Zielono wszędzie (Frael)
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Też tą miałam kiedyś od Adriana jako gratisową i też mi nie przezimowała. Bluszczolistne są kapryśne a te wariegatki to już wyjątkowe wredoty Zwisających mi najwiecej wypada każdej zimy
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
- Andziax007
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10079
- Od: 20 gru 2008, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce woj. Świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Dischidia pięknie rozrośnięta
No no niezła kolekcja pelargonii Te z pstrokatymi listkami nie muszą już kwitnąć bo same w sobie są urokliwe
No no niezła kolekcja pelargonii Te z pstrokatymi listkami nie muszą już kwitnąć bo same w sobie są urokliwe
Re: Zielono wszędzie (Frael)
To prawda Aniu, poprzedniego lata nie kwitły mi za dobrze, ale juz same liście dają kolor. Zwłaszcza, że niektóre na słońcu wybarwiają się niesamowicie.
- witch
- 1000p
- Posty: 3102
- Od: 9 cze 2013, o 10:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Cudowna, soczysta zieleń liści w połączeniu z kolorami kwiatów... Śliczny był ten zeszłoroczny balkon
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Dzięki
Zielska było więcej.
Na koniec trochę kudłatych.
Luśka, jak zwykle ma mnie gdzieś...
Lucynka, jak zwykle kochana.
A Luna udaje, że wcale nie wysypia się na kanapie.
Zielska było więcej.
Na koniec trochę kudłatych.
Luśka, jak zwykle ma mnie gdzieś...
Lucynka, jak zwykle kochana.
A Luna udaje, że wcale nie wysypia się na kanapie.
- chinanit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1866
- Od: 6 lip 2013, o 14:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj. mazowieckie
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Ela, Masz piękne pstrolistne pelargonie.
Czekam na ofertę.
Ja swoje pelargonie w większości przezimowałam bez cięcia i już zaczęły kwitnąć.
Fakt, potrzeba na to sporo miejsca w chłodzie, ale warto.
Warto nie ciąć chociaż tych najulubieńszych.
Mizianki dla podopiecznych.
Czekam na ofertę.
Ja swoje pelargonie w większości przezimowałam bez cięcia i już zaczęły kwitnąć.
Fakt, potrzeba na to sporo miejsca w chłodzie, ale warto.
Warto nie ciąć chociaż tych najulubieńszych.
Mizianki dla podopiecznych.
Z pozdrowieniami, Maria
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
W ogrodzie Maryni. W zimowym i letnim ogrodzie.W zimowym i letnim ogrodzie cz.2
Poszukuję, wymienię
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Ależ Ty jesteś roślinnie i zwierzęco zakręcona . Foch Luśki cudny . Co kwitnie na ostatniej fotce przed kudłaczami?
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Takie widoczki to ja lubię najbardziej - zielony busz i kudłacze
Jak dla mnie bomba
Jak dla mnie bomba
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Marysiu, i mnie udało się przezimować na klatce schodowej trochę pelargonii. Ale poznosiłam je nawet na niższe piętra, trochę się obawiałam, że komuś będzie przeszkadzać, bo wiadomo jak to z sąsiadami, ale jakos nikt nie krzyczał, więc ja tylko po cichutku podlewam i cieszę się, że rośnie.
Oferty na pelargonie raczej nie będzie (chyba żeby mi tak rosło jak szalone), ale jak coś wypatrzysz, to pisz, w sezonie zawszę cos się ciachnie.
Oferty na pelargonie raczej nie będzie (chyba żeby mi tak rosło jak szalone), ale jak coś wypatrzysz, to pisz, w sezonie zawszę cos się ciachnie.
To żurawka.barbra13 pisze: Co kwitnie na ostatniej fotce przed kudłaczami?
Tego buszu i kudłów to już nawet za dużo.Niunia1981 pisze:Takie widoczki to ja lubię najbardziej - zielony busz i kudłacze
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Hej hej
Dzisiaj trochę ziółek, które rosły sobie na moim balkonie. Średnio mi z nimi idzie, zwłaszcza z miętami, ale nie daję za wygraną. Kocham ziółka i uważam, że są tak samo dekoracyjne, jak rośliny ozdobne, a dodatkowo przepięknie pachną.
Mój ulubiony rozmaryn płożący, na razie wcale go nie tnę, tylko pozwalam rosnąć. Zimuje na oknie klatki schodowej. Śliczniutki, nie?
mięta jagodowa i oregano, i bazylia...
Szałwia ananasowa, gąsienice ją zeżarły, najwyraźniej była pyszniutka.
Gynostemma, bardzo dekoracyjna roślinka, myślałam, że mi zdechło, ale widzę, że coś wyłazi z doniczki.
Mięta variegata, fajniutka slicznie pachnąca - obawiam się, że nie przeżyła, bo jak wszystkie mięty została na balkonie... Jedno o miętach mogę powiedzieć, że jak mieta zwie sie truskawkowa np, to faktycznie pachnie truskawką. Tak samo było z jagodową. Ta pachniała trochę cytrynowo, trochę ananasowo, mam cichą nadzieję, że jednak przeżyła...
Melisa, uwielbiam ją.
Zbioróweczka, tymianek, majeranek, rozmaryn i coś (to srebrzyste), co nie pamiętam jak się nazywa, ja to nazywam 'magi', bo ma podobny aromat.
Dzisiaj trochę ziółek, które rosły sobie na moim balkonie. Średnio mi z nimi idzie, zwłaszcza z miętami, ale nie daję za wygraną. Kocham ziółka i uważam, że są tak samo dekoracyjne, jak rośliny ozdobne, a dodatkowo przepięknie pachną.
Mój ulubiony rozmaryn płożący, na razie wcale go nie tnę, tylko pozwalam rosnąć. Zimuje na oknie klatki schodowej. Śliczniutki, nie?
mięta jagodowa i oregano, i bazylia...
Szałwia ananasowa, gąsienice ją zeżarły, najwyraźniej była pyszniutka.
Gynostemma, bardzo dekoracyjna roślinka, myślałam, że mi zdechło, ale widzę, że coś wyłazi z doniczki.
Mięta variegata, fajniutka slicznie pachnąca - obawiam się, że nie przeżyła, bo jak wszystkie mięty została na balkonie... Jedno o miętach mogę powiedzieć, że jak mieta zwie sie truskawkowa np, to faktycznie pachnie truskawką. Tak samo było z jagodową. Ta pachniała trochę cytrynowo, trochę ananasowo, mam cichą nadzieję, że jednak przeżyła...
Melisa, uwielbiam ją.
Zbioróweczka, tymianek, majeranek, rozmaryn i coś (to srebrzyste), co nie pamiętam jak się nazywa, ja to nazywam 'magi', bo ma podobny aromat.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Widzę że ziółka nie zrobiły na nikim wrażenia... W tym roku postanowiłam bardziej o nie zadbać, więc może będą bardziej spektakularne.
Zatem dla odmiany troszkę hojek, w ramach jeszcze zeszłorocznych, jesiennych wspomnień - to nadal te zdjęcia cudem odnalezione.
Dzisiaj trochę zielonych.
hoja sp. Viet Kast
UT-031
hoja verticillata
hoja flavida
hoja Jennifer
hoja lobbi cream flowers
hoja loherii, bardzo ją lubię.
Moje ulubione macrophylle.
hoja macrophylla EPC-115
hoja macrophylla albomarginata
hoja macrophylla Pot of Gold
I na koniec hoja neliniae, która była taka ładna, a po, niełaskawej dla niej zimie, została z jednym liściem... :oo:
Zatem dla odmiany troszkę hojek, w ramach jeszcze zeszłorocznych, jesiennych wspomnień - to nadal te zdjęcia cudem odnalezione.
Dzisiaj trochę zielonych.
hoja sp. Viet Kast
UT-031
hoja verticillata
hoja flavida
hoja Jennifer
hoja lobbi cream flowers
hoja loherii, bardzo ją lubię.
Moje ulubione macrophylle.
hoja macrophylla EPC-115
hoja macrophylla albomarginata
hoja macrophylla Pot of Gold
I na koniec hoja neliniae, która była taka ładna, a po, niełaskawej dla niej zimie, została z jednym liściem... :oo:
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Ależ u ciebie dobra wszelakiego Pięknie zagospodarowany balkon. Już od dłuższego czasu podobają mi się betonowe donice z rojnikami, może wreszcie zbiorę się do tego, żeby i u siebie tak zrobić Hojki w ilościach wielkich - w czasie kwitnienia pewnie zapach jak w najlepszej kwiaciarni Na dodatek wypatrzyłam trzy futrzaste kwiatuchy Te dopiero cudne Aż się proszą o mizianie
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Zielono wszędzie (Frael)
No i miziane są, czy tego chcą czy nie.
Rojniki bardzo lubię, więc tych doniczek z nimi nazbierało mi się przez cały sezon chyba z pięć. Niestety kiepsko przezimowały, więc muszę pouzupełniać braki.
Hoi aż za dużo, ale żal się z jakąkolwiek rozstać, a i ciągle nowe chciejstwa przybywają... i na parapetach ciasno.
Rojniki bardzo lubię, więc tych doniczek z nimi nazbierało mi się przez cały sezon chyba z pięć. Niestety kiepsko przezimowały, więc muszę pouzupełniać braki.
Hoi aż za dużo, ale żal się z jakąkolwiek rozstać, a i ciągle nowe chciejstwa przybywają... i na parapetach ciasno.