Mały rozsadnik

[majorowa]

Dziękuję Aga
Przez kilka dni ponownie mnie odrzucało
Pokarzę teraz z innej beczki , roślinki w moim miejscu gdzie je rozmnażam a potem będą to rabaty

W końcu mi zakwitł



Zaczynają czosnki



Kończą niestety tulipany , za to krzewy zaczynają się prezentować coraz lepiej



Najzwyklejszy lilak których pełno przy drogach polnych , mam niestety sentyment choć rozłazi się niemiłosiernie



Biały pełny , niewielki ale ślicznie kwitnie do tego irysy i czosnki



Jeszcze niski



Teraz jedne z ulubionych , dziewanny , trzy kolory



Jeszcze inny



Na razie kwitnienia skromne ale pomału się rozkręca

[heliofitka]

Gosiu nie przypuszczałam, że masz tak dużo i to takich ciekawych roślin
Nie mniej muszę przyznać się, że oglądałam głównie Twoje ogrodzenie...fantastyczne i takie w moim stylu
Murujecie sami, czy macie fachowca ?

[kogra]

Podziwiam jak to wszystko ogarniasz, przecież masz bardzo duży ten ogród.
Pracy w nim po łokcie a przecież to nie jedyna praca jaką się wykonuje.
Ile tego masz w sumie ?
Bzy podrosną, będą pachniały na dużej powierzchni, nawet te zwykłe są urocze.
życzę, bo u mnie leje.

[majorowa]

Znów jestem uziemiona , antybiotyki
Iwonko przez tyle lat trochę się nazbierało , przeważnie z wymiany . Bardzo dużo straciłam w sławetną zimę . To był rok kiedy przenosiłam rośliny ze ścisku na perzowisko
Grażynko , nie chce mi się robić drugiego wątku i pokazuję dwa swoje ogrody . Jeśli chodzi o ogarnianie to nie bardzo mi to idzie . Tam gdzie są kamienie i mur mieszkamy a gdzie przestrzeń to kupiliśmy bardzo zaniedbany i zaśmiecony teren z domem . Do zagospodarowania na ogród mam gdzieś 40 arów . Do obsadzenia również całość ogrodzenia bo wietrznie . Kupić takie ilości nie podobna więc rozmnażam jeśli mogę Bylinowo stoję dobrze tylko drzew i krzewów ciągle za mało Aktualnie na perzowisko trafiają wysokie trawy takie jak miskant giganteus
Iwonko mur przed domem zaczynaliśmy razem z mężem , potem kończył sam . Fugowanie robiliśmy na zmianę Niestety ciągle brakuje pieniążków na przęsła

[kogra]

To faktycznie masz co robić.
Taki ogród to długoczasowe przedsięwzięcie a i kasy potrzeba mnóstwo.
No ale z czasem dojdziecie do celu, czego wam życzę.

[majorowa]

Niestety Grażynko to tylko ja ma do zrobienia Wywożenie tego co urobię jedynie nie zawsze
Poszłam dzisiaj zobaczyć jak tam daje radę bardzo stara róża odziedziczona po mamie . Jest tak kolczasta że może służyć za kolczugę Niestety niefortunnie posadziłam tam też kawałek korzenia rabarbaru . Dlaczego niefortunnie , otóż muszę usuwać mu liście bo zagłusza tą różę która jest pnącą Tak wygląda owy rabarbar na tarasie



Do liścia najdłuższy ma 98 cm

[kogra]

wielkość dinozaura, pewno też stara odmiana.
Mój już prawie zjedzony w kompociku lub cieście.
Ale może na jeden raz jeszcze wystarczy.
Liście daj pod rho...., to dla nich bardzo dobry nawóz.
A gdzie ta róża ?

[majorowa]

Przy rosnącym rabarbarze Jak zacznie kwitnąć to zrobię zdjęcia

[kogra]

No to czekam.....

[majorowa]

Grażynko oto ta róża , niestety miałam tyle zajęć że zawsze zapominałam ją podciągnąć w górę i teraz pędy leżą na liściach rabarbaru . Te z ziemi obcięłam do wazonu

[majorowa]

Moje irysy , jeszcze nie wszystkie kwitną Dwa niskie już przekwitły .



















Następne bodziszki i zapowiedzi kwitnienia









Wreszcie po raz pierwszy zakwitła mi krzewuszka którą przesadziłam wiosną na nowe miejsce

[kogra]

Ładna, czy to aby nie Felicia ?
Irysy mają teraz swoje 5 minut, twoje superaśne.

[majorowa]

Grażynko tą różę wzięłam od mamy bo chciała ją wyrzucić , było to dziesięć lat temu gdzie nie miałam jeszcze tylu roślin U niej ona rosła piętnaście czyli bardzo stara
W zeszłym roku już myślałam że ją wykopiemy bo przestała wypuszczać młode pędy ale jakoś się zebrała i wypuściła dość daleko od korzenia . Pomyślałam że dziczkę trzeba będzie naprawdę usunąć bo kolec kolcem pogania ale jak widać kwiaty słuszne wypuściła . Mąż lubi róże i jak się da to nowo wyrośnięte pędy przesadzi na nowe miejsce .