Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

finestramonika

To jest węglan wapniowo-magnezowy. Jest jednak pewien problem. Gdyby to było w gruncie można z powodzeniem podsypać rosliny. W pojemnikach jednak tak na prawdę nie wiadomo ile go dać by nie przewalić pH w drugą stronę. Nie wiemy jakie jest faktyczne pH a przecież od tego zależy ilość tego wapna Poza tym nie wiadomo czy ta ziemia zawiera jakikolwiek nawóz w sobie. Dodanie samego wapna może nic nie dać.Co z tego że zmienimy kwasowość skoro rośliny i tak nic nie pobiorą z ziemi bo np nic tam nie ma. Świadomie proponowałem podlanie saletra wapniową, bo tych problemów przy niej by nie było. No ale jest co jest.
Musisz :
- podać mi jaka jest mniej więcej pojemność ziemi w tych pojemnikach/ 1/2, 3/4?/
- niezależnie od wapna wykonać oprysk dolistnie z nawozu wieloskładnikowego z mikroelementami
- przygotować zawiesinę tego wapna w wodzie . Jakie stężenie musi być to Ci mogę powiedzieć dopiero jak mi podasz objetość ziemi w których rosną pomidory
Awatar użytkownika
beza52
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 25 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

BRZOSKWINKO :wit KOZULO :wit dałam tak: podlewam pokrzywą raz na tydzień na konewkę 5 litrową daje 1,5 szklankę tego.....no pokrzywowego rarytasu. :D .i potraktowałam miedzianem............tak po całości z góry na dól.i odzywką potasową( w granulkach -sypnełam tak ......sobie z kieliszek 50 ciut mniej pod krzaczek......miedzian i potas to tak w ciągu jednego tygodnia podkarmiłam pomidory i papryki, ogórki.........a pokrzywkę systematycznie raz na tydzień a teraz wyczytałam ze powinnam dać magnez by owocowały ładnie.....eh ;:oj a tu..... ehhh pozdrawiam cieplutko ;:174
wrota myśli,podróż ust...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Finestramonika

Przeliczyłem Ci ilość potrzebnego wapna.. Zakładając, że w wiadrach jest ziemi ok 8 l to potrzebujesz na każde wiadro dać 6 gramów tego wapna. Zakładając dalej, że do podlania tą zawiesiną zużyjesz na każde wiadro 1l wody wychodzi na to, że musisz przygotować zawiesinę tego wapna w stężeniu 6 deko wapna na 10 l wody. Jeżeli miałabyś problem ze zważeniem tej ilości skorzystać trzeba z informacji na opakowaniu o ciężarze nasypowym 1,6 kg/ litr. Zatem trzeba odmierzyć ok 40 cm3 na 10 l wody. Ale jest jeszcze jeden problem. To wapno jest granulowane. Ono musi być dokładnie rozdrobnione przed wsypaniem do wody. I to jest nie koniec problemów z zastosowaniem wapna do zmiany pH. Otóż kiedy podlejesz wapnem pomidory, a musisz to zrobić, nie możesz nawozić ich do ziemi azotem bo pójdzie w powietrze. Jak widzisz nawożenie to nie jest prosta sprawa i bardzo trudno jest odkręcić to co się zepsuło. To jest przestroga dla wszystkich .

Jak pisałem o saletrze wapniowej to wiedziałem co mówię -niestety

Powodzenia

PS Ta ilość wapna podniesie pH o dwie jednostki. Jeżeli więc jest w tej chwili 4-5 to po wapnie powinno być 6-7
Kaja
500p
500p
Posty: 848
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Dziękuję Suppa!
Przed sadzeniem dałam rzędowo suchy obornik, który kupuję w sklepie ogrodniczym.
Ten pomidor jest na końcu rzędu i może mało mu się papu dostało,ale niedawno wszystkie podlewałam gnojówką.
Worek nawozu (5l) zalałam wodą w wiadrze i podlałam w rozcieńczeniu trochę słabiej niż 1:10.
Mam już przefermentowane dwie gnojówki z pokrzywy i ze skrzypu to spróbuję podlać jutro pokrzywówką, bo ma dużo azotu.
Zawsze boję się,aby nie przenawozić.Na balkonie 2x podlałam pokrzywą i pomidory w donicach mają po 1,80 cm i liście 2 razy większe niż na działce.
Mam jeszcze naturalny nawóz w płynie Substrala do pomidorów i ziół ,ale ponieważ nie wiem z czego się składa jeszcze go nie stosowałam.
W każdym bądź razie spróbuję pomidora ratować,bo byłoby mi go bardzo szkoda wyrzucić.
Pozdrawiam Grażyna
finestramonika
50p
50p
Posty: 91
Od: 4 cze 2011, o 21:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

forumowicz pisze:finestramonika

To jest węglan wapniowo-magnezowy. Jest jednak pewien problem. Gdyby to było w gruncie można z powodzeniem podsypać rosliny. W pojemnikach jednak tak na prawdę nie wiadomo ile go dać by nie przewalić pH w drugą stronę. Nie wiemy jakie jest faktyczne pH a przecież od tego zależy ilość tego wapna Poza tym nie wiadomo czy ta ziemia zawiera jakikolwiek nawóz w sobie. Dodanie samego wapna może nic nie dać.Co z tego że zmienimy kwasowość skoro rośliny i tak nic nie pobiorą z ziemi bo np nic tam nie ma. Świadomie proponowałem podlanie saletra wapniową, bo tych problemów przy niej by nie było. No ale jest co jest.
Musisz :
- podać mi jaka jest mniej więcej pojemność ziemi w tych pojemnikach/ 1/2, 3/4?/
- niezależnie od wapna wykonać oprysk dolistnie z nawozu wieloskładnikowego z mikroelementami
- przygotować zawiesinę tego wapna w wodzie . Jakie stężenie musi być to Ci mogę powiedzieć dopiero jak mi podasz objetość ziemi w których rosną pomidory
forumowicz, wiaderka sa prawie pelne, jakies 5 cm od brzegu wiadarka zaczyna sie ziemia.
Czy oprysk moge zrobic z magicznej sily? Bo tylko to mam.
Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
mkwapisz
100p
100p
Posty: 191
Od: 9 cze 2012, o 08:46
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

kozula pisze: Mkwapisz, to wzrost wegetatywny. Niektóre odmiany są na to podatne. Zmniejsz częstotliwość podlewania (podlewaj aż ziemia wyschnie, nie na kamień, ale żeby było wypite). Wytnij po jednym liściu między gronami jeśli są zbyt duże. Podlej Magiczną siłą, albo jakimś Kristalonem z dodatkiem saletry amonowej, tak żeby w sumie było 0,4 % (0,1% saletry). Jeśli masz wystarczająco miejsca, wyprowadź drugi pęd.
Zacząłem od ok 2 tygodni podlewać rośliny czerwonym Nutrifolem w stężeniu ok 0,1%-0,2%. Czy to może być? Tych Kristalonów to jest cała masa z różnymi proporcjami NPK.
http://www.yara.pl/fertilizer/products/ ... ments.aspx
A ta saletra amonowa to czasem nie pobudzi wzrostu roślin?

Widzę już, że błędem było wsadzenie do tunelu kilku odmian pomidorów, z których każda ma trochę inne potrzeby. Coś co pasuje jednej odmianie niekoniecznie podchodzi drugiej. A przez linię kroplującą wszystkie dostają dokładnie to samo.

Wiesz, tak czytam twoje diagnozy i podziwiam cię. Normalnie szkołę powinnaś otworzyć albo książkę napisać. Trochę szkoda, że podajesz samą diagnozę, a nie drogę jaką przechodzisz aby dojść do niej, ale wtedy chyba musiałabyś cały dzień siedzieć i pisać na forum :wink: (książka wtedy by na pewno powstała). Materiału zdjęciowego dostarczamy ci co niemiara, w prawie każdym wariancie chorób, zagłodzenia i przekarmienia.

Dzięki i pozdrawiam
Marcin
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

finestramonika pisze:Czy oprysk moge zrobic z magicznej sily?
Tak. Jezeli nie ma na opakowaniu podanego stężenia do oprysku, podaj mi skład bo powinien być na opakowaniu.
Awatar użytkownika
ilowil
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 19
Od: 2 lip 2012, o 11:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Witam :)
Moje biedne, zagłodzone pomidorki zaatakowała jeszcze mszyca :( Czy mogę opryskać je jutro tym środkiem http://www.bazarek.pl/produkt/2314558/c ... 50-ml.html o stężeniu 0,025%, a w sobotę Mildexem (zapobiegawczo przeciw zz)? Czy Mildex odpuścić do poniedziałku?
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

mkwapisz pisze:Normalnie szkołę powinnaś otworzyć albo książkę napisać.
Głupio tak kadzić, ale nosi mnie od jakiegoś czasu, no to może wreszcie wygarnę :

Od 2-3 lat, zaglądam sobie na fora, podobne do naszego, w różnych częściach świata.
Trochę tego jest, piszących na tych forach również.
Jest dużo ludzi, którzy mają sporą wiedzę na temat pomidorów.
Z całą stanowczością mogę jednak powiedzieć, że takiego KOZAKA, nie mają nigdzie.
NIGDZIE !!!
Powinniśmy się klepać piętami po tyłkach, z radości, że mamy tu taką osobę.

KOSMOS, nie ta planeta.
Tak Boniek mówił o Maradonie.
Jeśli uprawiałby w swoim ogródku pomidorki, to samo powiedziałby o Kozuli.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Pięknie to ująłeś. ;:138 :;230
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6926
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

;:63 ;:173
Awatar użytkownika
iwa3003
200p
200p
Posty: 315
Od: 2 mar 2010, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Kochani dzisiaj na megagronie zauważyłam zaschnięte kwiaty na trzecim gronie ;:131 -czy to szara pleśń się wdarła???
Pozdrawiam Iwona :)
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2185
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

No i na starość zrobiłam się czerwona jak piwonia, a książki inni już napisali :lol:.
Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele rzeczy opisuję zbyt skrótowo. Nie jest łatwo dojść po plamkach, kto w jaki sposób zamęczył swoje pomidory - jest to czasochłonne. Do każdego przypadku powinny być szczegółowe zalecenia, ale wtedy zajęłoby to bardzo dużo czasu. Skoro forumowicz zajął się opryskami i nawozami, to często te sprawy pomijam, aby się nie powtarzać.

Poulain, kilka plamek septoriozy nie jest powodem do paniki. Dla lepszego samopoczucia możesz je opryskać mydłem potasowym ze skrzypem, Bioseptem, czy Timorexem.
Rusałko, to może być przypalona opryskiem zaraza, ale też skutki dorwania się pomidorów do obornika. Przy zarazie, wcześnie rano przy brzegach tych dużych ciemnych plam po spodniej stronie liścia powinien być nalot grzybni.
Kaja, ten pomidor był wcześniej mocno przeazotowany (przy niedoborze dolne liście wyglądaja tak samo, ale górne stoją na sztorc i są drobne) . Widocznie coś znalazł w ziemi. Plamy na łodydze mogą być uszkodzeniami po przeazotowaniu, lub którąś chorobą korzeni lub łodygi. Pomidory nadmiernie nawożone azotem są wrażliwe na choroby łodyg i korzeni. Jeśli z plam nie żadnych wycieków, można tego pomidora próbować uratować. Pod nogi potas, na głowę żelazo (brak żelaza występuje m.in.przy nadmiernym nawożeniu azotem). Podlanie 0,2% siarczanem potasu i oprysk chelatem żelaza, ale może dla jednego pomidora szkoda zachodu.
Beza52, odstaw na jakiś czas pokrzywę i będzie w porządku (może się jeszcze raz przydać, jeśli będzie dużo owoców). Więdnięcie szybko przejdzie.
Mkwapisz, może być kilka odmian, ale trzeba je posegregować i posadzić w osobnych rzędach. Łatwiej wtedy coś pokombinować.
Oczywiście, że może być Nutrifol czerwony. Każdy z wieloskładnikowch nawozów można sobie wybrać jako bazę przy nawożeniu. W zależności od fazy wzrostu roślin, dodaje się do nich różne pojedyncze nawozy. Nutrifol czerwony zawiera azot prawie w całości w formie azotanowej, a w uprawach gruntowych pomidory do prawidłowego wzrostu muszą mieć większą ilość azotu w formie amonowej, niż w uprawach bezglebowych. Do stałego podlewania ten nawóz ma za mało azotu i czasem trzeba go dodawać. W Twoim przypadku grube krzaki z wyrastającymi z liści pędami, dają mylne wrażenie przeazotowania. Faktycznie taki wygląd jest spowodowany zbyt małym stężeniem soli w podłożu i za małą ilością formy amonowej azotu. Dodatek saletry zmusi pomidory do przyrostu w górę i spowolni dalsze grubienie łodyg. Oczywiście nie możesz dać za dużo saletry, bo rzeczywiście się przeazotują. Już jedno podlanie powinno dać efekt w postaci jasnego przyrostu po dwóch trzech dniach.
Iwa303, jemu musi część kwiatów zamierać, a na martwe szara może się załapać. Trzeba dbać o wietrzenie, a w gruncie trzymac grona z dala od ziemi.
Leniawka, jeśli pada i bywa mgła, zaraza kwitnie i w upał. Usmaży się jak nie będzie padać, teraz trzeba ją odpowiednio potraktować.

Pozdrowienia, kozula
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Aniu..
no zagapiłam się.. nie spojrzałam pod spód.. działałam na zasadzie oby czym prędzej bo rady nie dam :)
Ale ten duuży liść jak nic wyglądał mi na zaraze.. zresztą te inne taki odcień miały..
Ale już m wysłany aby poczynić oprysk.. i tak już pora bo nadchodzi ochłodzenie jakieś opady (bo mój teren to teren obecnych upałów ) więc i tak trzeba by było coś zrobić w tym kierunku (zz)

Dziekuje..
Wszystkim za pomoc :wit
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
beza52
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 25 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

kozula..... :wit dziękuję ;:180 za uwagę... :D
wrota myśli,podróż ust...
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”