W.o... Psach 6cz. (2008.11 - 2009.03)
- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Darla dzięki za gratulacje.Molly jest mądra i to bardzo,ale jak się jej nie chce to uduś-zabij niczego nie zrobi. Co do szkoleń to sumienie mam,bo wolę wychować mądrego psa,który umie kilka rzeczy. Molly umie na razie siadać,prosić, zostać (co przydaje się na przykład przy myciu podłóg), leżeć (choć nie zawsze jej wyjdzie), iść do siebie na posłanko i gdy powiem żeby została to potrafi baardzo długo czekać na odwołanie komendy ( wie ,że gdy posłucha będzie nagroda). Poza tym oczywiście załatwia się na dworze. Kiedyś tylko kręciła się koło drzwi i gdy nie widziałam to zdarzyło się ,że zrobiła pod drzwiami. Ale szybko się wycwaniłam i nauczyłam ją,że gdy chce wyjść to musi szczeknąć. No i nie ma problemu. Uczę ją trochę aportować,ale różnie z tym wychodzi. Papier zwinięty w kulę przyniesie i mi odda bez żadnego "ale",ale gdy rzucę zabawkę to chwyta i czym prędzej picha (ucieka) na posłanko. No i ciężko się jej skupić i zachowuje się jakby miałą robaczki w d...ce. Dodam jeszcze tyle,że gdy chce na kolanka to też daje mi odpowiednio znać,ale dość tego przechwalania. Rodusik witamy Rodusia w gronie. Miło,że do nas dołaczyłeś i prosimy o regularne fotki!!! Agnieszko przykro mi z powodu Sziranka,ale trzymam kciuki i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Pisz na bieżąco jak jego zdrowie.
Pozdrawiam, Gosia
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
a nie mówiłam, że Molly się nauczy wołać że chce wyjść... mój drab nie szczeka bo raczej nie pozwalam w domu pysia wydzierać... (ma dość donośny szczek) ale jak potrzebuje spaceru to będzie tak łaził i zaczepiał, że od razu wiadomo o co chodzi... w nocy (rzadko się to zdarza) też przyjdzie i będzie dotąd budził, aż obudzi...
a co do łapek Sziranka, to właśnie dzwonił mój tata, który go przychodzi karmić jak ja w pracy jestem i powiedział, że jest OK i już ma ochotę na bieganie - znak że się cofa i już nie boli... ale do końca tygodnia ma szlaban na dzikie gonitwy po ogrodzie
a co do łapek Sziranka, to właśnie dzwonił mój tata, który go przychodzi karmić jak ja w pracy jestem i powiedział, że jest OK i już ma ochotę na bieganie - znak że się cofa i już nie boli... ale do końca tygodnia ma szlaban na dzikie gonitwy po ogrodzie
- Rodusik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1139
- Od: 21 sty 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Rodi to labrador a one często chorują na stawy. Miał już prześwietlenie .Tylne stawy w porządku ,przednie niby też
Miał około roku temu usunięty 2mm skrawek chrząstki która mu się odłupała (spadł ze schodów w drugim dniu kiedy go kuliliśmy weterynarz ,prześwietlenie czekaliśmy bo był mały i rosnąc miał to wchłonąć itp)
Rodi skończył w sierpniu 2 lata jest jeszcze młody
Miał około roku temu usunięty 2mm skrawek chrząstki która mu się odłupała (spadł ze schodów w drugim dniu kiedy go kuliliśmy weterynarz ,prześwietlenie czekaliśmy bo był mały i rosnąc miał to wchłonąć itp)
Rodi skończył w sierpniu 2 lata jest jeszcze młody

- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
o kurcze... on tak naprawdę z tym kotem?
mój raczej by.... ech chyba mu wydrukuję i pokaże jak sie należy z kotkami obchodzić
a Szirek nabrał teraz na zimę masy mięśniowej.. nie ważę go bo nie bardzo jest jak, ale z 5 - 8 kg mu od jesieni przybyło... a nagłe zwiększenie masy ciała to też jeden z powodów
mój raczej by.... ech chyba mu wydrukuję i pokaże jak sie należy z kotkami obchodzić
a Szirek nabrał teraz na zimę masy mięśniowej.. nie ważę go bo nie bardzo jest jak, ale z 5 - 8 kg mu od jesieni przybyło... a nagłe zwiększenie masy ciała to też jeden z powodów
- agaxkub
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3753
- Od: 3 paź 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Basiu dziękuje bardzo... poczytam dokładnie sporo stronek o tym widzę...bobi pisze:Ago, poszukaj (preparat jest drogi, więc do jak najtańszego) dostępu do tabletek Cani Agil. Są naprawdę skuteczne, co jako właścicielka siedmioletniego podhalańca, wiem z własnego doświadczenia.agaxkub pisze:a my z Szirankiem po raz kolejny walczymy z zapaleniem stawów
ale fakt cena nieco osłabia

- tok76
- 100p
- Posty: 196
- Od: 18 paź 2008, o 07:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŻORY
- Kontakt:
Ale się rozpisaliście na forum!... na chwilę mnie nie było,a tu tyle do czytania...Agnieszko to ,że Molly szczeknie jak chce na dwór to cud. Przedtem nie było tak lekko. Musiałam ją przetrzymywać i nie zauważać tego,że chce wyjść,aż w końcu pojęła o co mi chodzi. Jednak muszę przyznać,że jak ją kupka nagle przyciśnie to woli nie szczekać . Chyba boi się ,że przy tak wielkim wysiłku niechcący coś zrobi
Wtedy tylko biega jak opętana i ciężko nazwać te odgłosy ,które wydaje,może skomli? Ja akurat cieszę się z tego ,że w domu szczeknie,bo ona w ogóle nie szczeka... W nocy niestety muszę wychodzić z nią na dwór,bo jeszcze mnie nie budzi i nie wytrzymuje tyle godzin. Może jest jeszcze za mała... Jedynym moim problemem jak na razie jest jej strach. Na spacer (jeśli tak to można nazwać) wychodzi tylko z tyłu domu. Zrobi co ma zrobić i do domu. Tak wygląda spacer. Jak biorę ją z przodu domu to stoi w miejscu, nigdzie się nie ruszy i piszczy. Próbowałam zachęcać smakołykami ( wtedy nie bierze ode mnie nic), oddalać się od niej w nadziei,że przybiegnie, zabawiać... i nic. Jak się nie ruszy to się nie ruszy. Tak samo wygląda sprawa ze smyczą. Stoi uparcie w miejscu i ani kroku dalej choć już wcześniej przyzwyczajałam do smyczy. Na ulicę też nie wychodzę bo się nie ruszy... Dodam jeszcze tyle ,że tu gdzie mieszkam to auta nie jeżdzą często (prawie w ogóle) i jest bardzo spokojnie,a pomimo tego na spacer nie ma zamiaru wychodzić. Cieszę się ,że z Szirankiem jest już lepiej i myślę,że fakt,że mocno przybrał na wadze w znacznym stopniu przyczyniło się do chorych stawów,bo były znacznie obciążone.

Pozdrawiam, Gosia
darla80 ciekawe czy Kefir już jako stary kawaler, by sobie pozwolił na szarpanie
agaxkub mizianka dla Szirka
Rodusik zdjęcie Rodiego z kotkiem jest urocze, a Rodi ma uroczy wyraz pyska ;:225
mnie ta zima powoli doprowadza do obłędu
wciąż jak nie śnieg to roztopy albo, jak dziś deszcz siąpi, a mój dredziarz wygląda jak brudny mop
łapy mokre do łokci, pysk też wiecznie mokry i brudny - chyba będę go po ogródku prowadzić na smyczy, by wiecznie nie węszył nochalem po ziemi , a na łapki chyba kalosze kupię 

agaxkub mizianka dla Szirka

Rodusik zdjęcie Rodiego z kotkiem jest urocze, a Rodi ma uroczy wyraz pyska ;:225
mnie ta zima powoli doprowadza do obłędu



ale już ściany, podłogi i meble i nasze ciuchy nie mają tego uroku jak są brudneagaxkub pisze:Soniu wygłaskaj Kefirka i zrób mu fotkę po spacerku... on jest taki słodki z ufajdaną mordką

a tu stara fotka, ale też z ufajdanym pyskiem

a to też stare, ale chyba nie wklejałam, a nie wiem dlaczego, ale jakoś mi się Kefir tu podoba
