Borówka amerykańska - 14 cz.

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
karion
500p
500p
Posty: 800
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Przeczytałem trochę różnych opracowań i w mojej ocenie należy je traktować z dystansem. Jedne ciekawsze i coś wnoszące a inne nadające się do niszczarki. Podaje się tam różne wartości właściwie we wszystkim , rozbieżności są spore . Każde opracowanie dotyczy badań w konkretnych warunkach na konkretnych odmianach a każdy ma je inne. Ja bym tych badań ani tych opracowań tak wnikliwie nie analizował i porównywał do naszej sytuacji. Badania prowadzi się z należytą dbałością o detale co w warunkach ogródkowych jest w zasadzie nierealne. Dobrym badaniem jest znalezienie odmian które chcą rosnąć i nauczenie się rozwiązywać samemu problemy tak by ich unikać w przyszłości.
Te wszystkie gotowe recepty i rady można o kant d.. potłuc , ale to wyłącznie moja opinia wynikająca z moich obserwacji. Można przyjąć ,że borówka nie pogardzi niższym pH, wilgotnością i próchnicą. Nie jest to żadne nowe odkrycie i to powinno wystarczyć by coś ruszyć. Gdybym miał liczyć ile litrów wody podlałem w tygodniu,miesiącu lub roku na każdy krzak to już dawno borówki by u mnie wylądowały w maszynce do zrębek.
Wroniarz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1307
Od: 8 kwie 2020, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Zdjęcie korzeni z http://www.borowkowyzakatek.pl/uprawa-b ... ykanskiej/
Obrazek

Stare nasadzenia (5-10 lat temu) mam na luźnych piaskach bez wkładki uszczelniającej dno. W sierpniu odsuwałem przy pomocy wideł do kopania 5 takich krzewów o metr od chodnika z płyt 50x50cm. Miały tylko po 2-5 pędów wysokości 1-1,5 i dawały po 1-2 litry jagód. Bryły korzeniowe nie wychodziły poza obręb korony i wszystkie miały podobne rozmiary: 50cm średnicy i 25cm wysokości.
Korzenie szukając pokarmu rozrastały się tylko pod powierzchnią. W nowe, półmetrowej głębokości dołki dałem na dno warstwę 10cm zbutwiałych gałęzi sosnowych. Poszerzyłem je do 80cm średnicy. Torfu dałem tylko po 10 litrów blisko korzeni, wokół ziemia z brązowym igliwiem z pod starych świerków.
Korzenie prawdopodobnie zaczęły się rozrastać na boki bo borówki nabrały wigoru.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 889
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Sam prowadzę obserwację i powiem ,że borówki śmiało można podlewać wodą z kranu ale lepiej gruntową. Zauważyłem też, że borówki lubią skoszoną trawę i chwasty, kupiłem sobie akumulatorową kosiarkę, koszę i zostawiam jako nawóz zielony. W borówce jest jedna ważna zasada, nie utrudniaj sobie życia, im prościej tym lepiej. Pewnie można jeździć po instytutach ,badania robić do wróżki się udać ale po co? Wystarczy kupić dobry sekator, siarkę granulowaną , nawóz rozpuszczalny i posypowy oraz jesienny, kosiarkę a także może się przydać rozdrabniacz do gałęzi i zasilać borówki zrębkami. Czasami dokupić kory i np. Carbomatu. I to wszystko, prosto i bez chemii. I bez nerwów, spokój w borówce to podstawa.
bociankrasna
200p
200p
Posty: 317
Od: 25 mar 2013, o 14:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Też jestem zwolennikiem prostych rozwiązań. W sezonie nie mam czasu bo robotę mam sezonową, poza tym inne warzywa itd. jak borówki miałyby pochłonąć z byt dużo czasu to raczej bym ich nie miał. Trawą też na próbę 2 szt obsypywałem i nie zauważyłem nic negatywnego.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 889
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

U nas w mieście tak koszą bez zgrabiania od wielu lat i postanowiłem zastosować to na działce i powiem super, ale trzeba kosić dość często by te resztki ścięte nie były za długie. Dałem 2 razy nawóz i trawa ładna prawie bez podlewania. A krzewy i drzewka mają się dobrze w tym borówki. Teraz je trochę opielę i przytnę a w sezonie tylko kosa akumulatorowa z nożami, żyłkowa coś mi nie pasi?
Parabol
50p
50p
Posty: 66
Od: 20 cze 2024, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Szykuję się do przesadzenia moich borówek balkonowych z małych donic do dedykowanych 35l. Mam torf kwaśny i korę drobną podkładową kompostowaną. Chciałem to wymieszać i dać do donic. Czy to będzie ok? Jakie mniej więcej proporcje?
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 889
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Kup jeszcze ziemię do borówki i daj jej 40%, 40 % torfu kwaśnego i 20% kory. Mam film Y.T. z trochę inną kombinacją gdzie połowa to lekka ziemia ogrodowa, oraz drugi z podłożem do donic gdzie sadzę do donic 25 l. Udało się borówki rosną ładnie.
karion
500p
500p
Posty: 800
Od: 5 maja 2022, o 02:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

U siebie do torfu i kory dodałem jeszcze pokarmu (obornika) i trochę materii z lasu żeby wzbogacić ziemię w mikroorganizmy , żeby to biologicznie funkcjonowało. Czy to u mnie wypali nie wiem. Dużo podrózuje a mam trochę luźne podejście do podlewania. Opcja codziennie lub co drugi dzień u mnie odpada to na pewno. Na razie żyje od jesieni. Dla mnie to bardziej eksperyment i nie nastawiam się na sukces. W gorszym przypadku padnie lub wcześniej trafi do gruntu. Chippewa wyrywa się do startu. U mnie trochę za ciepło na balkonie ostatnio. Niektórzy plantatorzy już bardzo narzekają ,bo pąki się zaczęły otwierać w gruncie. Problem poruszyło więcej osób , więc coś jest na rzeczy.
Parabol
50p
50p
Posty: 66
Od: 20 cze 2024, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

U mnie na razie pomimo małych donic nie musiałem aż tak często podlewać. Pomidory nawet 2x dziennie a borówka dużo rzadziej. Na razie stoi w cieniu na loggii przy ścianie. W tej części roku praktycznie nie ma bezpośredniego światła, więc zakładam że nie ma chęci jeszcze ruszać. Zastanawiam się tylko kiedy wystawić ja już na docelowe słońce. Dwie z czterech będą na balkonach południowo-zachodnich i tu światła jest bardzo dużo. Pozostałe 2 zostaną na loggiach zachodnio-północnych. Tu światła jest mniej i pojawia się później. Jestem ciekawy, które będą sobie lepiej radzić.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 889
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Z polewaniem to jest różnie, ja mam słońce niemal całą dobę i jak jest powyżej 25 st. i słonecznie to muszę podlać co drugi dzień a jak jest zachmurzenie to nie trzeba tak często. Jak padało to też nie trzeba. Jedna borówka mi uschła po tygodniu w lecie bo zapomniałem jej podlać. Jak macie borówki na słońcu w donicach to urlop i wyjazd trzeba na jesień przełożyć albo na grudzień i do Tajlandii np. polecieć. Mam sporo borówek w donicach i jestem zadowolony z efektu, ostatnie sadziłem w marcu 2022 r. małe borówki kupione po 4.5-6 zł. A teraz po 3 latach są to ponadmetrowe krzewy z wieloma pędami. Nie będę przesadzał ale z donic zbiorę sobie 30 może 40 kg owoców, na zwykłej działce ROD. I to smaczniejszych niż te ze sklepu. Ale zamiast nad Bałtyk w lipcu jechać to siedzę na działce niemal codziennie. Coś za coś.
Parabol
50p
50p
Posty: 66
Od: 20 cze 2024, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

W kwestii podlewania na balkonie to są jeszcze dobrzy sąsiedzi i systemy nawadniania. W praktyce przy tygodniowym urlopie nie ma stresu. Przy dwóch tygodniach już się pojawia ;).
Mój biedronkowa Blue Crop z 20cm patyka w jedną wiosnę ma co najmniej jeden metrowy pęd. Pozostałe odmiany są nieco niższe.
Oprócz tego kiedy wystawić borówki na światło męczy mnie teraz bardziej kwestia czy rok po zasadzeniu muszę się martwić jakimś cięciem.
Yogibeer701
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 889
Od: 7 maja 2020, o 17:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centralna Wielkopolska

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Martwić się nie ma czym, ale młode borówki też lubią sekator. Ja wycinam drobne, słabe, chore, przekierowane przez silny odrost oraz tak zwane ,,miotły" , które zbierają tylko wigor krzewu a dają owoców co kot napłakał. Tnie się też pędy z chorobami i przemarznięte. Niedługo zacznę ciąć te swoje okazy jak pogoda się poprawi. Coś tam nagram i wrzucę na Y.T. Mam cięcia na kilka dni po parę godzin. Najtrudniejsze są początki i też miałem problem z cięciem bo szkoda, bo coś zepsuje. Szkoliłem się na Y.T. kiedyś były filmy jednego plantatora, który miał pojęcie o tym i ja zacząłem trenować jego styl. I teraz mam pojęcie i nie boję się ciąć.
Parabol
50p
50p
Posty: 66
Od: 20 cze 2024, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Cały czas czekam z przesadzeniem borówek w większe donice aż mi torf i drobną kora w workach się rozmrozi. Do tego jeszcze muszę je przyciąć. Jeszcze bardzo się nie przyglądałem ale mam wrażenie, że nie ma takich dużych pąków kwiatowych lub są jeszcze małe. Może krzaki są za młode a może to kwestia tego, że krzaki cały czas stoją przy ścianie, osłonięte od południa. Nie chciałem żeby za szybko ruszyły. Kiedy wystawić je na słońce?
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13896
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Wbijam wkońcu na właściwy wątek ogólno borówkowy. :)

Cztery borówki w wiadrach wniosłem do pomieszczenia gospodarczego, gdy zaczęli zapowiadać kilkunasto stopniowe mrozy.

Ogólnie coś tam pociąłem borówki ale jakos nie są one tak rozbudowane jakbym sobie tego życzył. Wnioskuje, że to z powodu niedostatecznej pielęgnacji(głównie braku należytego podlewania). Chciałbym ten fakt coraz bardziej niwelować ale w sezonie raczej wody jest za mało by podlać 1/3 tego co rośnie i trzeba kalkulować. Póki co załatwilem bigbag grubych trocin takich ala chebli(nie znam właściwej nazwy) i obsypałem jesienią borówki. Troszkę chwastów też nie daje mi spokoju. Oby z roku na rok coraz bardziej eliminować to co mi się nie podoba, a będzie ok. :)
Parabol
50p
50p
Posty: 66
Od: 20 cze 2024, o 00:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 14 cz.

Post »

Dziś znowu spojrzałem na borówki i krzak, który zaznał najwięcej słońca, bo stoi najbardziej z brzegu ma pąki i to całkiem sporo. Chyba nie ma co ich trzymać w cieniu i wszystkie wystawię na światło. W razie czego, jak będą już pąki a zrobi się zimniej to od biedy będę mógł je schować do mieszkania. Cały czas zastanawiam się jak ciąć. Teoretycznie powinienem ściąć wszystko jak leci na 20-30cm żeby się w tym sezonie rozrosły ale chyba ograniczę się do wycięcia tego, co za bardzo zwisa po bokach. Raz, że nie chcę tracić nawet tych kilku owoców a dwa to, że wcale nie chcę żeby za szybko się rozrosły bo na balkonie ich przestrzeń będzie i tak ograniczona. Chciałbym też żeby rosły bardziej w górę niż w bok, więc jeśli dobrze myślę to brak mocnego cięcia będzie tym skutkował.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”