Zielono wszędzie (Frael)
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22157
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Ależ piękności ....
Balkonowe,domowe i zwierzęce
Luśka z wyglądu jest zawsze taka nastroszona?
W przeciwieństwie do Lucynki jej mina jest jakaś taka zawadiacka
Chyba Ci nie zazdroszczę kudłów tu i tam ale to kwestia wielkiej miłości do zwierzątek.
Ziółka owszem ładne,zwróciłam na nie uwagę bo też je uwielbiam ale jestem w lepszej sytuacji bo uprawiam je w ogródku - te które można . Kupuje wiosną i wysadzam na rabatki.
To srebrne ziółko to zapewne magi? A może curry? To chyba
kocanki włoskie (Helichrysum italicum).
A rozmaryn u mnie jest cały w kwiatach i pąkach ,cieszę się,że wreszcie mamy wiosnę i jaką ciepłą.
Chyba wyciągnę już pelargonie na balkon.
Pozdrawiam
Balkonowe,domowe i zwierzęce
Luśka z wyglądu jest zawsze taka nastroszona?
W przeciwieństwie do Lucynki jej mina jest jakaś taka zawadiacka
Chyba Ci nie zazdroszczę kudłów tu i tam ale to kwestia wielkiej miłości do zwierzątek.
Ziółka owszem ładne,zwróciłam na nie uwagę bo też je uwielbiam ale jestem w lepszej sytuacji bo uprawiam je w ogródku - te które można . Kupuje wiosną i wysadzam na rabatki.
To srebrne ziółko to zapewne magi? A może curry? To chyba
kocanki włoskie (Helichrysum italicum).
A rozmaryn u mnie jest cały w kwiatach i pąkach ,cieszę się,że wreszcie mamy wiosnę i jaką ciepłą.
Chyba wyciągnę już pelargonie na balkon.
Pozdrawiam
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono wszędzie (Frael)
O ja Hoja Flavida mnie powaliła na kolana no nie mogę się pozbierać
PS czas chyba umyć balkon wreszcie - oj coś mam długi ogon w tym roku
PS czas chyba umyć balkon wreszcie - oj coś mam długi ogon w tym roku
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Krysiu, Luśka to wredota, więc takie miny to nie rzadkość. Lucynka to zupełnie inny charakter. Luśka jak się wkurzy, robi przepierkę całej reszcie.
Kłaki, to duży problem, są wszędzie i są zawsze. Niestety, to transakcja wiązana i trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Rolki do odkłaczania mam poustawiane w różnych strategicznych miejscach mieszkania.
Zioła w ogrodzie na pewno mają się dużo lepiej niż w doniczkach, ale u mnie tylko doniczki i w nich muszą sobie radzić. Ja to się kiedyś złapałam na tym, że je pielęgnuję i szkoda mi ich przycinać w celach użytkowych. Kupiłam sobie ostatnio nawóz do ziół, więc jestem przygotowana.
Ja się jeszcze boję wyciągać pelargonie na zewnątrz, bo jednak nocą ta temperatura spada znacząco. Ale też myślałam już o tym, nie mogę się doczekać tego ciepełka na stałe.
Monika, flavida to jedna z piękniejszych hoi i naprawdę warto ją mieć na parapecie, najlepiej zachodnim, bo na takim mi się tak pięknie przebarwia.
Też jeszcze się nie wzięłam za balkon, na razie tylko zwierzaki po nim buszują.
Kłaki, to duży problem, są wszędzie i są zawsze. Niestety, to transakcja wiązana i trzeba się z tym zwyczajnie pogodzić. Rolki do odkłaczania mam poustawiane w różnych strategicznych miejscach mieszkania.
Zioła w ogrodzie na pewno mają się dużo lepiej niż w doniczkach, ale u mnie tylko doniczki i w nich muszą sobie radzić. Ja to się kiedyś złapałam na tym, że je pielęgnuję i szkoda mi ich przycinać w celach użytkowych. Kupiłam sobie ostatnio nawóz do ziół, więc jestem przygotowana.
Ja się jeszcze boję wyciągać pelargonie na zewnątrz, bo jednak nocą ta temperatura spada znacząco. Ale też myślałam już o tym, nie mogę się doczekać tego ciepełka na stałe.
Monika, flavida to jedna z piękniejszych hoi i naprawdę warto ją mieć na parapecie, najlepiej zachodnim, bo na takim mi się tak pięknie przebarwia.
Też jeszcze się nie wzięłam za balkon, na razie tylko zwierzaki po nim buszują.
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Ale balkon miałaś superowy taki zielony zarośnięty chcę zrobić coś podobnego na moim.
Hojki zasługują na pochwałę takie rozrośnietę i ładniusie
Hojki zasługują na pochwałę takie rozrośnietę i ładniusie
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Aniu, zapraszam częściej.
Bardzo lubię tą roślinę, Ludisia discolor. Chociaz nie mam na nią 'patentu' i nie zawsze jest piękna.
Te listeczki też są śliczne
Bardzo lubię tą roślinę, Ludisia discolor. Chociaz nie mam na nią 'patentu' i nie zawsze jest piękna.
Te listeczki też są śliczne
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Kontrastowo dzisiaj po od ciemnych liści ludisi po zielono kremowe listki klonika aż po brokaty pieprzu dla mnie super
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Prawda? Lubię różnorodność.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Elu ja mam jednego kota, ale rolek czyszczących kilka Po porcji miziania muszę się "przejechać" nimi od stóp do głów
Piękne te dwubarwne listki, takie rośliny to już nawet kwitnąć nie muszą, żeby pięknie zdobić
Piękne te dwubarwne listki, takie rośliny to już nawet kwitnąć nie muszą, żeby pięknie zdobić
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Re: Zielono wszędzie (Frael)
O tak, czasami mam wrażenie, że niektóre kwiaty wręcz nie pasują do takich kolorowych liści.
Hoje najczęściej również wybieram za względu na urodę liści. Na palcach jednej dłoni mogłabym policzyć hoje, które wybrałam dla kwiatów.
Co do kocich kłaków, to po prostu trzeba się z nimi pogodzić, bo nie sposób wciąż odkurzać. A tałatajstwo łazi wszędzie, Luśka np uznała, że moje łózko jest jej posłaniem... i co mam wszystko folią okrywać? Od czasu do czasu, rolki odkłaczające pracowicie furkoczą. I przez pięć min jest porządek.
Kilka episcii. Są śliczne, ale zimą bardzo podupadają na urodzie. Troche to irytujące...
Hoje najczęściej również wybieram za względu na urodę liści. Na palcach jednej dłoni mogłabym policzyć hoje, które wybrałam dla kwiatów.
Co do kocich kłaków, to po prostu trzeba się z nimi pogodzić, bo nie sposób wciąż odkurzać. A tałatajstwo łazi wszędzie, Luśka np uznała, że moje łózko jest jej posłaniem... i co mam wszystko folią okrywać? Od czasu do czasu, rolki odkłaczające pracowicie furkoczą. I przez pięć min jest porządek.
Kilka episcii. Są śliczne, ale zimą bardzo podupadają na urodzie. Troche to irytujące...
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Uwielbiam kolorowe listki, zarówno w domowych, balkonowych jak i ogrodowych roślinkach nie muszą nawet wtedy kwitnąć
PS kocia sierść to nic, psia też nic, ale królicza to dopiero dramat, wierzcie mi na słowo
PS kocia sierść to nic, psia też nic, ale królicza to dopiero dramat, wierzcie mi na słowo
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Monika, uwierz mi, przy persach, sierść fruwa nawet w powietrzu...
Re: Zielono wszędzie (Frael)
Pięknie się wybarwiają te listki episcii, czy tylko tak na słońcu?
Z ludisją mam podobnie. Właśnie niedawno mi zmarniała, więc część przesadziłam w podłoże kokosowe, część w storczykowe i jak na razie oba patenty się sprawdzają.
Z ludisją mam podobnie. Właśnie niedawno mi zmarniała, więc część przesadziłam w podłoże kokosowe, część w storczykowe i jak na razie oba patenty się sprawdzają.