Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.2

[norbert76]

Czy to podłoże z pierwszego zdjęcia to doniczka i podłoże docelowe?
Jeśli tak, to jest nieprawidłowe, za duży udział samej ziemi. Opisz mniej więcej ile dałaś w proporcji poszczególnych składników, że włącznie z samą ziemią. O ile doniczka większa od bryły korzeniowej?

[Kantata]

Najprawdopodobniej docelowe. Podłoże mniej więcej 2/3 jest ziemi, 1/3 perlitu i lawy plus na dole dość gruba warstwa kamieni polnych, żeby woda przelatywała lepiej. Sama bryła korzeniowa jest dość duża, nie należy się sugerować ilością łodyg widocznych nad ziemią, bo część liści została usunięta lub same odpadły.

Generalnie nie chodziło mi o warunki w jakich ma rosnąć, tylko o informację - jeśli ktoś jest w stanie rozpoznać - jaki może być powód tych plam - czy to grzyb, czy poparzenie, czy przelanie - i co za tym idzie, jak z nią postępować, żeby odżyła po tej traumie i czy jest na to szansa.

[norbert76]

Podłoże do wymiany, nie czyli miałem rację. W przypadku epifitów jak Monstera, samej ziemi nie powinno być ok 1/3, a reszta to rozluźniacze, jak perlit, podłoże do storczyków, chipsy kokosowe, itp.

Wielkość doniczki ma znaczenie. Przestrzeń między bryłą korzeniową, a doniczką nie powinna być większa niż około 2cm.

Akurat to co napisałem ma duże znaczenie. Chcesz ratować tą roślinę, a jednocześnie nie chcesz zapewnić prawidłowych warunków uprawy i pielęgnacji...., to bez sensu. Przepuszczalność podłoża ma tutaj fundamentalne znaczenie zwłaszcza w przypadku epifitów i zwłaszcza w przypadku dużych doniczek.
Użycie fungicydu tutaj niewiele pomoże, jeśli nie zrobisz tego kompleksowo.

Jeśli nie chcesz słuchać wszystkich rad, to po co zadajesz pytania na forum?

[AmericanPaleAle]

Cześć,

Moja monstera rozrosła się bardzo w ciągu ostatniego roku, wliczając w to korzenie powietrzne. Kilka tygodni temu włożyłem w ramach eksperymentu jeden z tych korzeni do szklanki z wodą i oto co z tego powstało:


Zacząłem drapać się po głowie co z tym teraz zrobić. Intuicja podpowiada żeby wsadzić to tak jak jest do doniczki, ale nie mam pewności czy to zadziała. Chciałbym dlatego poprosić o jakieś sugestie lub porady ;)

[norbert76]

Normalnie wsadzasz do podłoża.

[AmericanPaleAle]

Ok. Ale co z tym korzeniem, odciąć go od rośliny macierzystej czy wsadzić tak jak jest i czekać aż powstanie nowa roślina i dopiero wtedy odciąć?

[norbert76]

Jak nie utniesz łodygi to nie powstanie nowa roślina. Jedynie cięcie pobudza wypuszczenie nowego stożka wzrostu.

[AmericanPaleAle]

Norbert, bardzo dziękuję za info, tak zrobię, przytnę korzen powietrzny sterylnym narzędziem, wsadzę do ziemi i poczekam.

Krozystajac z okazji chcialem napisac grzecznosciowego posta. Dotyczy on monstery monkey, nie mojej. Co obstawiasz? Przelanie i grzyba? Znajdują sie na niej malutkie stacjonarne kropki, nie wiem czy dobrze będzie widac na zdjęciu.

[norbert76]

Jak chcesz uciąć sam korzeń?
Musisz odciąć kawałek łodygi z korzeniem.


W przypadku adansonii ciężko jednoznaczne stwierdzić. Musisz podać więcej szczegółów w kwestii uprawy i pielęgnacji, od stanowiska - 4 w jakiej odległości stoi od okna, podłoża poprzez podlewanie. Również czy była narażona na chłodne powietrze od okna.
Warto też sprawdzić roślinę czy nie ma takich ruszających się czarnych albo białych przecinków.

[AmericanPaleAle]

To w takim razie głupotę zrobiłem, że wsadziłem to do wody. Korzeń ten ma ponad pół metra długości i wychodzi z miejsca zaznaczonego na czerwono:

Na tej gałęzi mam 3 ogromne liście oraz czwarty, również duży który właśnie się rozwija. Jak rozumiem musiałbym odciąć tę gałąź poniżej tego korzenia, razem ze stożkiem, i wsadzić to wszystko jakoś do innej doniczki, ale szczerze to chyba głupota by była. Skoro już jednak mam ten korzeń w wodzie co teraz najlepiej z nim zrobić, mogę po prostu go obciąć na końcu i zostawić w powietrzu?

W kwestii monkey to tak:
- stoi około 1,5 metra, na podwyższeniu od dwóch północnych okien;
- podłoże z tego co wiem składa się z ziemi uniwersalnej i granulek biohumusu. Nie ma perlitu co moim zdaniem nie jest dobre.
- na chłodne powietrze nie była narażona;
- miała tarczniki i wciornastki, zwalczone obecnie, przyglądałem się jej i oprócz czarnych stacjonarnych kropek nic się nie rusza;
- jest w dość dużej doniczce, a ma tylko 3 pędy, właścicielka podejrzewa przelanie. Podlewane jest rzadko, raz w tygodniu, czasem rzadziej, ale w dużych ilościach.

[norbert76]

1. Tniesz mniej więcej tak, szczyt możesz wtedy osobno ukorzenić. Wsadzenie tak długiego korzenia nie powinno być problemem, przecież możesz zawinąć wewnątrz doniczki.
Ale możesz tylko rogrzebać podłoże i ten korzeń wsadzić do niego.



Przede wszystkim ma porządny palik?

2. W przypadku adansonii wszystko do poprawy. Podłoże musi być bardzo przepuszczalne, czyli np. mieszanka ziemi, perlitu oraz podłoża do storczyków w mniej więcej równych proporcjach.
Wielkość doniczki dobierasz pod wielkość bryły korzeniowej, nie powinna być większa niż około 2cm na średnicy w przypadku to gdy będzie mocno przerośnięta.
Podlewa się obficie, ale wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Stanowisko w przypadku północnej wystawy do w zasadzie tylko parapet, chyba że będzie doświetlać przynajmniej przez 10 - 12 godzin dziennie w okresie jesienno zimowym.
Nawożenie mineralnym nawozem w okresie jesienno zimowym raz w miesiącu, w okresie wiosna lato co około 2 tygodnie. Oraz miesiąc po przesadzeniu.

Do przesadzenia i sprawdzenia stanu korzeni.

[almar812]

Dlaczego usychają korzenie powietrzne? Pojawiła się również ciemna końcówka na liściu.
Zastanawia mnie również zdjęcie nr 3. Czy to tylko uszkodzenia mechaniczne?
Proszę o jakieś wskazówki.

[norbert76]

Zrobiłaś wszystko jak napisałem poprzednio?

https://www.forumogrodnicze.info/viewto ... 6#p6432956


Korzenie powietrzne usychają z powodu zbyt suchego powietrza, trzeba będzie pomyśleć o nawilżaczu.

[almar812]

Tak, oprócz doświetlania. Roślina od tego czasu wypuściła 3 albo 4 liście.
Myślisz że nawilżacz ustawiony w tym samym pokoju ale w przeciwnym kącie wystarczy? Czy jednak musi stać blisko rośliny?

Nie pisz jednego posta pod drugim w odstępie kilku minut, używaj funkcji Edytuj, jeśli nikt nie odpowiedział na Twój post./Karo

[norbert76]

Skoro wcześniej podałem co trzeba zrobić, to trzeba było się do tego zastosować w pełni, a nie tylko w części..., zwłaszcza że światło to najważniejszy czynnik w uprawie roślin.


Musi być doświetlanie! Światło zwłaszcza w przypadku variegat ma kluczowe znaczenie. 10 - 12 godzin dziennie.

Nawilżacz nie powinien stać tuż rośliny, tylko nieco dalej. Zwłaszcza strumień pary nie powinien być skierowany bezpośrednio na roślinę, bo może załapać infekcję grzybową.

Jednak problem leży przede wszystkim po stronie światła, a w zasadzie jego niedoborów.

Ogólnie w przypadku variegat gdzie większość powierzchni liścia jest całkowicie biała, to wtedy zawsze jest ryzyko że takie części roślina będzie odrzucać.