Wiecie, że dzisiaj sypało od samego rana

. Jeszcze wczoraj miałam pełne słońce, błękitne niebo i ciepełko, wieczorem świeciły gwiazdy, a ja z powątpiewaniem zerkałam na prognozy. A tu masz ci babo placek.. albo babkę, będzie bardziej na czasie

Ranek wstał pochmurny, deszczowo - śniegowy i paskudnie zimny. Nawet krokusy pozwijały płatki na cztery spusty i aż żal było im pstrykać zdjęcia.. Zrezygnowałam. Czekam na jutro, bo ma być już cieplej, cały tydzień ma być piękny. W nocy z wtorku na środę nareszcie bez przymrozków, a w środę 18 stopni

Jest na co czekać..
Aneczka, trafiłam na rozdawanie świeżych, pulchnych nornic?

A możesz jako gratis dodać przepis jak je najlepiej przyrządzić?
Witaj
Swistak 
U mnie są dwa koty na placu i póki co nie mam nornic, ale podobno za murem, u sąsiada siały spustoszenie przez wcześniejsze lata.. Nawet nie myślę o tym, że mogłyby sobie zmienić sobie miejscówkę
Renatko,
Wando, pisałam kiedyś, że moi rodzice sadzili w doniczkach i te uparte gryzonie przegryzały dół (tam gdzie były dziury w doniczce) wchodziły do środka zjadały zawartość i jakby nigdy nic wracały do swoich norek. Mało tego. W ubiegłym roku rodzice nie dosadzali lilii to nornice rzuciły się na piwonie, tulipany i liliowce. W tym roku mama zrobiła zakupy liliowe.. Sadzą w podwójnej doniczce, zobaczymy jak to będzie
Una, nornice potrafią truciznę wynieść z norki i zostawić na zewnątrz

Wchodzenie przez górę doniczki.. no, tego jeszcze nie przerabiałam
Rozana, wyślę moje koty na instruktarz do tych twoich. Szwadron specjalny do tępienia nornic
Jagi, dziękuję za tyle miłych słów pod moim adresem

Tak właśnie po cichutku liczę na to, że jak nie zostawię chwastom zbyt dużej przestrzeni to zrezygnują

Szkoda tylko, że na efekty muszę czekać co najmniej do czerwca. Jak ten czas się dłuży, szczególnie w takie chłodne dni jak dzisiaj
Sonia, najgorzej jest zacząć sadzenie, później jak już wpadniesz w ciąg to sadzisz, sadzisz i sadzisz.. aż okazuje się, że brakło ci roślin

Czasem żałuję, że nie rozłożyłam sobie tego wszystkiego na kilka dni.. Zawsze to miałabym jakieś zajęcie, a teraz pozostaje mi tylko czekać
BlueAnna, witaj kochana w moich skromnych progach

Zapraszam do rozgoszczenia się w towarzystwie ulubionych kwiatów i dodania swoich trzech groszy w jakże wartkim temacie ogrodowych szkodników
