Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.3
- Mimula
- 50p
- Posty: 89
- Od: 19 lut 2019, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie, okolice Bielska-Białej
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
calka pisze:Tak, zazwyczaj pomidory pikuje się aż po liścienie.
Dziękuję za odpowiedź Jutro moje pomidorki wylądują w małych doniczkach. Wyrosły tak ładnie, że nie ma co decydować, które na straty a które zostają - wszystkie dostaną szansęBobejGS pisze:Albo nawet usuwa liścienie i pikuje po pierwszy liść właściwy. Wszystko zależy od tego jak wyglądają siewki.
Pozdrawiam
Parafrazując klasyka: Ogródek jest dobry na wszystko...
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 22 lut 2018, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Patrzę na wasze zdjęcia i zastanawiam się co mi w tym roku nie idzie. Bakłażany siane w połowie lutego dopiero mają liścienie. Papryki z te z zeszłego roku i kupione w tym roku nie chcą kiełkować. Kwiaty też wzeszły w połowie. Mam nadzieje ze chociaż pomidory, ktore dziś poszły na waciki dadzą radę.
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 8 cze 2015, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Dobroczynek nie jesteś sam z paprykami. Pomidory jako tako kiełkują. Z kwiatkami jest różnie. Wydawało mi się, że to przez ziemię, którą kupiłam wschody są takie kiepskie... Ale to chyba nie przez to Zostaje mi tylko czekać. A jak nie wylezą to pojadę na targ i kupię sadzonki.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Jak was to pocieszy to mnie też nie idzie i to bardzo - wczoraj diabli wzięli pół mojej rozsady. Byliśmy na etapie 4 listków, a tu wszystko fajtnęło i dziękujemy.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Ja dwa dni temu wysiewałem słodkie papryki. Dziś znów dołożyłem dwie odmiany na wacik.
A growbox pełen już, ale musze część ostrych wydać znajomemu.
A growbox pełen już, ale musze część ostrych wydać znajomemu.
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 22 lut 2018, o 18:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Błażej szkoda że to tak daleko - z chęcią przyjęłabym że dwie sadzonki. Nie mam ani jednej
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13816
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Często tak bywa, że odległość sporo komplikuje.
U mnie z kolei brakuje takich amatorów jak Ja, bo choćby jeden by mi sporo ułatwił. Zawsze to szkoda wyrzucać.
U mnie z kolei brakuje takich amatorów jak Ja, bo choćby jeden by mi sporo ułatwił. Zawsze to szkoda wyrzucać.
-
- 100p
- Posty: 111
- Od: 24 lut 2017, o 21:46
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
BasiuBasia21071 pisze:MirahalaG, czy możesz wstawić zdjęcia z przygotowania takiej rozsady bez ziemi? Takie "krok po kroku" do etapu "powieszenia przy kaloryferze"? Zaintrygowałaś mnie swoim wpisem.
Szczegółowo sposób robienia rozsady bez ziemi pokazano w poniższym filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=8fo8-Ke ... ux2vxNIMg-
Moją innowacją jest wkładanie do plastikowej torebki z uszami i wieszanie na kaloryferze w łazience. W ten sposób zajmują mało miejsca i mają ciepło. Ale można też stawić pojemniki z rulonikami na kaloryferze lub innym źródle ciepła. Istotne też jest to, że wysadza się sadzonki z ładnym systemem korzeniowym, a nie kiełkujące nasionka.
Nasiona Biedronkowej papryki Ramiro położyłam na waciku 2.03, a w ruloniku 3.03. Wcześniej wykiełkowały w ruloniku.
pozdrawiam
Mirka
Mirka
-
- 200p
- Posty: 289
- Od: 8 cze 2015, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Cudze nieszczęścia nie są pocieszające. Uszy do góry. Jest jeszcze czas na zrobienie rozsadyFoxowa pisze:Jak was to pocieszy to mnie też nie idzie i to bardzo - wczoraj diabli wzięli pół mojej rozsady. Byliśmy na etapie 4 listków, a tu wszystko fajtnęło i dziękujemy.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2602
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
MirahalaG
Obejrzałam ten filmik.I głupia jestem.
Możesz napisać co to za płyn był używany.Te nasiona tak się trzymają jakby były przyklejone.
Chyba trzeba cały czas zraszać,aby papier nie wysechł, a nasiona nie przesunęły się w dół.
Foxowa
A dlaczego "fajtnęły"?
To może z braku wody,czy nieodpowiedniej ziemi?
Obejrzałam ten filmik.I głupia jestem.
Możesz napisać co to za płyn był używany.Te nasiona tak się trzymają jakby były przyklejone.
Chyba trzeba cały czas zraszać,aby papier nie wysechł, a nasiona nie przesunęły się w dół.
Foxowa
A dlaczego "fajtnęły"?
To może z braku wody,czy nieodpowiedniej ziemi?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Nie wiem dlaczego, próbuję to jakoś na logikę przeanalizować, ale nic mądrego mi nie przychodzi do głowy. Wrzuciłam foty na wątek swoj, może ktoś coś po zdjęciahc stwierdzi. Póki co każda diagnoza jest inna - jedni mówią, że grzybowe, drudzy, że przewianie, przepalenie itd itd.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Czy wysiewacie już nasionka warzyw? Cz.10
Foxowa.
Najgorszym co teraz mogłabyś zrobić to wykonywanie nerwowych posunięć.Tylu ilu jest ogrodników tyle diagnoz i trzeba najpierw znaleźć przyczynę aby odpowiednio zareagować.
Pierwsze i najważniejsze pytanie na które musisz mi bądź sobie odpowiedzieć to takie czy Ty sama albo podczas Twojej nieobecności ktoś z domowników nazbyt do przesady nie dogadza Twoim roślinkom wodą?Po zdjęciach roślin i podłoża jestem pewien że tak.Zdjęcie pierwsze pomidorka w Twoim wątku pomimo że z oddali wygląda jakby przewężenie łodyżki u nasady przy samej ziemi.Czyż tak nie jest?Po drugie jeżeli roślinki padają Ci gniazdowo to tylko potwierdza to co napisałem wcześniej.Jest to typowa zgorzel siewek.Teraz antidotum.Previcur od dawna był najskuteczniejszym środkiem do podlewania i jego efekty widoczne były już po kilku dniach zachamowaniem wypadów roślin.Jeśli nie ochrona taka,bądź innym środkiem to musisz jak najszybciej doprowadzić do przesuszenia ziemi.W przypadku pomidorków sprawa nie jest przegrana gdyż środki czyli listki właściwe mają zdrowe i odbiją i sobie poradzą.Masz je widzę w kubkach,więc takim najszybszym sposobem będzie przesadzenie je do nowej ziemi i minimalne podlanie na początkiem,albo wcale jeśli po przesadzeniu nie będą wykazywały objawów więdnięcia.I jak tak zrobisz to wcale nadzieja nie musi umierać.
Najgorszym co teraz mogłabyś zrobić to wykonywanie nerwowych posunięć.Tylu ilu jest ogrodników tyle diagnoz i trzeba najpierw znaleźć przyczynę aby odpowiednio zareagować.
Pierwsze i najważniejsze pytanie na które musisz mi bądź sobie odpowiedzieć to takie czy Ty sama albo podczas Twojej nieobecności ktoś z domowników nazbyt do przesady nie dogadza Twoim roślinkom wodą?Po zdjęciach roślin i podłoża jestem pewien że tak.Zdjęcie pierwsze pomidorka w Twoim wątku pomimo że z oddali wygląda jakby przewężenie łodyżki u nasady przy samej ziemi.Czyż tak nie jest?Po drugie jeżeli roślinki padają Ci gniazdowo to tylko potwierdza to co napisałem wcześniej.Jest to typowa zgorzel siewek.Teraz antidotum.Previcur od dawna był najskuteczniejszym środkiem do podlewania i jego efekty widoczne były już po kilku dniach zachamowaniem wypadów roślin.Jeśli nie ochrona taka,bądź innym środkiem to musisz jak najszybciej doprowadzić do przesuszenia ziemi.W przypadku pomidorków sprawa nie jest przegrana gdyż środki czyli listki właściwe mają zdrowe i odbiją i sobie poradzą.Masz je widzę w kubkach,więc takim najszybszym sposobem będzie przesadzenie je do nowej ziemi i minimalne podlanie na początkiem,albo wcale jeśli po przesadzeniu nie będą wykazywały objawów więdnięcia.I jak tak zrobisz to wcale nadzieja nie musi umierać.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).