozrosła, więc w zeszłym roku dostałam kawałek. Na wiosnę mi ją trochę zdeptali i połamali, ale jak widać jej to nie zaszkodziło. U mnie rośnie pod orzechem, wiec słońce jej nie zaszkodzi. W 2016 popełniłam siew liliowców i potem w 2017. I na tym się zatrzymam, bo żal by mi było potem wyrzucać roślinki...
Florku u mnie w sumie też przypadkowe zapylenia. Teraz zbieram nasiona i wysyłam akcję wymiany nasion - niech inni mają na czym eksperymentować. Ale nie mów, ze Twoje nie są piękne - wczoraj robiłam trochę porządków w zdjęciach i sprawdzałam u Ciebie nazwy liliowców. Przy okazji wypatrzyłam przepiękną siewkę - mam nadzieję, ze ją mam, bo jakąś Twoją siewkę na pewno mam, ale jakoś mi się aparat z jej kwitnieniem nie zgrał, a ja zupełnie nie pamiętam, jak wygląda - trochę u mnie w tym roku zarosło i nie wszystko było widać...
To jak już zaczęłam, to pochwalę się resztą moich siewek
1/2016
2/2016
3/2016
4/2016
5/2016
6/2016
7/2016
8/2016
9/2016
10/2016
11/2016
12/2016
14/2016
15/2016
- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2559
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Przepiękne siewki; takie z wyższej półki
Mam kilka ładnych siewek ale nie moich. Choć moje też co poniektóre bardzo lubię i uważam, że są w porządku
Mam nadzieję, że wkrótce pokażesz dalie
Mam kilka ładnych siewek ale nie moich. Choć moje też co poniektóre bardzo lubię i uważam, że są w porządku
Mam nadzieję, że wkrótce pokażesz dalie
Re: Kolejny rok zmagań w ogrodzie - 2017
Mówisz i masz Porobiłam dzisiaj trochę zdjęć. Ale przy okazji zobaczyłam, ze dużo odmian jeszcze nie zakwitło, dużo wypadło i na dodatek trochę się przy sadzeniu namąciło... nie wszystko co rośnie zgadza sie z tym, co jest zapisane na planie...
Prócz dalii kwitną zimowity i.... irysy
Lake Tahoe
Red Infusion
Serenade
Inca
Gallery Singer
Peachette
Gallery Sisley
Gallery Art Nouveaux
Prócz dalii kwitną zimowity i.... irysy
Lake Tahoe
Red Infusion
Serenade
Inca
Gallery Singer
Peachette
Gallery Sisley
Gallery Art Nouveaux