
Norbitki kawałek świata cz.2
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Babcieję...
i to nie tylko z racji funkcji ;)

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Kobitko
to ta pora roku tak działa i wydaje mi się, że jak tylko zobaczysz pierwsze soczystozielone listki wiosny nie będziesz miała czasu na babciejenie i przy pierwszej okazji zakasać rękawy i heja. Na dobre samopoczucie najlepsza domowa nalewka
A jak tam plany kącika wypoczynkowego?


Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Plany są realizacja w połowie
Jesień i to co zrobiły mi kury sąsiada nie nastrajały do pracy.
Miałam ochotę rzucić to wszystko. Obyś była dobrym prorokiem z tą wiosną

Miałam ochotę rzucić to wszystko. Obyś była dobrym prorokiem z tą wiosną
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Beatko co ja czytam-zostałaś babcią!!!! GRATULUJĘ
Na wiosnę wszyscy czekamy z utęsknieniem, nie przejmuj się kurami sąsiadki u mojej siostry buszują w ogródku jej własne kury ale daje radę.
Na wiosnę wszyscy czekamy z utęsknieniem, nie przejmuj się kurami sąsiadki u mojej siostry buszują w ogródku jej własne kury ale daje radę.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Dziękuję za gratulacje.
Dzisiaj większość dnia przesiedziałam w sklepie nad fakturą z nasionami. Ręce mnie świeżbiły by coś siać
Dzisiaj większość dnia przesiedziałam w sklepie nad fakturą z nasionami. Ręce mnie świeżbiły by coś siać

Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Gratuluję wnuczki, współczuję strat spowodowanych przez kury. Dziwne jest to, że ludzie nie potrafią zrozumieć, że ponoszą odpowiedzialność za posiadany zwierzyniec. Czy to kura czy pies czy inne zoo czyniące zniszczenia u innych to jeżeli to moje, to ja ponoszę za to odpowiedzialność.
Ze szczurami historia jest taka, że one zdychają jakiś czas po spożyciu trutki.
Ze szczurami historia jest taka, że one zdychają jakiś czas po spożyciu trutki.
Pozdrawiam, Gośka
W moim ogródku
W moim ogródku
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Tylko tyle zdjęć zrobiłam w tym roku.
Wiele roślin już przekwitło, wiele nie przeżyło tej zimy
Ten sezon rozpoczełam z ok miesięcznym opóźnieniem.
Jakieś ryjce nadal niszczą mi ogródek. Zeżarły mi większośc tulipanów. Nie nastarczam zadeptywać korytarzy. W jedną noc miałam na jedej z małych rabat podniosłą całą ziemię do góry ... całą... kora ze ściółki znikła zmieszana z ziemią
Sezon zaczęłam kolejnym starciem z sąsiadem (kury) Na razie pomogło ;)
Rośliny zniszczone przez jego kury jesienią powolutku próbują odżyć.










Wiele roślin już przekwitło, wiele nie przeżyło tej zimy

Ten sezon rozpoczełam z ok miesięcznym opóźnieniem.
Jakieś ryjce nadal niszczą mi ogródek. Zeżarły mi większośc tulipanów. Nie nastarczam zadeptywać korytarzy. W jedną noc miałam na jedej z małych rabat podniosłą całą ziemię do góry ... całą... kora ze ściółki znikła zmieszana z ziemią

Sezon zaczęłam kolejnym starciem z sąsiadem (kury) Na razie pomogło ;)
Rośliny zniszczone przez jego kury jesienią powolutku próbują odżyć.










- Efkakam
- 200p
- Posty: 308
- Od: 24 lut 2018, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Masz super powojniki. Ja walczę z moimi drugi rok, może w tym roku będą lepiej rosły 

- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Powiem Ci, że w tym roku jakieś biedne są. Największy problem mam z trzema. Czwarty nie przeżył. Nie pasuje im miejsce . Podejrzewam, że cierpią na niedobory z powodu nieodpowiedniej ziemi. Trzeci rok po posadzeniu i są w tragicznej formie. Dopiero teraz wpadłam na pomysł, że tam może być kwaśna ziemia, gdyż wcześniej była "podłoga" zrobiona z bali dębowych, które same się rozłożyły. Cieszyłam się, że tyle próchnicy... Do tego krety im tam żyć nie dają. Nie wiem jak je ratować. Nie mam gdzie przesadzić. Doraźnie podsypałam popiół drzewny. Ponoć mocno alkalizuje.
- Efkakam
- 200p
- Posty: 308
- Od: 24 lut 2018, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
A ja z kolei kupiłam 2 wielkie wory torfu, żeby zakwasić glebę pod rododendrony
Każdemu domowemu ogrodnikowi coś nie pasuje 


- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Nie tylko ja ją lubię. Pszczoły również.

Kwiaty ma takie duże, że po deszczu łodygi mimo podpór połamały się.

Uwielbiam te ptaki (drozd śpiewak?) . Nie bardzo się boją, piękne dźwięki wydają, ganiają moje koty gdy mają młode i wyłapują ślimaki. Niosą ślimaka na kostkę, walą nim, żeby skorupka pękła i zjadają ;) Miałam masę tych ślimaków w paski, a teraz trudno je spotkać. Za to najbardziej je lubię.


Kwiaty ma takie duże, że po deszczu łodygi mimo podpór połamały się.

Uwielbiam te ptaki (drozd śpiewak?) . Nie bardzo się boją, piękne dźwięki wydają, ganiają moje koty gdy mają młode i wyłapują ślimaki. Niosą ślimaka na kostkę, walą nim, żeby skorupka pękła i zjadają ;) Miałam masę tych ślimaków w paski, a teraz trudno je spotkać. Za to najbardziej je lubię.

- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie