
U mnie zalewajki sprawdzają się


U mnie też jeszcze śnieg i dobrze że, niezbyt wysoko. Pod głębszą warstwą śniegu mają jak w raju. Jak śnieg topniał to zazwyczaj robiłam duże oczy


To gratuluje wygranej walki z nieproszonymi gośćmiZuzia111 pisze:U mnie odstraszacze bateryjne pełniły rolę wspomagaczy.. Co dzień przestawiałam o 1-2 m dalej. Gdy już została mała powierzchnia na działce posłużyła plastikowa łapka. Udało się.
. Oczywiście było to w porze letniej.