aria pisze:Ninia, fajny sposób wymyśliłaś. Ja nie sieję dużych ilości kwiatów i wiem, że pikowanie wzmacnia system korzeniowy i lubię to robić. W warunkach domowej rozsady jest to korzystne. Co innego gdy sadzonek są tysiące i uprawia się je w szklarni jak Zibi.
Teraz wyobraź sobie, że jakaś początkująca osoba skorzysta z rady Zibiego i posieje np. lobelię robiąc dołek ołówkiem i siejąc 1 nasionko do dołka, uważasz, że doczeka się wschodu? Dlatego pytałam go o to precyzyjne sianie. Nie dla siebie, ja wolę mieć więcej sadzonek, bo zawsze mam na nie chętnych wsród znajomych
Oczywiście że się doczeka. Trzeba zrobić to dokładnie jak opisałem , napełnić doniczkę , podlać , zrobić dziurkę na pięć do dziesięciu milimetrów zależnie od gatunku a dokładnie wielkości kiełka , wrzucić nasionko i wstawić do płytkiej wody , peletki , kuwety lub czegoś podobnego. Potem tylko czekać. Gdy siewka pokaże się nad ziemią podłać tak by dziurka się wypełniła i to cała praca
Ja sieję właśnie tak podobnie jak opisuje Zibi. Zawsze mam sadzonki dla siebie i znajomych. To świetna metoda. Nie zajmuje dużo czasu a efekty są. Fakt, że przy pikowaniu system korzeniowy się wzmacnia. Ale roślinki zawsze są ładne jak się o nie odpowiednio zadba.
Wiem i rozumiem. Ja nawet te drobniejsze jak petunie siałam podobnie. Może nie po jednym nasionku.... na pewno po kilka ale urosły piękne . Uwielbiam takie sianie , zresztą mam wspaniałą. 8-letnią pomocnicę.
I ja zaczynam sianie... już ręce zacierałam od dawna ale teraz podczytuje Was,że już siejecie mnóstwo roślin to i ja muszę zacząć. Problemem tylko miejsce,gdzie to poupychać na oknach jak są one zastawione doniczkami. Mam do wysiania kleome,na której mi bardzo zależy,czy to będzie dobry czas jej wysiewu?
Cyniawzięte z internetu kleome rozmnaża się przez nasiona wysiewane w marcu w szklarni, inspekcie lub w mieszkaniu (na parapecie okiennym) do doniczek wypełnionych ziemią piaszczystą. Nasiona należy tylko przycisnąć, nie przykrywać ziemią i aż do wschodów utrzymywać równomierną wilgotność. Po 3?4 tygodniach nasiona powinny skiełkować. Następnie siewki przesadza się pojedynczo do doniczek i ustawia w chłodnym i jasnym pomieszczeniu. Na miejsce stałe sadzić można dopiero w drugiej połowie maja w odstępach co 50 cm. Można również wysiewać wprost do gruntu do końca kwietnia.
Od przemiłej koleżanki z FO dostałam torbę nasion Perovskii, ciężko coś znaleźć w internecie na temat ich wysiewania. Rozum podpowiada aby tak jak w naturze poddać je stratyfikacjii. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
Beata Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Witam wszystkich, jestem zupełnie nowa, także z góry przepraszam jak będę zadawała głupie pytania. Ja pierwszy raz w ogóle cokolwiek sieje, wcześniej mieszkałam w blokach i nie miałam miejsca. Teraz mam dom i chciałabym mieć ładne kwiaty. Niestety nie stać mnie na kupno, a że mam dużo czasu to zdecydowałam się wysiać. Oczywiście już wiem że trochę za wcześnie zaczęłam i mam teraz problem, bo moje roślinki bardzo się wydłużają. A co do pelargonii, to kupiłam na allegro paczkę 10 szt, posiałam 3 lutego i do dziś dnia wzeszła mi tylko 1 szt.
Nie wiem, czy czekać jeszcze czy dać sobie spokój i w puste korytka posiać coś innego?
Jeżeli siewki się wyciągają to
*przepikuj je wsadzając po same liście
*obniż temperaturę w pomieszczeniu, jeżeli to możliwe
* trochę długo wschodzą pelargonie
chyba trzeba na straty przypisać
Dorota - poza tym patrząc na ziemię w doniczkach - na moje oko wygląda na strasznie przelaną i zbitą. Nie dodałaś tam żadnego rozluźniacza? W takiej ziemi to kiełkujące nasiona mogą zgnić albo się nie przebiją - i możesz nawet nie zauważyć, że biedaczki próbowały wzejść.
Ziemia do siewu powinna być pulchna, dobrze rozluźniona (np perlitem) aby powietrze dochodziło do młodych korzonków siewek, bez patogenów bo siewki są bardzo delikatne, bez nawozów. Choć siewki potrzebują wilgoci nie mogą być zalewane. No i musisz umieszczać nasiona na takiej głębokości jak to jest zalecone na opakowaniu. Niektóre nasiona się przykrywa podłożem, inne nie... Wszystko powinno być opisane na opakowaniu, wraz z zalecanym terminem wysiewu.
To dobrze, że ziemia specjalnie do siewu. Czasami nawet jednak taka ziemia nie jest dobrze rozluźniona, to zależy od producenta. Ja zawsze dodaję jeszcze sporo rozluźniacza - np perlitu, ale może być wermikulit, drobny żwirek, drobny keramzyt, gruboziarnisty piasek (ale koniecznie gruboziarnisty) a nawet granulat styropianowy. No i obowiązkowo doniczki/wielodoniczki z odpływem.
Tak, to jest wielodoniczka, a jak myślisz jakby miały już wyjść, to by już wyszły? Czy poczekam może do poniedziałku, bo i tak na razie jest pochmurno.