Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
pavo_82
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 29 mar 2014, o 06:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. opolskie

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Witam. Kilka dni temu zakupiłem w szkółce sadzonkę sosny czarnej (około 3 letnia). Sadzonka ma około 40 cm wysokości od podstawy pnia. Rośnie cały czas w doniczce. Moje pytanie jest następujące: czy w chwili obecnej mogę dokonać jakichkolwiek zabiegów dotyczących formowania drzewka na bonsai, czy raczej poczekać z tym do wiosny. Mam na myśli przycięcie niepotrzebnych gałęzi, oskubanie pędów z igieł, a następnie owinięcie drutem w celu nadania kształtu. Oczywiście mam na myśli usunięcie igieł w miejscu, gdzie zostanie nawinięty drut. Nadmieniam, iż będzie to moje pierwsze drzewko bonsai i wiem że formowanie sosny na początek może okazać się trudne, ale chcę spróbować.
Cino84
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 24 mar 2015, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Witam. Dostałem w prezencie takiego fikusa:

Obrazek

Obrazek

Od razu mówię, nie znam się nic a nic na bonsai. Ale pomyślałem, że zapytam czy jest w ogóle jakaś szansa żeby z tego wyhodować coś ładnego?
Marcin29
50p
50p
Posty: 86
Od: 14 paź 2013, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Przez pierwsze tygodnie, jak każda roślina musi się zaaklimatyzować do nowych warunków.
Agnessj
50p
50p
Posty: 62
Od: 16 paź 2012, o 21:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tychy

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Mój mąż chorował na drzewko bonsai były dwa i oba nie przeżyły na razie się wyleczył ale i tak je podziwiam pieknę sa może znowu kiedyś :D
gagha_14
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 23 kwie 2015, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Pilna pomoc dla bonsai

Post »

Witam wszystkich. Pilnie potrzebuje pomocy. Dziś nad ranem w śmietniku! leżał średniej wielkości bonsai. Bez doniczki, w ziemi. Jego liście sa chyba poobrywane bo jest ich zaledwie kilka, wygląda jakby ktoś mu urwał część liści. Listki są zielone. Nie wyglądają na suche. Nie wiem co z nim zrobić ani jak go uratować. Do jakiej ziemi włożyć, czy dać mu mech, czy go włożyć do wody. ;:oj
Marcin29
50p
50p
Posty: 86
Od: 14 paź 2013, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Zrób zdjęcie drzewka, a drzewko możesz wsadzić do doniczki z podłożem compo do bonsai to może odżyje. :!:
wys13
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 1 wrz 2015, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Naglady, warmińsko-mazurskie

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Witam, jestem nowicjuszem na forum, ale mam kilkunastoletnie doświadczenie z drzewkami bonsai. Oczywiście mam kilka zakupionych w marketach i otrzymanych w prezencie. Niestety, część z nich już nie żyje, bo kiedyś szereg błędów typowych dla początkującego adepta sztuki uprawy drzewek bonsai w zaciszu domowym. W ciągu kilku dni zamieszczę zdjęcia swoich roślinek, służę radą.
Dzisiaj muszę już kończyć. Pozdrawiam wszystkich miłośników zielonego, a szczególnie drzewek bonsai. :D


---3 wrz 2015, o 10:5---

Oto zdjęcia z przesadzania jednego z moich fikusów
Oto zdjęcia z przesadzania jednego z moich fikusów benjamina, który uprawiam od około 3,5 roku od samodzielnie ukorzenionej sadzonki. Jak widzicie, rośnie jak szalony i jest naszym rodzinnym powodem do dumy i radości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
I jeszcze ficus tym razem retusa zakupiony w markecie, który dostałem około 3 lata temu w prezencie.


Obrazek
Pozdrawiam, za niedługo wkleję kolejne zdjęcia moich drzewek.
Awatar użytkownika
kaska921
50p
50p
Posty: 59
Od: 25 mar 2014, o 17:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Piękne te Twoje bonsai! Daj jakieś wskazówki jak je uprawiać: stanowisko, woda itp. Chciałabym się zabrać za formowanie bonsai ale wolałabym usłyszeć porady od doświadczonych osób niż z przypadkowej strony w internecie
wys13
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 1 wrz 2015, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Naglady, warmińsko-mazurskie

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Oczywiście, chętnie się podzielę moimi doświadczeniami.
Po kolei więc...

1) Największe doświadczenia mam z różnymi odmianami fikusów. Proponuję jednak nie kupować od razu w markecie dużego drzewka za 300-500 złotych. Są to najczęściej ficusy retusa szczepione na innych fikusach (trudno nawet mi powiedzieć jakich), ale gdy się przyjrzycie w sklepie zobaczycie miejsca szczepienia. Takie rośliny są piękne, ale mogą odchorować (lub nawet zginąć) przeniesione do mieszkania. Wiele z nich jest uprawianych na dalekim wschodzie w gruncie lub w doniczkach pod gołym niebem. Gdy je przeniesiemy do mieszkań-najczęściej reagują zrzuceniem większości liści. To powoduje frustrację i zniechęcenie do tej pięknej sztuki uprawy roślin.
Lepiej zacząć od czegoś tańszego, wystarczy benjaminek z małymi listkami (odmiana Nastasja), które często można kupić za około 10 zł. Gdy nabędziecie doświadczenia, można kupić coś droższego i większego.

2) Po zakupie nie przesadzamy od razu roślinki do płaskiej doniczki. Na to przyjdzie czas. Stawiamy go w jasnym miejscu (u mnie wszystkie stoją na południowo-wschodnim oknie, na północnym tylko po przycięciu lub przesadzeniu). Nie przeginajmy z podlewaniem. Fikusy właściwie są częściowymi sukulentami. Lepiej znoszą przesuszenie niż zalanie. Bardzo szybko tracą korzenie w niewłaściwym podłożu, po prostu gniją. Nie nawozimy przez co najmniej 2 miesiące. Producent sadzonki zadbał, żeby miała nawóz w nadmiarze. Nie przycinamy gałęzi. Fikusy tracą po przycięciu dużo soku, to może je osłabić. Jeżeli chodzi o podlewanie, najlepiej miękką wodą deszczówką albo specjalnie przygotowaną do podlewania (opiszę jak przygotowuję, gdyby ktoś był zainteresowany). Myślę, że dwa razy w tygodniu w zupełności wystarczy dla fikusa. Może być rzadziej jeżeli uznamy, że ma jeszcze mokro. Zauważyłem, że lekkie przesuszenie zmusza roślinę do wypuszczania większej ilości korzeni, roślina "szuka" wody. To dobrze, bo mocny system korzeniowy to podstawa dla przyszłego drzewka bonsai.

3) Nie panikujemy gdy roślina straci kilka, lub nawet więcej liści. Jeżeli nie widać żadnych szkodników jest to całkowicie naturalne zjawisko. Nie należy wtedy zwiększać intensywności podlewania - wprost przeciwnie. OGRANICZAMY podlewanie, roślina po utracie liści nie ma czym odparować wody. Gdy zaczniemy za bardzo podlewać spowodujemy gnicie korzeni. Gdy zrzuca liście - spokojnie czekamy aż na ich miejscu zaczną się pojawiać nowe. Można roślince trochę pomóc spryskując ją delikatnie wodą......
Tak więc nie panikujemy gdy fikus gubi trochę listków. Oczywiście w żadnym wypadku nie pozwalamy też, aby woda stała w podstawce doniczki. Jeżeli będzie większy, można podczas tygodniowych wyjazdów nalać wodę do podstawki. Na pewno ja wypije i przetrwa nieobecność.

4. Przesadzanie - gdy nam sie udało utrzymać drzewko w dobrej kondycji przystępujemy do przesadzania. Można juz to zrobić do doniczki do bonsai, polecam jednak na tym etapie rozwoju drzewka wybrać doniczkę trochę głębszą, żeby korzenie miały miejsce do rozwoju. Generalnie Fikusy dobrze wyglądają w szkliwionych doniczkach w dosyć zdecydowanych kolorach (odcienie bordowego, niebieskiego, kremowego ....), ale wybieramy według własnych upodobań. Wybór doniczek jest ogromny.
Teraz parę słów o podłożu. Możemy już pokusić się o zakup lub przygotowanie własnoręczne podłoża. Jeżeli chodzi o zakup to często w naszych marketach typu obi czy Praktiker można zakupić podłoże do bonsai firmy Compo. Kupiłem raz, jest niezłe, ale moim zdaniem zbyt "lekkie" dla fikusów. Można je trochę wzbogacić dodając do niego ziemię do wysiewu i pikowania w stosunku 3 części podłoża do bonsai: 1 część ziemi. Ja przygotowuję sobie podłoże własnoręcznie. Używam do tego ziemi do wysiewu i pikowania (2 części), rozdrobnionej przekompostowanej kory sosnowej (1 część) i drobnej lawy lub agroperlitu (1 część). Lawa wygląda lepiej, bo agro perlit jest biały. Można też użyć innych porowatych materiałów takich jak akadama twarda, wermikulit, keramzyt drobny itp. Wząne, żeby materiał miał zdolność do gromadzenia wody. W ostatniej przygotowywanej mieszance dodałem też około 2 l podłoża kokosowego (namoczonego) na 10 litrów mieszanki. Wygląda na to, ze jest to dobry dodatek, świetnie magazynuje wodę. Czy tak jednak jest będę mógł powiedzieć przy następnym przesadzaniu. Sama strategia przesadzania to temat na osobny post. Generalnie przesadzamy wiosną lub wczesnym latem.

5. Nawożenie. Generalnie oszczędnie. Gdy chcecie używać nawozów mineralnych, polecam 1/2 zalecanej dawki. Przynajmniej raz w miesiącu polecam w takim przypadku przepłukanie podłoża tzn. bardzo obfite podlanie rośliny, aby dużo wody przeleciało i wymyło nadmiar nawozu. Nadmiar BARDZO szkodzi drzewkom bonsai. Hamuje rozwój korzeni, szczególnie włośnikowych. Bardzo łatwo do tego doprowadzić i moim zdaniem jest to główna przyczyna utraty drzewek bonsai. Ja osobiście po wielu latach prób i błędów, po zakupie niezliczonych nawozów, w tym specjalistycznych do bonsai opracowałem własny plan nawożenia. Polega on na tym, że nawóz mineralny daje roślinkom raz na dwa miesiące, natomiast co tydzień podlewam rozcieńczonym nawozem organicznym własnego pomysłu i własnej produkcji. Jest całkowicie ekologiczny, nie śmierdzi i doskonale nawozi bonsai i inne moje roślinki. Nie polecam też nawozów organiczno-mineralnych bo to moim zdaniem najgorsze połączenie dla drzewek bonsai. Organicznych jest na rynku sporo, opierają się głównie na działalności dżdżownic kalifornijskich. Można również używać nawozów wolno uwalniających się (pałeczek, granulatów), ale polecam tylko organiczne. Ja Os.....item wymęczyłem w jednym roku prawie wszystkie swoje rośliki.

Na koniec tego postu prośba i rada. Do rozpoczęcia uprawy drzewek bonsai potrzebne jest przygotowanie się "duchowe" w stylu dalekowschodnim, bo z naszą europejską mentalnością na pewno nam się to nie uda. Jesteśmy nastawieni na efekt tu i teraz. W przypadku drzewka bonsai trzeba pamiętać, że ono ma cieszyć nas, ale będzie zyskiwało na urodzie w ciągu następnych kilkudziesięciu lub kilkuset lat. A więc będzie cieszyć nasze dzieci, wnuki i prawnuki. I tak samo, jak nie możemy przyspieszyć wzrostu i dojrzewania naszych dzieci, tak samo nie możemy przyspieszyć kształtowania drzewka choćbyśmy nie wiem jak bardzo chcieli mieć wymarzone drzewko już teraz. Musimy mieć czas, cierpliwość i nie zniechęcać się niepowodzeniami. Pozdrawiam.
W następnych postach o przycinaniu i pielęgnacji. Zapraszam też do zadawania pytań. Jak znajdę chwilę, to wrzucę jeszcze zdjęcia kilku moich drzewek.
ayyaka13
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 1 gru 2015, o 11:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Błagam o pomoc!!! przez miesiąc mój bonsai zgubił prawie wszystkie liście....

Post »

Dostałam miesiąc temu bonsai na urodziny kupione w markecie OBI. Dostałam informacje, zeby podlewać go raz na tydzień `Gdy zaczęły mu wypadać liscie zaczęłam szukać w internecie informacji, że lepiej, żeby bonsai miał sucho niż mokro bo zgnije. Co dzień patrzyłam wieć na stan wilgotności gleby-bonsai przez ponad dwa tygodnie mial ciągle wilgotno. Zrezygnowałam więc z bezposreśredniego podlewania, a zaczęłam spryskiwać mi liście. - nie pomogło. Przeniosłam go z parapetu pod którym znajdował się kaloryfer, myśląc, że mu za gorąco- nadal nic. Nie mam pojęcia jak o niego dbać. U gory wypuszcza młode listki, ale czy to znak, że się odrodzi? Dodam, że był przewożony pociągiem, a czytałam, że są to kapryśne rośliny i nie lubią zmian miejsc, czy to prawda? Mieszkam w mieszkaniu nie zbyt nasłonecznionym, może warto zawieść go do rodzinnego domu z wielkimi oknami balkonowymi i bez kaloryferów obok? Proszę o pomoc w pielęgnacji, jest to dla mnie niewyzkle ważne drzewko. Zamieszczam zdjęcia sprzed miesiąca i aktualne.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19104
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

To jest fikus microcarpa (retusa), ma typowe objawy - zapraszam do poczytania tego wątku:
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 0#p1803640 :)
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ayyaka13
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 1 gru 2015, o 11:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Typowe objawy czego? Przelania, choroby, zmiany miejsca? Nie dużo dowiedziałam się podanego linku. Nadal nie wiem czy gnije czy zwyczajnie gubi liście bez konsekwencji, pociesza mnie fakt nowych listków na samej górze drzewka.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19104
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Bonsai domowe i te z marketu; porady, uwagi, diagnostyka

Post »

Typowe objawy dla tego fikusa, czyli opadania liści to: przelanie albo przesuszenie (fikusy powinny mieć umiarkowanie wilgotne podłoże), zbyt suche powietrze, przeciąg, zmiana miejsca, zbyt mało światła,...
Czytałaś również cały ten wątek, do którego przeniosłem Twój post?

Możesz przeczytać również ten wątek poświęcony fikusowi benjamina: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... +benjamina , który praktycznie okazuje takie same objawy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”