Teraz taka ciekawostka:
5 lipca zerwaliśmy 3 skrzynie ogórków Julian (po 10 dniach bez zrywania). Ogórasy wyrośnięte na wysokość słoika 0,900 l i z grubą skórka ale pestki miękkie. Udało mi się zagospodarować 2 skrzynki, a reszta został
wyrzucona na kompost 10 lipca, bo wyjeżdżałam na urlop.
25 lipca przesunęłam na kompoście łozy winorośli, odsłoniły się wyrzucone ogórki. Wzięłam kilka ogórków do domu, obrałam i
zrobiłam mizerię - była smaczniejsza niz z ogórków kupowanych w Chorwacji
.
Dzisiaj też sobie przywiozę na mizerię
bo nie mam obecnie innych ogórków na działce.
Ogórki leżały na kompoście na podsuszonej trawie, przykryte były łozami ściętych z winogron, kompost jest w cieniu, podczas nieobecności były deszcze. Stworzyły się dobre warunki do przechowywania, a ogórki miały grubą łupę więc nadawały się do przechowywania.