Pomidory pod folią cz.2
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
ela151
To nie foliak, to pałac. Dobrze, że moje pomidory tego nie widzą.
To nie foliak, to pałac. Dobrze, że moje pomidory tego nie widzą.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Dzięki, jednak pomidorki trochę przechwalone, bo wczoraj zauważyłam jasne przebarwienia na niektórych dolnych liściach. Zdjęcia zamieściłam w temacie ,, Pomidory-choroby i szkodniki,, Po przeczytaniu tematów o chorobach pomidorów podejrzewam brak magnezu, ale może ktoś doświadczony się wypowie. Jakiś czas moje pomidory miały trochę ograniczony dostęp światła z powodu folii bąblowej, którą opatulony był cały tunel. Może to jest jedna z przyczyn? Dziękuje i pozdrawiam.
-
- 200p
- Posty: 389
- Od: 7 gru 2014, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Alyaa pisze:Ja tam wierzę, że gorzej niż w zeszłym roku nie będzie. Moje pomidorki nadal w formie rozsady czekają w foliaku. Sadzone będą od 30-go. Wtedy temp w nocy mają być powyżej 10 stopni. Teraz też ciepło (jednak deszczowo). Niestety prognoza na 27/28 maj nie napawa optymizmem... Te kilka dni to już wolę zatem przeczekać. Jak pójdą do gruntu to i pod folię od razu posadzę (aktualnie przez sadzonki miejsca brak).
U mnie jest duża różnica między tymi co poszły wcześniej do ziemi,a nadwyżkami co czekają w kubkach aż je znajomi pozabierają.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
A co jest powodem tego, że grona puszczają liście ?.ela151 pisze:Dziękuję za rady i pochwały. To moje prawie pierwsze pomidory, wcześniej uprawiałam wyłącznie po kilka koktajlówek w gruncie, o które wcale nie dbałam. To praktycznie mój pomidorowy debiut, tym bardziej dziękuję.
Liście z gron staram się usuwać, niektóre grona puszczają nawet pędy-trudno nad tym zapanować przy takiej ilości.
Sadzone na sposób forumowicz-2w1, jest ich o ile dobrze pamiętam 87 szt. Jeszcze da się swobodnie przejść między rzędami.
[url=http://www.fotosik.pl
Jerzy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Kadrowy czemu ten pomidor z owocami nie ma liści ( w dodatku zamiast obłamane zostały ucięte) ?
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Te kikutki aż błagają szarą pleśń o przybycie pod folię..Pewnie długo nie będziesz czekał.Przy takim ogoleniu liści to nawet Malinowy Olbrzym byłby koktailowym.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Moja znajoma też tak ciacha pomidory jak Kadrowy .Po zawiązaniu każdego grona nożyczkami obcina liście do grona + jeden ponad gronem .Twierdzi ,że pomidory (owoce) zyskają więcej pokarmu i światła i lepiej dorastają .Mimo,że krzaki łyse ,pomidorów ma co roku mnóstwo ,aż się badyle uginają .Z ogrodnikami to podobnie jak z kucharzami - każdy łamie przepisy ,doprawia po swojemu,coś tam jeszcze zaczaruje i ważne ,że ma satysfakcje ze swojego dzieła (tak mi się skojarzyło )
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Zgadza się,że po zawiązaniu grona wielkości orzecha,obrywa się liście,spod grona.Pozostałe karmią wyższe pomidorki.Można też i usuwać liście zasłaniające owoce,aby dojrzewały.Nigdy nie obcinam,a wyłamuję przy samej łodydze i nigdy nie zostawiam łysych krzaków.Każdy prowadzi tak jak chce,w końcu i w ogródku zapanowała pełna demokracja.
No i obrywam wszystkie pozostałości kwiatka na owocach.
No i obrywam wszystkie pozostałości kwiatka na owocach.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Józiu, zobacz jakie tu sterczą kikuty i nic się nie dzieje.https://www.youtube.com/watch?v=XyGiJelxhdM
Julia natomiast zostawia większość liści i pędów.
Każdy chwali swoją szkołę prowadzenia.
Julia natomiast zostawia większość liści i pędów.
Każdy chwali swoją szkołę prowadzenia.
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Ja obrywam tylko dolne liście, które przeszkadzają podczas podlewania. Dziś poobrywałam kilka liści zasłaniejących pomidorki, nie mogę się doczekać aż zaczną dojrzewać. Pomidory kupne tak mi nie smakują w tym roku, bo czekam z niecierpliwością na swoje
Mój Violet Jasper całkiem już ładny.
Moje spostrzeżenie :na zdjęciach prezentowanych przez mistrza forumowicz nie zauważyłam łysych łodyg wręcz przeciwnie-gąszcz zielonych zdrowych liści.
Mój Violet Jasper całkiem już ładny.
Moje spostrzeżenie :na zdjęciach prezentowanych przez mistrza forumowicz nie zauważyłam łysych łodyg wręcz przeciwnie-gąszcz zielonych zdrowych liści.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2015, o 08:29 przez jokaer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: połączenie postów
Powód: połączenie postów
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidorowy szał podfoliowy cz.2
Graniu być może,że to Syberia i tam nie ma SP.
A swoje uwagi oparłem o zalecenia Kozuli i forumowicz.Po za tym 2 lata wstecz,w czasie kilkudniowych opadów i braku słońca osobiście się przekonałem,że właśnie na pozostałościach uschniętych kwiatków opadłych na liściach wylęgła się "piękna" SP.Więcej już nie ryzykuję.I słusznie jak piszesz każdy chwali sobie......
A swoje uwagi oparłem o zalecenia Kozuli i forumowicz.Po za tym 2 lata wstecz,w czasie kilkudniowych opadów i braku słońca osobiście się przekonałem,że właśnie na pozostałościach uschniętych kwiatków opadłych na liściach wylęgła się "piękna" SP.Więcej już nie ryzykuję.I słusznie jak piszesz każdy chwali sobie......