Dracena - żółknięcie liści i inne problemy w uprawie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 15 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Witam serdecznie wszystkich potrzebujemy pomocy. Otóż gdy wprowadziłem się na nowe mieszkanie to starzy właściciele zostawili mi dracene wszytko było z nią w porządku do zeszłego tygodnia kiedy to ją przesadziłem do większej doniczki . Liście zaczęły robić się żółte opadły na dół. Co mam robić proszę o pomoc
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19126
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Opadanie dolnych liści w przypadku wielu roślin to normalne zjawisko, również bywa to efekt po przesadzeniu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 15 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Opadają nie tylko liście dole, ale też z środka i i teraz zauważyłem że 2 liście z góry zaczynają żółknąć.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19126
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Jeśli roślina była zaniedbana, to mogła być zarówno przesuszona jak i przelana. Podczas przesadzania sprawdziłeś stan korzeni? Posadziłeś pewnie do samej ziemi, nie dając żadnego rozluźniacza? Jakie ma stanowisko, jak daleko od okna, jak często podlewasz?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 15 wrz 2018, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Przesadziłem do nowej ziemi, dziś czytałem ze trzeba używać odpowiedniej ziemi, a ja użyłem ziemi do kwiatów balkonowych. Byłem niedawno w sklepie ogrodniczym i kupiłem ziemię do kwiatów zielonych i palm korzenie były ok. Czy mam jeszcze raz ją przesadzić dziś do nowej Ziemi?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19126
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Kwestią nie jest akurat użycie ziemi do kwiatów balkonowych, bo akurat ta dracena jest dość tolerancyjna na rodzaj podłoża (no może za wyjątkiem np. ziemi do różaneczników ) Bardziej istotne jest brak użycia rozluźniacza, które powoduje że ziemia nie zbija się z czasem w jedną bryłę i do korzeni dociera powietrze. Jednak tydzień czasu to za krótki okres, żeby od tego żółkły liście. Tak więc albo roślina odchorowuje po przesadzeniu, wtedy trzeba dać trochę czasu na ustabilizowanie sytuacji, albo sprawdź jeszcze czy nie ma żadnych szkodników.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Mam pytanie, które dotyczy draceny obrzeżonej (dracena marginata), ale jeśli ktoś miał podobny przypadek z innym gatunkiem, to też proszę o odpowiedź.
Draceny tego typu mam od wielu lat, od tak dawna, że już nawet nie pamiętam od kiedy, i te stare egzemplarze są niezniszczalne. W zeszłym roku postanowiłam się "dodracenić" i kupiłam 4 nowe sztuki, nieduże ale już z pniem i rozgałęzieniami. Dwie z nich to odmiana tricolor, dwie zwykle zielone z czerwonymi obwódkami. Wszystkie kupione około rok temu, tricolory na początku października, bicolory przed latem, w różnych sklepach. W tym roku wiosna zaczęła padać jedną z tricolorów: liście zasychały, a kiedy wróciłam z wakacji, to pień był zupełnie łysy i pusty w środku (czyli zgniła?). W czasie wakacji roślinami opiekowała się córka, która ma tendencję do przelewania, więc ciężko westchnęłam i pogodziłam się ze stratą. Niestety, inne draceny też nie wyglądały zbyt dobrze, ale nie umierajaco. We wrześniu nie było nas w domu dwa tygodnie, a po powrocie miałam 10 dni wyjęte z życia, więc roślin nie widziałam przez ponad trzy. Kiedy wreszcie wydobrzałam na tyle, żeby zrobić im przegląd, to zaliczyłam opad szczęki: wszystkie trzy zeszłoroczne draceny wyglądają jak ofiary jakiegoś pogromu: straciły 3/4 liści, na reszcie mają podeschnięte końcówki, a tricolorce musiałam obciąć cała górę, bo i tak już prawie odpadała sama. Pieniek póki co jest twardy a miejsce cięcia zielonkawe i żywe. Miał ktoś tak, odrosła dracena? Ja wiem że czubki nie odrosną, mam na myśli boczne pędy. Normalnie bym się nie zastanawiała, bo już odnawiałam swoje stare egzemplarze, ale teraz walczę o utrzymanie chorego, a w tym wprawy nie mam za grosz
Draceny tego typu mam od wielu lat, od tak dawna, że już nawet nie pamiętam od kiedy, i te stare egzemplarze są niezniszczalne. W zeszłym roku postanowiłam się "dodracenić" i kupiłam 4 nowe sztuki, nieduże ale już z pniem i rozgałęzieniami. Dwie z nich to odmiana tricolor, dwie zwykle zielone z czerwonymi obwódkami. Wszystkie kupione około rok temu, tricolory na początku października, bicolory przed latem, w różnych sklepach. W tym roku wiosna zaczęła padać jedną z tricolorów: liście zasychały, a kiedy wróciłam z wakacji, to pień był zupełnie łysy i pusty w środku (czyli zgniła?). W czasie wakacji roślinami opiekowała się córka, która ma tendencję do przelewania, więc ciężko westchnęłam i pogodziłam się ze stratą. Niestety, inne draceny też nie wyglądały zbyt dobrze, ale nie umierajaco. We wrześniu nie było nas w domu dwa tygodnie, a po powrocie miałam 10 dni wyjęte z życia, więc roślin nie widziałam przez ponad trzy. Kiedy wreszcie wydobrzałam na tyle, żeby zrobić im przegląd, to zaliczyłam opad szczęki: wszystkie trzy zeszłoroczne draceny wyglądają jak ofiary jakiegoś pogromu: straciły 3/4 liści, na reszcie mają podeschnięte końcówki, a tricolorce musiałam obciąć cała górę, bo i tak już prawie odpadała sama. Pieniek póki co jest twardy a miejsce cięcia zielonkawe i żywe. Miał ktoś tak, odrosła dracena? Ja wiem że czubki nie odrosną, mam na myśli boczne pędy. Normalnie bym się nie zastanawiała, bo już odnawiałam swoje stare egzemplarze, ale teraz walczę o utrzymanie chorego, a w tym wprawy nie mam za grosz
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19126
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Jeśli zostały przelane, to niestety nie obejdzie się z przesadzeniem do nowego podłoża i sprawdzeniu korzeni.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Chciałam je wsadzić razem, do jednej dużej donicy, ale jak nie mam pewności że przeżyją, to raczej kiepski pomysł A może teraz zmienić im podłoże ale nie doniczkę? Tymczasowo, aż będzie widać w którą stronę się skala na szali przechyla, i jeśli im się poprawi, to w lutym lub marcu przesadzę już na stałe miejsce?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19126
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Osobiście nie wiem czy bym ruszał i przesadzał po paru miesiącach, zwłaszcza że w okresie jesienno-zimowym dłużej będą się reanimować. Jeśli przeżyją to poczekał z ponownym przesadzeniem cały kolejny rok.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Witam. Mam problem z żółknącymi i następnie opadającymi liśćmi u draceny. Zaczęło się to jakoś miesiąc temu. Roślinka gubi ok 4-5 liści tygodniowo. Roślina ma ok 9 lat, a w obecnym miejscu (niedaleko wschodniego okna) stoi od ok. stycznia, więc na pewno już się zaadaptowała.
Czy tak może objawiać się przelanie rośliny?
Dzisiaj chciałam sprawdzić jak wygląda sytuacja w doniczce z korzeniami i moim oczom ukazał się taki wielki jak na zdjęciu poniżej. Czy to normalny wygląd korzeni u draceny? Jak ją przesadzałam wiosną 2017 do większej doniczki to jeszcze takiego nie miała.
Czy tak może objawiać się przelanie rośliny?
Dzisiaj chciałam sprawdzić jak wygląda sytuacja w doniczce z korzeniami i moim oczom ukazał się taki wielki jak na zdjęciu poniżej. Czy to normalny wygląd korzeni u draceny? Jak ją przesadzałam wiosną 2017 do większej doniczki to jeszcze takiego nie miała.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19126
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Po prostu wymaga przesadzenia, jeśli de facto masz same korzenie to resztki podłoża nie są w stanie zmagazynować odpowiedniej ilości wody uwzględniając wielkość rośliny. Prawie 2 lata od przesadzenia to w zasadzie norma, że korzenie zdążyły przerosnąć doniczkę.
Stan korzeni jest bardzo zadowalający. W naturze to drzewo, więc nie dziw się wielkością korzeni. Staraj się nie dawać dużo większej doniczki, bo roślina będzie bardziej szła w korzenie.
Stan korzeni jest bardzo zadowalający. W naturze to drzewo, więc nie dziw się wielkością korzeni. Staraj się nie dawać dużo większej doniczki, bo roślina będzie bardziej szła w korzenie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Dracena - żółknięcie liści i inne problemy liści
Dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję, że nowa doniczka zatrzyma opadanie liści