Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
radekt
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 1 maja 2014, o 08:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wschodnie mazowsze

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Na kolejnym krzaku pojawiają się objawy czegoś tylko nie wiem co to jest. Mam czekać aż wszystkie krzaki zmarnieją i tyle pracy na darmo ? Pryskać czym popadnie ? Wczoraj opryskałem rozcieńczoną gnojówką ze skrzypu ale czy to coś da ? Od wczoraj jest u mnie komunikat o zarazie ale to zauważyłem przedwczoraj. forumowicz pomóż. Zdjęcia są na poprzedniej stronie.
Awatar użytkownika
kanclerz
500p
500p
Posty: 505
Od: 15 lip 2012, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Tak jak w poprzednim roku tak i w tym dopadła moje pomidory brunatna,poszło mleko 1 do 5 z wodą ,jak zwykle działa ale na parę dni ,może HT na to dziadostwo zadziała jutro prysnę ,dam znać jaka jest ;:131 skuteczność herbatki
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

radekt pisze:Wczoraj opryskałem rozcieńczoną gnojówką ze skrzypu
Po co ?.
Widać nekrotyczne zmiany na liściach wierzchołkowych więc stawiałbym za niedoborem wapnia . Czy pomidory nie maja u Ciebie za sucho ?
radekt
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 1 maja 2014, o 08:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wschodnie mazowsze

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Pryskałem skrzypem bo podobno zapobiega zarazie a ja jako nowicjusz jestem cały w strachu przed stratą pomidorów ( poświęcam im mnóstwo czasu i wszyscy sąsiedzi obserwują moją uprawę więc gdyby po takim nakładzie pracy wszystko trzeba by było spalić byłby wstyd - a dla sąsiadów pole do kpin). Podlewam je ok 2 razy w tyg (jak jest upał) lub raz po ok pół konewki. W takim razie zwiększę trochę podlewanie. Dzięki forumowicz za szybką odpowiedź. Jedna troska z serca mniej :D
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Na skrzypie to Ty daleko nie zajedziesz :D . Radzę Ci się poważnie zastanowić nad ochroną skoro to taka ważna dla Ciebie uprawa.
Awatar użytkownika
chmielu11
200p
200p
Posty: 231
Od: 21 lip 2013, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie,okolice Bielska-Białej

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

:wit Witam wszystkich. Proszę o pomoc gdyż na krzakach pomidora po zakwitnięciu kwiaty usychają i odpadają znajdują się one w szklarni szklarnia jest codziennie wietrzona od rana do wieczora .Jaka może byc przyczyna i czym to wyleczyć ? ;:3
Pozdrawiam Krzysiek
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 587
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

tomekz
To nie jest choroba, to osłabione liście, wyrośnięte przed przesadzeniem, niezahartowane były i padają, żółte, zniszczone liście usuń, jak nowe są zdrowe to niema co się martwic,
natomiast co do oprysków, ja mam właśnie po to folie, żeby nie mieć takich dylematów, czym pryskać i ile, zasada jest prosta, jeśli masz folię, szklarnię , nawet zwykły daszek z folii żadne choroby grzybowe nie są groźne , nawet jak sąsiad za płotem uprawia ziemniaki, które zjada zaraza ziemniaczana, to jeśli masz "daszek" i liście suche to żadna choroba im nie grozi, wbijesz kilka słupków , tak żeby dało się pod nimi przejść, plączyć łatami drewnianymi, z wierzchu folia, uważać trzeba tylko, żeby był odpływ wody
wiele osób tu na forum chwaliło się takimi konstrukcjami
radekt
Wietrzysz folię - brak chorób, a podlewanie to można mniej więcej obliczyć, w pełni wzrostu pomidor pod osłonami ma zalecane średnio 4 litry wody codziennie, przy założenie, że nie musisz podlewać codziennie bo pomidor głęboko się korzeni, okkoło 10 litrów wody co drugi, trzeci dzień ma metr kwadratowy
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

chmielu11

A przyjrzałeś się tym usychającym i odpadającym kwiatkom ?. Robisz cokolwiek, by ułatwić zapylenie kwiatów ?. Jeśli nie ma na kwiatach widocznych zmian chorobowych kup Betokson i spróbuj kwiaty hormonizować , czyli zapylać sztucznie. A jak z temperaturą i wilgotnością w tunelu ?.
ganio4
1000p
1000p
Posty: 1571
Od: 11 maja 2009, o 09:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stąd

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

chmielu11 pisze:szklarnia jest codziennie wietrzona od rana do wieczora ;:3
W nocy zamknięta? To może być jedna z przyczyn problemu.
Kasia
Awatar użytkownika
Deerf
50p
50p
Posty: 72
Od: 19 maja 2010, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

msk83 pisze: (...) Mam w domu środek Ridomil Gold w razie potrzeby. Czy to dobry środek w razie zz ?
Dodam, że oglądałam te liście pod lupą i nie widziałam żeby nerwy liściowe czarniały i nie było w ogóle białego nalotu grzybni.
Obrazek Obrazek
4 zdjęcie (a 1 zacytowane): szczytowy liść na gałęzi jak i sama gałąź ma biały nalot, na ostatnim zdjęciu gałąź również pokryta białym nalotem;
nie wiem czy dobrze widzę, bo zooma brak, ale czy na 4 zdjęciu liść na samym środku, ten niemal cały wyschnięty, na częściowo widocznej spodniej stronie liścia nie ma szarego nalotu podobnie jak na ostatnim zdjęciu szczytowy liść ?
Mączniaka na pomidorach jeszcze nie widziałem, ale czy aby to nie on się panoszy (w odniesieniu do białego nalotu)?

radekt Jeśli u Ciebie były takie same upały jak u mnie to wg mnie 2 razy w tygodniu stanowczo za mało !
póki owoców nie ma, ewentualnie są malutkie to zamiast bawić się w eko pomidory zrób pożądany oprysk z dobrego środka, a EKO metody zostaw sobie na później jak już będą pomidory !
Znajoma się bawiła w eko to coś się jej wpakowało nim pomidory zaczęły dojrzewać, finał był taki że jakieś pomidory miała ... na skosztowanie, potem i tak musiała kupić, a ile pracy włożyła to już inna bajka :P
W przeszłości też co prawda nie bawiłem się w eko, ale dopiero pryskałem jak już liście były porażone, wyciągnąłem wnioski i wiem że jedno jest pewno zaraza i najlepsza na nią jest prewencja w granicach rozsądku :)

chmielu11 Cyknij fotkę
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
AlDoNaAa77
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 6 kwie 2014, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Mógłby ktoś spojrzeć na moje pomidorki na poprzedniej stronie?
Awatar użytkownika
chmielu11
200p
200p
Posty: 231
Od: 21 lip 2013, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie,okolice Bielska-Białej

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

forumowicz.Temp w zależności od pogody waha sie w granicach 20-35 st jak słońce przygrzeje a wilgotność to nie wiem krzaczkami potrząsam codziennie delikatnie jest to na jednym krzaczku gdzie jest on przy samym oknie które otwieram nie wiem czy przeciąg ma coś z tym wspólnego krzaczki są zdrowe bez żadnych objawów chorobowych.Na noc jest zamykana szklarnia.

edit

A tak to wygląda; Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Krzysiek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Czy ten pokrój krzaków naprawdę Ci nic nie mówi ?
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”