To dobrze, bo roślinami mam zastawiony stół, a dookoła stołu doniczki są podwieszone na stelażu przymocowanym do sufitu Muszę pokombinować, żeby chociaż 4 żarówki zawiesić.
Emilia, ważna rzecz jeśli chodzi o doświetlanie, pamiętaj że stosuje się je generalnie po to, żeby uzupełnić a nie zastąpić naturalne światło. A już na pewno nie zrobisz tego najtańszymi żarówkami.
W jakiej odległości od okna trzymasz i jakie rośliny chcesz doświetlać?
Miesiąc temu posiałem mieszankę sałat w doniczce, dwa tygodnie doświetlałem żarówką LED ze zajętą mleczną bańką z odl. kilkunastu cm. Ruszyły jak tydzień temu dałem rózową akwarystyczną świetlówkę 18W.
Emilia pisze:To dobrze, bo roślinami mam zastawiony stół, a dookoła stołu doniczki są podwieszone na stelażu przymocowanym do sufitu Muszę pokombinować, żeby chociaż 4 żarówki zawiesić.
Aby ocenić oświetlenie należy kupić pH metr z funkcją pomiaru światła.
W sklepie ogrodniczym kosztuje około 40 zł.
kaLo pisze:Miesiąc temu posiałem mieszankę sałat w doniczce, dwa tygodnie doświetlałem żarówką LED ze zajętą mleczną bańką z odl. kilkunastu cm. Ruszyły jak tydzień temu dałem rózową akwarystyczną świetlówkę 18W.
Czy oświetlane LED\em wybiegały? Czy miały przyrosty? W jakim stadium były na początku oświetlania LED\em, a w jakim na końcu.
Norbert, stół stoi 0,5 m od dużego okna wychodzącego na południe. Rośliny są poustawiane wg wzrostu od strony okna. Wiszące - w odległości ok. 0.5-1m od okna. Różne sadzonki filodendronów, hoi, begonii, difenbachii, fikusów i innych. Teraz tak jest ponuro i wcześnie ciemno się robi, że chciałabym tym moim pupilom trochę przedłużyć dzień.
Jeśli masz okno od południa to nie widzę powodu doświetlania. Doświetla się te rośliny, które albo mają mało światła, np. okno północne, małe okna, drzewa rosnące za oknem, itp. albo te które wymagają minimum dziennie 12h światła. Żadne z tych roślin co podałaś nie potrzebują doświetlania jeśli rosną tak blisko okna, jak u Ciebie.
Norbert, w zasadzie to...ja to wiem, ale chciałam im poprawić Nigdy po zimie nie miałam problemu z roślinami z powodu niedoświetlenia, raczej z powodu suchego powietrza - jak to w bloku. Jednak kiedy wyniosę się "całkiem" do domu na działce, dla kwiatów będę miała miejsce tylko w północnym pokoju i wtedy rady o doświetlaniu roślin będą dla mnie bezcenne. Stąd pytanie o te konkretne żarówki
Dziękuję
Żebyś mogła w tym pokoju przebywać bez obawy o swój wzrok żarówki LED powinne być takie jakie są używane do oświetlania mieszkań.
W żadnym wypadku nie demontuj ich odbłyśników.
Emilia, oczywiście. Ale rozumiem, że na działce będziesz robić od wiosny do jesieni i wtedy przyniesiesz rośliny do północnego pokoju? Jeśli mówimy o tym okresie, to wszystko zależy czy postawisz je na stoliku, czy na parapecie okna. Jeśli na parapecie, to światła powinno starczyć, jeśli na stolik ale dalej od okna to możesz pokusić się o taką żarówkę jedną, dwie. Ilość trzeba dopasować do ilości roślin i rozmieszczenia. Jeśli postawisz je powiedzmy w trójkącie, to jedna powinna wystarczyć na jakieś trzy rośliny. Doświetlanie minimum kilka godzin dziennie. Nie bierz tylko zwykłych do oświetlania mieszkań, poszukaj takich, które w nazwie będą miały "grow " - takie są dedykowane pod rośliny. Ważne kieruj światło bezpośrednio na rośliny, gdyż patrzenie się w światło LED może być męczące dla oczu. Ale jak je zawiesisz na mniej więcej ok. 20 CM nad roślinami, powinno być w porządku.
Editdziadek22 nie wprowadzaj w błąd, nie ma żadnej różnicy dla wzroku między świetlówkami do mieszkania, a tymi do doświetlania roślin. Już Ci kiedyś ktoś napisał, że jak się będziesz wpatrywać w zwykłą żarówkę, to też będzie męczące dla oczu. Poza tym można spokojnie przebywać w pomieszczeniu, w którym palą się takie LEDy.
Po głębszym przeanalizowaniu tematu postawiłem jednak na świetlówki liniowe T8. Za lampę (oprawa hermetyczna) 2x36W (120cm) z dwiema świetlówkami 4500k+6000k zapłaciłem jedynie około 50 zł w hurtowni. Pozostaje kwestia jakiegoś zamocowania nad rozsadą - koniecznie musi być regulacja wysokości. Nie mniej jednak w kwestii doświetlania parapetowego i stosunku jakości do ceny ledy gonią świetlówki, ale jeszcze trochę minie zanim wydajność w stosunku do ceny będzie zbliżona. Natomiast z pewnością Ledy za to mniej się grzeją, są też mniejsze i lżejsze, to z pewnością przyszłość.
W zeszłym roku naświetlałem pomidory pod świetlówkami kompaktowymi 865 1155 lumen 20W firmy Lexman, i myślałem że wyszły super ale w tym roku już mam do porównania żarówki diodowe 14W 1500 lumenów z Casto firmy Diall kolor zimny biały, i jest ogromna różnica na plus, roślinki dostały kopa. fotki wstawie za 2-3 tygodnie jak ruszę z moją uprawą. Po zakupie urywamy tą plastikową bańkę która ma upodopadniać do zwykłej żarówki, pod bańką jest panel SMD, dzięki temu zabiegowi nie potrzebujemy odbłyśnika bo bańka ma za zadanie rozpraszać swiatło na boki i zyskujemy trochę na sprawności. Cena to zaczynały od chyba 36 zeta potem 24 potem 18 i myśle że nie kupuje bo do początku sezonu spadną na 10 zeta ale nie! teraz znowu doszły do 24!i chyba tak zostaną....
Tylko, że przypadku lamp 2x36 watt masz dużo więcej światła i znacznie bardziej wyrównany jego poziom na całej długości. Przy długości świetlówek 120 cm można świetnie wykorzystać na doświetlenie parapetu.
Poza tym nie ilość a jakość światła się liczy. Jeżeli mam zaplacić 24zł za 14 W LED i 23zł za Fluorę 36 W (OBI) dającą światło dedykowane dla roślin, to wybór może być tylko jeden. Jeżeli o jakość światła chodzi to proszę przejrzeć opracowanie o sposobach uzyskiwania koloru białego w diodach led. Najtańsze produkty, do jakich zaliczają się lampy dostępne w marketach, składają się z diod niebieskich z żółtym luminoforem. Wystarczy popatrzeć na pierwszy lepszy "halogen".
Po kolorze żółtego luminoforu można określić czy to barwa zimna czy ciepła. Jeżeli ktoś decyduje się na naświetlanie (growbox) zwyklymi żarówkami LED, koniecznie musi dodać też żródło światła czerwonego, np. zwykłą żarówkę , czy halogen.Jezeli to uprawa parapetowa i tylko doświetla, to LED o zimnej barwie światła wystarczy.