Papryka do gruntu. Część 5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Ja tylko nieśmiało zwrócę uwagę, że Grazka ma paprykę pomidorową. Jeśli np ma 'Oleńkę' to krzaczek urodzi ok 6 papryk (dobrze policzyłem?), a 3 pąki to ona już ma w tej chwili http://www.sadowniczy.pl/product-pol-21 ... orowa.html Grazka ponawiam więc pytanie laika - czy te papryki tam się zmieszczą? :lol:
Awatar użytkownika
legina
1000p
1000p
Posty: 1065
Od: 21 maja 2013, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Moja papryka hartuje się ponad 3 tygodnie na balkonie.Wnoszę do pomieszczenia przy spadku temperatury poniżej 10 *C.forumowicz postował gdzieś tu w temacie przy jakiej temperaturze papryka wpada w stan letargu, kiedy ginie i w jakich warunkach najlepiej rośnie(18-32*C).Źródła podają przybliżone choć różne temperatury. ;:333 ;:333
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Ja powiem jak ja robię z obrywaniem pąków/kwiatów :)

Usuwam zawsze pierwszy pąk kwiatowy, który pojawia się w rozwidleniu. Obrywam go zawsze w fazie pąka kwiatowego (tej kuleczki), nie czekam na rozwinięcie kwiatu. Po jego oberwaniu, na pędach bocznych pojawiają się kolejne pąki- i jest ich o wiele więcej. Jeśli papryka jest mała, a jest powiedzmy początek kwietnia i do wysadzenia do gruntu jeszcze daleko - to obrywam i te kolejne pąki (z pędów bocznych), aby papryka rosła w górę, a nie skupiała się na wytworzeniu owoców. Jeśli papryka jest w miarę duża i jest blisko do wysadzenia na miejsce stałe - to pąki zostawiam.

Oczywiście dużo zależy też od odmiany, np. z karłowych chili o małych owocach nie obrywam pierwszego pąka, bo takie papryki mają często pokrój krzaczasty i wytwarzają dużo pędów bocznych i kwiatów w tym samym czasie.

Na zdjęciu jedna z moich papryk, nie spojrzałam niestety na nalepkę z nazwą odmiany ;:131
Pierwszy pąk w rozwidleniu już został jakiś czas temu oberwany. Na pędach bocznych pojawiły się kolejne pąki. W rozwidleniu (obok pustego miejsca tego pierwszego oberwanego) pojawiły się kolejne malutkie dwa. Na zdjęciu tego nie widać, ale doliczyłam 9 małych pąków :)

Obrazek

Na tym zdjęciu (inna papryka) widać w miarę świeżo oberwany pąk w rozwidleniu, widać już jak na pędach bocznych towarzystwo się dwoi i troi :)

Obrazek

Często ci, którzy uprawiają chili obrywają kwiaty wielokrotnie, to zmusza roślinę do produkowania ciągle zwiększonej liczby kwiatów- wtedy możemy spodziewać się większego plonu :)

Pączki kwiatowe łatwiej oberwać jak są ciut większe, gdy już można taką kuleczkę swobodnie złapać między paznokcie i uszczypnąć/wykręcić. Najłatwiej chyba oberwać jak pąk wytworzy już taką mini łodyżkę i delikatnie "zwisa" właśnie, bo wtedy wiadomo gdzie łapać :)
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Właśnie dzisiaj poobrywałam wszystkie kwiatki z 1 rozwidlenia tak na wyczucie, bo gdzieś kiedyś tam w Działkowcu czytałam o tym, ale dawno to było i nie byłam na 100% pewna. Okazuję się, że dobrze jak piszecie. No to moje papryczki mogą dalej rosnąć, stoją sobie w folii podgrzewanej nocami i chyba im służy-w nocy mają 14-18 stopni.
Zdjęcie robiłam około tydzień temu i były jeszcze dość małe, dziś są dwa razy większe, jutro zrobię zdjęcie i wstawię fotki. A tak wyglądały tydzień temu, jest ich ponad 20 sztuk, odmiany to: Oda, Peperoncino, Florines, Rokita, Jalapeno i słodka żółta ze sklepu, z której wydłubałam nasionka.

Obrazek
Awatar użytkownika
legina
1000p
1000p
Posty: 1065
Od: 21 maja 2013, o 11:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

A ja na razie pozostawiłem te pąki w paprykach,ponieważ krzaki są duże,a do wysadzenia ok.1 tygodnia.Pąki te wstrzymują wzrost krzewów.Wszystkie usunę tuż przed przeprowadzką do gruntu.Po operacji jest już papryka rosnąca w donicach na balkonie.
;:136 ;:136
Awatar użytkownika
grazka100
500p
500p
Posty: 968
Od: 25 paź 2010, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Bardzo pomógł mi wpis Amanity, dziękuję
:tan ;:180
Mikar
100p
100p
Posty: 187
Od: 8 maja 2012, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok.Siedlec

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

legina pisze:Tak obrywa się tylko z pierwszego rozgałęzienia. ;:333 ;:304

Podaję link wprawdzie dot.papryki pod osłonami,ale z powodzeniem w ub.roku stosowałem w gruncie.
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=911
A może masz też link do CIĘCIE PAPRYKI UPRAWIANEJ POD OSŁONAMI, cz. I
Jerzy
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Mikar link ogólnie dostępny :wink: i bardzo ciekawy http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=865

Tu też warto zajrzeć http://ho.haslo.pl/article.php?id=1781
Awatar użytkownika
grazka100
500p
500p
Posty: 968
Od: 25 paź 2010, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

No , no, przeczytałam. Jako zielonego laika bardzo zainteresowały mnie "te sprawy".
Dopiero TERAZ, w bardzo dojrzałym wieku dotarło do mnie, że nic samo nie rośnie.
Jaka szkoda, że prędzej nie miałam możliwości zajęcia się hodowlą i uprawą.
Kocham zwierzątka, więc nie potrafiłabym ich hodować i wieźć na rzeź, ale krowę, lub kozę dla mleczka mogłabym już "trzymać" :D :D
Na stare lata będę zajmować się uprawą warzyw, bo trzeba jakoś przetrwać (do śmierci) na tej budżetowej emeryturze.
W związku z tym p o w o l i zgłębiam tajniki uprawy wszelkich warzyw. :oops:

;:124
Dziękuję wszystkim za porady. Będę stosować wszelkie sugestie i czytać, czytać, czytać, a później działać.
Obym zdążyła z tą wiedzą ;:306
Ale jak nie tego roku, to w następnych...
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Chciałbym aby moim jedynym problemem było to, czy obrywać pączki w rozwidleniu , czy nie, Czy wyobrażacie sobie już nawet nie hektar, ale np pół i rolnika obrywającego z rozwidlenia pączki ?.
Ja mam problem inny. Jutro muszę wysadzić paprykę do gruntu, bo na mój balkon weszła firma remontowa.Wsadzić i dać na mszę by nie przyszedł przymrozek.

Pocieszam się, że kiedy zaczynałem uprawiać paprykę ,to na targach królowała rozsada rwana. Więc jeśli przyjdzie potrzeba wykopać paprykę i ponownie wsadzić nie będzie to miało wpływu na plonowanie.
Awatar użytkownika
BobejGS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13813
Od: 31 lip 2013, o 17:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Grzybno Wlkp
Kontakt:

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Skleć na szybko jakiś mini tunel i w nim trzymaj doniczkowce. Przetrwają na spokojnie ten okres oczekiwania powrotu na balkon. :uszy
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Błażej, zanim skończą ten remont, to na krzakach papryki sczerwienieją. O ile przeżyją.
Lunarii
200p
200p
Posty: 467
Od: 12 mar 2013, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 5

Post »

Moje papryki od wczoraj w gruncie. Ponieważ siane na początku marca to już sporo podrosły i zdecydowałem się nie męczyć korzeni. Prognoza nie jest bardzo obiecująca, ale przymrozków już być nie powinno. Spokojna głowa:)
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”