Daffodil, Asiu, jak ja cię lubię za te sympatyczne uwagi co do moich fotek. No i staram się wtedy jeszcze bardziej, aby złapać w ogrodzie to COŚ

Majeczko, o patyczkach róż się naczytałam tu i ówdzie. Ale co z tego, jak mi to wcale nie wychodziło? Mam nadzieję, że może tym razem...
Drozd, jakże miło cię widzieć Januszu! Dziękujemy za pamięć i za pozdrowienia


E-mienta, a pewnie że próbuj z patyczkami To fajna i ciekawa zabawa. Raz wyjdzie, raz nie wyjdzie, ale nabiera się doświadczenia.
Stasiu, żebym to ja miała ściany z powojników, to bym nie narzekała. Ale ściany to są głównie u ciebie, no i u An-ki też widziałam. A ja tylko czasem mam jakiś ładny powojnik, Natomiast ten cały Minuet to na zwałkę się nadaje, bo już nic z niego lepszego nie będzie.
Takasobie, a no sama widzisz, tylko miejsce on niepotrzebnie zajmuje. A taki Mikelite pewnie by był dużo ładniejszy

Małgocha, ja też sobi lubię popatrzeć na ogrody "pod linijkę". Ale to trochę tak jak bym była w muzeum. Popatrzeć, nie dotykać, iść dalej. Życia tam nie ma, choć piękne są, przejrzyste. Trzeba więc znaleźć złoty środek i o to się staram u siebie. Ale stopniowo.
Kogra, w czasie upałów właśnie to jest najgosze, że kwiaty szybko przekwitają. Strasznie ich szkoda. Czasem tylko skwarki z nich zostają. Szczególnie róże. A ja bardzo nie lubię takich zasuszonych kwiatów i już nie wyrabiam z ich usuwaniem. U ciebie mówisz azalia? Wariactwo!
Dorciu, pierwiosnkom to się akurat dziwię. Bo one przecież chłodek lubią i wilgoć. Po co więc tak lgną do upałów?
Ignis, oj tak, linia to duża pomoc, ale roże jednak mają za mało tej wody, która wyciurka z kroplownika, więc trzeba się wspomagać konewką, nie ma rady Krysiu.
hejho, witam nowy gościu i zapraszam częściej


Cudna Ascot kwitnie drugi raz. Uwielbiam tę różę za jej przypominające peonię kwiaty.

Różne zakątki

Ta żurawka już poszła gdzie indziej, bo tu będą małe berberyski. Siedziały pod dębem, lecz szybko z czerwonych zrobiły się zielone, więc muszę je umieścić na słońcu, a żurawka da sobie radę i w cieniu.

A tu jest Rabata Spokojna. Gdy była u mnie Margo2 i napatrzyła się na mój gęsty busz, powiedziała, że ta rabata jej się podoba, bo jest taka spokojna. Więc już niech sobie ma taką nazwę





Traweczki coraz wyższe




