MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.9

[Jolek]

Po prostu wbijam rurkę do wilgotnej ziemi, nie bawię się w błotko. Można zrobić błotko i całą wiązkę zanurzyć i taką zostawić do wyschnięcia. Też się sprawdza.

[markonix]

Ja końcówkę lekko zgniatałem i łapałem zszywaczem..wystarczy 1 sztuka

[Pelasia]

A nie obawiacie się , ze rurki papierowe zwilgotnieją ? Kurczaki , dobry pomysł z tymi rurkami....
Gienia , ile jest szt w paczce ?
Widziałam też w necie specjalne rurki papierowe do domków owadów , ale drogie , bo 50 szt kosztuje 54 zł

[gienia1230]

Skopiowałam, jest 250 szt, jakby nie liczyć o wiele taniej niż kupić rurki z trzciny:
"Słomki papierowe EKO 8x197 mm 250szt KRAFT"
Cena: 18,45 zł 22,00 zł
( 1 szt. = 0,07 zł )
zawiera 23% VAT
Cena netto: 15,00 zł 17,89 zł
( 1 szt. = 0,06 zł )
bez 23% VAT
Najniższa cena z 30 dni przed tą promocją: 18,45 zł "
Firma "Super Czyste" - to jest sklep internetowy z chemią do sprzątania dla profesjonalistów itd. Jeżeli to są rurki do picia i nie rozmokną w kubku to tym bardziej nic im nie powinno być w uliku lub na półce pod dachem.
Dla mnie niewygodne było to, że nie ma opcji dostawy kurierem do domu, tylko paczkomat

[Pelasia]

Super Gienia , dzięki za info. Też tam patrzyłam na ten sklep.
Mi akurat paczkomat jest wygodniejszy , bo siedzę w pracy

[gienia1230]

Pelasiu, na rurki o przekroju 8 mm znalazłam tylko te jedną ofertę i cenie do zaakceptowania.

[Szczurbobik]

Dzięki Gieniu, też kupię

[bioy]

A teraz prośba, jak sprawnie , prostym sposobem je zasklepić?

Używam takich rurek od jakiegoś czasu. Nie jest to materiał pierwszego wyboru murarek, ale na koniec sezonu wszystkie są zajęte.
Brałem garść, pewnie koło 30 sztuk i zasklepiałem jedną stronę taśmą pakową. Czasem podkładałem krążek kartonu, mniej więcej o średnicy pęczka i przytwierdzałem go rzeczoną taśmą.
Położyłem też kiedyś na próbę pęczek nie zasklepionych i te również były zajęte.
Pomocny mógł być fakt, że u mnie jest mniej rurek niż potrzeba i murarki zapychają też wszystkie okoliczne otwory, a nawet otwarte szczeliny typu pęknięte drewno, brakująca fuga między cegłami itp.

[Szczurbobik]

Domek narzędziowy, gdzie do tej pory przechowywałam kokony nie za bardzo mi się podobał, bo w ciepłe dni dość się nagrzewał. Wymyśliłam, że przeniosę kartony z kokonami na północną stronę domu, gdzie jest przez większość czasu cień. Zrobiłam tak: wzięłam drewnianą szafkę, postawiłam na warstwie styropianu, potem 2 cm styropian do środka i na to pudełka z kokonami. Szafka zamykana (lekko wypaczona więc nie jest zbyt szczelnie). Całość przykryłam dużym foliowym worem, żeby deszcz nie zmoczył, ale też jest zapewniona wymiana powietrza. Jak sądzicie, może być ?

[Wroniarz]

Stworzyłaś kokonom murarek warunki komfortowe, wręcz książkowe.
Na potwierdzenie zacytuje fragment z broszurki INHORT dostępnej na https://www.inhort.pl/files/program_wie ... motnic.pdf :
Spadki temperatury w pomieszczeniu z przechowywanymi kokonami poniżej zera nie mają negatywnego wpływu na przeżywalność owadów, bo przecież naturalne kolonie murarek tolerują spadki temperatury nawet poniżej-20 °C. W związku z powyższym, wydobyte z gniazd kokony,umieszczone w tekturowych pudełkach mogą być przechowywane np. w nieogrzewanych budynkach izolowanych styropianem.
Ja przechowuje w domku na działce w litrowych pudełkach po lodach z podziurawionymi pokrywkami. Tekturowe przegryzłyby nornice (żarły zimą mydło i książki).

W 2022r wystawiłem pierwszy ulik zawierający 100 rurek (bez kokonów). Zebrałem z pół szklanki kokonów w większości ogrodowej.
W 2023r wystawiłem dwa uliki zawierające ponad 200 rurek z kokonami z 2022r. Zebrałem cztery szklanki kokonów (1/3 rogatej).
W 2024r wystawiłem cztery uliki zawierające około 500 rurek z kokonami z 2023r. Jeszcze nie łupałem. Prawie wszystkie zasklepione.

Błędy jakie popełniłem:
1. Zostawiłem rurki w ulikach do połowy lipca, co skutkowało przegrzaniem i powysychaniem pierwszych kokonów.
2. Za późno wystawiłem kokony na zewnątrz. Po tegorocznych Świętach Wielkanocnych ponad godzinę zbierałem ze 100 pszczółek z szyb zamkniętych okien.
3.W rurkach o średnicy 4-5mm najwięcej było delikatnych, nie pokrytych oprzędem kokonów węgarnika. Niestety większość powysychała lub przemarzła.
4. Zbyt grube warstwy kokonów (5-6cm) spowodowały pleśń na kilku kokonach.
Dwa moje patenciki:
1.Ponieważ w wielu rurkach miałem segmenty z larwami wylotki (takie białe robaczki 2-3mm), do słupków ulików zamocowałem pułapki z fermentującym sokiem i trochę tych czarnych i szczupłych muszek powchodziło.
2. Na małą działkę powinien wystarczyć jeden ulik i 200 rurek, dlatego porozdaję sąsiadom uliki, kokony i trzcinę.

[zagiel]

Wroniarz może wymienimy się kokonami rogatej i ogrodowej dla zwiększenia puli genów daj znać na priv. U mnie łupanie w pełni sezon udany.

[Szczurbobik]

Dzięki Wroniarz podbudowałeś mnie
Zostało mi jeszcze sześć pęczków rurek do łupania. Kupiłam też 1000 słomek papierowych na przyszły sezon. Z rdestowca chyba zrezygnuję, bo straszny śmietnik panuje w rurkach. Sypie się niewykorzystany pyłek, mnóstwo oprzędów wokół kokonów. Po łupaniu rurek jestem cała na żółto . Obsada w rurkach mieszana z przewagą ogrodowej. Zdarzało się, że w jednej komórce były dwa kokony. Ogrodowe widocznie działały w amoku, bo trafiłam również na kokony zamurowane po prostu w konstrukcji z błotka poza rurkami a nawet leżące luzem
Nie mogę się doczekać mrozów, żeby pójść na pobliskie jeziorko po trzcinę.
Mam jeszcze pytanie o maleńkie kokony, bo i takie się zdarzają. Czy są pełnowartościowe, czy nie?

[Wroniarz]

Odrzucam tylko wklęśnięte.

Porównanie przydatności materiałów gniazdowych murarek z http://www.opisik.pulawy.pl/pdf/materia ... errata.pdf
Wnioski zawarte w pracy zbiorowej powstałej w Pracowni Pszczelnictwa SGGW w Warszawie.

Murarki najchętniej gniazdowały w trzcinie oraz plastiku (odpowiednio 90,0% i 76,8% zabudowanych otworów gniazdowych). Gniazda z MDF, papieru i drewna
zajęte były w ok. 50-60%. W gniazdach ze styropianu murarki zajęły jedynie 1% otworów.

Najwyższe przyrosty populacji (PP) stwierdzono w trzcinie i plastiku odpowiednio 4,2 i 2,5.

Straty hodowlane zanotowano w styropianie (PP=0) i drewnie (PP=0,6).
Najmniej zamarłych larw i poczwarek stwierdzono w gniazdach z MDF (średnio zamierała 1 larwa na 2 otwory gniazdowe). Najwięcej larw zamierało w gniazdach papierowych i plastikowych (dwie larwy, w każdym otworze gniazdowym).

Najwięcej szkód spowodowanych przez pasożytniczą faunę stwierdzono w gniazdach z drewna, MDF i papieru (odpowiednio 31,5%, 25,5% oraz 21,3% komór lęgowych).

Najbardziej higieniczne okazały się trzcina i plastik, w których starty spowodowane przez szkodniki nie przekraczały 5% komór lęgowych.

Materiałem gniazdowym, który wydaje się być najlepszym zamiennikiem trzciny, jest plastik. Gniazda plastikowe łatwo się czyści i z powodzeniem nadają się do kilkuletniego stosowania.

[Szczurbobik]

Ok, czytałam jednak w internecie, że w formatkach plastikowych kokony potrafią pleśnieć, czy może Ktoś się wypowiedzieć w tym temacie?
Kolejna sprawa, w rurkach zajętych przez murarki ogrodowe, komórki zajęte przez niewykorzystany pyłek są "suche:, tzn., pyłek jest w większości suchy i sypki. Pyłek zebrany przez rogate jest z kolei mokry, mazisty i chyba sfermentowany. Czy to w plastiku nie zagnije i nie wpłynie negatywnie na sąsiednie komórki?

[Michal110]

No tak, plastikowe formatki mogą mieć swoje wady, szczególnie jeśli chodzi o wentylację. Zgadzam się, że jeśli nie ma odpowiedniego przepływu powietrza, wilgoć może powodować pleśnienie, a to już wiadomo, że pszczołom nie sprzyja. Lepiej wybrać te z dodatkowymi otworami wentylacyjnymi, żeby nie zatrzymywała się wilgoć .
Co do pyłku – rzeczywiście, pyłek zebrany przez murarki jest suchy i sypki, ale ten z rogatej może być bardziej wilgotny i może mieć tendencję do fermentacji. Plastik może nie sprzyjać przechowywaniu wilgotnego pyłku, więc warto to monitorować, żeby nie doszło do gnicia w komórkach.