Sansewieria (Sansevieria) - wszystko o uprawie cz.1
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Sansewieria nie agawa, po kwitnieniu będzie żyć i rosnąć. Badyl możesz odciąć.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Pierwszy raz rozmnażam sansewierię. Proszę, powiedzcie czy dobrze posadziłam sadzonki do ukorzenienia? Ta w środku to sadzonka wierzchołkowa. Po bokach to całe liście. Może powinnam te liście pociąć na poprzeczne paski? Czy tak też 'wyprodukują' młode rośliny?
Gdzieś czytałam, że do ukorzeniania ma być sucho więc na razie nie podlewam (już drugi tydzień), okrywam doniczkę folią i wietrzę codziennie.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Wierzchołkowa powinna sobie bez problemu poradzić, choć czasem zabiera to sporo czasu; warto jednak czekać. Natomiast rozmnażanie drogą liściową to wyższa szkoła jazdy: cięcie w jaskółczy ogon i dość specyficzne traktowanie liścia (nie mam w tej kwestii doświadczenia, a tylko czytałem o tym, nie pamiętam, czy w tym wątku, czy gdzieś indziej; szukaj, a znajdziesz ). Moim zdaniem rzecz niewarta zachodu, bo po co komplikować sobie (i roślinie) życie?
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Hej! Udało mi się ukorzenić sansewierię z liści nawet dwa różne rodzaje, więc jest to jak najbardziej możliwe. Wiadomo trzeba dosyć długi czas czekać nim pojawią się małe roślinki,ale jak cieszą:). Sama uważam się za amatorkę i może niech inni się wypowiedzą w temacie,ale ze swojej strony mogę podpowiedzieć,że w moim przypadku podstawą przy ukorzenianiu tego typu sadzonek było dosyć znacznie rozluźnione podłoże o lekkiej strukturze i ciepłe miejsce.Wiadomo nie zawsze się uda,ale jeśli mamy ochotę czemu nie. Z Twojej wypowiedzi wynika,że masz je od pewnego czasu więc odradzałabym ścinanie liści tak jak zasugerował Tomek. Nie wiem czy w Twoim przypadku nakładanie woreczka na roślinę ma sens,bo napisałaś że ziemia jest sucha,a więc woda nie paruje i nie ma tam wyższej wilgotności. A zadaniem woreczka jest utrzymanie wilgotności przy roślinie. Napisz proszę koniecznie co to jest za ziemia,wydaję mi się,że może być odrobinę za ciężka,nie wiem czy coś na górze doniczki jest czymś posypane,to jakaś kora? Pozdrawiam serdecznie
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Dzięki za rady.
Niestety nie mam rośliny matecznej i otrzymałam tylko tę sadzonkę wierzchołkową i kilka liści.
Ziemia jest do siewu i sadzonkowania, z piaskiem gruboziarnistym i wermikulitem (w połowie ziemia z piaskiem, w połowie wermikulit). Tak ukorzeniałam inne sukulenty. Ziemia jest bardzo przepuszczalna, na dnie solidny drenaż i porządne dziurki na odpływ wody. Woreczek nie tylko aby zachować wilgoć w glebie (nie jest wyschnięta na wiór) ale aby sadzonki nie traciły szybko wilgoci bo przecież nie mogą jej jeszcze czerpać z korzeni.
Zastanawia mnie głównie czy jest konieczność cięcia liści. Sadzonki wierzchołkowe zazwyczaj łatwiej się ukorzeniają.
Doniczka jest na parapecie nad kaloryferem gdzie jest ciepło.
Niestety nie mam rośliny matecznej i otrzymałam tylko tę sadzonkę wierzchołkową i kilka liści.
Ziemia jest do siewu i sadzonkowania, z piaskiem gruboziarnistym i wermikulitem (w połowie ziemia z piaskiem, w połowie wermikulit). Tak ukorzeniałam inne sukulenty. Ziemia jest bardzo przepuszczalna, na dnie solidny drenaż i porządne dziurki na odpływ wody. Woreczek nie tylko aby zachować wilgoć w glebie (nie jest wyschnięta na wiór) ale aby sadzonki nie traciły szybko wilgoci bo przecież nie mogą jej jeszcze czerpać z korzeni.
Zastanawia mnie głównie czy jest konieczność cięcia liści. Sadzonki wierzchołkowe zazwyczaj łatwiej się ukorzeniają.
Doniczka jest na parapecie nad kaloryferem gdzie jest ciepło.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Jak wcześniej pisałem, z rozmnażaniem z liści doświadczeń nie mam, czytałem tylko o tym. Da się to zrobić dość łatwo, jednak jeśli chcesz zachować cechy rośliny macierzystej (ściślej - jej kolorystykę), to trochę zabawy z tym jest.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Niekoniecznie musi być ta sama kolorystyka. Mogą być bardziej zielone nowe rośliny. Poczytam jeszcze inne wątki, może znajdę info o tym cięciu.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19010
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Hmmm z tego co się orientuję, to przy rozmnażaniu Sansevieri z liścia (czyli przy jego pocięciu na kawałki) niezależnie od zabarwienia rośliny macierzystej, efekt końcowy będzie taki że nowa roślina będzie zawsze całkowicie zielona.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Sądzę ,że w tym przypadku ewentualne młode rośliny będą miały ten sam kolor co na zdjęciu. Jeżeli byśmy mieli odmianę tri color( ze złotym brzegiem) i próbowali z tego zrobić sadzonki młode byłyby całe zielone(bez brzegu), co prawda ponoć jest sposób,aby zachować cechy rośliny matczynej( piszę cały czas o odmianie tri color) i wtedy właśnie bawi się w fantazyjne wycinanki. W tym przypadku nie widzę potrzeby jakiegoś specjalnego cięcia liści. Tym bardziej,że są już w ziemi od pewnego czasu więc praktycznie lada moment coś się tam pod ziemią może zacząć dziać więc po co kombinować. Chyba,że zależy Ci na zwiększeniu ilości ewentualnych sadzonek.
- tom_ek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1495
- Od: 16 sie 2015, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Honorata ma rację, a ja po raz kolejny czytam bez zrozumienia, za dużo chyba W przypadku tego gatunku cięcie liścia w jaskółczy ogon nie ma chyba sensu, bo gatunek kolorystycznie jest jednolity, bez innobarwnych obrzeżeń.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19010
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Podsumuje to tak, wg mnie nie ma większego sensu bawić się w takie rozmnażanie, czyli cięcie liści gdyż najbardziej popularne odmiany bardzo szybko puszczają odrosty. A dzięki nim szybciej mamy dorosłą roślinę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za rady
Zostawię więc liście tak jak są bo jest spora szansa, że wyrosną z nich młode sansewierie.
Zostawię więc liście tak jak są bo jest spora szansa, że wyrosną z nich młode sansewierie.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- agryppina44
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 19 lut 2016, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: POMORSKIE
Re: Sansewieria / Sansevieria - wszystko o hodowli
Piękne sansevierie. Zostawiam ślad, by wracać. Dzisiaj przesadziłam moje, ale obawiam się, że nie potrzebnie oddzieliłam zbyt małe odrosty "hahnii". Niecierpliwy duch ze mnie, ale mam wąską doniczkę i myślałam, że popełnię babola zostawiając, a ona sobie wolniutko rośnie... tiiiiaaaa...
Pozdrawia Beatka
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!
NECESSITAS ACUIT INGENIUM - Kochani, "burzy mózgów" ku pociesze i CARPE DIEM!