Rącznik pospolity - jak uprawiać?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Jest wieloletnią tam gdzie temperatura zawsze jest powyżej zera.
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Jakiego nawozu używa się żeby rącznik rósł naprawdę duży, zdążył zakwitnąć i wykształcić owoce przed pierwszym przymrozkiem? Ciocia miała duże rączniki, ale nie wiem jak to robiła że co roku zbierała nasiona
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
amator27, uprawiałem kiedyś dwa gatunki rącznika, czerwony i zielony. Czerwony był mniejszy i bez problemu na króliczym oborniku zakwitał i wydał nasiona, natomiast zielony to ogromne krzaczysko było z ogromnymi liśćmi, zakwitło, ale nasiona nie zdążyły mi dojrzeć.
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Dzięki a z innych nawozów?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Posiałam rączniki pod koniec marca w kubeczkach po jogurtach. Stoją na południowym oknie. Miałam 15 nasionek i wszystkie wzeszły. Mają już po parze liści właściwych. Martwi mnie, że strasznie długie mają łodygi, bo ok.15-18cm. Czy kiedy będę wysadzała je na miejsca docelowe, wsadzać głębiej czy tak jak teraz rosną? Boję się, żeby łodygi nie zgniły, ale nie wiem jak te rośliny będą wyglądały.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Jak długo Ci wschodziły?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Coś około tygodnia, może dwóch. Nie pamiętam, ale nie dłużej. Nie moczyłam ich wcześniej.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Kurczę, nikt nic nie wie na temat nawozu który spowoduje duży, szeroki i wysoki krzak i nasiona dojrzałe. Moja ciocia miała dojrzałe nasione na nowy przyszłoroczny sezon, a nie wiem jak to robiła Chodzę po Leroy itd. i nikt nic nie wie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Przecież nikt nie będzie produkować nawozu specjalnie dla rączników Jest to dość mało popularna roślina.
Ja moim dam oczywiście dość dużo obornika i później może jakimś nawozem w granulkach sypnę
Ja moim dam oczywiście dość dużo obornika i później może jakimś nawozem w granulkach sypnę
Rącznik pospolity - ricinus communis
Mój sąsiad miał w tym roku piękny rącznik w ogrodzie. Zachwycona jego wyglądem zainteresowałam się tą rośliną. Zamówiłam sobie nasiona ale wiem, że to roślina trująca.
Czy jest bezpieczne uprawiać rącznik w domu w doniczce, jeśli mieszka się w niewielkim mieszkaniu w bloku? Zaznaczam, że w domu nie ma małych dzieci ani zwierząt.
Pozdrawiam
Agnieszka z Wrocławia
Czy jest bezpieczne uprawiać rącznik w domu w doniczce, jeśli mieszka się w niewielkim mieszkaniu w bloku? Zaznaczam, że w domu nie ma małych dzieci ani zwierząt.
Pozdrawiam
Agnieszka z Wrocławia
- Anna N
- -Moderator Forum-.
- Posty: 2735
- Od: 30 cze 2011, o 00:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Rącznik pospolity - jak uprawiać?
Moim zdaniem nie ma sensu uprawiać rącznika
w mieszkaniu. Jest tak dużo ciekawych roślin pokojowych,
że jest z czego wybierać
Rącznik potrzebuje dużo miejsca.
Dużo roślin jest trujących ale jeżeli nie będziemy próbować
ich jeść to raczej nic nam nie grozi.
W tym roku u mnie rącznik rósł praktycznie bez nawożenia.
Wrzuciłam nasiona wprost do gruntu i później niewiele
się interesowałam ich losem.
Gdybym bardziej zadbała to rośliny byłyby bardziej okazałe.
Ale i tak zdążyły zakwitnąć i pewnie mają dojrzałe nasiona.
w mieszkaniu. Jest tak dużo ciekawych roślin pokojowych,
że jest z czego wybierać
Rącznik potrzebuje dużo miejsca.
Dużo roślin jest trujących ale jeżeli nie będziemy próbować
ich jeść to raczej nic nam nie grozi.
W tym roku u mnie rącznik rósł praktycznie bez nawożenia.
Wrzuciłam nasiona wprost do gruntu i później niewiele
się interesowałam ich losem.
Gdybym bardziej zadbała to rośliny byłyby bardziej okazałe.
Ale i tak zdążyły zakwitnąć i pewnie mają dojrzałe nasiona.
Pozdrawiam Anna
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Rącznik pospolity - ricinus communis
Możesz spróbować. Tyle, że to duża roślina, więc na pewno będzie potrzebowała sporej donicy, no i z racji wielkości raczej nie zmieści się na parapecie. A poza parapetem może cierpieć na niedobór światła słonecznego. Ale spróbować zawsze można.aewoman pisze: Czy jest bezpieczne uprawiać rącznik w domu w doniczce, jeśli mieszka się w niewielkim mieszkaniu w bloku? Zaznaczam, że w domu nie ma małych dzieci ani zwierząt.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Rącznik pospolity ( Ricinus communis L. )
Cóż, myślę, że każdy ogrodnik, a tym bardziej rolnik zna ten magiczny sposób z krowią kupą, bo akurat obornik zawsze był i będzie najlepszymi powszechnie dostępnym nawozem pod uprawy roślinne. Jeśli kupujesz warzywa z uprawy gruntowej, owoce, to raczej na pewno były one nawożone obornikiem. I nie ma się czego brzydzić. Ja rozrzucam co roku. W rękawiczkach ochronnych. O ile jest suchy, to nawet nie śmierdzi i nie jest to jakaś strasznie nieprzyjemna praca. I zawsze mam pod ręką zapas granulowanego.stokrotka82 pisze:Odnośnie uprawy rącznika w gruncie, kiedyś zastanawiałam się czym "karmi" je znajoma pani mieszkająca parę domów dalej, że ma w jej ogrodzie rosną takie olbrzymy aż kiedyś zapytałam, ale jak mi opowiedziała to nie bardzo chciało mi się wierzyć bo myślałam, że żartuje... ale kazała mi spróbować, spróbowałam i faktycznie chyba mówiła prawdę.
Na pewno wyda się to okropne i wstrętne albo śmieszne lub dziwne bo związane z "kupą" krowy... no ale jeśli kogoś to interesuje to chętnie opiszę
Na pewno chodziło tutaj o Ricinus communis seed oil, czyli po prostu olej rycynowy pozyskiwany z nasion rącznika. Nie jest trujący, zakładam że w trakcie procesu rafinacji traci właściwości trujące. Z tego, co pamiętam, kiedyś w aptece można było nawet kupić olej rycynowy. Pomagał przy zatwardzeniu, bo zażyty doustnie miał działanie przeczyszczające. A w produktach kosmetycznych jest powszechnie stosowany.Bufo-bufo pisze:W niektórych pomadkach ochronnych do ust też jest rącznik pospolity w składzie.. I to jako drugi więc jest go w niej dużo.
Na wiosnę planuję posadzić w swoim ogrodzie rącznika (w tle rabaty jako roślinę strukturalną, myślę, że dam do towarzystwa jakieś wysokie dalie), więc przebrnęłam przez wątek, żeby znaleźć trochę informacji o uprawie. Nie zauważyłam, aby ktoś wcześniej poruszył dwie istotne kwestie:
- przed wysiewem nasiona należy lekko przetrzeć papierem ściernym i następnie moczyć przynajmniej 12 godzin w wodzie. Zabieg taki przyspieszy kiełkowanie;
- rącznik jest potężną rośliną, ale o płytkim i raczej małym systemie korzeniowym, przy utrzymujących się dłużej opadach deszczu, gdy gleba robi się bardzo rozmokła, roślina pod wpływem własnego ciężaru może się wywalać, dlatego należy sadzonki sadzić jak najgłębiej, i ewentualnie palikować.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.