Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - wiosna '11-cz.2

[Jankiel]

trochę się zastanawiałem zanim zdecydowałem się wkleić zdjęcia uprawianych przeze mnie pomidorów z akcji. Głównie dlatego, że w publikowaniu zdjęć jest coś z chęci dumnego podzielenia się swoim sukcesem hodowlanym, a ja długo walczyłem z tunelem foliowym i pomidory dopiero z końcem maja trafiły do gruntu, więc są na razie małe.

BLACK JAPANESE TRIFELE od SMONIKI


ZIELONA ZABRA od SMONIKI


133 MALINOWA ZEBRA Z DZIÓBKIEM od KOZULI


14 MEGAGRONIASTY od KOZULI


CREAM SAUSAGE od KONTRY


KALMAN od SMONIKI


SAN MARZANO od ASIKA78


PRINCIPE BORGHESE

[Pelasia]

Jankiel ,bardzo ladne pomidorki.Masz sie czym pochwalić.
Od Ciebie były chyba pomidory do suszenia.Powiedz mi ,czy je sie prowadzi na jeden pęd? Krzaki sa bardzo "solidne" a grona nie za duże.Tak jakos do tych krzaczków nie pasuja mi te pomidorki No i bardzo zwijaja sie u nich liście.Praktycznie tylko one takie "uparte" Są aż tak żarłoczne?
Pozdrawiam
Asia

[Adam S.]

Jankielu pięknie masz zawiązane pomidory , sporo ich w gronie .
Zazdroszczę San marzano u mnie dużo gorzej zawiązał .

[NITKA]

Asiu u mnie jest dokładnie to samo Zastanawiałam się jak prowadzić tego pomidora bo nawet nie wiedziałam czy to samo-kończący, czy wysoki, obrywać wilki, nie obrywać.. Grona u mnie zawiązane ładnie, owoce rzeczywiście nie za duże, ale podobno takie mają być. Potem przekrawa się je pół i suszy. Krzor wielki, liście pozwijane w rulonik od samego dołu, po czubek, ale owoców sporo.

Jankielu, sliczne pomidorki.

[Jankiel]

Principe Borghese to i dla mnie nowość. I rośnie tak samo jak u was - silny wzrost, pozwijane liście do góry. Podlewam pokrzywowka bardziej niż inne, bo rozumiem, ze zwijanie liści do góry to objaw niedokarmienia azotem. Z opisu odmiany wynika, że to odmiana "semi-determinate" czyli coś pośredniego miedzy wysokim, a samokończacym. Część prowadzę na jeden pęd, cześć na dwa, a jeden prawie pościłem luzem. Piszę "prawie", bo to się tak rozrasta, że jednak trzeba trochę redukować odrosty. Po tym sezonie będę wiedział jakie prowadzenie jaki daje efekt (wielkość plonów, wczesność).

A w ogóle to podoba mi się uprawa sporej liczby odmian. Z przyjemnością wchodzę miedzy te wszystkie krzaki i obserwuję mnogość pokrojów krzaków, kształtów liści, wielkości, faktury, kształtu i koloru owoców.

Musimy kiedyś zorganizować jakiś festiwal pomidorowy, na którym będzie można oglądać te wszystkie cuda i porozmawiać na żywo.

[karool]

Jankielu,jak zwykle masz dobry pomysł z tym spotkaniem pomidorowym.
Codziennie zachwycam się Twoją inicjatywą z zawieszkami.Gdyby nie one to byłabym dawno pogubiona z odmianami.
Szkoda ,że nie umiem wklejać zdjęć ,bo niektóre pomidorki z akcji mam rewelacyjne.
pozdrawiam pomidoromaniaków
Alicja

[Pelasia]

Jankiel ,Anitko ..to uspokoiliście mnie co do tego pomidora.Ja prowadzę go na jeden pęd.Owoców sporo.Ciekawa jestem jaki wynik z doświadczenia Jankielu A poza tym, juz nie będę zwracała uwagi na te poskręcane liście
Asia

[kamma]

Jankiel piękne pomidorki ,a to moje pierwsza zebra i nr 150 Copia x nr 36 F1 .Dojrzewa rudy -mnie nie smakuje za to baaardzo smakuje nr 36

[kozula]

Kamma, nr 36 dał u Ciebie nieładne rozszczepienie. W tym roku chyba go już wyczyszczę i w następnej akcji będą prawie gotowe odmiany. Nr 36 i 37 to jedne z najsmaczniejszych pomidorów jakie udało mi sie wyhodować. Nr 37 w sprzedaży bije na łeb VP1 (cudze, u siebie nie mam tej odmiany). Rudy na pewno dał jeszcze duże rozszczepienie cech, mateczny był podobny w smaku do malinowych pomidorów.

Pozdrawiam, kozula

[weteran]

pokażcie fotke tego 37 . VP1 nie lubię ,a tommi maru drogie , ale za to dobre

[kozula]

Malinowy nr 37

[weteran]

Aniu przypomina i kształtem i kolorem tradycyjna malinówkę, aż ciekaw jestem smaku

[Krystyna551]

Piękne pomidorki macie. Ja juz od kilku lat nie mialam swoich zbiorów. Dwa lata temu grad zniszczył mi całą "plantację", a miałam prawie piećdziesiąt krzaczków - kilka odmian. Juz zaczynałam zbierać i nagle w kilka chwil wszystko było pocięte gradem wielkości gołębich jaj. W tamtym roku miałam tylko pomidory cytrynowe, których nasionka córka przywiozła mi z Holandii, też nic z nich nie wyszło. Miałam je w inspekcie, nie stosowałam oprysków, żaden nie dojrzał a pod koniec te większe poraził jakiś grzyb. Ale jestem uparta i w tym roku mam znowu ok 40 w gruncie i 20 w inspekcie. Od wczesnej wiosny stosuję się do zaleceń wyczytanych na tym forum. Jak na razie zbieram już pierwsze malinówki z inspektu. Dodatkowo całą pomidorową działkę ogrodziłam "żywopłotkiem" z aksamitek i czosnku a pomiędzy rzędami pomidorów posiałam nagietki. Mam nadzieję, że niedługo bedę mogła umieścić zdjęcia moich zdrowych pomidorków