Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Patrzę na te wasze pomysły i sam się zastanawiam nad takim daszkiem, tym bardziej że o połowę mniej krzaków w tym roku planuję (ale planowane w łeb strzela ). No i po drugie do ustawienia daszka chyba bym potrzebował kompasu .
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Raczej wiatromierza
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Ostatnia Szanso ,dlaczego sadziłaś pomidory na leżąco?
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Pewnie żeby daszku nie przerosły ;)
"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
- MalgosiaR
- 200p
- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Ktoś kiedyś pisał ,że pomidory sadzi się na leżąco jeżeli sadzonki są wybiegnięte tzn. za wysokie.
MałgosiaR
MałgosiaR
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Chodziło mi o obniżenie sadzonek .
Gdybym zakopała głębiej to korzenie obumarłyby. Sadząc na leżąco zachowuje te korzenie, które ma i wyrastają nowe na łodydze.
Dodatkowo przesunęłam system korzeniowy bardziej w stronę padającego deszczu.
Ja nie podlewałam wcale pomidorów poza dniem posadzenia i 2 dni po. Wykształciły rozległy system korzeniowy sięgający na wschód poza daszek. Ciekawe też były korzenie które przeszły na zachód w głąb pod wkopaną folię i wyszły za nią na ścieżkę.
Gdybym zakopała głębiej to korzenie obumarłyby. Sadząc na leżąco zachowuje te korzenie, które ma i wyrastają nowe na łodydze.
Dodatkowo przesunęłam system korzeniowy bardziej w stronę padającego deszczu.
Ja nie podlewałam wcale pomidorów poza dniem posadzenia i 2 dni po. Wykształciły rozległy system korzeniowy sięgający na wschód poza daszek. Ciekawe też były korzenie które przeszły na zachód w głąb pod wkopaną folię i wyszły za nią na ścieżkę.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Widać tam pod folią czuły wilgoć i dobre warunki rozwoju ;)) Niezły patent
"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
To dałem ciała bo nie znam się na tym, a na akcji polecanych na grunt nie zamówiłem. Zobaczymy, może się udadzą a jak nie to na przyszły sezon się przygotuję lepiej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Dzięki Ostatnia Szanso za odpowiedz .W ubiegłym roku miałam ochotę zrobić taki daszek jak Twój, ale jakoś nie wyszło.Teraz znowu sobie obiecuje i mam nadzieję ,że dotrzymam .Pomidorki miałam pierwszy raz od nasionek sama wyhodowałam ,i to już był dla mnie sukces mimo ,ze te w gruncie nie chciały się do końca wybarwić.
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Chciałam zapytać czy jest sens sadzić pomidory w małej szklarni ale takie które mają różne wymagania. w tamtym roku tak posadziłam i porażka
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Ja mam tylko grunt - i muszą sobie radzić.
A co ma szklarnia do wymagań pomidora? - pewnie ma - ale to czy im dogodzisz- zależy dużo od Ciebie. Ja w zeszłym roku miałam jakieś 60 odmian. Każda inna i każda swoje fochy mogła robić ;) Były "księżniczki" którym nic nie pasowało... Ale i tak dały radę ;))
A co ma szklarnia do wymagań pomidora? - pewnie ma - ale to czy im dogodzisz- zależy dużo od Ciebie. Ja w zeszłym roku miałam jakieś 60 odmian. Każda inna i każda swoje fochy mogła robić ;) Były "księżniczki" którym nic nie pasowało... Ale i tak dały radę ;))
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4092
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
U mnie też wspaniale rosną w gruncie, natomiast w szklarni słabo wiązały. Dawniej często kupowałam nasiona, na których pisało, że szklarniowe, sadziłam w gruncie i było OK .A w ogóle, to tak jak od 3 lat obserwuję Forum, to najwięcej problemów z pomidorami jest właśnie pod osłonami. ZZ co prawda rzadziej, ale za to szara pleśń, brunatna zgnilizna, słabe wiązanie, problemy z nawożeniem, z odpowiednią wilgotnością gleby itd. W gruncie to właściwie tylko ZZ, czasami na niektórych krzakach inne choroby grzybowe, ale ponieważ i tak trzeba pryskać, to przy okazji zwalcza się i tamte. A jak się obserwuje krzaki i w porę reaguje, to tych oprysków ś.o.r. jest minimum 2 a maksymalnie 3 w sezonie. No i smak pomidorów z pod chmurki jest lepszy niż z pod osłon .
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1592
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Jolu bardzo słuszne spostrzeżenia
Mój "przyszły niedoszły" szwagier spierał się ze mną, że pod chmurką nie da się wyhodować pomidorów i że szkoda mojego zachodu. Założyłam się z nim (mimo, że miałam pierwszy raz hodować pomidory), że jednak się da I na sczęście dzięki Wasym radom i wskazówkom miałam więcej udanych pomidorów niż on pod folią
A dodam tylko jeszcze, że w ciągu całego sezonu zrobiłam jedynie 2 opryski
Mój "przyszły niedoszły" szwagier spierał się ze mną, że pod chmurką nie da się wyhodować pomidorów i że szkoda mojego zachodu. Założyłam się z nim (mimo, że miałam pierwszy raz hodować pomidory), że jednak się da I na sczęście dzięki Wasym radom i wskazówkom miałam więcej udanych pomidorów niż on pod folią
A dodam tylko jeszcze, że w ciągu całego sezonu zrobiłam jedynie 2 opryski