Niekończąca się opowieść...
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Niekończąca się opowieść...
Aśka ale dałaś czadu Foty cudowne , nastrojowe , pełne ciepłych barw .
Co do zimy , to też wolę tę Twoją wersję
Kociamer uroczy
Co do zimy , to też wolę tę Twoją wersję
Kociamer uroczy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Niekończąca się opowieść...
Mój ulubiony Daffodilu
Mnie smutne wydarzenia rodzinne, nie pora roku, wpędziły w głęboką depresję. Pewnie Cię zdziwi, że lubię taką "zgniłą" jesień. Lubię gołe sylwetki liściastych, mchowy odcień zieleni, a także ciemnozielone bryły iglastych. Lubię wiszącą w powietrzu wilgoć i cierpki zapach opadłych liści. Zimy zdecydowanie nie lubię. Zima ze śniegiem "spłaszcza" obrazy, sprawia, że zastygają w niezmiennych formach, stają się nudne, "zmumifikowane". Tym bardziej, że w naszych pomorskich zimach najczęściej brakuje słońca.
Twoja jesień jest zachwycająca .Niezwykłe bogactwo barw i form Nawet suche badyle wyglądają pięknie i malowniczo. A kontakt z Tobą i Twoim ogrodem podnosi mój nastrój i jest jak balsam na zbolałą duszę. Dzięki zatem wielkie .
Luśka niezmiennie cudna, a Szuwarek, wzruszony Twoją pamięcią, dziękuje.
Pozdrawiam serdecznie - Jagoda
Mnie smutne wydarzenia rodzinne, nie pora roku, wpędziły w głęboką depresję. Pewnie Cię zdziwi, że lubię taką "zgniłą" jesień. Lubię gołe sylwetki liściastych, mchowy odcień zieleni, a także ciemnozielone bryły iglastych. Lubię wiszącą w powietrzu wilgoć i cierpki zapach opadłych liści. Zimy zdecydowanie nie lubię. Zima ze śniegiem "spłaszcza" obrazy, sprawia, że zastygają w niezmiennych formach, stają się nudne, "zmumifikowane". Tym bardziej, że w naszych pomorskich zimach najczęściej brakuje słońca.
Twoja jesień jest zachwycająca .Niezwykłe bogactwo barw i form Nawet suche badyle wyglądają pięknie i malowniczo. A kontakt z Tobą i Twoim ogrodem podnosi mój nastrój i jest jak balsam na zbolałą duszę. Dzięki zatem wielkie .
Luśka niezmiennie cudna, a Szuwarek, wzruszony Twoją pamięcią, dziękuje.
Pozdrawiam serdecznie - Jagoda
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, Lusia też wygląda na rozmarzoną jesiennymi widokami - spogląda z taką piękną melancholią na świat.
Zdjęcia wspaniale oddają klimat Twojego ogrodu... widać co prawda, że liściaki w dużym stopniu pogubiły liście, ale wciąż jest kolorowo... Na pierwszej fotce czerwone gałęzie to chyba dereń, a na drugiej, te srebrzyste, to co?
Serdeczności
Zdjęcia wspaniale oddają klimat Twojego ogrodu... widać co prawda, że liściaki w dużym stopniu pogubiły liście, ale wciąż jest kolorowo... Na pierwszej fotce czerwone gałęzie to chyba dereń, a na drugiej, te srebrzyste, to co?
Serdeczności
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Witajcie moi drodzy .
Dziękuję bardzo wszystkim za odwiedziny i tyle ciepłych słów. Internetu dalej nie mam, więc piszę odpowiedzi w wordzie w domu i potem jak się gdzieś podłączę to wysyłam.
Aniu Ty to jesteś niesamowita . Zawsze czujna, zwarta i gotowa do buszowania po Forum. Myślę, że dobrze pamiętasz bo to zdjęcie jest faktycznie z centralnej części, tyle że z tyłu widać przekwitnięty len ?.
Aniu, nie kto inny tylko Ty zmusiłaś mnie do uporządkowania moich zakupów różanych.
Zgodnie z obietnicą niniejszym melduję jakie róże zamieszkają u mnie z zakupów jesień 2012
Z Rosen ?..po 2szt. każdą
Innocencia
Escimo
Charmant
Fortuna
Garden of Roses
Od Petrovica
Charles de Mills
Eyes for You
Cornelia
Ghislaine de Feligonde
Grootendorst
Pink Grootendorst
Gypsy Boy
Nevada
A Tuscany Superb
A Shropshire Lad ? 2 szt
The Pilgrim ? 2 szt
Crocus Rose ? 2szt
Spirit of Freedom ? 2 szt
Winchester Cathedral ? 2 szt
Od Sipa
Baron de Wassenaer
Comte de Chambord
Leda
Maiden?s Blush
Petite de Hollande
I jeszcze
Baronesse 2szt
Laguna 2szt
Baillando 3szt.
No I jeszcze chcę kilka, ale to na wiosnę, jak wymyślę im miejsce.
Będę Wam wdzięczna ze każdą radę i uwagę dotyczącą powyższych róż. Żadna jeszcze nie jest posadzona, na niektóre dziury już są wykopane, a niektóre będę dołować i czekać na wiosnę. Wszystkie wybrałam pod wpływem Forum i pod wpływem Was drogie Forumki i żadnej ? o zgrozo ? nie widziałam w rzeczywistości.
Chciałabym zrobić żywopłot różany i planuję posadzić obok siebie: Baron de W., Leda, Maiden?s Blush, Petite de Hollande, Charles de Mills, Tuscany Superb. Myślałam o odstępie 1 metra pomiędzy nimi. Czy myślicie, że ta odległość będzie wystarczająca?
Bardzo Was proszę o wszelkie rady dla początkującej różomaniaczki.
Gosiu Margo z racji wykonywanej pracy w zimie mam zawsze trochę więcej wolnego czasu, ale wtedy staram się też nadrabiać zaległości towarzyskie i czytelnicze. No i kochamy narty, więc dużo wolnego poświęcamy na białe szaleństwo. Ale wtedy najbardziej odpoczywam. Jestem typem osoby, która nie potrafi odpoczywać nic nie robiąc. A czasami bardzo bym chciała?.
Bardzo się cieszę, że lubisz moje widoki. Wiesz, ja też? i to sąsiedztwo lasu jest super. Zapewnia piękne tło do zdjęć.
Grażynko oj zamówiłam??. I to chyba przesadziłam i to mocno?.. jak powyżej widać. Ale cóż, jak się powiedziało ?A? to ?..
Jesienią już się nie udało spotkać, ale na wiosnę Ania mnie od razu przypilnuje i na pewno Was odwiedzimy. No i wiesz, że u mnie drzwi są cały czas otwarte.
Pat, dziękuję serdecznie za odwiedziny i rady odnośnie internetu. Wiesz, nie pomyślałam o tym wcześniej a to jest faktycznie dobre rozwiązanie w sytuacjach awaryjnych. Mąż już obadał sprawę i cos ma kupić. Tylko wiesz, nie śpieszy się bo w pracy oboje mamy dostęp do netu (gorzej z czasem) i twierdzi, że jemu to wystarcza. Ale mnie nie .
Pat , wybacz proszę że nie przywitam Cię dzisiaj żadnym kwiatuszkiem, ale mam tylko chwilę na neta, a dla Ciebie musze poszukać jakiejś ładnej fotki. Poczekasz?.
Agatko, dziękuję. Jak już będę miała normalny dostęp do netu to postaram się coś więcej wrzucić.
A wiesz, odmałpowałam trochę od Ciebie dekorację z dyniami??. Masz super pomysły i potrafisz je świetnie wyeksponować. Już czeka co wymyślisz na wiosnę, pewnie znowu bezczelnie odgapię
Jagodo smutno mi się zrobiło jak przeczytałam, że miałaś kłopoty rodzinne. Mam nadzieję, ze już jest lepiej i wierzę, że Ty też masz lepszy nastrój . Doskonale rozumiem jak to może przytłoczyć człowieka. Niestety, nie mam na razie więcej zdjęć ogrodu w kompie i nie mogę w ten sposób poprawić Ci humoru . Ale obiecuję, że postaram się przez weekend poprzegrywać zdjęcia i wrzucić je na Forum. Przynajmniej mam teraz prawdziwą motywację.
Wiesz, ja też bardzo lubię jesień. Ale nie znoszę tej listopadowej szarówki i zimnego, szarego deszczu. Tym bardziej, że u nas jak zacznie padać to pada, pada, i pada?? Takie położenie.
Jagodo, to co napisałaś o zimie bardzo mnie zaskoczyło i zmusiło do pewnych przemyśleń. Jak to jest, że każdy z nas zupełnie inaczej postrzega z pozoru te same rzeczy. Dla mnie zima nigdy nie była niezmienna w formie. Wręcz przeciwnie????Przyjeżdżając w góry rano sceneria jest niczym niezmącona, formy rzeczywiście wydają się stałe i ?zmumufikowane? (określenie skądinąd bardzo trafne) Ale wystarczy trochę słońca i wszystko zaczyna skrzyć przepięknym blaskiem, w powietrzu tańczą błyszczące drobinki śniegu i ?mumie? zdają się ruszać, pląsać. Potem rusza się lekki (albo mocny ) wiatr i zaczyna rzeźbić początkowo spokojny i wydawałoby się niezmienny krajobraz. A jeśli do tego jeszcze spadnie śnieg to wszystko nabiera zupełnie innego wymiaru. Pojawiają się zupełnie inne formy, całkowicie inne sylwetki, nowie ?mumie.? A jeśli do tego jeszcze czasami dołączy mgła to robi się naprawdę bajkowo i bardzo tajemniczo. Dla mnie zima ma w sobie coś z magii, bardziej niż inne pora roku??. I taką zimę lubię. Ale to mój subiektywny punkt widzenia.
Jagodo, bardzo słusznie zauważyłaś, że w górach zima jest zupełnie inna niż na nizinach. Dziwne, tak oczywista rzecz a ja nigdy o tym nie pomyślałam??
Luśka i jej pani zawsze pamiętają, tylko niestety kociamber wydaje się mieć awersję do aparatu. Jak tylko widzi, że się zbliżam to ucieka. Mam dużo zdjęć na których widać tylko ogon?.
Jagodo, nie pogniewasz się jeśli przewrotnie zadedykuję Ci zimowe zdjęcie?
Agnieszko, dzięki że znalazłaś chwilkę i wpadłaś do mnie . Twoje wprawne oko słusznie dostrzegło derenia. A te srebrzyste to przekwitnięta perovskie. Agnieszko, jak przyjrzysz się zdjęciu dla Ciebie, to w tle zobaczysz jakby ?dziurę? w granitowym murku. Tam właśnie chcemy zrobić kaskadę, tylko trochę inną niż u Ciebie. A pod nią oczywiście oczko, które na razie nie wiem zupełnie jak obsadzić.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Dziękuję bardzo wszystkim za odwiedziny i tyle ciepłych słów. Internetu dalej nie mam, więc piszę odpowiedzi w wordzie w domu i potem jak się gdzieś podłączę to wysyłam.
Aniu Ty to jesteś niesamowita . Zawsze czujna, zwarta i gotowa do buszowania po Forum. Myślę, że dobrze pamiętasz bo to zdjęcie jest faktycznie z centralnej części, tyle że z tyłu widać przekwitnięty len ?.
Aniu, nie kto inny tylko Ty zmusiłaś mnie do uporządkowania moich zakupów różanych.
Zgodnie z obietnicą niniejszym melduję jakie róże zamieszkają u mnie z zakupów jesień 2012
Z Rosen ?..po 2szt. każdą
Innocencia
Escimo
Charmant
Fortuna
Garden of Roses
Od Petrovica
Charles de Mills
Eyes for You
Cornelia
Ghislaine de Feligonde
Grootendorst
Pink Grootendorst
Gypsy Boy
Nevada
A Tuscany Superb
A Shropshire Lad ? 2 szt
The Pilgrim ? 2 szt
Crocus Rose ? 2szt
Spirit of Freedom ? 2 szt
Winchester Cathedral ? 2 szt
Od Sipa
Baron de Wassenaer
Comte de Chambord
Leda
Maiden?s Blush
Petite de Hollande
I jeszcze
Baronesse 2szt
Laguna 2szt
Baillando 3szt.
No I jeszcze chcę kilka, ale to na wiosnę, jak wymyślę im miejsce.
Będę Wam wdzięczna ze każdą radę i uwagę dotyczącą powyższych róż. Żadna jeszcze nie jest posadzona, na niektóre dziury już są wykopane, a niektóre będę dołować i czekać na wiosnę. Wszystkie wybrałam pod wpływem Forum i pod wpływem Was drogie Forumki i żadnej ? o zgrozo ? nie widziałam w rzeczywistości.
Chciałabym zrobić żywopłot różany i planuję posadzić obok siebie: Baron de W., Leda, Maiden?s Blush, Petite de Hollande, Charles de Mills, Tuscany Superb. Myślałam o odstępie 1 metra pomiędzy nimi. Czy myślicie, że ta odległość będzie wystarczająca?
Bardzo Was proszę o wszelkie rady dla początkującej różomaniaczki.
Gosiu Margo z racji wykonywanej pracy w zimie mam zawsze trochę więcej wolnego czasu, ale wtedy staram się też nadrabiać zaległości towarzyskie i czytelnicze. No i kochamy narty, więc dużo wolnego poświęcamy na białe szaleństwo. Ale wtedy najbardziej odpoczywam. Jestem typem osoby, która nie potrafi odpoczywać nic nie robiąc. A czasami bardzo bym chciała?.
Bardzo się cieszę, że lubisz moje widoki. Wiesz, ja też? i to sąsiedztwo lasu jest super. Zapewnia piękne tło do zdjęć.
Grażynko oj zamówiłam??. I to chyba przesadziłam i to mocno?.. jak powyżej widać. Ale cóż, jak się powiedziało ?A? to ?..
Jesienią już się nie udało spotkać, ale na wiosnę Ania mnie od razu przypilnuje i na pewno Was odwiedzimy. No i wiesz, że u mnie drzwi są cały czas otwarte.
Pat, dziękuję serdecznie za odwiedziny i rady odnośnie internetu. Wiesz, nie pomyślałam o tym wcześniej a to jest faktycznie dobre rozwiązanie w sytuacjach awaryjnych. Mąż już obadał sprawę i cos ma kupić. Tylko wiesz, nie śpieszy się bo w pracy oboje mamy dostęp do netu (gorzej z czasem) i twierdzi, że jemu to wystarcza. Ale mnie nie .
Pat , wybacz proszę że nie przywitam Cię dzisiaj żadnym kwiatuszkiem, ale mam tylko chwilę na neta, a dla Ciebie musze poszukać jakiejś ładnej fotki. Poczekasz?.
Agatko, dziękuję. Jak już będę miała normalny dostęp do netu to postaram się coś więcej wrzucić.
A wiesz, odmałpowałam trochę od Ciebie dekorację z dyniami??. Masz super pomysły i potrafisz je świetnie wyeksponować. Już czeka co wymyślisz na wiosnę, pewnie znowu bezczelnie odgapię
Jagodo smutno mi się zrobiło jak przeczytałam, że miałaś kłopoty rodzinne. Mam nadzieję, ze już jest lepiej i wierzę, że Ty też masz lepszy nastrój . Doskonale rozumiem jak to może przytłoczyć człowieka. Niestety, nie mam na razie więcej zdjęć ogrodu w kompie i nie mogę w ten sposób poprawić Ci humoru . Ale obiecuję, że postaram się przez weekend poprzegrywać zdjęcia i wrzucić je na Forum. Przynajmniej mam teraz prawdziwą motywację.
Wiesz, ja też bardzo lubię jesień. Ale nie znoszę tej listopadowej szarówki i zimnego, szarego deszczu. Tym bardziej, że u nas jak zacznie padać to pada, pada, i pada?? Takie położenie.
Jagodo, to co napisałaś o zimie bardzo mnie zaskoczyło i zmusiło do pewnych przemyśleń. Jak to jest, że każdy z nas zupełnie inaczej postrzega z pozoru te same rzeczy. Dla mnie zima nigdy nie była niezmienna w formie. Wręcz przeciwnie????Przyjeżdżając w góry rano sceneria jest niczym niezmącona, formy rzeczywiście wydają się stałe i ?zmumufikowane? (określenie skądinąd bardzo trafne) Ale wystarczy trochę słońca i wszystko zaczyna skrzyć przepięknym blaskiem, w powietrzu tańczą błyszczące drobinki śniegu i ?mumie? zdają się ruszać, pląsać. Potem rusza się lekki (albo mocny ) wiatr i zaczyna rzeźbić początkowo spokojny i wydawałoby się niezmienny krajobraz. A jeśli do tego jeszcze spadnie śnieg to wszystko nabiera zupełnie innego wymiaru. Pojawiają się zupełnie inne formy, całkowicie inne sylwetki, nowie ?mumie.? A jeśli do tego jeszcze czasami dołączy mgła to robi się naprawdę bajkowo i bardzo tajemniczo. Dla mnie zima ma w sobie coś z magii, bardziej niż inne pora roku??. I taką zimę lubię. Ale to mój subiektywny punkt widzenia.
Jagodo, bardzo słusznie zauważyłaś, że w górach zima jest zupełnie inna niż na nizinach. Dziwne, tak oczywista rzecz a ja nigdy o tym nie pomyślałam??
Luśka i jej pani zawsze pamiętają, tylko niestety kociamber wydaje się mieć awersję do aparatu. Jak tylko widzi, że się zbliżam to ucieka. Mam dużo zdjęć na których widać tylko ogon?.
Jagodo, nie pogniewasz się jeśli przewrotnie zadedykuję Ci zimowe zdjęcie?
Agnieszko, dzięki że znalazłaś chwilkę i wpadłaś do mnie . Twoje wprawne oko słusznie dostrzegło derenia. A te srebrzyste to przekwitnięta perovskie. Agnieszko, jak przyjrzysz się zdjęciu dla Ciebie, to w tle zobaczysz jakby ?dziurę? w granitowym murku. Tam właśnie chcemy zrobić kaskadę, tylko trochę inną niż u Ciebie. A pod nią oczywiście oczko, które na razie nie wiem zupełnie jak obsadzić.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
No to dałaś Asiu czadu
Pooglądam sobie te Twoje różyczki. Na razie w necie, a na wiosnę - w terenie
I oczywiście Cię przypilnuję na wiosnę - Grażynko obiecuję
Pooglądam sobie te Twoje różyczki. Na razie w necie, a na wiosnę - w terenie
I oczywiście Cię przypilnuję na wiosnę - Grażynko obiecuję
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Niekończąca się opowieść...
No właśnie, Asiu, cała siła i swoista magia w słońcu
Dzięki za Twoje refleksje, tak, jesteśmy różni, mamy różne spojrzenia na świat, na ogrody, mamy różne upodobania i dlatego jesteśmy dla siebie tak fascynujący i ciekawi.
Zdjęcie super . Takie chmury widziałam z pokładu samolotu. Ach te góry
Pozdrawiamy serdecznie - Szuwarek i Jagoda
Dzięki za Twoje refleksje, tak, jesteśmy różni, mamy różne spojrzenia na świat, na ogrody, mamy różne upodobania i dlatego jesteśmy dla siebie tak fascynujący i ciekawi.
Zdjęcie super . Takie chmury widziałam z pokładu samolotu. Ach te góry
Pozdrawiamy serdecznie - Szuwarek i Jagoda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Niekończąca się opowieść...
Witaj Asiu Póżna jesień i zima to czas na poznawanie wątków do których jeszcze nie trafiłam(jak tu wszystkie ogarnąć ) Tym sposobem dzisiaj trafiłam do Ciebie.I co ja mam Ci napisać,kiedy już wszystko zostało powiedziane co mi się ciśnie na usta Zdjęcia chłonęłam, aż poczułam pieczenie oczu a z ust co chwila wydobywało się tylko"ja pierniczę "Dobrze,że jestem sama Wyrazy najwyższego uznania I oczywistym jest,że wątek ten będę śledzić z najwyższym zainteresowaniem,jeżeli nie masz nic przeciwko temu
-- 9 lis 2012, o 19:33 --
No i jeszcze dodam,że bardzo miło się czyta to co piszesz
-- 9 lis 2012, o 19:33 --
No i jeszcze dodam,że bardzo miło się czyta to co piszesz
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Niekończąca się opowieść...
daffodil pisze:Zgodnie z obietnicą niniejszym melduję jakie róże zamieszkają u mnie z zakupów jesień 2012
Z Rosen ?..po 2szt. każdą
Innocencia
Escimo
Charmant
Fortuna
Garden of Roses
Od Petrovica
Charles de Mills
Eyes for You
Cornelia
Ghislaine de Feligonde
Grootendorst
Pink Grootendorst
Gypsy Boy
Nevada
A Tuscany Superb
A Shropshire Lad ? 2 szt
The Pilgrim ? 2 szt
Crocus Rose ? 2szt
Spirit of Freedom ? 2 szt
Winchester Cathedral ? 2 szt
Od Sipa
Baron de Wassenaer
Comte de Chambord
Leda
Maiden?s Blush
Petite de Hollande
I jeszcze
Baronesse 2szt
Laguna 2szt
Baillando 3szt.
No I jeszcze chcę kilka, ale to na wiosnę, jak wymyślę im miejsce.
Będę Wam wdzięczna ze każdą radę i uwagę dotyczącą powyższych róż. Żadna jeszcze nie jest posadzona, na niektóre dziury już są wykopane, a niektóre będę dołować i czekać na wiosnę. Wszystkie wybrałam pod wpływem Forum i pod wpływem Was drogie Forumki i żadnej ? o zgrozo ? nie widziałam w rzeczywistości.
Chciałabym zrobić żywopłot różany i planuję posadzić obok siebie: Baron de W., Leda, Maiden?s Blush, Petite de Hollande, Charles de Mills, Tuscany Superb. Myślałam o odstępie 1 metra pomiędzy nimi. Czy myślicie, że ta odległość będzie wystarczająca?
Bardzo Was proszę o wszelkie rady dla początkującej różomaniaczki.
Asiu, jestem
najpierw napiszę , że to co nam pokazujesz, to bajowe widoczki.
Piękne są, widać przestrzeń w Twoim ogrodzie.
Po przeczytaniu tej listy zaczęłam się zastanawiać kto Ci może pomóc w pytaniu o żywopłot.
Myślę, że może Ci pomóc Gosia - Deirde i Oliwka, ale ona mi gdzieś znikła.
Ja nie mam róż historycznych i niewiele o nich wiem.
Natomiast miałaś jakiś zamysł zamawiając róże, które na żywopłot nie trafią. Powiedz jak możemy Ci pomóc.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu z twojej listy mam kilka u siebie.
Więc wiosną jak zakwitną to wiesz.....będzie o czym gadać.
Mam nadzieje, że Ania już Ci wyznaczy nieodwołalny termin.
Mogę Ci tylko powiedzieć że Comte de Chambord jest rewelacyjna i zimuje u mnie bez kopczyka.
A w jej kwiatach można się zakochać bez reszty.
Więc wiosną jak zakwitną to wiesz.....będzie o czym gadać.
Mam nadzieje, że Ania już Ci wyznaczy nieodwołalny termin.
Mogę Ci tylko powiedzieć że Comte de Chambord jest rewelacyjna i zimuje u mnie bez kopczyka.
A w jej kwiatach można się zakochać bez reszty.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
Pooglądam u Ciebie, pooglądam u Asi i ulegnę... Wyznaczę jej termin zawity, dodatkowo na piśmie
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, jesienne widoczki prześliczne, a lista zakupów róż mnie powaliła.
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
Dokładnie - jesienią miałam nie kupować róż...