Datura,dyskusje,prezentacje kwitnień cz.III (02.2009-05.2014)
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Markonix no wiesz co....
Za to ,,zgłaszanie,, a masz...Summertime
Maya
Szkoda że już po bo Maya bardzo ładnie pachnie
Andrzeju tak dokładnie siedzą w oranżerii .Zimne daturki kwitną właśnie w zimie czy na jesień w lecie ledwo zipią bo za ciepło .
Nie wszystkie odmiany kwitną w sezonie wiosenno - jesiennym i trzeba im zapewnić sporo światła w zimie .A po 2 te bardziej zwykłe teraz kwitną bo ich nie przycięłam bardzo mocno.
Za to ,,zgłaszanie,, a masz...Summertime
Maya
Szkoda że już po bo Maya bardzo ładnie pachnie
Andrzeju tak dokładnie siedzą w oranżerii .Zimne daturki kwitną właśnie w zimie czy na jesień w lecie ledwo zipią bo za ciepło .
Nie wszystkie odmiany kwitną w sezonie wiosenno - jesiennym i trzeba im zapewnić sporo światła w zimie .A po 2 te bardziej zwykłe teraz kwitną bo ich nie przycięłam bardzo mocno.
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Datura... chwalipięta cz.III
No to Ci zazdroszczę - bo oranżerii nie mam, niestety. Ale moje dwie daturki już w poniedziałek wywożę do ogrodu. Będą sobie stały na razie w donicach - ale przy oknie w domku, a za jakiś czas, nie wiem jeszcze jaki bo to zależy od prognozy, pójdą w ziemię. W tym roku żółtej planuję sąsiedztwo leszczyn a drugiej białej (młodszej) - może tez młodej hortensji?zjawka pisze:Andrzeju tak dokładnie siedzą w oranżerii .Zimne daturki kwitną właśnie w zimie czy na jesień w lecie ledwo zipią bo za ciepło .
Nie wszystkie odmiany kwitną w sezonie wiosenno - jesiennym i trzeba im zapewnić sporo światła w zimie .A po 2 te bardziej zwykłe teraz kwitną bo ich nie przycięłam bardzo mocno.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Poczytałam i mi sie zachciało posiadać Datury w swoim ogrodzie. Zakupiłam dzisiaj 2 odmiany o podwójnych kwiatach ( żółta i różowa). Kupilam roslinki 20cm w doniczkach wiec raczej powinno się udać. Ze 2 tyg temu wysialam też nasiona białej ale niestety nic nie wzeszło jak na razie
Mam pytanie odnosnie zimowania czy mogę ją trzymać w przydomowej altance ( bez ogrzewania- cała oszklona)? Nie posiadam piwnicy a w szopce jest wilgoć więc tam raczej roślina nie przetrwa. Mieszkam w UK gdzie raczej nie ma mrozów a jedynie lekkie przymrozki, w tym roku praktycznie tylko kilka razy spadło ponizej 3-5 st.
chodzi o cos takiego
mój zakup
Mam pytanie odnosnie zimowania czy mogę ją trzymać w przydomowej altance ( bez ogrzewania- cała oszklona)? Nie posiadam piwnicy a w szopce jest wilgoć więc tam raczej roślina nie przetrwa. Mieszkam w UK gdzie raczej nie ma mrozów a jedynie lekkie przymrozki, w tym roku praktycznie tylko kilka razy spadło ponizej 3-5 st.
chodzi o cos takiego
mój zakup
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Nie wiem jak inni się wypowiedzą ale u mnie jesienią datury stały długo w nieogrzewanej szklarni. Temperatura w okolicach 0 stopni zniszczyła zupełnie części nadziemne. Nie przetrwały nawet części zdrewniałe. Teraz dopiero odbijają od ziemi i to bardzo słabo.
Może jakimś rozwiązaniem byłoby ogrzewanie jakimś małym piecykiem w te najbardziej chłodne dni. U mnie to nie wchodzi w rachubę bo szklarnia ma 100 m2 i wysoka na kilka m.
Znalazłam taka fotkę https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/ ... 3948_n.jpg
Chyba każdy marzyłby o wyhodowaniu takiego okazu.
Może jakimś rozwiązaniem byłoby ogrzewanie jakimś małym piecykiem w te najbardziej chłodne dni. U mnie to nie wchodzi w rachubę bo szklarnia ma 100 m2 i wysoka na kilka m.
Znalazłam taka fotkę https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/ ... 3948_n.jpg
Chyba każdy marzyłby o wyhodowaniu takiego okazu.
Re: Datura... chwalipięta cz.III
To jest chyba foto montaż cała ta górna część ;)
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Aniu a jaka to odmiana ?
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Oj tego to nie wiem w zeszłym roku ją nabyłam i nie zdążyła zakwitnąć. Jeden z pąków poddałam sekcji i wyglądało to tak jakby był potrójny z takimi długimi wąsami na końcu kwiatka może to Ci w czymś pomoże nic więcej nie wiem.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 640
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Datura... chwalipięta cz.III
To może zobacz to:lucyna78 pisze:To jest chyba foto montaż cała ta górna część ;)
http://images61.fotosik.pl/889/1995e70363da22eamed.jpg
Teraz to można wpaść w kompleksy
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Widziałam kilka filmów z takimi olbrzymami. A tutaj można zobaczyć, że w takiej donicy roślina nie przewróci się. Na dnie trzeba umieścić worek z jakimś ciężkim materiałem.
filmik https://www.youtube.com/watch?v=lnW9C2arikE
filmik https://www.youtube.com/watch?v=lnW9C2arikE
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Dzisiaj dostarczono moje Bielunie. Wsadziłam je do wiekszych doniczek. Jak je dalej pielęgnować, nawiozić je już? Mam jeszcze pytanie odnosnie doniczek należy je stopniowo przesadzać do coraz większych czy można odrazu wysadzić w dużej?
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Witam
Moje datury są mocno "zmęczone" i "wymęczone" przez mszyce. udało mi się je zwalczyć a przynajmniej od kilku dni nie widzę na liściach.
Chociaż moja największa datura straciła praktycznie wszystkie liście, mam nadzieję że odbije.
Mam pytanie.
Czy mogę je już wsadzić do gruntu ?
spotkałam kogoś w sklepie - bardzo sympatycznego Pana- a że ze mnie gaduła to się rozgadaliśmy własnie na temat datur i opowiadałam mu że ja co rano moje datury wynoszę rano i wnoszę wieczorem są dość ciężkie i mam ich 9 sztuk, więc trochę mój kręgosłup to odczuwa tym bardziej że jedną źle złapałam i coś mnie pobolewa. No znowu się rozgadałam. Ten Pan powiedział że swoje datury już wystawił na dwór i nic im nie jest.
Stąd moje pytanie
Moje datury są mocno "zmęczone" i "wymęczone" przez mszyce. udało mi się je zwalczyć a przynajmniej od kilku dni nie widzę na liściach.
Chociaż moja największa datura straciła praktycznie wszystkie liście, mam nadzieję że odbije.
Mam pytanie.
Czy mogę je już wsadzić do gruntu ?
spotkałam kogoś w sklepie - bardzo sympatycznego Pana- a że ze mnie gaduła to się rozgadaliśmy własnie na temat datur i opowiadałam mu że ja co rano moje datury wynoszę rano i wnoszę wieczorem są dość ciężkie i mam ich 9 sztuk, więc trochę mój kręgosłup to odczuwa tym bardziej że jedną źle złapałam i coś mnie pobolewa. No znowu się rozgadałam. Ten Pan powiedział że swoje datury już wystawił na dwór i nic im nie jest.
Stąd moje pytanie
Pozdrawiam Małgosia
Re: Datura... chwalipięta cz.III
Ja bym je wsadziła w duże donice i nawoziła oczywiście z wyczuciem.
Nie wiem dlaczego najczęściej pada właśnie to pytanie w wielu wątkach. Nie wystawiamy przed połową maja bo jeśli będą przymrozki Twoja datura może tego nie przeżyć.
Nie wiem dlaczego najczęściej pada właśnie to pytanie w wielu wątkach. Nie wystawiamy przed połową maja bo jeśli będą przymrozki Twoja datura może tego nie przeżyć.
Oddam sprzedam wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=79960" onclick="window.open(this.href);return false;