Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Zablokowany
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Miłego wypoczynku Kamilo. :D
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Aż zazdrość bierze patrząc na taką pustą plażę. Wypoczywajcie do woli. ;:3
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Kamilo zastanawiam się czy jeszcze jesteś na urlopie czy przygotowujesz się się jesiennej wysyłki róż bo przecież październik do rozpoczynający się okres sprzedaży i sadzenia róż.
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2219
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Kamilko nawdychaliście się jodu na zapas? Wycałuj Bartusia.
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

danutab pisze:Kamilo zastanawiam się czy jeszcze jesteś na urlopie czy przygotowujesz się się jesiennej wysyłki róż bo przecież październik do rozpoczynający się okres sprzedaży i sadzenia róż.
no niestety wróciliśy :) chociaż chętnie bym jeszcze posiedziała z tydzień..albo dwa :D Ja róże zaczynam wysyłać najwcześniej pod koniec października, to bezpieczny czas. W zeszłym roku zamówiłam sobie kilka róż do kolekcji z polskiej szkółki. Dostałam je 1 września z gołym korzeniem z niedokładnie oberwanymi liśćmi.. u mnie róże jeszcze były w pełni kwitnienia. :D Połowa z zamówionych przeze mnie róż nie przezimowała i wcale mnie to nie dziwi skoro zostały wyrwane w pełni wegetacji. Oberwanie liści pod koniec sierpnia nie oznacza przejścia w stan spoczynku :;230
lojka 63 pisze:Kamilko nawdychaliście się jodu na zapas? Wycałuj Bartusia.
Mam nadzieję Jolu że uzupełniliśmy zapasy :) Okaże się w listopadzie! Ściskamy!

Zacznę powoli nadrabiać zaległości - kilka zdjęć jeszcze kwitnących róż ;)

'Yellow Dagmar Hastrup' znana też jako 'Topaz Jewel' . Amerykańska R.rugosa z 1987 roku. Przywiozłam ją sobie z Holandii, bardzo żywotna, rozrosła się niemal w oczach. Ładny, czysty odcień żółci.

Obrazek

Obrazek

'Ann Henderson' Fryer'a. Ciekawy kolor, zmienny w trakcie kwitnienia i zależny od ilości słońca. Całkiem zdrowa i żywotna róża. Ten hodowca ma całkiem sporo ciekawych odmian na swoim koncie ;:333

Obrazek

'Katy Road Pink' występuje również jako 'Carefree Beauty'. Również amerykańska odmiana Buck'a z 1977 roku. Zachwyca ogromnymi, pachnącymi kwiatami, doskonale powtarza kwitnienie. Śmiało mogę zaliczyć do róż "bezproblemowych".

Obrazek

'Nevada' - mieszaniec Rosa moyesii, jak zawsze niezawodna i do tego strefa 3 :) Wymaga jednak dużo miejsca.

Obrazek

'Red Ballerina' , synonim 'Red Yesterday'. Kwitnie już chyba 5 czy 6 raz. Duże grona różowych kwiatów z białym oczkiem. Zupełnie bezproblemowa :)

Obrazek

'Soleil du Monde' - floribunda Delbarda z 2007 roku. Bardzo ciekawy kolor - pomarańcz z żółcią, widoczny z daleka, niemal świecący

Obrazek

'Stad Rom' - popularna u nas róża, ale zatrzymałam ją bo zasłużyła sobie na wszystkie nagrody i certyfikaty jakie otrzymała. nie do zdarcia!

Obrazek

'Św. Tereska z Lisieux' - polska odmiana, obficie kwitnąca, wdzięczne, małe kwiaty w kolorze pudrowego różu. Zobaczymy jak przetrwa zimę ;)

Obrazek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Czy Yellow Dagmar pachnie ?
Ładna ta czysta żółć a u mnie mało róż w tym kolorze.
Na widok Newady mocniej zabiło mi serce - moja chyba w przyszłym roku pokaże już jakieś kwiaty, mam nadzieję.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Grażyno, 'Yellow Dagmar' pachnie, a M czuje w niej nawet nieco jabłek :)

A to moja róża z kolekcji 'Ashram', znana również jako 'Bora Bora'. Odmiana Eversa z 1998, wprowadzona na rynek przez Tantau'a. W zasadzie nie "zbieram" tego hodowcy, ale tę akurat dostałam od Jurka i z przyjemnością ją zachowałam bo ma bardzo interesujący kolor kwiatów - pomarańcz z miedzią. Przezimowała doskonale, jest raczej zdrowa i nie wymagająca :)

Obrazek

'L'Aimant' - róża Harknessa z 1994 roku. Bardzo ciekawy kształt kwiatów, brzegi płatków karbowane. Barwa - pastelowy róż, czasem można dopatrzeć się domieszki łososia. Jednak największą zaletą jest niesamowity zapach kwiatów - bardzo silny, nieco korzenny. Chociaż za swoje odczucia węchowe nie ręczę ;) Występuje pod całą masą synonimów: 'Doux Parfum' ; 'Merlin' ; 'Oxford' ; 'Victorian Spice'. Dobrze jest dlatego znać zawsze nazwę hodowcy, w tym wypadku HARzola.

Obrazek

A oto jeden z moich skarbów 'Mimi Pinson', prezent od Hansa ;:138 Róża z 1919 roku wprowadzona przez Barbier Fr?res & Compagnie. Poliant o intensywnie różowych kwiatach, obficie pojawiających się nawet na małym krzewie. Trudno mi ocenić jej wysokość, mam ją od lipca. Na razie wygląda całkiem zdrowo i jeszcze ma pąki kwiatowe. W Holandii oznaczona jako "unikat europejski" ;:oj

Obrazek
Awatar użytkownika
basjak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5033
Od: 20 wrz 2009, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

oliwka pisze:Trochę się wtrącę na temat Mermaid :wink:
Widziałam giganta obsypanego kwiatami i wyglądało to zjawiskowo. Oprócz pięknych kremowo- żółtych kwiatów, ta odmiana ma wyjątkowo dekoracyjne liście: błyszczały jakby je kto wypucował ;:oj
Tyle że rzecz się działa w Stradfordzie, a mermaidowy gigant porastał ścianę domu Szekspira.
Chyba o tę piękność chodzi? :) fotka sprzed tygodnia. Gdzieniegdzie kwiaty i dość sporo pąków. Liście w miarę zdrowe, podczas gdy rosnące wokół angielki zupełnie łyse, chociaż kwitnące.

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

dziękuję Dziewczyny! :)
Całkiem szacowny rozmiar 'Mermaid' :) Gdy ja zwiedzałam dom Szekspira raczej nie interesowały mnie róże... ale czego wymagać od 15-latki :D Cała drogę autokarem do Anglii i po Anglii przebyłam ze słuchawkami na uszach i z książką ku niezadowoleniu mojej matki :D
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Kamilo nie wiedziałam, że Katy Road pink to róża Buck'a. Czy jest wystarczająco mrozoodporna? Będziesz miała wiosną jakieś inne róże tego hodowcy w ofercie? Chodzi mi o terminatorki.
Nevada ;:167 to moim zdaniem jedna z najpiękniejszych róż w ogóle... Czy Twoja tworzy czasem owoce? Podobno ma ich nie tworzyć, tymczasem w Powsinie ma owoce! ;:oj
Mermaid imponująca, uwielbiam takie okazy ;:167
Awatar użytkownika
Pani Szlązkiewicz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1026
Od: 25 sty 2006, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Camellio, Katy zeszłą zimę przetrwała bardzo dobrze. Trudno mi teraz powiedzieć co będzie wiosną, bo jeszcze nie ogarniam jesieni :) Prędzej czy później będą na pewno, bo sama chcę je posadzić u siebie. No i całą kolekcję terminatorek kanadyjskich :)

U Nevady owoców jeszcze nie widziałam, ale mam ją pierwszy sezon dopiero :)
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36511
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

;:224 to będzie się działo.
Dzisiaj przyszły mi pierwsze róże, więc jutro sadzenie.
A co u Petrovica , nic nie słychać na razie ?

Zapomniałam wstawić fotkę.
Kamilo zobacz jak pięknie jeszcze teraz kwitnie Aundrey Wilcox i ma jeszcze sporo pąków.

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
peonia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1069
Od: 26 mar 2006, o 11:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pólnocny wschód
Kontakt:

Re: Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

Post »

Napisałam na priv w sprawie róż .
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”