Ogródek Robaczka cz. 3
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Kasiek, i ja przypuszczam, że zazdrość przemawiała przez projektantkę. Ja wczoraj usłyszałam na przykład, że mój ogród jest drobnomieszczański bo ma tyle kwiatków Z żalem stwierdzam, że koło mnie mało wrażliwców na różnorodność kwiatów, bylin i roślin w ogóle...ech...
Najważniejsze to się nie przejmować i robić swoje. Akurat u ciebie przeważają stonowane kolory, więc trudno dociec o co chodziło z tym cyrkiem. Olej to
Buziaki i miłego dzionka marzę o deszczu
Najważniejsze to się nie przejmować i robić swoje. Akurat u ciebie przeważają stonowane kolory, więc trudno dociec o co chodziło z tym cyrkiem. Olej to
Buziaki i miłego dzionka marzę o deszczu
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Cześć Kasik
No niesamowita ta projektantka ale może ona specjalizuje się w ogrodach cmentarnych, tam jest tak tujowo, dostojnie i ponuro, skoro Twój ogród obraziła. Babka ma niezły cyrk ale w głowie, no cóż, ja osobiście nie chciała bym natrafić na taką fachowczynię, bo........bym jej, no dmuchnęła dymkiem z e-ciga (gdzieś wyczytałam, że też się ''męczysz z tym ustrojstwem'' , ja od 2009 roku e-pale )
Trzymaj się cieplutko.
Ps. ech ile ja bym dała za taki cyrk u siebie w ogrodzie
No niesamowita ta projektantka ale może ona specjalizuje się w ogrodach cmentarnych, tam jest tak tujowo, dostojnie i ponuro, skoro Twój ogród obraziła. Babka ma niezły cyrk ale w głowie, no cóż, ja osobiście nie chciała bym natrafić na taką fachowczynię, bo........bym jej, no dmuchnęła dymkiem z e-ciga (gdzieś wyczytałam, że też się ''męczysz z tym ustrojstwem'' , ja od 2009 roku e-pale )
Trzymaj się cieplutko.
Ps. ech ile ja bym dała za taki cyrk u siebie w ogrodzie
- majowa
- 1000p
- Posty: 2338
- Od: 20 kwie 2010, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Radom
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Pani "projektantce" już podziękujemy Kasiu - myślę tak jak przedmówczynie - sama wiesz co u Ciebie wygląda pięknie. Tak jak większość z nas kierujesz się pewnie intuicją, własnym gustem, smakiem, a nie tym co aktualnie jest modne w projektach. Ja jestem Twoim ogrodem zachwycona!
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Wszystko już powyżej zostało powiedziane - chyba nie masz wątpliwości, Kasiu, co do swoich własnych możliwości i talentu w tworzeniu ogrodu, który w sposób niebanalny upiększa w ogóle otaczający świat... Nie przejmujesz się z pewnością uwagami w stylu pani projektant... widać, akurat ta jest zamknięta na ogrom rozwiązań kompozycyjnych, jakie daje nam współczesna roślinność i nie potrafi spojrzeć na ogród i Twoje potrzeby Twoimi oczyma...
Wszystkimi zmianami jestem zachwycona... działasz z rozmachem i szybko wdrażasz w życie swoje pomysły... każdy kolejny sezon będzie jeszcze ciekawszy, a Twój ogród atrakcyjniejszy, choć w jego obecnym stanie wydawałoby się, że to niemożliwe - jest tak oszałamiający
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Wszystkimi zmianami jestem zachwycona... działasz z rozmachem i szybko wdrażasz w życie swoje pomysły... każdy kolejny sezon będzie jeszcze ciekawszy, a Twój ogród atrakcyjniejszy, choć w jego obecnym stanie wydawałoby się, że to niemożliwe - jest tak oszałamiający
Pozdrawiam Cię serdecznie!
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Przede wszystkim brawa dla naszych Olimpijczyków! Dziękujemy!!!
Kochani! Bardzo Wam dziękuję za wszystkie serdeczności i tyle ciepłych słów pod adresem mojego ogrodu
Jestem bardzo mile zaskoczona takimi reakcjami, nie spodziewałam się, nawet nie wiecie jak mi miło
Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna, bo podobnie jak ja, traktujecie ogród jak swoją pasję. Najważniejsze, że to nas cieszy, a to, że nie pasuje do wizji projektanta czy trendów ogrodowych, trudno.
Trochę przygnębiło mnie jednak to spotkanie, bo miałam nadzieję na konstruktywną rozmowę o ogrodzie, a wyszło tak jak wyszło. Zdaję sobie sprawę, że zmiany są konieczne i to mnie bardzo cieszy, bo lubię takie wyzwania! Wiem, że na Wasze opinie i rady mogę liczyć, dziękuję serdecznie!
April, ten mieczyk ma kolor intensywnie fioletowy i fakturę aksamitu - wyglada naprawdę niesamowicie. Dziękuje za kawę mrożoną z lodami, pyszności! Weźmiesz od M przepis?
Martuś, ja po byliny podjadę na Franowo, może cos wyhaczę. Z rodusiami to może lepiej poczekaj do jesieni i wybierz się do Kórnika, tam mają zawsze szeroki wybór
Ewa, u mnie też pojawiły się oznaki "zmęczenia" na liściach, trochę plamek i przebarwienia. Pryskałam fungicydem - zostawia paskudne białe kropy na liściach, jakby miały ospę..
Jule, znam ten ból - moje białe mieczyki okazały się czerwone - też je zetnę dzisiaj...
Małgosiu, kupiłam je w markecie, nawet nie sądziłam, ze kolor bedzie się zgadzał z opisem...
Jacku, bardzo dziękuję! To wielka zachęta i motywacja! A ile bezcennej radochy z tego siania...w przyszłym roku też sprobuję!
Beatko, jeśli podobał Ci się widok z góry, dla Ciebie - kolejne:
I jeszcze jeden sielski widoczek z okna..
Justynko, dziękuję! Myślę, że po prostu mój ogród nie pasował do jej wizji.. Poza tym, jak to ujęła, ona "nie czuje" róż..a ja je uwielbiam
Na przykład..Parole
A. Graffin von Hardenberg
Charles
Monia, masz rację, ogród to żywe zwierciadło tego, co nam w duszy gra i to jest fajne!
Lulka, jesteś kochana, haha, w końcu uczymy się na błędach i za którymś razem roślina znajdzie swoje miejsce ;-))
Ewa, projektantka uznała ze powinnam "usunąć" sosny (3 ogromne, w tym jedna 18-letnia) i posadzić cisy. Poza tym, zlikwidować wszystkie pienne formy, krzewy posadzić w jednym gatunku, na rabatach wybrać jeden kolor. Najczęściej powtarzane słowa to "bałagan" , a powinna być " monokultura". Ja też lubię duże plamy kolorystyczne, ale wzorem jest dla mnie ogród angielski, który bałagan ma wpisany w swój charakter..
Mój bałagan
Iwonko, haha, posadź jeszcze trochę róż i będziesz miała cyrk ;-))
Oluniu, bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa..masz rację z tymi szablonami, kilka mi nawet pokazała, ale myślę, że pomysł absurdalny żeby gotowy ogród równać z ziemią i robić od nowa. A do tego można by sprowadzić jej pomysły. Ja też jestem zdania, że takie sztuczne, szablonowe ogrody są nudne i...smutne. Ogród powinien tętnić życiem i odzwierciedlać temperament ogrodnika ;-))
Martuś, nieźle się uśmiałam! Dzięki, jesteś kochana! Róże będę zamawiać, najpierw jednak muszę zaplanować ile mi się zmieści...
Kasiu, Twoj ogród "drobnomieszczański"? To chyba jakiś żart.. Przez takie komentarze przemawia zawiść, nic innego. Doczekałaś się deszczu? U mnie dzisiaj troszkę popadało, jutro liczę na słonko
Parysko, bardzo mi miło, ze do mnie zajrzałaś! Dziękuje za miłe słowa Dmucham e-dymki, najbardziej lubię owocowe!
Iwonko majowa!dziękuję Jestem amatorką i większość roślin sadzę intuicyjnie, jak większość z nas ;-)) Dzięki temu, nasze ogrody są właśnie takie .."nasze" czyż nie..?
Aguś, bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów.. Jestem świadoma, że mój ogród jest jeszcze młody, niedojrzały i wiele mu brakuje. Dzięki Wam dużo się uczę i mam nadzieję, że bedzie lepiej! Twój ogród to dla mnie wzór do naśladowania, a opinia bardzo cenna. Odnośnie projektantki...moje spojrzenie na ogród jest bardzo osobiste, przywiązuję się do niego, nie lubię wyrzucać roślin... jej optyka była nieco inna. Miała określone wyobrażenie czegoś co jej się podoba, zobaczyła bryłę i chciała z niej zrobić coś na kształt swojej wizji..tyle, że z ogrodem i ze mną nie było jej po drodze ;-))
Kochani! Bardzo Wam dziękuję za wszystkie serdeczności i tyle ciepłych słów pod adresem mojego ogrodu
Jestem bardzo mile zaskoczona takimi reakcjami, nie spodziewałam się, nawet nie wiecie jak mi miło
Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna, bo podobnie jak ja, traktujecie ogród jak swoją pasję. Najważniejsze, że to nas cieszy, a to, że nie pasuje do wizji projektanta czy trendów ogrodowych, trudno.
Trochę przygnębiło mnie jednak to spotkanie, bo miałam nadzieję na konstruktywną rozmowę o ogrodzie, a wyszło tak jak wyszło. Zdaję sobie sprawę, że zmiany są konieczne i to mnie bardzo cieszy, bo lubię takie wyzwania! Wiem, że na Wasze opinie i rady mogę liczyć, dziękuję serdecznie!
April, ten mieczyk ma kolor intensywnie fioletowy i fakturę aksamitu - wyglada naprawdę niesamowicie. Dziękuje za kawę mrożoną z lodami, pyszności! Weźmiesz od M przepis?
Martuś, ja po byliny podjadę na Franowo, może cos wyhaczę. Z rodusiami to może lepiej poczekaj do jesieni i wybierz się do Kórnika, tam mają zawsze szeroki wybór
Ewa, u mnie też pojawiły się oznaki "zmęczenia" na liściach, trochę plamek i przebarwienia. Pryskałam fungicydem - zostawia paskudne białe kropy na liściach, jakby miały ospę..
Jule, znam ten ból - moje białe mieczyki okazały się czerwone - też je zetnę dzisiaj...
Małgosiu, kupiłam je w markecie, nawet nie sądziłam, ze kolor bedzie się zgadzał z opisem...
Jacku, bardzo dziękuję! To wielka zachęta i motywacja! A ile bezcennej radochy z tego siania...w przyszłym roku też sprobuję!
Beatko, jeśli podobał Ci się widok z góry, dla Ciebie - kolejne:
I jeszcze jeden sielski widoczek z okna..
Justynko, dziękuję! Myślę, że po prostu mój ogród nie pasował do jej wizji.. Poza tym, jak to ujęła, ona "nie czuje" róż..a ja je uwielbiam
Na przykład..Parole
A. Graffin von Hardenberg
Charles
Monia, masz rację, ogród to żywe zwierciadło tego, co nam w duszy gra i to jest fajne!
Lulka, jesteś kochana, haha, w końcu uczymy się na błędach i za którymś razem roślina znajdzie swoje miejsce ;-))
Ewa, projektantka uznała ze powinnam "usunąć" sosny (3 ogromne, w tym jedna 18-letnia) i posadzić cisy. Poza tym, zlikwidować wszystkie pienne formy, krzewy posadzić w jednym gatunku, na rabatach wybrać jeden kolor. Najczęściej powtarzane słowa to "bałagan" , a powinna być " monokultura". Ja też lubię duże plamy kolorystyczne, ale wzorem jest dla mnie ogród angielski, który bałagan ma wpisany w swój charakter..
Mój bałagan
Iwonko, haha, posadź jeszcze trochę róż i będziesz miała cyrk ;-))
Oluniu, bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa..masz rację z tymi szablonami, kilka mi nawet pokazała, ale myślę, że pomysł absurdalny żeby gotowy ogród równać z ziemią i robić od nowa. A do tego można by sprowadzić jej pomysły. Ja też jestem zdania, że takie sztuczne, szablonowe ogrody są nudne i...smutne. Ogród powinien tętnić życiem i odzwierciedlać temperament ogrodnika ;-))
Martuś, nieźle się uśmiałam! Dzięki, jesteś kochana! Róże będę zamawiać, najpierw jednak muszę zaplanować ile mi się zmieści...
Kasiu, Twoj ogród "drobnomieszczański"? To chyba jakiś żart.. Przez takie komentarze przemawia zawiść, nic innego. Doczekałaś się deszczu? U mnie dzisiaj troszkę popadało, jutro liczę na słonko
Parysko, bardzo mi miło, ze do mnie zajrzałaś! Dziękuje za miłe słowa Dmucham e-dymki, najbardziej lubię owocowe!
Iwonko majowa!dziękuję Jestem amatorką i większość roślin sadzę intuicyjnie, jak większość z nas ;-)) Dzięki temu, nasze ogrody są właśnie takie .."nasze" czyż nie..?
Aguś, bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów.. Jestem świadoma, że mój ogród jest jeszcze młody, niedojrzały i wiele mu brakuje. Dzięki Wam dużo się uczę i mam nadzieję, że bedzie lepiej! Twój ogród to dla mnie wzór do naśladowania, a opinia bardzo cenna. Odnośnie projektantki...moje spojrzenie na ogród jest bardzo osobiste, przywiązuję się do niego, nie lubię wyrzucać roślin... jej optyka była nieco inna. Miała określone wyobrażenie czegoś co jej się podoba, zobaczyła bryłę i chciała z niej zrobić coś na kształt swojej wizji..tyle, że z ogrodem i ze mną nie było jej po drodze ;-))
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25170
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Tak, Aga ma rację. Ta pani jest ograniczona. Robi tylko to czego została nauczona. Bo w sumie najczęściej tego uczą w naszych szkołach, a raczej na kursach. To bardzo ogranicza pole widzenia. Uczą sztampowo. Raczej nie pozwalają na indywidualizm.
Bo najczęściej nauczyciele powtarzają im to, że ogród jest tworzony dla osób po pierwsze, które się nie znają, po drugie zapracowanych, którzy nie mają czasu, a po trzecie są ograniczenia finansowe, więc trzeba z czegoś wybierać.
Dla mnie najfajniejszymi lekcjami projektowania jest oglądanie angielskich programów ogrodniczych. Tam to dopiero jest różnorodność. Od stylizowanych ogrodów francuskich, poprzez ultra nowoczesne, po stylowe wiejskie ogrody angielskie.
Dobry projektant wyczuwa charakter klienta i dostosowuje ogród pod właściciela.
Zazdroszczę kwitnienia róż. Moje chyba przez suszę na razie mają przerwę.
Bo najczęściej nauczyciele powtarzają im to, że ogród jest tworzony dla osób po pierwsze, które się nie znają, po drugie zapracowanych, którzy nie mają czasu, a po trzecie są ograniczenia finansowe, więc trzeba z czegoś wybierać.
Dla mnie najfajniejszymi lekcjami projektowania jest oglądanie angielskich programów ogrodniczych. Tam to dopiero jest różnorodność. Od stylizowanych ogrodów francuskich, poprzez ultra nowoczesne, po stylowe wiejskie ogrody angielskie.
Dobry projektant wyczuwa charakter klienta i dostosowuje ogród pod właściciela.
Zazdroszczę kwitnienia róż. Moje chyba przez suszę na razie mają przerwę.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Kasiu jeśli projektantka wypowiedziała się o Twoim ogrodzie, ze jest cyrkowo, to ciekawe co by powiedziała o moim....pewnie od razu by zaorała
Twój ogród jest bajeczny, przy każdej kolejnej wizycie zakochuję się w nim jeszcze bardziej
Twój ogród jest bajeczny, przy każdej kolejnej wizycie zakochuję się w nim jeszcze bardziej
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Kasia,
Ale przypadek projektanta trafiłaś, ale uwierz mi: są i inni na świecie...zdolni i niesztampowi...i wcale nie pod linijkę...
Najbardziej jednak ujęła mnie stwierdzeniem, że "nie czuje róż"
....a tak poza tym, to masz bardzo indywidualny ogród, wlasciwie urządzony i to było dla projektantki nie do przeskoczenia.
Aaaaa....nie rozumiem po co ta konsultacja.....
Ps. Boskie te rolki po drugiej stronie drogi
Ale przypadek projektanta trafiłaś, ale uwierz mi: są i inni na świecie...zdolni i niesztampowi...i wcale nie pod linijkę...
Najbardziej jednak ujęła mnie stwierdzeniem, że "nie czuje róż"
....a tak poza tym, to masz bardzo indywidualny ogród, wlasciwie urządzony i to było dla projektantki nie do przeskoczenia.
Aaaaa....nie rozumiem po co ta konsultacja.....
Ps. Boskie te rolki po drugiej stronie drogi
Pozdrawiam
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Kasiu,
poczytałam co Ci się przydarzyło i nie będę się powtarzać, bo dziewczyna już wszystko napisały.
Baba i tyle.
Trzymaj się swoich planów i ogród i urządzaj tak jak Ci w duszy gra, a jak za rok?. dwa inaczej zagra , to zmieniaj.
Ja jestem pewna, że zaskoczysz swoimi pomysłami nie jedna projektantkę.
poczytałam co Ci się przydarzyło i nie będę się powtarzać, bo dziewczyna już wszystko napisały.
Baba i tyle.
Trzymaj się swoich planów i ogród i urządzaj tak jak Ci w duszy gra, a jak za rok?. dwa inaczej zagra , to zmieniaj.
Ja jestem pewna, że zaskoczysz swoimi pomysłami nie jedna projektantkę.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
No to już wiem , dlaczego ogrody z pod ręki projektantów są tak ,symetryczne''. Brak własnej inwencji, kilka gotowych projektów w teczce ( z zamierzchłej przeszłości) i projektant zdziera kasę . Coś mi się wydaje , że ta pani niewiele czuje , nie tylko róże jej ,,nie wchodzą''. To właśnie u Ciebie widzę profesjonalizm, nie wiem skąd w tak krótkim czasie nabyłaś takie doświadczenie. Pewnie masz to ,,we krwi'' To co robisz mnie się podoba , może także jestem ,,cyrkowcem''
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Projektantki się zapytaj czy zapłaci za Ciebie karę za wycięcie sosen.
Według mnie to nie jest dobry projektant, powinna najpierw dowiedzieć się co Tobie się podoba i dostosować się do istniejących starych drzew.
A tak właściwie po co Ci ta projektantka ?
Według mnie to nie jest dobry projektant, powinna najpierw dowiedzieć się co Tobie się podoba i dostosować się do istniejących starych drzew.
A tak właściwie po co Ci ta projektantka ?
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
Kasiu, miałam straszne zaległości przez urlop a u ciebie przez ten czas rewolucja!
Poszerzone rabaty będą wspaniale wyglądać, choć zastanów się może nad likwidacją tych najgłębszych fal I tak będziesz za jakiś czas darniować te miejsca - gwarantuję
Projektantką się nie przejmuj. Kobieta chciała zarobić więc wymyślała zmiany Są osoby (a czasem mam wrażenie, że jest ich całkiem sporo) którym podobają sie takie sztywne, zielone, surowe ogrody. Mają pewnie też swój urok, zwłaszcza w połączeniu z nowoczesnymi zbudowaniami, ale u ciebie, przy tych wszystkich romantycznych kutych elementach... nie zupełnie mi to nie pasuje.
Inna sprawa, że większość projektantów kocha monokultury, jeden, góra dwa kolory w ogrodach. Ale nasze ogrody właśnie dlatego, że takie kolorowe, "cyrkowe" zachwycają.
Czasem też mam dosyć tego rozedrgania kolorowego u siebie, ale wtedy idę w okolice hostowiska i tam wypoczywam od nadmiaru barw
A tobie życzę wspaniałych kolorowych, spełnionych wizji ogrodowych! Twoich a nie projektantów.
Poszerzone rabaty będą wspaniale wyglądać, choć zastanów się może nad likwidacją tych najgłębszych fal I tak będziesz za jakiś czas darniować te miejsca - gwarantuję
Projektantką się nie przejmuj. Kobieta chciała zarobić więc wymyślała zmiany Są osoby (a czasem mam wrażenie, że jest ich całkiem sporo) którym podobają sie takie sztywne, zielone, surowe ogrody. Mają pewnie też swój urok, zwłaszcza w połączeniu z nowoczesnymi zbudowaniami, ale u ciebie, przy tych wszystkich romantycznych kutych elementach... nie zupełnie mi to nie pasuje.
Inna sprawa, że większość projektantów kocha monokultury, jeden, góra dwa kolory w ogrodach. Ale nasze ogrody właśnie dlatego, że takie kolorowe, "cyrkowe" zachwycają.
Czasem też mam dosyć tego rozedrgania kolorowego u siebie, ale wtedy idę w okolice hostowiska i tam wypoczywam od nadmiaru barw
A tobie życzę wspaniałych kolorowych, spełnionych wizji ogrodowych! Twoich a nie projektantów.
- edi13
- 1000p
- Posty: 1187
- Od: 14 maja 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogródek Robaczka cz. 3
i dlatego ja nie mam projektanta i ogrodnika. Pierwsza i ostatnia wizyta zakończyła się brakiem jakiegokolwiek zrozumienia . Projektantka najlepiej zasypałaby cały ogród żwirem pięć roślin na krzyż a moje powojniki i hortensje nie pasują do jej wizji a w nosie mam takie rady. Kasiu masz taki piękny ogród, kierujesz się własną intuicją i smakiem . Metodą prób i błędów będzie taki ogród jaki sobie zamarzysz i będzie TWÓJ.
Miłego dnia
Moja rabata różana gotowa a dziś zaczynam hortensjową
Miłego dnia
Moja rabata różana gotowa a dziś zaczynam hortensjową