Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Bukszpany chyba się ze mną pożegnają :(
Obrazek

bodziszek od Taruni rośnie w siłę :tan
Obrazek

A to od Jagódki ;:196
Obrazek

i jak zwykle.. reszta :lol:
Obrazek

Obrazek

materiał..
Obrazek

i wykonanie
Obrazek

plastikowe obrzeże nie zdało egzaminu
Obrazek

-- N 06 maja 2012 14:55 --
elsi pisze:Nawet nie wiecie, jakimi terminatorkami są piwonie.
Ostatnio zrobiłam zdjęcie takiej jednej,
która wyrosła w szczelinie między betonowymi bloczkami .... i ma pąka ;:oj .
U mnie ostatnimi tulipanami bywała Królowa Nocy, póki podziemny potwór nie zakończył jej żywota :wink: .
Nie wiedziałam, że piwonie są tak zawzięte :lol: , raczej miałam je za delikatne i wymagajace rośliny, szczególnie pod kątem stanowiska.
Królowa Nocy też mi zanikła, ale raczej żaden potwór jej nie ruszył..
Tylko ta odmiana, rosnąca razem z resztą się nie pokazała.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Bukszpan Ci przemarzł.... ;:202
U mnie to terminatory nie do zabicia.
A przecież u mnie zimy nie oszczędzają ich ani trochę.
Może posadziłaś w złym miejscu i szkoda, ze nie do gruntu, bo w donicach nie za bardzo lubią rosnąć.
A jeśli już donice to trzeba je schować na zimę chociażby do garażu, ale w jasnym miejscu.
Może tutaj popełniłaś jakiś błąd ?
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

U mnie też plastikowe obrzeza powyrzucane to jest beznadzieja .Różnorodne tulipany i przy okazji sobie 1 podpisałam bo na moich etykietkach już nic nie było widać .Od jesieni i juz sie zmazały .Teraz sezon tulipanowy już się kończy a zaczyna sezon różany.U mnie już pączusie na Louisce ,ale nie tylko .Większość starych zaczyna od ziemi
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

kogra pisze:.
Może posadziłaś w złym miejscu i szkoda, ze nie do gruntu, bo w donicach nie za bardzo lubią rosnąć.
A jeśli już donice to trzeba je schować na zimę chociażby do garażu, ale w jasnym miejscu.
Może tutaj popełniłaś jakiś błąd ?
Dokładnie tu. Mogłam donice wnieść do domu, choćby za drzwiami postawić.
Ale tak ładnie wyglądały całą zimę..
Jakby im nic nie było :shock:
Dopiero teraz, jak się ciepło zrobiło to zaczęły usychać ;:145
JAKUCH pisze:U mnie już pączusie na Louisce ,ale nie tylko .Większość starych zaczyna od ziemi
Jadziu a mnie Louise zamiera :( , pędy czernieją, liście brązowieją i opadają.
To chyba moja wina, posadziłam ją pod śliwką, która rośnie w sumie u sąsiada, ale może korzenie pod murkami przeszły na moją stronę ;:24
Awatar użytkownika
Tajka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11411
Od: 23 sty 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Aneczko masz wspaniałą kolekcję tulipanów. ;:138
One najmniej z cebulowych ucierpiały tej zimy, prawda?
Narcyzy i hiacynty musiałam wykopać, gdyż cebule zgniły i zaatakowała je zielona pleśń.
Robisz piękne zdjęcia skalniaczkom, floks szydlasty biały z różowym oczkiem mam drugi rok i nie mogę się na niego napatrzeć.
Moje róże startują od zera, przycięte przy samej ziemi, ale tak na bank zmarzły tylko dwie z jesiennego sadzenia. :)
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Ania napisała:
To azalia 'hino crimson', kwitnąca już, bo tyle co kupiona :wink:
Ciekawy ma kolor i już jej szukam, może posadzona pod azaliami wielkokwiatowymi uda się jej przezimować lepiej niż ten mojej.

Też wszędzie robię betonowe chodniki i obrzeża a materiał leży jeszcze na palecie i czeka aż będzie letni przestój w pracach ogrodowych. Tylko czy kiedykolwiek taki będę miała. :;230
Awatar użytkownika
Gencjana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3031
Od: 27 sty 2010, o 22:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Aniu, maluszki i cebulowe dopisały u Ciebie. Mam nadzieję, że róże już sobie coraz lepiej radzą? Mój Abraham od Ewy (cz)
już ma 3 pączki, przy 25 cm. wzrostu. Inne w różnym stadium. ;:196
Pozdrawiam.Adrianna
Moje wątki Aktualny
Awatar użytkownika
majka300
1000p
1000p
Posty: 2204
Od: 21 sty 2010, o 21:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Aniu śliczne tulipanki ;:138 moje niestety znikły ;:223 chyba nornice zrobiły sobie ucztę :roll:
"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat :) cz.1, cz. 2
Zapraszam :)
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

O, ładna rabatka, elegancko odgrodzona :-) Zwróciłam uwagę na kukliki, chyba fajnie sie sprawdzają jako roslinki obwódkowo - okrywowe, prawda? Floksa kanadyjskiego odkryłam w tym roku - śliczna roślinka, fajnie pasuje do kamieni, ale i do ciemnych żurawek :-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13235
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

:wit Aniu,
dużo pracy, ale takie obrzeża przy rabacie masz już na lata. Wygląda to super, pomyślałam, że płożące roślinki ładnie będą się wykładać na brzegach tych obrzeży. Poza tym, takie wykończenie zatrzyma wilgoć tak potrzebną dla roślinek i da trochę cienia.
Aniu jak różyczki sobie radzą. :D
Awatar użytkownika
Jule
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7091
Od: 10 kwie 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DSlask 7a

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Tez musze zrobic jedna strone rabaty przed domem kraweznikami, bo mi kore zmywa do koryta odprowadzajacego wode z rynny. W zeszlym roku wstawilam jak Ty plastikowe i nawet sobie radza ale badziewnie to wyglada :wink:
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Też mam plastikowe i u mnie również "średnio atrakcyjnie" wyglądają...
Pozdrawiam - BabajAGA
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4840
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Bo te plastykowe obrzeża to właściwie separatory a nie obrzeża,
ja mam je między korą i grysikiem, ale są i tak zamaskowane otoczakami.
Plastyk to plastyk :roll: .
Gdybyś chciała przyszłej zimy trzymać bukszpan w donicy to wstaw ją np. do kosza i otul materiałem izolacyjnym (siano, wiórka).
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25186
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

No i bukszpany lubią być napojone przed zimą i w trakcie zimy.
Ja w tym roku spróbuję jeszcze raz przezimować róże. Tym razem posadzę wiosną. Może jak się porządnie ukorzenią bedzie dobrze
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże i reszta... czyli miłość nie jedno ma imię :) cz.II

Post »

Tajka pisze:Aneczko masz wspaniałą kolekcję tulipanów.
One najmniej z cebulowych ucierpiały tej zimy, prawda?
Narcyzy i hiacynty musiałam wykopać, gdyż cebule zgniły i zaatakowała je zielona pleśń.
Moje róże startują od zera, przycięte przy samej ziemi, ale tak na bank zmarzły tylko dwie z jesiennego sadzenia.
Tajeczko, dwie róże to bardzo małe straty :) , super :) .
Tulipany dopisały, ale nie wiem, co się stało z narcyzami, tyle miałam odmian w tamtym roku a pokazały się tylko jedne :( .
Myślałam, że są łatwiejsze w utrzymaniu.
edulkot pisze:Też wszędzie robię betonowe chodniki i obrzeża a materiał leży jeszcze na palecie i czeka aż będzie letni przestój w pracach ogrodowych. Tylko czy kiedykolwiek taki będę miała.
Na pewno przyjdzie taki dzień :lol:
U mnie to szybko nastało, bo nie mogłam juz patrzeć na tą pokrzywioną rabatę :lol: .
Gencjana pisze:Aniu, maluszki i cebulowe dopisały u Ciebie. Mam nadzieję, że róże już sobie coraz lepiej radzą? Mój Abraham od Ewy (cz)
już ma 3 pączki, przy 25 cm. wzrostu. Inne w różnym stadium.
Większość róż już ma liście, ponad połowa zaczęła pączkować, ale mam i takie perełki, które stoją w miejscu i ani jednego liścia nie mają :roll: , nie wiem, czy nie zaczną zamierać.
majka300 pisze:Aniu śliczne tulipanki, moje niestety znikły chyba nornice zrobiły sobie ucztę
A to szkoda, byłaby bardziej kolorowa wiosna.
Majeczko, może trzeba je do koszyczków, albo do doniczek posadzić?
Próbowałaś już tak?
100krotka pisze:O, ładna rabatka, elegancko odgrodzona :-) Zwróciłam uwagę na kukliki, chyba fajnie sie sprawdzają jako roslinki obwódkowo - okrywowe, prawda? Floksa kanadyjskiego odkryłam w tym roku - śliczna roślinka, fajnie pasuje do kamieni, ale i do ciemnych żurawek :-)
Kuklik fajny - niski, zwarty i jak kwitnie jest dobrze widoczny :lol:
U sąsiadki w drugiej połowie lata nawet powtarza kwitnienie, ale ona go dobrze karmi :wink: .
Ten floks mi się bardzo podoba, w tamtym roku był jeszcze marniutki, ale powoli się rozrasta, długo kwitnie i pasuje do wielu połączeń :heja
majka411 pisze::wit Aniu,
dużo pracy, ale takie obrzeża przy rabacie masz już na lata. Wygląda to super, pomyślałam, że płożące roślinki ładnie będą się wykładać na brzegach tych obrzeży. Poza tym, takie wykończenie zatrzyma wilgoć tak potrzebną dla roślinek i da trochę cienia.
Aniu jak różyczki sobie radzą. :D
Majeczko, róże nawet dobrze, kilka strat będzie, trochę bolesnych, ale cóż.
Za to inne ruszyły jak szalone, Ascot, który chyba nawet nie poczuł przesadzenie :lol: , Astrid Grafin, Cardinal Hume.
Liczę na te róże w tym sezonie ;:oj .
Przy obrzeżu rosną właśnie takie zadarniacze, goździki, zawciągi, rogownica (na razie).
Jule pisze:Tez musze zrobic jedna strone rabaty przed domem kraweznikami, bo mi kore zmywa do koryta odprowadzajacego wode z rynny. W zeszlym roku wstawilam jak Ty plastikowe i nawet sobie radza ale badziewnie to wyglada :wink:
O, mnie korę też zmywało :lol: , na całym podjeździe potem była i w trawie i nawet za dom potrafiła popłynąć podczas deszczy.
Na początku ten plastik nawet dobrze wyglądał, w zasadzie i tak go pozarastały rośliny zadarniające, ale jak straciło to prosty kształt to już przestało estetycznie wyglądać.
tralaluszy pisze:Też mam plastikowe i u mnie również "średnio atrakcyjnie" wyglądają...
Trzeba je 'zarosnąć' czymś :lol:
elsi pisze:Bo te plastykowe obrzeża to właściwie separatory a nie obrzeża,
ja mam je między korą i grysikiem, ale są i tak zamaskowane otoczakami.
Gdybyś chciała przyszłej zimy trzymać bukszpan w donicy to wstaw ją np. do kosza i otul materiałem izolacyjnym (siano, wiórka).
To fakt, za domem mam zrobiony taki separator, z jednej strony jest grys, z drugiej kora, w tym miejscu nic się nie dzieje z obrzeżem.
Trzyma go coś z obu stron.
Elu, bukszpanów już do donic nie będę sadzić, właśnie myślę, co by tu zamiast nich...
Margo2 pisze:No i bukszpany lubią być napojone przed zimą i w trakcie zimy.
Ja w tym roku spróbuję jeszcze raz przezimować róże. Tym razem posadzę wiosną. Może jak się porządnie ukorzenią bedzie dobrze
Wydaje mi się, że moje bukszpany to miały nawet za mokro w tych donicach..
Już je usunęłam, obcięłam ile się dało i posadziłam za domem, ciekawa jestem, czy uda mi się je uratować.

Ale, co ciekawe, bukszpan, który rósł na rabacie tez wygląda podobnie, czyli donice nie były chyba główną przyczyną ich wypadnięcia.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”