Witaj Agnieszko i Aniu
Fajnie, że się odzywacie
Szkoda ,że czas tak umyka i ludki gdzieś znikają...
Koteła muszę u ciebie popodglądać:)
U nas pojawia się kotka,mama ,a roczny synalek ją o zgrozo odgania- myśli,że to jego rewir-samiec samolub
Gdyby ktos chciał kota na myszy to chętnie bym mu pomogła w wyprowadzce.
Trzymajcie się kochane zdrowo
