Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
AloesIk
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1838
Od: 23 lut 2011, o 16:49
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

U siebie mam tradycyjne odmiany pomidorów, czasem tata dokupi coś nowego :wink: Ta żarówa daje po oczach, piękna jest ;:108
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko cudowna szklarnia, oj moje marzenie. Czuję przez monitor zapach krzaków pomidorów i to jakiej ilości. Moja jedna dynia i jedna cukinia dopiero mają po dwa listki ;:306 . Nevada pięknie się prezentuje i złotokap ;:oj , kłopotliwy jest?. Kawałek oczka uchyliłaś :wink: , też pięknie zarośnięte.
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11509
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Podziwiam bogactwo kwitnienia róż u Ciebie Graziu dla mnie niesamowite... ;:63 Tyle kolorów w ogrodzie...gdzie mi tam... ;:131 :oops:
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Edyta1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1926
Od: 20 paź 2011, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, spokojnie, spokojnie. Pisałam, że pomidorki kwitną, a nie, że mają owocki :lol: . Ja też sama co roku produkuje rozsadę :wink: .
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Przepiękna ta róża CHEwizz.
Kolor zwalił nie z nóg.
Będę jej szukała ;:108
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Nevada prezentuje się tak cudnie, że zaczyna "mi chodzić po głowie" :lol: Tym bardziej, że u mnie sporo miejsc częściowo zacienionych. Zastanawiam się gdzie Ty wynajdujesz te róże dla siebie. Np. taką Soeur Emanuelle czy Souvenir de Philemon Cochet czy Moyesii Geranium. Są cudne i niepospolite. Jacqueline du Pre zgapiłam od Ciebie i teraz z niecierpliwością czekam na choćby jeden jej kwiatek ;:65
Warzywna nie jestem, ale tym bardziej podziwiam Twój zapał w tym temacie. Dzisiaj zjadłam pierwszą swoją truskawkę i mogę się chyba pochwalić, że mam już kilka zielonych pomidorków ( w gruncie ).
Podobnie jak Ty nie poświęcam zbyt wiele czasu swoim żurawkom, ale czasem mam wyrzuty sumienia - gdy kolejna mi wypada ;:224
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażko widzę, że mam co czytać u Ciebie.
Dochodzisz do perfekcji w ogrodzie...warzywnik i ogród ozdobny świetnie zorganizowane. Zazdroszczę pozytywnie...to jest to co i ja lubię. ;:167
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17287
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko! :wit
Bardzo dużo róż już ci kwitnie.Nevada cudnie ukwiecona.
Ja ma coś podobnego ale z różowymi kwiatkami w nowym ogrodzie.Ciekawa jestem co to za pani.
Ale przy tej ławce masz pięknie, kolorowo, Bajka ;:215
Sama przyjemność w takim miejscu po odpoczywać ;:108 ;:108
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Łukaszu - ja też zawsze miałam pomidory z moich starych nasion jeszcze po Mamie i Babci.
Ale widząc jakie są odmiany dostępne, równie wiekowe co moje postanowiłam spróbować je uprawiać u siebie.
Zobaczymy na ile przechwalone a na ile faktycznie godne uprawiania u siebie.

Dorotko - tak wiem, też nie wyobrażam sobie jej nie mieć, chociaż ma już 30 lat.
Nie wygląda okazale, ale stale spełnia swoje zadanie.
Gdyby nie ona to połowa z tego co mam dawno by przepadła.
Złotokap jest całkiem bezobsługowy, jako młody krzew lub drzewko wymaga tylko okrycia przez 2 lata z rzędu a potem już radzi sobie sam.
Nawet jak podmarzną mu gałęzie to dobrze odbija na nowo.
Oczko zarośnięte solidnie jak wszystko w ogrodzie, ale za to mają gdzie się chować żaby, traszki i inne żyjątka wodne.

Maryniu - sama jesteś bardzo dobrą ogrodniczką. ;:215
Tylko styl twojego ogrodu nieco inny niż mój.
I dobrze, różnorodność gustów jest naturalna i przez to nasze ogrody takie ciekawe.

Edytko - ;:306 z rozpędu wszędzie widzę chyba już owoce.......
Ale za to dla Ciebie moje pierwsze małe owocki na pomidorkach. :uszy


Obrazek

Sama produkujesz rozsadę ?..... ;:224 ......więc nie jestem jedyną eksperymentatorką........raz się udaje a raz nie, ale własne cieszą najbardziej.
Więc obie będziemy cieszyć się nimi w sezonie. ;:304

Aguś - kolor faktycznie ładny, ale trudna w zagospodarowaniu.
Sama szukałam jej miejsca chyba z 3 razy i przesadzałam, zanim dostała odpowiednią miejscówkę.
Teraz rośnie pomiędzy różami które kwitną kiedy ona już przekwitnie po raz pierwszy .
Wtedy kolory się nie gryzą i wszystko pasuje.

Izuniu - szukam w necie, podłączam się do zamówień zagranicznych, szpieguję oferty szkółek różanych.
Soeur była we Floribundzie, Philemon a mam z zagranicznego zamówienia tak jak Geranium.
Najwięcej róż trafiło do mnie od naszej Kamili i Ewy - Gloriadei.
Posadziłaś pomidorki i masz swoje truskawki ?.....to już coś ;:215 , ja też od nich zaczynałam swoją przygodę z warzywami i ziołami.
Ja tam wyrzutów sumienia nie mam, zostają tylko terminatorki, ale i tak będę musiała się nimi kiedyś lepiej zająć i rozmnożyć te co zostaną.

Elżuś - miło Cię widzieć. ;:196
Do perfekcji daleko ale stale poprawiają się warunki uprawy.
Odejście od chemii było bardzo dobrą decyzją, której nie żałuję.
Mimo niesprzyjającej pogody wszystko zdrowo rośnie i cieszy oko. :uszy

Aniu - a może masz Marguerite Hilling ?
To kuzynka Nevady, kwitnie jak ona tylko na różowo.
https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search
Pożądam jej jako jedynej jeszcze nie zdobytej do mojej kolekcji. :;230
Zakątków do siedzenia i odpoczynku jest kilka i właśnie powstaje następny pod jabłonką. :heja

No i rozpadało się na dobre.
Może to już przyspieszone przysłowiowe wody świętojańskie?
Trochę za dużo tego deszczu na raz chociaż pożądany przecież o tej porze bardzo.
Test dla moich gruntowych pomidorów, zobaczymy na ile prawdą jest że takie odporne.
Pryskać niczym nie zamierzam.
Testują się też róże, które były wiosną opryskane papką humusową, to powinno im wystarczyć.
Z moich doświadczeń wynika, że im lepiej odżywione róże / kompostem i gnojowicą z pokrzyw / tym stają się odporniejsze.
Póki co przedstawiam następne panienki z kwiatami.

Pierwsza to mój zeszłoroczny nabytek - Blush Noisette - https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search .
Podobno ta francuzeczka daje sobie dobrze rady w naszym klimacie.
Zobaczymy bo w tym roku idzie do gruntu.
Na razie w zeszłym roku powtórzyła kwitnienie tylko kilkoma kwiatami, ale to i tak sukces jak na maleństwo.
W tym roku już większa kwitnie obficie i pięknie pachnie.
Dobrze jak na razie znosi deszcze, więc sądzę że jako dorosły krzew będzie całkiem fajną różą.
Miniony sezon była zdrowa, więc w tym mam nadzieję, że również się spisze na medal.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tą chyba wszyscy znają i sporo forumków ma ją w ogrodzie.
Sprawdzona przez wielu odmiana róży Chippendale.
Róża niemal doskonała pod każdym względem.
Ale widzę, ze zeszłoroczna susza wdała się jej we znaki, bo ma tylko pojedyncze pąki na pędach, ale za to sporo nowych odgałęzień.


Obrazek

Obrazek


Świeżynka z zeszłego roku dotarła do mnie jesienią.
Ma wiotkie dosyć pędy ale za to ciężkie baldachy kwiatów.
Ładne , ciepłe kolory, dobre jak na razie zdrowie i niezbyt wysoki wzrost to cechy, którymi szczyci się na dzień dzisiejszy.
O zapachu raczej trudno coś powiedzieć bo na razie go nie ma.
Testowana w deszczowej aurze radzi sobie jak na razie nieżle.
Przedstawiam pannę o imieniu Dolce Vita.


Obrazek

Obrazek


Historyczna Duchesse de Montebello- https://translate.google.pl/translate?h ... rev=search - jest u mnie drugi sezon.
Pierwszy przeszedł bez echa bo nie zakwitła jak to historyczne mają w zwyczaju.
Za to teraz raczy mnie pięknymi kwiatami o niezwykle mocnym cytrusowym zapachu.
Kwitnie od tygodnia co jak na tak mały krzew jest sukcesem.
Niestety teraz pędy wiszą a właściwie leżą na ziemi pod ciężarem wody.
Ma wiotkie pędy które trzeba było podwiązać, ale mam nadzieję, że cięciem da się wzmocnić podstawę pędów bocznych.
Już ją kocham za zdrowie i niesamowity zapach.


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Tą też chyba wszyscy znają i nie trzeba jej opisywać.
Właśnie zaczął kwitnąć pierwszy krzew, bo jak wiadomo mam dwa i słabość wielką do tej róży.
A za co ?....a za wygląd i upojny zapach jakim mnie raczy przez cały sezon, za zdrowie i witalność.
Chyba wiecie o jaką chodzi.....o cudowne oczęta czyli Eyes For You.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


I żeby nie zanudzić was różami trochę roślin z innej beczki bo niedługo się zdeaktualizują.
Im też należy się szacunek za całokształt ogrodu. :uszy



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Gabriela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10858
Od: 18 gru 2007, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Nie rozumiem czemu ja niezbyt lubię białe róże.... kurcze... Nevada istne cudeńko, ale będę podziwiać u Ciebie Grażynko...
Eyes F Y. równie piękna i bardziej przemawia do mnie... ;:138
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko, przepiękne Twoje widoczki ogólne, a róże po prostu rzucają na kolana, w kilku się zakochałam i chyba z czasem je nabędę. Specer po Twoim ogrodzie zawsze poprawia mi humor ;:138
Awatar użytkownika
mar33
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6367
Od: 13 mar 2012, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko piękne widoczki zakątków 'kogrobuszu'
Nevada i Moyesi Geranium są piękne ;:138
Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13120
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko dobrze, że dojrzałam ławeczkę mogłam spokojnie paść moje "młode"oczęta podziwiając Twoje cudeńka ale Nevadą nie kuś mnie - widziałam ją w realu u Sasanki piękność s z l a b a n !
Dziś przyglądałam się mojej Chippendalle mam dwie i też pomyślałam dziewczyny mają dość małe kwiaty a przyczyną jest wilgotność. Jesień i wiosna to raczej żałowała wody.
Inne różyce maja u mnie podobnie np.Gloria Dei pnąca ona ma wielkie kwiaty a tu takie "guziczki".
Od tygodnia u mnie dość dobrze pada, czasami leje węże idą w odstawkę ;:224
A jeszcze jedno też mam taką brzoskwinię i nie będę już wpadać na szaber do Ciebie ;:196 ale ogródek będę deptać :wit
Spis moich wątków. Wątek aktualny.
Up­ra­wiam swój ogród marzeń
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Nadal jestem pod ogromnym wrażeniem. Piękne róże, maki i chyba wszystko :) Muszę robić notatki żeby potem o wszystko nie pytać :lol:
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Oj Grażuś, dałaś do wiwatu ;:138 ;:138 takiej ilości pomidorków to nawet ja nie mam. Ciekawa jestem ile odmian zostawisz po selekcji. ;:oj
W ogrodzie busz i cała gama kolorów, wszystko zdrowe i wspaniale kwitnące .....zwłaszcza róże. ;:215
U mnie już nadmiar wilgoci, wczoraj to cały dzień padało a dzisiaj też wygląda na powtórkę,ino patrzeć jak rozpanoszą się choroby grzybowe. ;:202
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”