Dziekuje Przemku za kolejna pomoc.
Przyznam, ze robilam dwa opryski ale w odstepie trzech dni a trzeciego nie robilam wcale wiec pewnie dlatego ciagle sie rozmnazaly te ... .
Moje fiołki od jakiegoś czasu przestały kwitnąć. Liście są dosyć duże, wg mnie bardzo dużo jak na malutkiego fiołka. Być może to wina za dużej i za głębokiej doniczki. Czy warto przesadzić do młodszej czy ukorzenić listki, a tego wyrzucić?
Wyhodowałem pierwszego fiolka z liścia na podłożu torfowym:
Jak na razie to szybko rośnie (zaczynają wyłaniać się kolejne listki)
Jeżeli dobrze pamiętam będzie to kolor fioletowy
Oj tak, tak - to jest wyzwanie rzucone ludzkiej cierpliwości ;)
Moja fiołkowa rodzinka też nareszcie się powiększyła, ale przyznam się z ręką na sercu, że kilkakrotnie chciałam odpuścić i dać sobie spokój...
Karinko-Ty też czekałaś tak długo na listki?
Dotąd to było właśnie ponad moją cierpliwość,chyba że tą doniczkę z listkami postawiłabym np.za szafą by jej nie widzieć....no ale trzeba podlewać!
Ścinam listki od rośliny matecznej żyletką wkładam do zwykłej kranówki i na południowy parapet na pełne słoneczko i temp. ok 25-28 stopni w pokoju.(zimą kaloryfer odkręcony na full.) Jak pokażą się pierwsze korzonki do ziemi max na 1 cm głębokości a potem jak wyrośnie kilka młodych fiołeczków urywam wszystkie zbędne zostawiając jednego najmocniejszego i dalej o niego dbam.