Niekończąca się opowieść...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Niekończąca się opowieść...
No, no, Asiu, dałaś czadu z tymi różami .
Bardzo jestem ciekawa, jak Ty tego puzzla ułożysz.
Ale z takim sztabem doradców .
Byle do wiosny, będzie co podziwiać
Będę śledzić Twoje poczynania - Jagoda
Bardzo jestem ciekawa, jak Ty tego puzzla ułożysz.
Ale z takim sztabem doradców .
Byle do wiosny, będzie co podziwiać
Będę śledzić Twoje poczynania - Jagoda
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Niekończąca się opowieść...
Dzieci faktycznie mają niespożyte siły. Szkoda, że nam ich brakuje na zrobienie wszystkiego co trzeba. To niesprawiedliwe w sumie, bo takie siły powinno się mieć własnie teraz. W dzieciństwie raczej robi się co chce, więc tyle im nie potrzeba
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Witam Wszystkich bardzo serdecznie .
Najważniejsza wiadomość to taka, że mamy znowu internet . Jak będzie działał tego nie wie nikt, ale pożyjemy, zobaczymy. Na razie jest, więc korzystam i wkleję ostatnie jesienne fotki.
Ale na początek zaległa fotka na przywitanie Nowego Gościa w moim ogrodzie.
Pat, pełna podziwu dla Twoich dokonań, przesyłam jesienną fotkę. Wybrałam dla Ciebie żółte chryzantemki, żeby troszkę rozjaśnić ten szaro-bury krajobraz za oknem. Żółty zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy, mam nadzieję że Tobie również się spodoba
Aniu oglądaj różyczki, oglądaj. Ja u Ciebie też będę miała co podziwiać?. Tak więc byle do wiosny, a jak mnie zaczniecie w dwójkę z Grażynką pilnować, to już się boję czym to się skończy.
Grażynko kochana dziękuję Ci bardzo za Twoje rady i sugestie. Pomysł z posadzenie EfY i Comte obok ścieżek jest super i na pewno tak zrobię. Tylko, że teraz muszę zmodyfikować to co wcześniej wymyśliłam. Dzięki za rady odnośnie Pilgrima ? nie wiedziałam że ona tak wrażliwa. Co do Corneli to tak właśne myślałam, że obok ND nie za bardzo?.
Jeszcze raz Grażynko . Naprawdę bardzo mi pomogłaś. Bardzo, bardzo. Tylko tyle mogę zrobić na razie dla Ciebie. Zadedykować ten jesienny
Mirko, witam Cię jeszcze raz bardzo serdecznie w moim ogrodzie. Wiesz, z tym podchodzeniem pod górkę to można się przyzwyczaić, aczkolwiek nigdy nie jest to przyjemność z torbami, zakupami i w butach na obcasach. Ale bywało często tak, że było tak ślisko, iż w normalnych butach absolutnie nie dało się zejść. W związku z tym zakładałam takie typowe buty-trapery do chodzenia po górach no i prawie że biegiem na dół. A że niestety należę do osób wiecznie się spieszących to na dole szybko otrzepywałam dwa białe bałwanki ze śniegu (moi synowie nigdy nie mieli problemu ze schodzeniem bo nigdy nie schodzili ), zaganiałam ich do auta i do szkoły, pracy . No i do pracy najczęściej wpadałam ?na styk.? Czasami miałam jakieś spotkanie, czasami ktoś na mnie czekał i jakież było moje zdumienie gdy dziwnie się na mnie patrzyli?. No bo jak inaczej patrzeć na paniusię z manicure'm, pierścionkami, kolczykami itp., w eleganckim kostiumie lub sukience, rajstopach i wielkich ciężkich traperach na nogach? A ja po prostu zapominałam przebrać buty.....
Mirko, byłam już u Ciebie ale na razie cichutko i bez wpisu. Nie skończyłam jeszcze wszystkiego oglądać, ale doczytałam że posadziłaś lilie i zastanawiasz się czy je okrywać. Wiesz, od lilii dla mnie prawdziwym guru jest Ursulka (ale ostatnio rzadko bywa na Forum). W każdym razie ja mam lilie trzeci rok i ani razu ich nie okrywałam. Oczywiście dużo zależy jakie lilie masz. Bo azjatki są bardzo odporne, a reszta mniej. No i u mnie zawsze (prawie) jest sporo śniegu. Dla Ciebie przepiękna Nymph (a na wiosenne przyjdzie czas)
Adrianno ? mnie też
Majko nawet nie masz pojęcia jak mi pomogłaś. Naprawdę. I nie mów, że to nic takiego bo to naprawdę baaaardzo dużo. Sam fakt, że znalazłaś czas i chciało Ci się go poświęcić na moje dylematy. Wszystkie Twoje rady bardzo mi pasują i na pewno je wykorzystam. Będę was na bieżąco informowała. A na razie jeszcze myślę, gdzie posadzić proponowaną przez Ciebie kompozycję. A tymczasem specjalnie dla Ciebie
Jagodo i to właśnie jest to za co kocham to Forum. Za panującą tu życzliwość i serdeczność . W tym świecie, gdzie wszyscy się spieszą, każdy ma tysiące rzeczy na głowie jest jednak miejsce gdzie można się zatrzymać i zawsze ktoś pomoże. Z TAKIM sztabem doradców na pewno uda mi się stworzyć moim różom właściwe warunki.
Jagodo cieszę się, że przychodzisz do mnie. A na mojej liście bezwzględnego MUST na wiosnę jest Avalon. I to przez Ciebie? .
Wymyziaj Szuwarka,
Gosiu Margo dziękuję za sugestie GdF. To faktycznie będzie dobre połączenie. A co do niezagospodarowanych części to fajnie, że są. Mniej fajnie, że na razie czasowo nawet nie mam kiedy pomyśleć co tam zrobić. A teren jest trudny do obsadzenia bo bardzo skarpiasty.
Gosiu Margo święte słowa co do dzieci. A nam rzeczywiście przydałoby się więcej sił i więcej wolnego czasu, oj przydałoby się?.
Dla Ciebie klonik
Najważniejsza wiadomość to taka, że mamy znowu internet . Jak będzie działał tego nie wie nikt, ale pożyjemy, zobaczymy. Na razie jest, więc korzystam i wkleję ostatnie jesienne fotki.
Ale na początek zaległa fotka na przywitanie Nowego Gościa w moim ogrodzie.
Pat, pełna podziwu dla Twoich dokonań, przesyłam jesienną fotkę. Wybrałam dla Ciebie żółte chryzantemki, żeby troszkę rozjaśnić ten szaro-bury krajobraz za oknem. Żółty zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy, mam nadzieję że Tobie również się spodoba
Aniu oglądaj różyczki, oglądaj. Ja u Ciebie też będę miała co podziwiać?. Tak więc byle do wiosny, a jak mnie zaczniecie w dwójkę z Grażynką pilnować, to już się boję czym to się skończy.
Grażynko kochana dziękuję Ci bardzo za Twoje rady i sugestie. Pomysł z posadzenie EfY i Comte obok ścieżek jest super i na pewno tak zrobię. Tylko, że teraz muszę zmodyfikować to co wcześniej wymyśliłam. Dzięki za rady odnośnie Pilgrima ? nie wiedziałam że ona tak wrażliwa. Co do Corneli to tak właśne myślałam, że obok ND nie za bardzo?.
Jeszcze raz Grażynko . Naprawdę bardzo mi pomogłaś. Bardzo, bardzo. Tylko tyle mogę zrobić na razie dla Ciebie. Zadedykować ten jesienny
Mirko, witam Cię jeszcze raz bardzo serdecznie w moim ogrodzie. Wiesz, z tym podchodzeniem pod górkę to można się przyzwyczaić, aczkolwiek nigdy nie jest to przyjemność z torbami, zakupami i w butach na obcasach. Ale bywało często tak, że było tak ślisko, iż w normalnych butach absolutnie nie dało się zejść. W związku z tym zakładałam takie typowe buty-trapery do chodzenia po górach no i prawie że biegiem na dół. A że niestety należę do osób wiecznie się spieszących to na dole szybko otrzepywałam dwa białe bałwanki ze śniegu (moi synowie nigdy nie mieli problemu ze schodzeniem bo nigdy nie schodzili ), zaganiałam ich do auta i do szkoły, pracy . No i do pracy najczęściej wpadałam ?na styk.? Czasami miałam jakieś spotkanie, czasami ktoś na mnie czekał i jakież było moje zdumienie gdy dziwnie się na mnie patrzyli?. No bo jak inaczej patrzeć na paniusię z manicure'm, pierścionkami, kolczykami itp., w eleganckim kostiumie lub sukience, rajstopach i wielkich ciężkich traperach na nogach? A ja po prostu zapominałam przebrać buty.....
Mirko, byłam już u Ciebie ale na razie cichutko i bez wpisu. Nie skończyłam jeszcze wszystkiego oglądać, ale doczytałam że posadziłaś lilie i zastanawiasz się czy je okrywać. Wiesz, od lilii dla mnie prawdziwym guru jest Ursulka (ale ostatnio rzadko bywa na Forum). W każdym razie ja mam lilie trzeci rok i ani razu ich nie okrywałam. Oczywiście dużo zależy jakie lilie masz. Bo azjatki są bardzo odporne, a reszta mniej. No i u mnie zawsze (prawie) jest sporo śniegu. Dla Ciebie przepiękna Nymph (a na wiosenne przyjdzie czas)
Adrianno ? mnie też
Majko nawet nie masz pojęcia jak mi pomogłaś. Naprawdę. I nie mów, że to nic takiego bo to naprawdę baaaardzo dużo. Sam fakt, że znalazłaś czas i chciało Ci się go poświęcić na moje dylematy. Wszystkie Twoje rady bardzo mi pasują i na pewno je wykorzystam. Będę was na bieżąco informowała. A na razie jeszcze myślę, gdzie posadzić proponowaną przez Ciebie kompozycję. A tymczasem specjalnie dla Ciebie
Jagodo i to właśnie jest to za co kocham to Forum. Za panującą tu życzliwość i serdeczność . W tym świecie, gdzie wszyscy się spieszą, każdy ma tysiące rzeczy na głowie jest jednak miejsce gdzie można się zatrzymać i zawsze ktoś pomoże. Z TAKIM sztabem doradców na pewno uda mi się stworzyć moim różom właściwe warunki.
Jagodo cieszę się, że przychodzisz do mnie. A na mojej liście bezwzględnego MUST na wiosnę jest Avalon. I to przez Ciebie? .
Wymyziaj Szuwarka,
Gosiu Margo dziękuję za sugestie GdF. To faktycznie będzie dobre połączenie. A co do niezagospodarowanych części to fajnie, że są. Mniej fajnie, że na razie czasowo nawet nie mam kiedy pomyśleć co tam zrobić. A teren jest trudny do obsadzenia bo bardzo skarpiasty.
Gosiu Margo święte słowa co do dzieci. A nam rzeczywiście przydałoby się więcej sił i więcej wolnego czasu, oj przydałoby się?.
Dla Ciebie klonik
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu nie ma za co.
Tylko tyle mogę Ci pomóc bo reszty róż z twojej listy nie mam.
I dzięki za twój piękny jesienny widoczek.
Tylko tyle mogę Ci pomóc bo reszty róż z twojej listy nie mam.
I dzięki za twój piękny jesienny widoczek.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
O ja gapa Tak to jest jak się robi kilka rzeczy na raz (a robię pigwówkę .... )....
Przepraszam Anię Sweety, Adriannę i Jagodę. Zapomniałam wkleić fotki dla Was. Dlatego teraz dla Ani, która lubi różyczki. Takie troszkę inne spojrzenie na Pomponellę
Dla Jagody, która lubi kamienie i kolor niebieski coś.... coś... coś... najbardziej zbliżonego
Dla Adrianny, która lubi zdjęcia "z plecami" coś...coś...coś... z tamtej strony ogrodu
Czy przeprosiny przyjęte?
Przepraszam Anię Sweety, Adriannę i Jagodę. Zapomniałam wkleić fotki dla Was. Dlatego teraz dla Ani, która lubi różyczki. Takie troszkę inne spojrzenie na Pomponellę
Dla Jagody, która lubi kamienie i kolor niebieski coś.... coś... coś... najbardziej zbliżonego
Dla Adrianny, która lubi zdjęcia "z plecami" coś...coś...coś... z tamtej strony ogrodu
Czy przeprosiny przyjęte?
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść...
Tak A właśnie miałam się upomnieć o swoje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść...
Nie "tylko tyle" ale AŻ tylekogra pisze:Asiu nie ma za co.
Tylko tyle mogę Ci pomóc bo reszty róż z twojej listy nie mam.
I dzięki za twój piękny jesienny widoczek.
-- 12 lis 2012, o 21:12 --
Ufff..... jak dobrze, że zdążyłam. A zdążyć przed Tobą to prawdziwa sztukasweety pisze:Tak A właśnie miałam się upomnieć o swoje
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25180
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, całe szczęscie, że teraz nadrabiasz zaległości na swoim wątku.
Uwielbiam oglądac Twój ogród. Jest zupełnie inny przez swoją tarasową budowę.
Wiem, że to kłopot dla osoby uprawiającej taki rodzaj ogrodu, ale za to jaka przyjemnośc dla odwiedzających
Chyba ta częśc ogrodu o której piszesz, że jest niezagospodarowana, to trochę na uboczu lezy.
jeśli tak to nie przejmuj się nią. Powoli dojdziesz i do niej.
Uwielbiam oglądac Twój ogród. Jest zupełnie inny przez swoją tarasową budowę.
Wiem, że to kłopot dla osoby uprawiającej taki rodzaj ogrodu, ale za to jaka przyjemnośc dla odwiedzających
Chyba ta częśc ogrodu o której piszesz, że jest niezagospodarowana, to trochę na uboczu lezy.
jeśli tak to nie przejmuj się nią. Powoli dojdziesz i do niej.
- drewutnia
- 1000p
- Posty: 3711
- Od: 1 gru 2011, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Niekończąca się opowieść...
Nawet nie wiesz jak mi się podoba ten twój wcale nie płaski teren.Góry za ogromnymi
tujami,schodki,tajne przejścia i bajeczne murki
Chociaż małą namiastkę bym chciała przenieść z Twojego ogrodu do mnie to byłby sukces
tujami,schodki,tajne przejścia i bajeczne murki
Chociaż małą namiastkę bym chciała przenieść z Twojego ogrodu do mnie to byłby sukces
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, te zdjęcia "przeprosinowe" super . Kłaczki, kołtunki i badylki , nawet mnie rozśmieszyły.
Szuwarek wymiętoszony od serca. A Luśka
Z Avelonami nie będziesz miała kłopotu. Świetnie się komponują ze wszystkim , choć dla mnie towarzystwa specjalnego nie potrzebują - są gwiazdą. Aż się dziwię, że tak mało osób się nimi chwali. Nawiasem mówiąc, na swoje smutki kupiłam sobie 22 nowe róże .
Buzaki, jak mówi moja synowa, Portugalka - Jagoda
Szuwarek wymiętoszony od serca. A Luśka
Z Avelonami nie będziesz miała kłopotu. Świetnie się komponują ze wszystkim , choć dla mnie towarzystwa specjalnego nie potrzebują - są gwiazdą. Aż się dziwię, że tak mało osób się nimi chwali. Nawiasem mówiąc, na swoje smutki kupiłam sobie 22 nowe róże .
Buzaki, jak mówi moja synowa, Portugalka - Jagoda
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4397
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, prześliczna chryzantema! A że po obejrzeniu licznych jesiennych ogrodów zapadłam właśnie na chryzantemową chcicę, to trafiłaś idealnie Bardzo dziękuję za odwiedziny w mojej ruderce i strasznie się ciesze, że masz już internet, bo będziesz więcej takich pięknych zdjęć wklejać
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Niekończąca się opowieść...
Asiu, dziękuję za urocze zdjęcie czekamy.... na relację z nasadzeń.
Re: Niekończąca się opowieść...
Jak mnie się podobają te Twoje dedykacje (i słowne i oczywiście wizualne)
Asiu ,ponieważ ma 3 szt GF,ktore zajmują 2 przęsła (po 2,5 metra każde) to posadzilam tam 3 klematisy-Ten ciemny nn,cudowny błekitny Juuli-estońska od miana -kwitnąca obficie od czerwca do września,oraz Multi Blue.
Muszę przyznać ,że nie potrafię odpowiedzieć z którym kolorem jest Ghislaine bardziej do twarzy.Skłaniam się jednak do Juuli.
Asiu ,ponieważ ma 3 szt GF,ktore zajmują 2 przęsła (po 2,5 metra każde) to posadzilam tam 3 klematisy-Ten ciemny nn,cudowny błekitny Juuli-estońska od miana -kwitnąca obficie od czerwca do września,oraz Multi Blue.
Muszę przyznać ,że nie potrafię odpowiedzieć z którym kolorem jest Ghislaine bardziej do twarzy.Skłaniam się jednak do Juuli.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka