Masko, planuję mieć w tym sezonie dużo, dużo bratków i nie przegapiać ulubionych kolorów
Limit poezji w tym roku wyczerpałam
Wiem, wiem, ten wiersz czytany na przykład w czerwcu podobałby się bardziej
WIELKIE DZIĘKI
Że już żyję taki kawał czasu (...) wielkie dzięki,
Że są góry i morza, i rzeki, wielkie dzięki
Że jest wiosna i lato, i jesień, wielkie dzięki.
Że jest zima, wielkie dzięki.
Że są pola i lasy, i słońce, i lasy cieniste, wielkie dzięki.
Że są psy i krowy, i kozy, wielkie dzięki.
Że jest ziemia i niebo, że są chmury, wielkie dzięki.
Że może będzie padać śnieg, wielkie, wielkie dzięki