Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

U mnie jest bardzo podobnie w dodatku na odmianie która ma być odporna na wszelkie choroby ogórków, tym bardziej mnie to frapuje. Co to takiego?
Obrazek

Obrazek

Wprawdzie liście nie odpadają, ale również żółkną, i mają miejscowe nekrozy jak widać. To niedobory czy jakaś infekcja?

-- 6 sie 2016, o 16:06 --
mymysteryy pisze:To zależy, z której strony ta bańka. Jak na końcu ogórka to brak potasu, jak przy ogonku to brak azotu.
o widzisz, właśnie tego szukałam bo moje Mauritiusy zaczęły się robić takie
Obrazek czyli że brak azotu tak? Wyjadły wszystko :shock: a tyle dałam im owczego obornika
Awatar użytkownika
mymysteryy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2363
Od: 6 sie 2014, o 07:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Aniu odwrotnie. Ten ma brak potasu, bo "bańka" jest na końcu ogórka.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7869
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Poszłam sobie z rana, póki tam jest trochę cienia, zlikwidować konstrukcję z ogórkami. Przez te pasiaste żuczki uschło mi 3 rośliny, już nie kwitły, sięgnęły szczytu konstrukcji, sznurek się jeden zerwał. Jak mi uschła pierwsza roślinka, zaczęłam opryskiwać wywarem z czosnku (pryskałam nawet pomidory i cukinię- cukinii nie pomogło nic, padła). Zrobiłam w sumie 3 opryski co 5 dni. No i zaskoczenie, ogórki zaczęły znowu rosnąć, kwitną, są małe ogóreczki !! Nie zbierałam ogórków już parę dni, no bo miałam je likwidować a tu niespodzianka, zakamuflowały się byczki jedne!!

Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7869
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Te nowe odrosty na ogórkach mają jakieś dziwne liście!!?? Inne niż normalne, jakiś mutant czy cóś;

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Wyglada na jakiegoś wirusa. Afrykański pomór ogorka? ;:202
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7869
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Łomatko! KaLo nie strasz, wirusów Ci u mnie dostatek, co i rusz ktoś w domu choruje, chyba z przedszkola przyłażą. Jeśli jest tak jak mówisz to jutro rozwalę całą konstrukcję. Na szczęście w II-gim rzucie Alhambrę mam pod włókniną i tam zostanie.
Pozdrawiam! Gienia.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Poczekaj z tym rozwalaniem na inne opinie. Jeżeli nawet wirus, to dla ludzi szkodliwy nie jest.Może jakieś cudaki ogóreczki z tego wyjdą?
lucioperca
100p
100p
Posty: 144
Od: 2 kwie 2015, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: connecticut-plainville

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Od 10 sierpnia jestem w Polsce . Przed samym wylotem wsadzilem 27 rozsady ogórka z drugim właściwym liściem. Przez dwa tygodnie sąsiad będzie tylko podlewal. Rozmawialem z nim wczoraj i ponoć już polożyly się na ziemi. Usunąłem stare sznurki bo maczniak się pojawił na starych. Wygląda na to , że spokojnie będę zbierał ogórki z drugiego rzutu. Jak wrócę to wstawię zdjęcia. Czy wy też co roku dajecie nowe sznurki?
Pozdrawiam Rafal
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Moja rozsada dostała dzisiaj oprysk na mączniaka na wszelki wypadek bo coś im liścienie pożółkły z brązową nekrozą, poszły do gruntu bo pozbyłam się pomidorów więc duża grządka się zwolniła i dodatkowo opatuliłam tunelem bo noce już chłodne.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Moje ogórki po 3 zbiorach mają całkowicie zeschnięte liście...ale wciąż jest dużo małych ogóreczków.Jest sens podlewać i one również urosną?
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Wątpię, aby wykarmić powinny mieć chociaż odrobinę liści, ja już swoje wyrwałam bo nabierały masy tylko te na których były jeszcze liście na końcach pędów.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogórki gruntowe-cz.4 uprawa,choroby,szkodniki

Post »

Teraz taka ciekawostka:
5 lipca zerwaliśmy 3 skrzynie ogórków Julian (po 10 dniach bez zrywania). Ogórasy wyrośnięte na wysokość słoika 0,900 l i z grubą skórka ale pestki miękkie. Udało mi się zagospodarować 2 skrzynki, a reszta został wyrzucona na kompost 10 lipca, bo wyjeżdżałam na urlop. 25 lipca przesunęłam na kompoście łozy winorośli, odsłoniły się wyrzucone ogórki. Wzięłam kilka ogórków do domu, obrałam i zrobiłam mizerię - była smaczniejsza niz z ogórków kupowanych w Chorwacji :;230 .
Dzisiaj też sobie przywiozę na mizerię :wink: bo nie mam obecnie innych ogórków na działce.

Ogórki leżały na kompoście na podsuszonej trawie, przykryte były łozami ściętych z winogron, kompost jest w cieniu, podczas nieobecności były deszcze. Stworzyły się dobre warunki do przechowywania, a ogórki miały grubą łupę więc nadawały się do przechowywania.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”